Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

knw1986

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez knw1986

  1. Wczoraj mąż usypiał Wiktorię zasnęła o 21.10. Trwało to 1.5 godziny ;/ Ale spała do 2 potem wstała o 5 i o 8 więc w nocy śpi bardzo ładnie. Właśnie teraz śpi od 15 minut. Wybieramy się do kościoła a potem do babci na obiad i po południu do znajomych więc mam nadzieję , że będzie udana niedziela. Od kilku dni kłócę się z mężem o wszystko się czepiam on się naprawdę stara a ja jestem taka nie dobra dla niego. Nawet jak nie odniesie szklanki to robię mu awanturę co ze mną .... ? Dawno nigdzie nie byłam może dlatego wrrrrr. Wczoraj wieczorem powiedział mi , że powinnam iść na jakaś terapię , że coś ze mną nie tak kurczę nie wiem co się dzieje.
  2. Milka - ja nie mam linii Negra. Nic nie wiem na ten temat.
  3. Dziewczyny jak to jest u Was z usypianiem dziec*****kąpieli ? Nosicie na rękach czy jak .... ? Po jakim czasie zasypia i o której mniej więcej ? U nas od kilku tygodni Wiktoria zasypia tylko przy mężu. Musi ją nosić i przytulać trwa to średnio 30 - 40 minut i śpi koło 21. Jak ja ją usypiam to płacze nie mam takiej cierpliwośc**** całym dniu. -------------------------------- Ja miesiączkę dostałam po 6 tygodniu , była dość obfita , brzuch bolał , musiałam nosić podpaski nocne tak ze mnie leciało ;/ Choinkę ubieramy za tydzień w sobotę :)
  4. Wiktoria tez się bardzo ślini i wkłada cały czas rączki do buzi. Sprawdziłam , czy coś tam nie wychodzi ale nic nie czuję. Ja sobie dzisiaj wieczór robię z mężem , kupiłam dobre przekąski i będziemy oglądać film. Zaraz idę szykować pokój do kąpieli potem mleczko , usypianie i Wiki powinna spać. Wczoraj naprawili ma gaz , całe szczęście ciepła woda i ogrzewanie jest. Koło 12 poszłam do teściowej na kawę a siostra męża zabrała Wiki na spacerek. W jedną stronkę spacerkiem mamy 30 min więc 2 - godziny spacer zaliczony. Potem obiadek i po południu pojechaliśmy do mojej babc****siedzieć .... niedawno wróciliśmy do domku. Miłej soboty Wam życzę.
  5. Ja z mężem starałam się 4 miesiące. Rok temu w sierpniu ślub a w styczniu tego roku dowiedziałam się , że jestem w ciąży każdy mówi , że książkowo :) Myślałam , że 13 - go piątek będzie spokojnie. No cóż ..... piec gazowy nam się zepsuł. Nie mamy ani ciepłej wody ani ogrzewania. Serwisant ma przyjechać ale nie wiadomo o której może nawet o północy ;/ Jakaś masakra. Mała jest u babci bo w domu temperatura spada do 20 stopni , grzejnika elektrycznego nie posiadamy bo po co skoro mamy ogrzewanie gazowe. ohhhh same problemy.
  6. Cześć dziewczyny i pora Wiktorii nastała i śpi .Dzisiaj 13 - piątek uważajcie hihi :) Fasolka - mamy podobnie czyli nie jestem jakaś inna :) Ja weekend siedzę w domku , miałam jutro wyjść ale znajome nie mają czasu zbliżają się święta i jest dużo roboty. Jutro mąż w domu to ja sobie poprasuję i posprzątam łazienkę -- w sumie nic nowego ! Ja mam podobny charakter , że jak coś nie jest po mojej myśli albo nie wyjde to jestem zmierzła cały dzień i zazwyczaj wieczorem idę spać obrażona na męża wrrr. Spróbuję się dzisiaj nastawić pozytywnie i może uda nam się spędzić miło wieczór z mężem. Ale same wiecie cały tydzień od rana do wieczora z dzieckiem więc jest ochota gdzieś się wyrwać chociaż na chwilkę. I znowu marudzę :P
  7. Pewnie większość Sylwestra spędzi rodzinnie w domku :) Ale tak też fajnie. Dziewczyny mam dołka. Pewnie jutro przejdzie ale musze się wygadać. Denerwuj mnie trochę monotonia życia. Z Wiktorią mam tak poukładany dzień , że wiem kiedy dostanie mleko wiem kiedy się bawimy i wiem kiedy pójdzie spać. Codziennie to samo , jak mała śpi to gotowanie obiadu , pranie , prasowanie sprzątanie. No i tak w kółko. Chyba mnie to dobija. Wychodzę sama , spotykam się ze znajomymi ale denerwuj mnie , że codziennie robimy z Wiktorią to samo. Czy Wy też tak macie czy ja jestem jakaś inna ????
  8. milakulas - nam tez trudno wybrać się gdzieś razem. Od urodzenia byliśmy na imprezie Andrzejowej. Mama przyjechała i była z Wiktorią. Ojj niedziela była ciężka główka bolała a trzeba było się zajmować dzieckiem :) Macie jakieś plany na Sylwestra ??? My w tym roku nigdzie się nie wybieramy do 22 jestem z mężem a potem mąż idzie do kumpla ( też mają dziecko ) a koleżanka przychodzi do mnie. No i też będzie fajnie. Szampana się napiję i posłuchamy muzyczki. Wiktoria lubi hałas więc się nie martwię.
  9. milakulas - nam tez trudno wybrać się gdzieś razem. Od urodzenia byliśmy na imprezie Andrzejowej. Mama przyjechała i była z Wiktorią. Ojj niedziela była ciężka główka bolała a trzeba było się zajmować dzieckiem :)
  10. Ja dostałam telefon od mamy , że mam przywieź Wiktorię do babci :) Nie widziała jej 4 dzień i się stęskniła. Czekam na męża i zjemy sobie SPOKOJNIE bez pośpiechu obiadek a potem będziemy leżeć i odpoczywać. Mama o 17 przywiezie nam dziecko napijemy się kawki i zostanie do kąpieli :) Ja koło 11.30 byłam na spacerku ale nie długo bo mama zadzwoniła , że chce widzieć małą.
  11. Ana_86 - ja myślę , że jak dasz małej 2 razy w tygodniu butelkę to nic jej nie będzie. Tak jak piszesz wyjście jest wskazane , przynajmniej przewietrzyć się jechać na zakupy , pogadać z ludźmi bez dziecka. Siedzenie cały czas w domu i bycie z dzieckiem może doprowadzić do załamania. Zaraz gość napisze , że dziecka nie kocham itp. ale wiecie o co chodzi. Ja co sobotę wychodzę z koleżankami do pabu pogadać napić się drinka czy wina. Maż ma takie wypady w piątki. Oczywiście weekendy robimy sobie też razem to wszystko zależy od okoliczności czy mamy ochotę gdzieś iść itp. W tygodniu jeżdżę na zakupy czy idę do mamy na kawę a mąż po pracy zostaje z córką. I jesteśmy wszyscy szczęśliwe. Druga osoba też powinna zajmować się dzieckiem a nie tylko mama dlatego uczę męża że jak mnie nie ma to sobie musi poradzić , żeby w przyszłości było nam lepiej. Doskonale sobie radzi i jak ich zostawiam to jestem spokojna ale telefony czy sms są zawsze i chyba już tak zostanie.
  12. oj dziewczyny współczuję Wam. Wiktoria miała kolki przez 2 tygodnie codziennie od 16 - 18 ( niby dwie godziny ) ale prawie cały czas płacz. Jak piszecie , że tak macie w nocy to naprawdę współczuję. Nie wiem co doradzić. Mojej pomagało noszenie na rękach , klepanie po pupie , mówienie głośno ciiii i kropelki SabSimplex na smoczek. Właśnie moja dzidzia sobie zasnęła a ja mam czas dla siebie. Czekam na koleżankę ma przyjść z synem 19 - miesięcznym :)
  13. Tak tak Milka fryzjer to doby pomysł. Ja jestem umówiona za tydzień i się doczekać nie umiem :) Właśnie maż usypia małą a ona coś nie chce zasnąć stęka mu tam w pokoju. Wiktoria dzisiaj wstała w nad ranem o 03.30 i musiałam ją przytulić , ponosić nie chciała leżeć sama w łóżeczku ale po 4 dałam jej mleczko i spała do 07.30 :)
  14. Fasolka2013 - masz rację , popieram w 100 % . Też się nie dam jak by mnie zwolnili z pracy i też jestem na takie sytuacje cięta. Idę szykować się do kąpieli nadchodzi jej pora :)
  15. Ja jak będę wracać do pracy to wybieram etat 7/8 godzinkę krócej i przez rok czasu jestem chroniona. Jak będę widziała, że coś się dzieje w pracy to szukam nowej. Ale jak ma się umowę na czas nieokreślony to nie jest tak łatwo zwolnić pracownika. Ja ostatnio widziałam się z kierownikiem i pytał się mnie otwarcie czy po rocznym macierzyńskim będą wracać do pracy czy idę na wychowawcze , powiedziałam że wracam a on no to czekamy na Ciebie. No ale rożnie bywa w tych zakładach pracy. Wiktoria dzisiaj wstała o 07.30 , pierwszy raz zabrałam ją do siebie do łózka jaka radość. Leżałam sobie z nią do 8 potem mleczko , zabawy i poszła spać. Dzisiaj znowu spacerek 2 - godzinny :)
  16. Dziewczyny temat był już poruszany jak wszystkie byłyśmy w ciąży ale pozwólcie , że do niego wrócę. Kiedy wracacie do pracy czy ktoś zmienił zdanie i wraca do pracy wcześniej czy później ? Ja wybrałam urlop roczny - bardziej mi się opłaca finansowe nawet jak mam płacone 80 % to i tak wychodzę o 300 zł miesięczne więcej niż jak bym wróciła do pracy. Mam liczoną średnią z 12 - miesięcy a w 2012 były dużo premie. Czy wracam wcześniej hmm ... raczej NIE . Aczkolwiek może mi się jeszcze zmienić i może mi brakować pracy , ludzi itp. Małą mam z kim zostawić mama jest na miejscu więc nie mam problemu. Jak to jest u Was ? Kto będzie pilnował Waszych dzieci ?
  17. better - ile ma Twoja kruszynka ? Nie martw się przejdzie jej , moja mała też na początku dużo płakała teraz się wszystko unormowało. Potrzebuje czasu jedne dzieci trochę mniej inne troszkę więcej. Głowa do góry będzie dobrze :)
  18. Ja też zacznę wprowadzać jedzenie jak mała skończyły 4 miesiące wiadomo , że zaczyna się od marchewki , jabłuszka i to tylko troszeczkę na łyżeczkę i trzeba dziecko obserwować. Już się nie umiem doczekać jak mała zacznie jeść coś innego nić tylko mleko :) Dzisiaj pierwszy raz Wiktoria zasnęła sama jak ją odłożyłam do łóżeczka normalnie szok. Dostała mleczko , zabrałam ją na odbicie , pocałowałam i odłożyłam do łóżeczka i sobie śpi :) Oby więcej takich nocy nie zapeszam bo pewnie to jednorazowe hihi.
  19. No jak jest deszcz i mocno wieje wiatr nie wychodzę z dzieckiem. To nic przyjemnego jak deszcz pada i chodzić z dzieckiem na dworze. Ale oczywiście każdy robi jak uważa :)
  20. Wrócę jeszcze do szczepionek moja pediatra uważa, że powinno się robić przerwę i nie powinno się szczepić w jednym dniu na wszystko. Ale każdy pediatra inny i każdy mówi inaczej. Ja z tym nie mam problemu bo małą zaczepiłam tylko 6w1 i kolejna dawka w styczniu :) --------------------- fasolka2013 - moja mama za każdym razem jak mała śpi mówi przykryj te dziecko kocykiem przecież jej zimno. W domu ciepło , kark ciepły i jeszcze ją przykrywać wrrrrr ... jak już to ją pieluchą przykryję tak tylko żeby coś czuła :) Ja też uważam , że dziecko trzeba hartować jak nie pada deszcz , nie wieje mocny wiatr i nie ma - 10 stopni na dworze to jak najbardziej spacer wskazany. Wiki poszła spać wstanie dostanie mleczko troszkę się z nią pobawię i idziemy na spacerek nawet ładna pogoda + 4 stopnie :)
  21. Ale się uśmiałam , że Twoja teściowa daje do polizania chleb i jajko hihi. No tak to już jest z teściami .... jedni się wpierdzielają a jedni mają wszystko w nosie i się wszystko pytają :)
  22. Moja teściowa o dziwo się nie wpierdziela , zawsze pyta nas o zdanie czy dobrze robi ... czy dobrze trzymie i tez idzie zwariować powiem Wam. A mogę ją przykryć , a mogę jej dać mleko , a mogę jej dać smoczka a mogę ją zabrać na rączki itp. jezu kochany naprawdę jest to dobijające.
  23. 1123 - mój pediatra za jedną wizytą nie zaleca szczepić na wszystko. Ale uważam , że wszystko zależy od lekarza. I nie ma co się czepiać. Jedno dziecko zareaguje dobrze a inne niestety inaczej więc na ma na to reguły.
  24. Gość - no tak to już jest jedni mogą karmić piersią mają tyle pokarmu , że im wycieka a inni niestety nie mogą karmić i przechodzą na mm. To coś złego -- NIE !!! Większość matek zaznaczam większość bo znam takie , że nie będą karmić piersią a mają pokarm , chcą karmić piersią ale trzeba zrozumieć , że nie mogą albo nie mają pokarmu. Tyle dzieci się wychowuje na mm i jest dobrze. Ja nie czuję się gorsza , że mała jest od 3 tygodni swojego życia na mm. Nie miałam pokarmu wiec musiałam przejść całkowicie na mm. --------------------------------------------------- Wiktoria wypiła mleczko o 14 , zrobiłam z nią obiadek i znowu śpi od 30 minut .... jak w zegarku ma poukładany dzień wiem kiedy wstanie wiem kiedy pójdzie spać ... modle się żeby już tak zostało hihi.
  25. Katar jak katar dobrze , że nic poważniejszego nasze dzieciaczki nie mają. Spróbuj wodę morska , sól fizjologiczną pomoże :)
×