Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sshhaaddee

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sshhaaddee

  1. no dokladnie. ja mialabym wyrzuty sumienia gdyby moim dzieckiem opiekowala sie moja mama. sama wychowala mnie i moje rodzenstwo i za nic w swiecie nie wymagam niczego od niej. oczywiscie nie twierdze tez ze dziadkowie nie powinni spedzac czasu z wnukami. znam dziewczyne ktora wpadla jej dzieckiem zajmuje sie babcia a ona lata po imprezach...
  2. zreszta nie lubie jak tesciowa czy mama maja z moim dzieckiem siedziec. nie wiem dlaczego. moze dlatego ze nie chce zeby mi ktos kiedys cos wypomnial. poza tym one swoje juz odchowaly i nie chcialabym ich obciazac. to w koncu moje dziecko.
  3. mi pomagaja tylko jak poprosze ale staram sie prosic o pomoc bardzo rzadko. z tym ze ja nie pracuje i caly czas jestem w domu.
  4. sshhaaddee

    Oddanie dziecka do adopcji

    moim zdaniem lepiej jest oddac dziecko niz usunac. kiedys mozesz sie z nim skontaktowac i mozecie miec dobre relacje. a jak usuniesz.. poprostu zabijesz. daj mu szanse na zycie.
  5. bliska mi osoba zmarla 7 lat temu a ja wziaz nie moge sie z tym pogodzic. czuje jakby to bylo wczoraj...
  6. Z tego co widze jestem bardzo twarda. Ja bylam bardzo opanowana poprostu. Kazda robi jak chce ja wolalam zachowac sily. jak sobie wyobrazam ze mialabym drzec sie przez 10 godz to nie wiem czy bym stamtad nie zeszla. niedlugo przed porodem blagalam o lewatywe bo tak mi naciskala juz glowka to polozna powiedziala ze jest zdziwiona tym ze w takim stanie prosze o nia. pamietam ile rzeczy czytalam o porodzie bo nie wiedzialam czego sie spodziewac i jak dziewczyny pisaly ze najgorsze sa parte. z tym ze ja te ,,parte,, mialam caly czas. dla mnie nie bylo roznicy w bolach tych poczatkowych a tych koncowych. czy tylko ja tak mialam?
  7. ja tez czasem mam takie mysli. chcialabym po prostu wiedziec co by zrobil moj maz. ufam mu ale.. no wlasnie nigdy nie jest sie niczego pewnym na 100% a raczej nawet nie powinno bo wtedy bardziej boli.. i to jest najgorsze. Ja np. wiem ze jakby moj maz wynajal jakiegos faceta to bym go nie zdradzila. to akurat wiem na 100%
  8. sshhaaddee

    Mlode mamusie

    tak jak w temacie mlode mamy laczmy sie
×