Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jola_1974

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jola_1974

  1. Ania/ kiedy dołączyłaś do nas, pisałaś, że jesteś szczęsliwa, pamiętasz to \"Mam 28 lat, moje miasto rodzinne to Piotrków Tryb. jestem mężatką, mam trójkę dzieci: syn Damian 9 lat, córka Daria 6 lat i syn Krzysztof 9 mieś. Obecnie mieszkam w małej miejscowości 30km od Zawiercia, a 10km od Wolbromia. Ja nie pracuję, razem z mężem naprawiamy radia CB stroimy anteny CB i czasami mąż naprawia komputery, ale zdarza się to rzadko. Mój mąż ma na imię Krzysztof 39 lat. Poznaliśmy się przez pomyłkę telefoniczną poprzez sms. Ja zamiast do koleżanki wysłać smsa to przez pomyłkę wysłałam do Krzyśka ( pomyliłam ostatnie cyfry tel.) i tak się przy okazji poznaliśmy no i wiadomo co było dalej...! Wiecie jak sobie tak razem usiądziemy i powspominamy to nasze zapoznanie to się z tego bardzo śmiejemy i cieszymy , że jesteśmy razem!!! I wiecie co...? Jestem bardzo szczęśliwa!!\"?????? a tu nagle takie słowa? :( musi być jakaś przyczyna
  2. Tatar/ naprawdę D. ma z Tobą dobrze....ech, żeby ktos mi tak obiadek ugotował ;) Ja zajęcia zaczynam dopiero 14.10, ale zjazdy tylko raz w miesiącu- dwa pierwsze zjazdy do 13:45, trzy kolejne do 16:30. I tylko w sobotę :D :D cieszę się bardzo :) Efciak/ ja tez poproszę o przepis :) ruminka/ uściski dla Maciusia :)
  3. Ania/ my jesteśmy tu po to, by zawracać nam głowy :)każda dziewczyna Ci to powie, więc jeśli masz ochotę, pisz :) moze być baaardzo długo :)
  4. Aniu, wysłanie kilku takich samych postów to nic wielkiego ;) każdemu czasem się zdarzy i nie warto się tym przejmować. Olej to - zdarza się najlepszemu :) Jeśli jeszcze coś Ci dokucza, możesz podzielić się z nami, na pewno znajdziesz tu dobre słowo :) i będzie Ci lżej na duszy :D
  5. dzień doberek :) leje jak diabli :( u mnie całą noc lało, ale spało sie dobrze :) Aniu/ przepraszam, że tylko powiedziałam Ci cześć na gg, ale siła wyższa - MPM ;) odeszłam na chwilę od kompa po soczek, a MPM juz wskoczył na moje miejsce :( a jak juz on odszedł to ja nie mialam sił na siedzenie :( wykąpalam się i jakoś tak wczesnie usnęłam. Emmi/przygotowania do zimy? nie za wcześnie? niechby jeszcze pobyło ciepło :) ja to nawet nie mam ochoty myśleć o zimie, potrzebuję butów, płaszcza, MPM też jakieś buty by się przydały, a tu qrde cienko z kasą - muszę zapłacić za studia, pod koniec miesiaca ubezpieczenie samochodu, rachunki miesięczne, kredyt...no finansowy koszmar :( całe szczęście, że do 15 mają nam wypłacić tzw. łącznościówkę, albo jak ktoś chce to trzynastkę, więc może jakoś wyrobimy się. Bobasekm/ zarobiony Ludziu ;) kiedy znajdziesz czas na dłuższe pobycie z nami? rozumiem, że już jesteście spakowani i jedną noga już na wsi. Na pewno będzie ciężko, ale dacie radę, wytrzymasz z rodzicami :) a niedługo skończycie górę i będziecie na swoim :) Michaś/ no i co? obiecanki-cacanki, a głupiemu radość? bo wiecie, dziewczyny, Michaś obiecał wpaść do mnie i trochę poprasować...chyba, że nie słyszałam pukania do drzwi :O o 23 już spałam, więc wszystko możliwe :P forever blue/ cóż to za podglądanie? :P monnalidka/ dziś wielki dzień - powrót mężusia :D :D hmmmm, jakby to powiedzieć...do zobaczenia, uslyszenia, napisania...w przyszłym tygodniu? :P :P :P :P Wiesz, ja do tej sałatki przeważnie nie daję ryżu (chyba, że chcę, by było jej dużo, bo dla wielu luda) daję tylko pierś kurczaka gotowaną albo wędzoną, ananasa, kukurydzę z puszki i paprykę kolorową. Do tego oczywiście sól, pieprz i majonez.Ostatnio rozsmakowalam się w białym pieprzu - nie widać go, a taki fajny ostrawy smaczek daje :) Emmi/ po Twoim poscie na temat firanek miedzy innymi, krytycznym wzrokiem spojrzałam na swoje i ogarnęło mnie przerażenie :( i w przyszłym tygodniu biorę się za mycie okien i pranie firan...qrde, przecież nie tak dawno to robiłam, na urlopie przecież w sierpniu. Ale tak to jest jak się mieszka przy dość ruchliwej ulicy z jednej strony, a z drugiej strony biegna tory kolejowe :( z jakich jeszcze kulinarnych topików korzystasz? bo tamten chyba coś podupada :(
  6. no to mam jeszcze chwile wolnego :) MPM wróci za jakiś czas Obiadek już zrobiłam, czekam....i odpoczywam...co prawda czeka mnie jeszcze prasowanie :( ale to za jakiś czas a teraz se pogadam z michasiem- czwarta do kolekcji :P :P
  7. Emmi/ Nimfa/ jak tylko wrócisz, odezwij się lecę do pociągu :) pa
  8. bobasekm/ własnie mój ginio smiał się wczoraj z kobiet które odpoczywaja sobie po z nóżkami w górze :O bo to biodra mają być wyżej, a nie nogi :O ginio mnie wczoraj zadziawiał co parę sekund :O nigdy nie był taki rozmowny :O wiem...pewnie po raz drugi zostanie tatusiem :) ech, jeszcze 20 minut :) i do domku :) Moja mama chyba w tym tygodniu pojedzie na tą operację do zakopca :( albo w przyszłym :(
  9. Michas/ ja bardzo lubię ten wierszyk :P swego czasu bardzo pasował do mojego życia :( na szczęście to się zmienia - ptaki już nie srają ;) MPM mnie kocha, znajdzie się też parę osób lubiących mnie....oooo, choćby Wy- ludziska z topiku :P ....na niektóre prośby niektórych ludzi odpowiadam NIE, a o rękę prosić nikt nie musi :)
  10. forever blue/ gdybym siadła do kompa jak tylko się obudziłam to ja bym była pierwsza :P 5:30 była :P wolałam jednak przytulanko z MPM niż kompa :P forever blue/ czy Ty masz kamerkę na gg? czy mi się wydaje? michas/ połowa forum juz Cię atakuje na gg? i jeszcze ja napisałam, że kiedyś się odezwę...hmmmm to może ja jednak nie będę się odzywała :P Co do Nimfy - widzisz, że konkurencja żadna, więc może nie będzie źle, kiedy wreszcie sie odezwie :) a właśnie- Nimfa/ kiedyś wspominalaś o skype...może w końcu znajdę czas, by na nowo zalogować się, to dam Ci znać. Póki co działają gg i tlen :) bobasekm/ te rady mojego gina możesz też zastosować ;) czyli \"PO\" podusia pod (_!_) i leżymy co najmniej pół godziny :D i pamiętaj - nie codziennie, a co drugi dzień, żeby plemniczki były dość silne ;) Nimfa/ natychmiast do lekarza!!!!!!!! i to już! żarty sobie robisz, dziewczyno, czy co? o wszystkim masz powiedzieć - o krwi, o braku @, bolących jajnikach. O WSZYSTKIM. Tak więc Kochaniutka, odejdź od tego kompa, załóż buciki i w te pędy do lekarza!
  11. Ania/ dzieciaczki słodkie :D :D :D dzieki :) nie rozumiem tylko, dlaczego na Twojej twarzy brak uśmiechu :( borutka/ jak miło, że jesteś :D rozumiem, że ciężko Wam teraz, ale wierzę, że w najbliższych czasach znajdziesz lepszą posadkę :) ruminka/ też fajna ta Twoja pioseneczka :D wymieniamy się czym tylko można ;) milego rozwiązywania krzyżówek, choc pewnie Maciuś już się obudzil ;) ankara/ jak tam Przemcio-przyspieszacz? Nimfa/ jak widzę, jesteś pożeraczką męskich serc Michaś/ miej się na baczności ;) bo jak Nimfa nam się rozkręci :P hoho to się będzie działo :) Nimfa/ biegiem marsz do gina!!!!!!!!!!!!!!!!! natychmiast!jesteś młodziutka, więc tym bardziej powinnaś dbać o swoje zdrowie. Szczególnie jeśli chodzi o babskie sprawy. Ja tyle czasu się zamartwiałam (przez durnego lekarza) jakąś endometriozą, brałam jakieś cholerne hormony, które więcej mi krzywdy wyrządziły niż dobrego. Ale teraz mam już swojego ginia, jestem z niego zadowolona. Wczoraj rozmawialiśmy na temat ciąży- on ją będzie prowadził. Jest ginekologiem-położnikiem, robił teraz specjalizację chyba z patologii ciąży, pracuje w pobliskim szpitalu, więć czegóż chcieć więcej?
  12. o proszę, wystarczy jakis głupi wierszyk wstawić, popłakać i zjawiacie się :D Tatar/ a ja poproszę z pieczarkami :) z mięskiem dla MPM :) Wiesz, to tylko wierszyk, a nie moje odczucia czy marzenia :) kilka próśb o rękę mam za sobą, nic szczególnego, póki co raz się zgodziłam :) ale nic nie wyszło z tego, wiesz dlaczego. Ale cieszę się, bo dziś nie bylabym z MPM :)
  13. i chyba znowu powiem wierszyk :P Nikt mnie kocha :( Nikt mnie lubi :( Ptaki na mnie srają :( :O Wszyscy mnie o wszystko proszą Tylko nie o rękę :(
  14. taaaaaaaaaaaaaa tym razem pojawiłam się ja i wszyscy sobie poszli
  15. Emmi/ ja wiem, że nikt nie zyje wiecznie, że mamy gdzie mieszkać itd, ale jest nam zwyczajnie ciasno. Co innego, gdyby jeszcze był jakiś korytarz, przedpokój, jakaś kanciapa, gdzie mogłabym przechować różne rzeczy. A te nasze 3 pomieszczenia nie są wystarczające :( w tej chwili wiele naszych rzeczy jest u moich rodziców, ale jest to strasznie uciążliwe jeździć po każdą rzecz. W tej chwili ledwo mieścimy się z naszymi ciuchami, a jak dojdzie dzidzia gdzie postawić łózeczko, wózek, gdzie ułożyć jej ubranka? musimy chociaż dobudować. I chyba to wyjdzie najtaniej. Poza tym dopóki nie mamy ślubu nie mam co rozmawiać z moimi rodzicami na temat przepisania działki na nas. Raz sie przejechali na pomocy bratu (z pierwszą żoną, która zostawiła go w tym, co miał na sobie, mimo, że wszystko co mieli dostali od moich rodziców) i póki co nie mam co liczyć na ich pomoc w tym względzie. Chociaż ostatnio jakby zaczęli się łamać ;) i zupełnie inaczej podchodzą do nas :D Ania/ mój email znajdziesz pod nickiem :) Twoje gg również zapisałam :) ruminka/ Twoje też, bo do tej pory nie miałam :( bobasekm/ powiem Ci w sekrecie, że ja Irenkę olewam jakieś 9,5 roku :D czyli od dnia kiedy zaczęłam z nią pracować :D :D i kiedy była moją kierowniczką nie miałam dla niej szacunku, i teraz też nie mam :D bo na szacunek trzeba sobie zasłużyć. Wkurza mnie jej dwulicowość - jej podłe występki zostaną jej zapamiętane. Kiedy słyszę jej rozmowy telefoniczne z jakimiś kobietami to mnie mdli. Takie to słodkie, współczujące, kochane, litościwe, a dla współpracowników żmija. Ja nie wiem dlaczego tamci ludzie jeszcze się na niej nie poznali :O :O ona działa w jakiejś organizacji przykościelnej (podobno) i tam sobie organizuja jakieś grupy wsparcia czy coś. I ona jest taka święta jak rozmawia z ludźmi z tej organizacji :O :O że czasem się zastanawiam co takiego się stało, że ona \"ma\" w sobie tyle dobroci i ciepła \" :O :O jak zrobię świeżą fotkę to wyślę Ci - wlosy mam sporo wycieniowane, tak, ze sprawiają wrażenie, jakby było ich bardzo dużo. Mnie sie podoba :) Efciak/ połaskocz Jasiolka od ciotki :) Borutka/ gdzie jesteś???? odezwij się do nas :( :( smutno bez Ciebie :(
  16. ankara/ Tatar/ a cóż to za przyrównywanie się do ex D? co z tego, że ona znakomicie gotowała? widocznie cos było nie tak, że nie są razem...i gotowanie wyśmienite nie pomogło :P ech...jaka ja jestem szczęśliwa, że MPM nie przepada za ciastami :) jeśli już to baaaardzo rzadko, bron boże z kremem, najchętniej serniczki lub jakieś z jabłkami. A najchętniej jada coś w podobie sernika - galaretka z serkiem homogenizowanym. A to mogę mu robic nawet codziennie :0 brahypelma/ imprezy są fajne, tylko potem jest gorzej, bo trzeba posprzątać, a czasem główka boli :( Ale ja nie mam problemu z kacem :D miałam go może ze dwa razy :O :O Życzyłam Ci synka, bo ktoś musi podtrzymać pajączkowy ród i nazwisko ;) ale skoro chcesz córcię, to bardzo proszę -życzę Ci córci kiedy tylko będziesz chciała :) Emmi/ bardzo lubię czytać o Twoich misiach i niedźwiadkach :) i wszsytkich innych topikowych maluchach, czy mniejszych czy wiekszych, bez różnicy :) mam nadzieję, że w niedługim czasie ja dołączę do grona mam...ginio zalecił wczoraj seksić się co drugi-trzeci dzień :( no rozumiem co drugi, ale co trzeci? i jeszcze leżeć z podusią pod (_!_) co najmniej pół godziny po :O qrde, a jak to zrobić rano? chyba trzeba na wieczorki się przenieść :( forever blue/ powodzenia u gina??? przeciez my tam nic nie robiliśmy :P wieczorem pojechaliśmy z MPM do moich rodziców, mama wiedziała o wizycie u ginia i jak tylko weszliśmy do domu to rzuciła w nas pytaniem, czy mamy dla nich radosną nowinę :) a MPM jej na to, że jeszcze nie, że może za miesiąc...narobił mamie nadziei :( A gdzie tego Pablita znowu pognało?? do Olsztyna? hmmm zazdroszczę...mialabym już tylko kilkanaście km do mojej psiapsióły, która niedawno urodziła Kalinkę :) a tu qrde nie mam kiedy jechać do niej :( jabedelko/ uważaj na siebie! ja kiedyś nie uważałam :( i straciłam wiele lat ze swojego życia :( Uważajmy na siebie wszystkie. Raz zdarzy się, że nic nam sie nie stanie, za drugim razem możemy nie mieć tyle szczęścia :( zyczę powodzenia w ściganiu ich Michas/ cóż to za smuteczki Cię ogarnęły?? kilka stron wstecz znajdziesz misia-skubanisia do przytulania ;) pozwolilam sobie zapisać Twój nr gg, może któregoś dnia się odezwę ;) Nimfa/ a co to znowu za pomysły na spotkanie z M.? nie myśl, że z Tobą jest coś nie tak...to, że się usuwasz w cień jest oznaką jedynie tego, że nie trafiłaś jeszcze na swojego Mężczyznę. Kiedy ON sie pojawi na Twojej drodze na nic zda się uciekanie :) ale cierpliwości...spójrz ile ja czekałam, ile przeszłam zanim spotkałam MPM :) ruminka/ jak kark? i ogólnie samopoczucie? monnalidka/ mężuś wraca juz jutro!!! pewnie dziś wieczór piękności, co?
  17. cześć jestem...musiałam przebrnąć przez wczorajszy dzień, tyle napisałyście :) w tej chwili nie odniosę się do wszystkich postów, bo mam masę roboty- Irenka wczoraj nie tknęła niczego, co moje. Krowa stara :P czeka nas wprowadzanie wszystkich naszych nieruchomości do nowego systemu, przeszłyśmy różne szkolenia itp. Irenka, będąc jeszcze kierowniczką starała się bardzo, żebym jak najmniej się szkoliła :) bo \"za mądra będę\" i jako głównego operatora tego systemu nieruchomości wpisała siebie i ówczesnego dyrektora. Potem dyrekcja zażyczyła sobie jeszcze dwóch osób, które będą miały ograniczony dostęp do systemu i ograniczone możliwości wprowadzania danych i ich weryfikacji. Zgłosiła mnie i kolegę. A teraz kretynka olewa to i uważa, że ja to wszystko wprowadzę :D :D :D chyba nie jest świadoma tego, że ukręciła bat na własną (_!_) zmiana uprawnień zajmie naszym informatykom i koordynatorom jakieś pół roku, a nieruchomości mają być wprowadzone do końca tego miesiąca :D :D to ona dostanie opier...a nie ja :D :D :D :D Ania/ zapomniałaś o fotkach dla mnie :( ruminka/ nie smutaj się...łopaty przygotowane jakby co :) przytulańce- utulańce dla Ciebie i Maciusia :) bobasekm/ MPM wrócił o 14 :D ale ja już musiałam wychodzić do fryzjerki :( jak mnie pani ciachała, to ja sobie tylko siedziałam i zastanawiałam się, co powie MPM na te moje krótkie włosy :( tzn. nie są aż tak krótkie jak chciałam, takie do ramion zostały, ale jakieś 7 cm poszłoooooo :( jak mnie zobaczył, uśmiechnął się, powiedział, że krótko :( dopiero po chwili jak już napatrzył się dodał \"krótko, ale ładnie\" :) Ania/ ło matko i córko ;) 4 rano!!! toż to barbarzyństwo :( a o której godzinie Krzyś chodzi spać?
  18. ja znowu tylko na chwilkę :( dopiero wróciłam od ginia i z zakupów, a na 14:30 jestem umówiona z fryzjerką :) no więc ginio nie krzyczał :O znowu wypytał o wszystko, przebadał gruntownie, wyjaśnił niejasności i zyczył powodzenia w staraniach o dzidzię :) wszystko jest w porządku :D nadal mam przyjmować folik, mogę zrobić jakieś tam badania- zapisał mi jakie, bo jedyne co pamietam to coś tam z różyczką :( chyba z pół godziny siedziałam w tym gabinecie, aż sie baby pod drzwiami zaczęly denerwować i slyszałam jak mówiły, że pewnie ciężarówka przyszła pierwszy raz na wizytę :P A teraz, Kochani, zabieram się za robotę :( jak zdąże to zajrzę jeszcze przed fryzjerem :)
  19. forever blue/ ciekawie się zapowiada mieszkanie z chłopakami :P pozdrowienia dla P. michaś/ a skądże znowu! nie obrażam się :) tu każdy pisze to, na co ma ochotę. Czasem można kogos urazić, ale nikt nie robi tego celowo :) nie da się zawsze zapanować nad własnymi slowami - w tym przypadku nad palcami :P Jakiś Ty tajemniczy...\"kiedyś może powiem dlaczego\" ech...muszę się połozyć, bo usypiam...zajrzę później :) miłego popołudnia :) i jeszcze gargamelka/ co z tatą? może by jakieś qrde czary odprawić, żeby te chorobska omijały nas wszystkich? uśmiechnij sie Słoneczko, będzie dobrze :) życzę dużo zdrówka i Tobie i Twojej rodzinie. Trzymaj się dzielnie :)
  20. witajcie Słoneczka :D jestem zxmęczona, ale musiałam tu wpaść :) monnalidka/ cieszę się bardzo, że moje propozycje nowych emotek przypadły Ci do gustu :) Emmi/ ja mam szkółkę dopiero za 2 tygodnie, a plan mam rewelacyjny- zajęcia raz w miesiącu i tylko w sobotę 8 godzin. Niedziela wolna :D ruminka/ masz naprawdę bardzo zdolne dziecko :) ale widzę, że Ciebie dopadają jakieś smuteczki :( kiedy wraca TM? bo chyba się pogubiłam :( Milena/ fajny ten Twój P. :) niby nic wielkiego nie zrobił, prawda? a takie zwykjłe ludzkie gesty rozczulają :) życzę Wam powodzenia :) i wielu jeszcze tak miłych wieczorów brahypelma/ zwolnij, zabiegana kobieto :) kotami się nie przejmuj, na pewno przeżyją :P bobasekm/ MPM dostał książkę, którą chcial mieć, a oprócz tego dostał w prezencie mnie ;) tzn. miłą pobudkę :) szczęśliwy był :) na wsi nie byliśmy, ale mieliśmy jakiś taki zabiegany wczorajszy dzień. W piątek po obiadku dorwałam się do sprzątania kuchni - do tej pory nie miałam ochoty ani siły by wyczyścić kuchnię gazową :( a ponieważ nie używałam do tej pory piekarnika to jakoś tam bylo. No i wzięłam się do szorowania :( MPM nawet zaoferowal pomoc :O sam z siebie :O :O :O ale co? 2 osoby przy jednej kuchence gazowej? ciasno :) no to zdjął pościel, ale nawqlec nowej już nie mial siły, usnął :) Wczoraj rano pobudka, potem zrobiłam sniadanko - naleśniki z białym serem i musem truskawkowym :) najedliśmy się oboje i jeszcze teściuniom się dostało :) potem szybkie zakupy i do Warszawki :( wyprowadzając się z domu dostałam fajne garnki, które zaczęły się rozlatywać, a to rączka gdzieś tam sie zepsuła, a to wyszły jakieś plamy. Pojechaliśmy zareklamować je, a w sklepie zabrali nam całe pudło ze wszystkimi garnkami. Tak więc od wczoraj obiadow nie gotuję :P bo zostały mi tylko 2 patelnie i frytownica ;) zartuję - pożyczę od teściówki :) zanim nie oddadzą mi moich garnków albo zanim nie kupię nowych :) potem jeszcze pojechalismy do praktikera po szafę dla teściuniów. Po drodze zjedliśmy obiadek w KFC :) Zanim wróciliśmy była 16, MPM poszedł składać szafę, a ja sprzątałam. O 19 pojechaliśmy do mojej siostry i niedawno wrócilismy. Jestem trovchę zmęczona, bo poszliśmy spać koło 2 w nocy, a przed 8 była pobudka bo MPM i szwagier chcieli oglądać Kubicę. Ana/ witaj :) napiszesz coś o sobie? Nimfa/ goń palanta! trzymaj się cieplutko. Któregoś dnia napisze do Ciebie dlugiego posta :) ebella/
  21. to, że się boi i tak nie zmienia faktu, że sqrwiel z niego
  22. borutka/ powiem inaczej - to h... złamany z niego, szuja to było za lekkie określenie. Nieeeeeeee, to chyba nie jest możliwe. Jak mógł? wydawało się, że stanął po Twojej stronie :O :O :O :O Powiedz, że to był jego chory żart! a małpa prawniczka? ją też? nie mieści mi się to w głowie przecież to jest zwykłe skurwysyństwo!!! przepraszam za słownictwo, ale jestem
  23. ankara/ dzięki :) widzę, że Ty też na brak zajęcia nie możesz narzekać :( hihi ale przynajmniej wiesz, że masz dziecko :) Emmi/ współczuję :( i życzę Twoim Panom zdrówka :) Tatar/ eeeeeee skarb Ci się trafił, a nie chłop ;) bardzo się cieszę, że tak fajnie Wam się układa. I rozumiem Cię bardzo dobrze :) też tak miałam z MPM - takie dziwne było to uczucie podczas pierwszych wspolnych zakupów, dziwne, gdy remontujac pokój prosil o pomoc w wyborze koloru farby, zasłon, dywanu, gdy spodobał sie mu mój pomysł z halogenami...masz rację, dla niektórych to narmalne, dla mnie było w tym coś hmmm nie wiem - magicznego? chyba tak :)
  24. borutka/ to jednak szuja nie szef...ale też na sz.. :) czyli istnieje ryzyko, że małpa prawniczka przekonała go do siebie :( powiem tak - hak mu w smak :) A TM moze jakiś zespól napięcia przedmiesiączkowego :P dopadł? zobaczysz, wieczorkiem będzie dobrze :) przeprosi nadzieję
×