Jola_1974
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jola_1974
-
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
teraz tak tylko o sobie, do waszych postów odniosę się ciut później...mam nadzieję, że mi wybaczycie Wczoraj było bardzo źle...znowu był wcześniej ode mnie w domu, ale zamiast zająć się jakimś obiadkiem, usiadł przed kompem i co robił? grał! no to się zagotowałam jeszcze bardziej :( ale nie powiedziałam nic :( zrobiłam obiad, zjedliśmy, on zmył naczynia tylko po sobie, więc zapytałam czy wprowadzamy nowe zwyczaje w domu, ale odpowiedzi nie dostałam. W ciszy i milczeniu upłunęło nam popołudnie. On spał, ja byłam na gg (Emmi- dzieki raz jeszcze :) ) kiedy sie obudził zapytałam czy ma coś mi do powiedzenia i usłyszałam, że nasz związek nie ma sensu :( nic więcej :( poryczałam się w łazience, ale ok- chce tego, bardzo proszę. Kiedy już uspokoiłam się zapytałam tylko czy da mi kilka dni na znalezienie mieszkania i czy naprawdę tak myśli. I zaczęliśmy rozmawiać! spokojnie, rzeczowo każde z nas powiedziało swoje żale i pretensje, ale nadal wisiał nad nami koniec :( kiedy powiedziałam, że ja nie chcę odchodzic, ale wyprowadzę się jeśli on tego chce, cos chyba w nim pękło. Od słowa do słowa wyszło na to, że żadne z nas nie chce rozstania. I znowu sobie wszystko wyjaśnialiśmy i godziliśmy się :) próbujemy więc posklejać to co zepsuliśmy przez ostatni miesiąc wierząc, że się uda...rozmawialiśmy nawet o małżeństwie i dziecku i odkładamy ten temat na potem, teraz zajmujemy się naprawą chorej atmosfery i sobą. Do tematu wrócimy jak będzie lepiej miedzy nami :) no to tyle bobasekm/ przepraszam za smsa, ale wtedy było mi tak strasznie ciężko, że musiałam napisać to komuś. Wtedy nie myślałam, że porozmawiamy i że rozmowa tak się zakończy. -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
ale kiedy pisałam Ci smsa taka była jego decyzja :( poczekaj troszkę to napiszę więcej :) -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
dzień dobry :D w tej chwili powiem tylko, że było bardzo źle, ale zostajemy razem :) odezwę się za jakąś godzinkę, bo muszę opisać stos faktur i oddać do ksiegowania, wtedy wszystko napiszę a póki co - miłego dnia :) -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
bobasekm/ to nie chodzi o to czy mnie urazilaś czy nie, bo tego nie zrobiłaś, ale chodzi o to, że ja sama jestem juz zmęczona swoimi problemami i po prostu mam dość roztrząsania ich tu. Muszę w ciszy i spokoju przemyśleć wszystko. Sama, bez udziału innych osób. Nie zrozum mnie źle, to jest dla mnie bardzo ważne, nie chcę stracić tego, co mam, nie chcę stracić MPM. A tracimy siebie nawzajem :( i to chyba przez wlasną głupotę i upór :( uwierz mi, jest mi bardzo ciężko, bo wiem, że zawiniliśmy oboje. Ale wiem już, gdzie ja popełnilam błąd. Nie zrzucam całej winy na MPM, bo byłabym niesprawiedliwa, potrafię być złośliwa i wiem, że czasem ciężko ze mną wytrzymać...i to chyba w większym stopniu ja ponoszę winę za nasze problemy :( może za bardzo kocham? ale na pewno nie jestem kobietą-bluszczem, ani tym bardziej modliszką Przepraszam Cię bardzo, czasem będę na gg, czasem odezwę się tu., chociażby po to, by przywitać się z Wami. -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
bobasekm/ sprawa mojego niechcenia ślubu została już dawno wyjasniona, to juz nie ma nic do rzeczy. Po tamtym rozmawialiśmy juz na temat ślubu i oboje go chcemy (?) albo chcieliśmy (?) Nie chcę rezygnować z dziecka, ale chcę by to dziecko było nasze, nie tylko moje- wyczekane, wymarzone, upragnione, kochane, a nie tylko pojawiło się na świecie, bo ja tego chcę. Nie musi wychowywać się w małżeństwie, naprawdę to nie jest dla mnie istotne, bo uważam, że jeśli ludzie chcą być ze sobą to papierek niczego nie zmieni. Ale po wielu rozmowach, kiedy wyjaśniliśmy sobie, ze oboje chcemy jednak ślubu i dziecka (niekoniecznie w takiej kolejności) ....a dobra, nie nudzę już swoimi problemami milego popołudnia -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
borutka/ wiesz co? chrzanię to wszystko i zaczynam żyć wlasnym zyciem - nie naszym, nie jego, lecz własnym. I nie obchodzi mnie to, do czego takie postępowanie doprowadzi, mam dość zastanawiania się dlaczego jest źle...może potrzeba nam czasu -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Borutka/ być może masz rację, ale...powiedzmy do świąt wielkanocnych nie rozmawialiśmy na temat ani ślubu ani dziecka. To znaczy naszego ślubu i naszego dziecka. Oczywiscie były luźne rozmowy, że chcemy to wszystko mieć...kiedyś...to on w czasie obiadu świątecznego u moich rodziców wyskoczył z tekstem, że mamy zamiar wziąć ślub w przyszłym roku, że jest w pewnym stopniu tradycjonalistą i nie wyobraża sobie, by mogło obejśc się bez zaręczyn i ślubu. Wczesniej były rozmowy o wspólnym zamieszkaniu, ale bez planów na przyszłość...ja byłam przeciwna slubowi, mówiłam, że nie jest mi to potrzebne, że ja nie chcę, że dziewcko, owszem tak, ślub nie...bo tak czułam i wtedy nie chciałam robić nic przeciwko sobie...Jego słowa przy obiedzie zabolały mnie, bo ja nie mialam pojęcia o jego planach, a on informuje najpierw moich rodziców, że ślub w przyszłym roku. Powiedziałam więc, że nie zamierzam wychodzić za niego, ale chcę z nim być. Po pewnym czasie dopiero zdalam sobie sprawę z tego, że bardzo go to zabolało...w jakiejś kłotni powiedzialam też, że niczego od niego nie oczekuję, że jesteśmy ze sobą, bo jesteśmy...a potem, któregoś dnia po kolejnej kłotni nagle mnie \"oświeciło\", że MPM jest tym człowiekiem, z którym chcę spędzić resztę życia, którego chcę nazywać mężem. Kiedy mu o tym powiedziałam był bardzo szczęśliwy...to bylo na wsi...potem było kilka rozmów na ten temat, ale zawsze na rozmowach się kończyło...krótkich rozmowach, które tak właściwie nic nie wniosły... Wspólne urządzanie domu sprawiało nam ogromną przyjemność, rozmawialiśmy wtedy bardzo dużo, o wszystkim i o niczym...o nas, naszej przysżłości i za każdym razem słowo \"ślub\" padało z jego ust. Niedawno (chyba przed naszym urlopem albo tuż po powrocie) też powiedział, że bał się tej mojej przeprowadzki, ale widzi, że niepotrzebnie, bo jest mu bardzo dobrze ze mną, że jest szczęśliwy i nie wyobraża sobie, że mogłoby mnie nie być obok. A ja mu odpowiedziałam, ze niestety, ja od jakiegoś czasu nie jestem szczęśliwa i nie jest mi dobrze. Wyjasniliśmy sobie wtedy wszystko, myślalam, że będzie lepiej. I było przez chwilę. Potrzebujemy szczerej i długiej rozmowy, ale żadne z nas nie umie się na nią zdobyć. Zależy mi na MPM, kocham bardzo i nie wyobrażam sobie życia bez niego. I jestem gotowa by dać mu czas na wszystko. Jestem gotowa na to, by wziąć ślub nawet za 10 lat, jeśli tego chce, choc wiąże się to (dla mnie) z tym, że dziecka nie będę miala. Przecież jeszcze nie tak dawno byłam pogodzona z tym, że nigdy mieć go nie będę. Potrafilabym pogodzić się z tym kolejny raz. Mimo, że jest to moje marzenie, mogę zrezygnować z niego, ale chcę być z MPM. Nie musze być jego żoną, choć bardzo tego chcęi wydawalo się, że on też tego chce. Ba, mówił to...a teraz :( -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
możesz na @ -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
borutka/ to napisz o tych podejrzeniach, proszę... dziś by mnie chyba nic nie zdziwiło -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
bobasekm/ lanie by nie pomogło :( zaręczam :( borutka/ ale ja juz sobie obiecałam, że nie będę próbowała godzić się jeśli nieporozumienie nie będzie moją winą. Nie wyciągnę ręki na zgodę, nie przytulę się, nie pocałuję. Może ochłodzenie naszych wzajemnych relacji cos da? Powiedziałam mu też, że jeśli będzie chciał sie przytulić do mnie, to niech to zrobi, bo ja sie tulic do niego już nie będę :( i mam dość nic nie dających prób porozmawiania :( -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
dziś wraca forever blue :D smutno mi qrde :( Efciak/ chyba tak, tylko nie wiem czy potrafię :( Nie wiem co tam się wydarzyło, ale on nie jest taki jak zawsze :( kiedy jeździmy na wieś jestesmy ze sobą przez cały czas, ale dla siebie nie mamy ani minuty tak, żeby pobyć sam na sam. Za dużo jest ludzi, by znaleźć jakieś miejsce, usiąść i przytulić się w ciszy i tylko we dwoje :( o pieszczotach to nawet nie ma co myśleć, nie ma szans na to :( :( wracamy wtedy stęsknieni za sobą...i te wieczory są cudowne, tylko nasze...a teraz :( nie przytulił nawet, poza chłodnym buziakiem w policzek :( Jeśli ktokolwiek tam powiedział cos na mnie, ja sie o tym nie dowiem, on mi nie powie. A chyba tak się stało sądząc po jego zachowaniu :( i pewnie to co usłyszal daje mu dużo do myślenia :( Od początku wiedziałam, że na tle spotkań z tamtymi ludźmi będzie dochodziło do nieporozumień, ale przeciez nie zabranię mu spotykania się z nimi, nie poprosze go o to. Z nimi przeżył bardzo wiele fajnych chwil, dobrze się razem bawią, rozumieją, a ja? ja jestem z boku i kiedy tak patrze na to wszystko widzę, że nie pasuję do nich :( że kiedy jeżdże razem z MPM po prostu psuję im zabawę - nie umiem rżnąc głupa, nawet po alkoholu, ich niewybredne żarty nie odpowiadają mi, ich słownictwo też - szczególnie zwracanie się facetow do dziewczyn. Jeżdże tam tylko dlatego, że MPM tego chce. A moim największym błędem było opowiedzenie dziewczynom o straconej ciąży, o gwałcie...wydawało mi się, że mnie zrozumiały i zaakceptowały ten stan i że już nie będą krzywo patrzyły na mnie gdy nie będę śmiała się z ich głupich żartów i nie będę brała w nich udziału....ale nadal czuję się jak intruz :( przepraszam, że tak niemiło zaczynam tydzień :( ale komu jak nie Wam mam się wypłakać :(udaję przed naszymi rodzicami, że między nami jest wszystko w porządku, ale jak dlugo można? w środę teściunio kończy 60 lat i wiem, że najlepszym prezentem dla niego byłyby nasze zaręczyny i termin ślubu wyznaczony...i znowu będę musiała uśmiechać się, by nic nie zauważyli...a ja mam dość tego wszystkiego :( -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
tak odpowiem ogólnie :) wrócił...no i co z tego? suchy zimny buziak na powitanie i to wszystko :( nie zapytal jak minął mi weekend, nie powiedział jak było poza tym \"impreza była taka jakich dawno tam nie było\". a kiedy ironicznie powiedziałam, że miło było usłyszeć, że tęsknił odpowiedział, że przeciez nie było go półtora dnia. A nie było całe 2. No tak, przez ten czas nie można się stęsknić :( a ja głupia chciałam witać go kolacją przy świecach! noc spędziliśmy z dala od siebie, na dwóch końcach łóżka... źle się dzieje, ale ja już walczyć nie będę, nie będę pytała, nie będę zaczynała rozmów, nie będę o nic się starała...bo i po co? on tego nie zauważa :( nie zauważył, że mieszkanko lśni, nie zauważył świeżych kwiatów w wazonie, nie zauważył wyprasowanych ubrań...nowych ręczników w łazience i świeżej pościeli nie sposób nie zauważyć więc i on to dostrzegł, tylko dlatego, że zetknął się z tym bezpośrednio...nie zauważył wina w lodówce...zmęczony był...kilka minut po 20 poszedł spać :( ....takie było \"miłe\" to nasze powitanie :( spłakałam się okrutnie, dziś głowa mnie boli :( ale już więcej nie będę...żaden facet nie zasługuje na to, by przez niego płakać...pieprzę to wszystko i wiecie co Wam powiem? żałuję, że tak szybko dałam się uprosić, bym nie wyprowadzala się :( bardzo żałuję...ale mówiłam wcześniej, że ten temat jest chwilowo zawieszony...kartki z numerami telefonów nadal są w biurku :( mam żal ogromny do niego i jeśli mój nastrój utrzyma się do jego powrotu z pracy, chyba mu to wszystko wykrzyczę :( -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
cześć :) Tatar/ trzymaj się :) powodzenia :) -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
dziewczyny! ale ja NIGDZIE nie napisałam, że on jeździ co tydzień, ani też tego, że jeździ tam sam! Odkad jesteśmy razem pierwszy raz pojechał sam! i tylko dlatego, że ja chciałam spotkac się z rodzinką! monnalidka/ a ja próbuję się nie nakręcać :) powiedz, czy to coś da? jeśli jest nam pisane być ze sobą to będziemy i żadna singielka tego nie zmieni. Singiel też :) a jeśli on ma zdradzić to i tak to zrobi :( czy tam czy tu. Nie przeczę, że wczoraj miałam różne myśli i jestem trochę zaniepokojona, ale przeciez to niczego nie zmieni :( Nimfa/ ot, zawieje, zamiecie, upał, chłód, mróz...samo życie :( -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
cześć :D jestem, wróciłam, biorę się za robotę zajrzę później :) miłego dnia Kobietki :) i Tobie też Michaś :) aaaaaaaaa- jest lepiej :D -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Michaś/ walcz! takie jest moje zdanie, choć sama jestem bliska rezygnacji z walki, miłości, MPM (mój przyszły mąż) dziewczyny- wróciłam do domu, bo myślałam, że jego jeszcze nie ma- nie powinno być. Miałam nadzieję,że przed jego powrotem uda mi sie wyjść do rodziców. Ale on jest....i jest mi bardzo ciężko być obok...nie odezwać się, nie przytulić, nie pocałować...jak długo jeszcze? -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
bobasekm/ :) cieszę się, że jesteś i że się odezwałaś :) wiem jak Cie znaleźć, ale nie chce rozmawiać. Dzis znowu będę nocowała u rodziców, bo wyjeżdżają i wrócą jutro po południu tuz przed przyjazdem ciotki. Nici z upojnego wieczoru w wannie - nie bedę miala samochodu, a dźwigać wszystkiego 2,5km tez mi sie nie chce :( może więc jutro :( Nie wytrzymałam- napisałam MPM smsa, że jest mi bardzo przykro że rozstajemy się na weekend zagniewani, ale tym razem ja nie wyciągnę pierwsza reki i nie powiem przepraszam, bo nie czuję się winna. I że chyba najlepiej bedzie jak wrócę do domu dopiero jak on wyjedzie. I żeby bawil się dobrze, może zatęsknimy za sobą do niedzieli... to było 1,5 godziny temu...zero odzewu :( nic to, winko i tak kupię borutka/ powiedz, co dzis jest zdrowe? wszystko na ulepszaczach, konserwantach, nawozach. Wiesz, ja też staram się nie przesadzac z majonezem, zamiast smietany często używam jogurtow naturalnych czy kefiru, zupy zageszczam (o ile tego wymagają) kawaleczkiem serka topionego i smaczek jest inny. a tak bym chciała jakiś bekonik...albo jakieś inne mięsko z grilla -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
borutka/ jaka mila zmiana tematu :) wiesz, u mnie nie jest tak do końca z tym niejedzeniem mięsa. Mój organizm buntuje się przeciwko wołowinie, wieprzowinie itp. uznając jedynie drób, a właściwie białe mięsko z niego czyli np. piersiątka :) Co dziwniejsze- od czasu do czasu zjadam parówki, lubie pasztety - pod warunkiem, ze wszystko drobiowe. Wisoną i latem nie mam problemu z jedzeniem, bo uwielbiam warzywa. Kiedy mam pomidory, ogorki i paprykę, a także wiele wiele innego zielska nie ma problemu. Za nabiałem przepadam :) szczegolnie sery żółte. Staram sie robić pasty jajeczne na różne sposoby - a to jajo, cebulka i majonez, a to dodam szczypiorek, a to pieczarki, a to ser żółty, ogórki konserwowe. Jajecznice też kombinowane- z cebulą, pieczarkami, pomidorami, grzybkami. Dużo ryb. Często robię np. tarty żółty ser, do tego wyciskam ząbek lub 2 czosnku, dodaję majonez i gotowe. Opychamy się tym z MPM. Często też, szczególnie w weekend robimy zapiekanki- dla mnie z pieczarkami i prażoną cebulką, dla MPM dodatkowo kiełbaska. Od kilku miesięcy obżeramy się serkiem wiejskim z piątnicy- taki w 0,5l kubełkach, dodaję szczypiorek i gotowe. A chyba przedwczoraj zrobiłam twarożek z warzywami- pomidor, świeży ogórek, papryka. I o ten twarożek wczoraj poszło :( więcej go nie zrobię, choc bardzo mi smakował. Kiedyś często robiłam pasty rybne, ale ostatnio nie mam na nie ochoty :( Muszę Ci powiedzieć, że ja niestety często miewam problemy z obiadem :( bo MPM jest mięsożerny i dla niego dzień bez mięsa to dzień stracony. Muszę więc głowić się co zrobić, żebyśmy oboje mogli zjeść. Na szczęście MPM bardzo lubi drób i innego mięsa może nie być (chyba, że wędzonki produkcji mojego ojca), tak więc na naszym stole często gosci drób. I ryby. Dużo makaronów, ryż, chińszczyzna z drobiu. -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Emmi/ ja wierzę, że będzie dobrze!! musi być!!! nie ma innej możliwości :) i na tą cholerną alergię nie ma sposobu? a może by tak jakiegoś irydologa? niech spojrzy w oczka, może on znajdzie jakiś sposób? Wiesz, że wszystkie jesteśmy z Wami. I powtórzę za borutką - jeśli będziesz potrzebowała pomocy, daj znać :) nasza dzielna brygada topikowych babek stawi się natychmiast ;) -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
ankara/ :) tak wiem, że smutki sa po to, by je przeganiać :( bo jakby było zawsze dobrze, to też by było źle :( Tatar/ już mnie korci, by napisać smsa, zadzwonić czy coś :( qrwa mać!!! przecież sie kochamy! więc dlaczego ciagle sie ranimy??? I masz rację - MPM ma dołek...dołek pod tytułem \"Jola\" :( -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Macie rację, powinnam ten weekend podarować sobie...ale znam siebie i wiem jak to będzie wyglądało - zawsze tak jest, kiedy mam problem, a wiem, że będę sama, że nikt nie zajrzy :( - wyciągniety stary dres, włosy związane w kitkę, 0 makijażu i łózko, a przy łóżku butelka z wodą mineralną :( i tak mogę kilka dni :( moge nie jeść, byleby ta woda była :( może jednak powinnam się przemóc i zafundować sobie domowe SPA...może nawet dzisiaj to zrobię...jak tylko on wyjedzie :( w drodze powrotnej kupię winko i wstąpię do jakiejś drogerii Tatar/ on zadzwoni jeszcze dziś, jestem tego pewna. Jeśli się mylę, to cóż, okaże się, że go nie znam :( wiesz, kiedy mu wczoraj powiedziałam o tej kartce, która miała sprawić mu przyjemność, odpowiedział, że sprawiłam mu ją, ale jego reakcja po przeczytaniu moich słów mówiła zupełnie coś innego :( borutka/ ten ostatni miesiąc jest bardzo ciężki, a ten tydzień to totalna pomyłka :( jak mam nie widzieć czarnych barw, skoro nie możemy się zrozumieć? skoro bycie ze sobą pod jednym dachem nie sprawia przyjemności? kiedy starasz się zrobić coś, co jemu MOŻE sprawić przyjemność, a w zamian słyszysz \"bez sensu...pomyłka...niepotrzebnie...zbędne...\"...przestajesz się wtedy starać,a to, co do tej pory dawało radość dziś już nie cieszy? -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
i znowu znikacie kiedy ja się rozpisuję :( a ja potrzebuję, żeby mnie ktoś przytulił :( -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
borutka/ wiesz, rano zastanawiałam się czy pisac tu cokolwiek, czy może wykasować topik z ulubionych i więcej nie zaglądać i nie zasmucać nikogo :( ale stałyście mi się tak bliskie, że musze wypłakać Wam swoje żale :( To \"ostatnio\" trwa już dłuższy czas :( i to nie trudny dzień w pracy jest przyczyną takiego stanu...to my :( trudno nam byc ze sobą :9 i w tej chwili nie wiem co byłoby najlepsze :( może jednak powinnam odejść? :( może my jednak nie pasujemy do siebie? :( moze nie jest nbam dane bycie ze sobą? wczoraj, po tym jego wystąpieniem nie cieszyło mnie, a obiad zrobiłam, bo musiałam. Pierwszy raz od czasu kiedy mieszkamy razem gotowanie nie sprawiło mi przyjemności :( a dziś obiadu nie będzie :( Widzisz, TM przytuli Cię, nawet jeśli nie jest to tak, jakbyś chciała, a MPM odsuwa się, odwraca głowę :( ja już naprawdę nie wiem jak mam postępować :( wczoraj, zanim się pokłóciliśmy pomyślałam o zrobieniu w niedzielę kolacji przy świecach...że zrobię mu niespodziankę kiedy wróci ze wsi...ale już o tym głupim pomyśle zapominam :( I w takich chwilach jak wczoraj on jest wściekły. Widać to po nim, a wczoraj powiedział wprost :( tym razem jednak nie wyciagnę już ręki na zgodę :( nie przeprosze, bo nie czuję się winna :( to on powinien zrobić to...a jeśli nie zrobi tego dziś przed wyjazdem :( cóż, bedzie bardzo źle -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
...przynajmniej w najbliższym czasie dzidzi nie będzie :( ślubu też :( ...zobaczymy jak to będzie po takim naszym odsunięciu się od siebie :( pewnie to droga do rozstanie, ale trudno, nie będę jednak walczyła, zbyt wiele mnie to kosztuje :( -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
dzień dobry :) dziś wczesniej, bo znowu jesteśmy na wojennej ścieżce i chciałam być choć przez chwilę sama :( Emmi/ co się dzieje? nie miałam możliwosci zajrzec wczoraj do Was, bo MPM całe popołudnie i wieczór grał, ale dziś leciałam jak na skrzydłach do pracy, żeby dowiedzieć się co z Niedźwiadkiem. Ale po Twoim wpisie widzę, że nic dobrego :( qrde!!!!! Trzymaj się Kochaniutka, nie pozwolimy by smutki wygrały z naszą siłą :) bobasekm/ ja też zauwazyłam Twoja nieobecność :( wiem jednak, że jesteś bardzo zajęta, bo to i Alek do szkoły, i wyjazdy na wieś, i jeszcze początek pracy. Nie wołałam więc Ciebie imiennie, żeby nie odrywać Cię od zajęć ;) Jakie wrażenia Alka po kilku dniach szkoły? borutka/ główka boli? :( wierzę, że wczoraj choc przez chwilę w upojeniu alkoholowym było lepiej na duszy :P chyba, ze to był dzień, kiedy człowiek upija się na smutno :( ebella/ jak Twój mały muchomorek? a gdzie brahypelma i punto? ruminka? tadonia? ankara też coś obiecała :( A ja znowu :( wczoraj pokłóciliśmy się...o ton jego głosu i sposób w jaki powiedział, że coś mu nie smakuje...nie smakowac ma prawo, jak najbardziej, ale wystarczy powiedzieć tylko te dwa słowa normalnym spokojnym głosem, a nie unosić się i krytykować wszystko i wszystkich (czytajcie: mnie). Powiedziałam więc, że w takim razie może w końcu on się weźmie za gotowanie, a nie czeka aż mu pod nos podsunę. I za chwilę słyszę \"głodny jestem, a do obiadu jak widzę daleko jeszcze\" no i mnie poniosło...powiedzialam, że byłby prędzej gdyby zaczął mi pomagać, a nie wraca z pracy i siada przed tv albo kompem. No i znowu cisza nam nastała :( Emmi/ po wczorajszym wieczorze wiem, że próba pogodzenia się przed snem, przytulenie się do niego czy buziak na dobranoc u nas nie zda egzaminu :( powiedziałam mu, że nie chcę, bysmy zasypiali zagniewani i pełni żalu do siebie i w takim stanie ducha następnego dnia wychodzili do pracy...próba przytulenia się do niego skończyła się porażką :( on znowu się odsunął...a kiedy zapytałam dlaczego taki jest usłyszalam, że to moja wina :( bo najpierw się obrażam (a mi jest tylko smutno, kiedy sprawia mi przykrość), a wieczorem chcę się przytulać. Powiedzialam, iż myślałam, że sprawię mu przyjemność tą kartką i słowami, które tam napisałam, ale widzę, że to była totalna głupota z mojej strony, a jedyną jego reakcją były słowa \"to chyba ja powinienem o to zapytać, a nie ty\" i wzrok wlepiony w tv. Powiedzieliśmy sobie tyle przykrych słów tuż przed snem...odwrócił się i po chwili usłyszałam chrapanie...a ja się tłukłam chyba do 2 w tym łóżku :( A dziś jedzie na wieś :( w gniewie i żalu :( nie chce mi sie już nawet myśleć o przyszłości i wiem, że już NIGDY nie przyjdzie mi do głowy myśl, żebym cokolwiek wysłała, zostawiła na stole czy lodówce jakieś ciepłe słowa. I już nigdy nie spróbuję wyciągnąć ręki na zgodę tuż przed snem. A do braku przytulanek przyzwyczaję się :( ech...znowu smęcę, ale jest mi dziś bardzo ciężko, bo przed nami kilka dni bez możliwości pogodzenia się :( nie chcę wracać do domu dopóki on nie wyjedzie :(