Jola_1974
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jola_1974
-
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
forever blue/ urodziłam się w Giżycku :) mieszkaliśmy kilka lat w okolicach Ełku, potem Św. Lipki, a potem 17 lat w okolicach Bartoszyc (ale to już Warmia). A tutaj przyjechałam zaraz po maturze do ciotki na wakacje. Znalazłam studia i pracę, pół roku później brat na ochotnika poszedl do wojska do Warszawy i chciał tu zostać. Siostra potem znalazła szkołę średnią tu blisko Warszawy i rodzice mieli zostać tam sami. No to stwierdzili, po długich namowach ciotki, że sprzedadzą tam mieszkanie, tu kupimy dom i tak tez zrobiliśmy. W ten oto sposób dzięki wakacjom u ciotki mieszkamy tu teraz wszyscy. I muszę Ci powiedzieć, że tęsknię bardzo za tamtymi stronami. Tam miałam pod nosem prawie jeziorko, raptem pół kilometra do plaży, cisza, spokój...tylko pracy brak. Nic mnie tam nie trzymało własciwie, bo na wymarzone studia nie dostałam się (pedagogika), z chłopakiem rozstałam się kilka miesięcy przed maturą...Ale ciągnie mnie tam :( niestety, w tym roku już tam nie pojadę :( no chyba, że po metryki urodzenia, chrztu, komunii :P ale to jeszcze trochę ;) -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Emmi/ obawiam się, że masz rację w kwestii morskiego :( a łazienka to będzie razem z wc czy tylko wanna, umywalka? a przyjaciółce-praleczce gdzie znajdziesz miejsce? -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
ejże, ejże, ja tylko 14 dni urlopu biorę :) no z sobotami i niedzialami wyjdzie 21 :D ale nie miesiąc :( forever blue/ Giżycko???? mam tam sporo rodzinki - i w Giżycku, w Węgorzewie, w Pozezdrzu, Kętrzynie :) sama kiedyś mieszkałam koło Świetej Lipki, a potem koło Bartoszyc :) to jakieś 2 godziny drogi od Giżycka. -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
a coś Ty dzisiaj taka łaskawa? ja wiem- zgodę na wyjazd chcesz w ten sposób dostać :P -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
forever blue/ ja to bym tak brahypelmie nie dawała obecności, bo tak jakoś wyszło jakby \"przeminęła z wiatrem\" :P ot, zameldowała się i tyle ją widziałyśmy :( no, chyba, że ona na 1/16 etatu u nas na topiku :P pół godziny dziennie :P -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
ej Słonko- to oni mają mnie całować!!! żartowałam oczywiście, nie życzę sobie, żeby którykowliek z nich mnie dotknął fe ble fuj błeeeeeee aż mnie na mdłości wzięło :( No dobra, moje pozwolenie masz, ale nie wiem co na to reszta drużyny :) ale jak tylko wrócisz dasz znać, że jesteś, co? -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
forever blue/ no nie wiem, nie wiem :P pomyślę jeszcze czy Cię puścić ;) a ja już urlopik mam podpisany i niech mnie w (_I_) pocałują :P miałam przyjść w poniedziałek i przekazać Irence pewne sprawy, ale nie przyjdę, nie chce mi się :) miesiąc nie będziemy się widziały!!! szkoda, że tak krotko :( a gdzie nasza borutka??? hop hop! a gargamelka? dość tego wczasowania! wracać do nas! ruminka! Ty też!! -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
brahypelma/ a ja to co???? napis na płocie????? :P :P :P -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Emmiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii :O aleś natworzyła ;) dzień dobry wszystkim :) Jeszcze tylko 16 godzin pracy i urlop :D :D forever blue/ a ja wczoraj miałam zupkę pieczarkową :) a na pytanie, co zrobić dzisiaj na obiadek, MPM powiedział \"zupkę pieczarkową\" :) jak go nie kochać, kiedy obiadu nie muszę codziennie gotować :P Teściunio kupił wczoraj wiejskie mleczko, już się zsiada :) (mleczko, nie teściunio ;) )i jutro będą ziemniaczki z koperkiem, jajo sadzone i chłodniczek :) mniam Z porządkami w szafach też mam problem :( bo póki co mamy taki stary regał, a w nim szafeczki bez póleczek :( i wszystko jest walnięte na kupę :( ale od poniedziałku biorę się za sprzątanie, pojedziemy zamówimy półki i będzie porządek. Jak to jedziesz do domu? i zostawisz nas na tyle dni? podanie, życiorys, 3 zdjęcia i załącznik - Rada Starszych rozpatrzy Pani podanie i ewentualnie zezwoli na wyjazd...albo i nie :P decyzja zależna od załącznika :P jak korupcja, to korupcja ;) pozdrowienia dla Matyldy :) My też mamy takie zwierzaczki domowe :P tylko jeszcze żadnemu z nich nie nadałam imienia. Ale dzisiaj chyba się poprawię, bo w łazience też mamy maleństwo od kilku dni- nikomu nie przeszkadza, więc niech sobie pomieszka z nami do dnia, kiedy wkroczę z generalnym sprzataniem do łazienki :( Emmi/ przeglądałaś może rózne strony z projektami łazienek? można znaleźć ciekawe pomysły. Kiedy ja oglądałam je, to zauważałam błędy, jakie popełnił MPM robiąc łazienkę. A teraz nie mam możliwości zmiany, bo wszystko zrobione :( pierwszy błąd to zbyt jasna terakota, drugi to zbyt duża powierzchnia pozostawiona na pralkę :( efekt jest taki, że na tej podłodze pełno jest kłaczków, a ponieważ MPM do gładziutkich ludzi nie należy :P to sobie wyobraźcie, a w dziurę około 15-20 cm pomiędzy umywalką a pralką za cholerę nic nie można wsadzić. Bo ani jakąś szafkę zrobić, ani co :( Ale muszę go pochwalić, bo wanne wybrał fajną, taką narożną biała akryklową, na to wsadził kabinę i mamy 2 w 1 :) no i kolejna fajna rzecz to okno- od wewnątrz normalna gładka szyba, a od strony zewnętrznej taka hmmm...nie wiem jak to nazwać, ale ona jest taka z fakturą (tak to chyba zwą), taka chropowata, tak, że nic nie widać od zewnątrz. Nie potrzeba rolet, żaluzji ani firan. I w ten oto sposób mam wolny parapet na jakieś świeczuszki ;) na romantyczną kąpiel ;) Ogólnie łazienka utrzymana jest w takich pastelowych kolorach - żółty z pomarańczem zmatowione, do tego dekory żółto-pomarańczowo-brązowe :) jest tak fajnie, cieplutko w tej naszej łazieneczce :) Nimfa/ siostrzyczko!!!!!! upraszam Cię o przystopowanie! a co to znaczy \"miałam mały romans\"? he? pamiętasz, co pisałam kilka dni temu? zakończ jedno nim rozpoczniesz drugie :) ale cóż, Twoje życie siostrzyczko i pozostaje mi jedynie zyczyć Ci miłego wypoczynku :) bobasekm/ zajrzałam wieczorkiem na gg, ale to tak około 21, a Ty byłaś wcześniej :( byłam taka padnięta, że po powrocie z pracy zjadłam zupkę i położyłam się odpocząc i zasnęłam. Obudziła mnie mama około 20 ;) MPM wrócił po 22 :( a jaki stęskniony :O :O ja też oczywiście stęskniona :O ale na uniesienia nie mieliśmy sił :( A dlaczego nie wystąpiłaś o przedłużenie stażu? -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
taaaaaaaaaaaaa i miły wieczór szlag jasny trafił :( MPM wróci dopiero około 21 :( znowu ta praca :( -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
ufffffffffffffff kolejny dzień minął, do urlopu tylko 2 dni :D :D zbieram się powolutku do domu :) mam nadzieję, że MPM wróci dzisiaj normalnie z pracy i spędzimy sobie miłe popołudnie i wieczór :) do usłyszenia jutro Kobitki :) życzę Wam (i sobie też) żeby ten upał zelżał choć na kilka godzin :) a właśnie - mówili dziś i w tv i radio, że sierpeiń i wrzesień i październik ma być jeszcze taki upalny :( z jednej strony lepiej- mniejsze koszty ogrzewania, ale jak długo człowiek może się tak grzać? -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
brahypelma/ hej :) oj, niedobrze :( ja nie złoszczę się na to, bo owszem, pije piffffko, ale nie codziennie i nie po kilka :) więc co mu się będę darła. Poza tym ja sama bardzo lubię piwko i chętnie wypijamy razem 1 czy 2 :) -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
forever blue/ podpisujesz się pod tym, że małpa ze mnie :P czy może pod tym co napisałam o MPM? ;) bo jeśli w kwestii MPM to muszę powiedzieć, że z tą lekką łysinką ;) jest mu do twarzy :) zdecydowanie lepiej wyglada niż kiedyś, kiedy miał burzę dłuższych loków ;) ło matko, jak on wyglądał :P jak ogladam jego fotki, to.................. :D :D :D -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Tadonia- uchhhhhhh, a nie lepiej było napisać, że faktycznie małpa ze mnie? :P I jak najbardziej- leżenie i palenie papierochów, a przy tym wszystkim jeszcze picie piwka zimnego albo coca-coli z lodem to zajęcia zaprawdę domowe ;) no bo przeciez w domu :) powinnyśmy się cieszyć, że nie łążą do knajp ;) -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
jak tak siebie i Was czytam, to mi wychodzi, że @ ze mnie :P - no bo tak: - mam faceta, którego kocham - on kocha mnie - chcemy być ze sobą do końca życia, założyć rodzinę, mieć dzieci - jestem z nim szczęśliwa - on ze mną też - bez niego jest mi źle - czy jemu beze mnie - nie wiem, ale chyba tak - nasze rodziny sprzyjają nam bardzo - jest ogólnie super, choć CZASEM zdarzają się zgrzyty - hm....w łózku jest też super, a to już trzeba na duuuuuuży + dla niego - jest miły, kulturalny, sympatyczny, CIERPLIWY, kochany, czuły, uczynny, cieplutki, przystojny, mądry i inteligentny, pracowity - do rany przyłóż, no skarb mi się trafił ;) a ja narzekam! no nic tylko głupia baba ze mnie :P ale żeby taki idealny nie był, to: - nie lubi za bardzo prac domowych i wyręcza się mną :P - pali papierochy :P - uwielbia komputer i tv :P - rzadko mówi NIE :P - ma trochę wysokie czoło :P - nie umie okazywać uczuć i to by było na tyle -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Emmi/ masz rację, świętą rację, tylko jak przełożyć te słowa na praktykę? wiesz, to nie poszło tylko o tę cholerną lodówkę, nazbierało się rózności, a ponieważ w pracy też był \"super\" dzień, wszystko się skumulowało i wyszło jak wyszło. Normalnie większość takich tekstów obracam w żart, on też, ale są dni, że za cholerę- nie dam rady i już. Co do tych błedów - czasem faktycznie myślę, że może to za wcześnie, ale w końcu nie mamy po 18 lat i chcemy sobie to życie ułożyć. Trafiło się, że akurat chcemy to zrobić ze sobą :) Nie wiem, może gdyby nasza znajomość tak szybko nie nabrała pędu (bo jesteśmy ze sobą od pierwszego spotkania w realu) tylko rozwijała się tak powolutku - koleżeństwo, przyjaźń, miłość, może by było inaczej. Nie mówię, że jest źle, z nikim nie było mi tak dobrze jak z nim, nikt nie dawał mi tyle szczęścia co on, a jednak coś jest nie tak. Nie chcę, by obchodził się ze mną jak ze zgniłym jajem, ale ............ech, dobra, macie rację wszystkie razem i każda z osobna - chyba sama nie wiem czego chcę :( tylko jak wspominam rózne sytuacje czy to z MPM czy z kimś innym, to widzę, że potrafie ranić :( i wtedy jedyną myślą, jaka przychodzi mi do głowy jest myśl, że powinnam być sama, bo wtedy nikogo nie krzywdzę! a ja tak bardzo nie lubię sprawiać komukolwiek przykroci, jest mi wtedy źle i smutno.... -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Nimfa/ dla Ciebie to nawet 10000000000000000 buziaczków (cholerka, nie wiem ile to jest, ale nie będę żałowała :P ) -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
forever blue/ cóż poradzić? takie są realia cenowe w Polsce :( ale chyba warto zainwestować. Mnie też żal tej kasy, ale mam tą możliwość, że firma mi dołoży część, no i koleżanka po znajomości coś tam ciut taniej zrobi. Muszę pójść w przyszłym tygodniu :) brahypelma/ no właśnie, wakacje.... Widzę, że jesteśmy podobne do siebie, ja też jestem pamiętliwa i też potrafię w czasie kłótni wykrzyczeć wszystkie zaszłości. A wogóle co to znaczy, że jesteście za długo razem, żeby się starać??? eee, głupie to jakieś :( ale, niestety to nie pocieszające, chyba większość panów tak myśli Wiesz co, wczoraj MPM powiedział mi, że on nie lubi takich sytuacji, nie lubi jak się gniewamy, ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że ja się zacinam w sobie i przestaję się odzywać. Wygląda to tak, jakbym była obrażona, a mnie najzwyczajniej w świecie jest przykro bo coś tam... I wtedy on też przestaje się odzywać, a zły nastrój udziela się i jemu :( i nie bardzo wiem, ba nawet nie mam zielonego pojęcia, jak to zmienić. Jak zrobić, żeby na bieżąco wyjaśniać nieporozumienia i nie zamykać się w sobie? żeby ten żal nie narastał w nas? chyba za bardzo chcemy , żeby nasi panowie domyślili się o co nam chodzi, zamiast wprost powiedzieć Efciak/ ech, już mam efekty mojej poniedziałkowej kłótni z kierownikiem - musiał już chyba gadac z chłopakami, bo wczoraj jeden z nich przyniósł mi nasz firmowy tygodnik z tekstem, że trochę erotyki do śniadanka mi przyniósł, bo on już to widział wcześniej i że bardzo to lubi. Zacznie się więc chyba jakaś wojna słowna. -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Emmi/ masz rację - to również jego problemy w pracy, ale zawsze tak jest przed urlopem, że się wszystko wali :( forever blue/ dzięki, pośmiałam się tak trochę przez łzy :) ja też mam w planie zrobienie sobie okularów przeciwsłonecznych, z tym, że u mnie to takie korekcyjne muszą być :( zastanawiałam sie nad soczewkami kontaktowymi i do tego zwykłe przeciwsłoneczne, ale doszłam do wniosku, że nad morzem nie zda to egzaminu :( na szczęscie mam koleżankę, która pracuje w optyce, więc pójdę do niej :) a firma mi zwróci częśc kasy :P Nimfa/ szczęściaro :) ja nigdy nie znalazłam nawet 1zł :( i szczęście w miłości do tej pory nie dopisywało i w kartach też nie i takich tam róznych też nie :( a kasę masz wydać na siebie! żadnych prezentów! bobasekm/ ech, szkoda słów na tych naszych facetów....ale i tak ich kochamy, prawda? a oni nas :) wczoraj miałam ochotę powiedzieć, że wyprowadzę się, ale niech da mi kilka dni na znalezienie czegoś, ale te słowa nie przeszły mi przez gardło. Za bardzo go kocham, by odejść, choć pewnie tak by było najlepiej :( Emmi/ niestety, zakupy chyba nigdy nie poprawiały mi nastroju :( może dla tego, że zakupy robię wtedy, kiedy naprawdę czegoś potrzebuję? rzadko zdaża się bym pod wpływem impulsu kupiła sobie coś np z ciuchów czy biżuterii. Jeżeli stwierdzam któregoś dnia, że przydałaby się jakaś kiecka, spodnie czy bluzka nie lecę tego samego dnia do sklepu, a szukam. I niech to sobie trwa dzień, dwa czy tydzień, ale są to przemyślane zakupy......taka jestem jakaś bardzo praktyczna A teraz jeszcze jakoś tak ta kasa rozchodzi się nie wiadomo na co. To znaczy wiadomo - na jedzenie i chemię do domu :( MPM płaci rachunki, ja robię zakupy, większe robimy razem i wtedy z płaceniem jest różnie-raz ja raz on i już niewiele mi zostaje na własne potrzeby. Teraz któryś raz z rzędu przeczytałam Twoją stopkę i jak ulał pasuje ona do mnie - czułam się świetnie...i przeszło mi :( bobasekm/ hmm, na szczęście MPM wynosi śmieci, ale dopiero wtedy kiedy go o to poproszę, choćby się wysypywało z kubła nie zauważy tego :( ale co tam mi szkodzi powiedzieć.. Nimfa/ niestety, MPM nie można wziąć na litość :( łzy teżnie pomagają. Jeśli ja milknę, on robi to samo :( i tak mozemy się gniewać długo. Oboje jesteśmy uparci i zawzięci w swoim gniewie, choć to ja jestem tą, która pierwsza wyciąga rękę do zgody. I robię to, kiedy nie mogę już patrzeć na jego smutne oczy i twarz, kiedy widzę, jak zaczynamy się coraz bardziej oddalać, kiedy jesteśmy razem a jakby osobno. brahypelma/ wiem, że aż taka zdolna nie jestem :) ale nie lubię wprowadzać tu smutku. Napisałam tak, bo wiem, jak reaguję ja, kiedy któraś z Was ma doła - Wasz nastrój udziela się również mnie :( No i chyba nie jest tak, że ja coś Wam, to Wy dla mnie ;) jesteśmy tu, bo lubimy to, bo lubimy siebie i to, że możemy się wygadać wiedząc, że nie uslyszymy słów potępienia ech, ale się napisałam, a teraz wracam do pracy, bo urlopik już blisko Efciak, gdzie jesteś? borutka/ a Ty? -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
kochane jesteście :) dzień dobry :) Jak widać - ciut mi lepiej, bo przynajmniej sytuacja z MPM wyjaśniona, ale znowu nie obyło się bez łez :( i przez tą sytuację i w pracy i w domu znowu zaczęłam palić :( nie paliłam prawie 4 lata, a wczoraj wypaliłam całą paczkę :( źle się z tym czuję i obiecuję sobie, że już nie będę, ale czy dam radę? Wczoraj znowu jakieś głupie myśli przychodziły mi do głowy - miałam połazić po sklepach, ale i na to nie miałam nastroju. Po drodze do domu kupiłam 2 piwka z zamiarem wypicia ich do powrotu MPM (normalnie wraca jakieś pół godziny po mnie). Podgrzalam obiad, usiadłam nad tym piwem i nawet go nie otworzyłam. Czekałam na niego, bo chciałam porozmawiać, a on nie wracał......i wtedy przysżły te myśli, że on też ma dosyć, że pewnie z nerwów na mnie poszedł sobie gdzieś z chłopakami popić, że dzisiaj wieczorkiem będzie cudna polka-galopka. Zadzwonił o 18, żeby powiedzieć, że wróci \"trochę później\". Powinien być najpóźniej o 17, jeśli robi po drodze jakieś zakupy! Wrócił po 19-tej, ale to nie nerwy trzymały go z dala od domu, a praca. Ale i tak posprzeczaliśmy się, ja się popłakałam, napaliłam tych papierochów, uspokoiłam się i wróciłam do pokoju pogadać. I kolejny raz doszliśmy do wniosku, że nie bardzo nam to wychodzi i że musimy rozmawiać o nas częściej. Tylko zobaczymy czy będą jakieś efekty tej rozmowy. Nie wiem...może ja faktycznie biorę sobie za bardzo do serca to wszystko? Wiem, że teraz nałożyło się to na siebie - i praca i dom...swoją drogą - ciekawe jakie atrakcje zafundują mi dzisiaj moi koledzy w pracy -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
widzę, że wprowadziłam dziś tu smutek i żadnej z Was nie chce się pisać :( przepraszam Was bardzo za to u mnie, niestety, jest coraz gorzej - czuję się jak totalne dno, wariatka i nie wiem jak to jeszcze nazwać... Któregoś dnia kierownik poprosił mnie, bym znalazła jakąś chętną osobę do przejścia do naszego pionu, a ponieważ akurat likwidowany jest inny, jest kilka osób do przejęcia. Powiedziałam mu, że jedyną sensowną osobą, którą można jesczez przejąć (bo kilka wcześniej zostało podkupionych) to pani taka a taka. Ok, pani Jolu, pani porozmawia, niech sklada papiery. Idę, rozmawiam, dziewczyna szczęśliwa, że nie zostanie na lodzie, składa papiery. Mówię o tym kierownikowi i jest ok. A dzisiaj dzwoni do mnie tamta pani, że kierownik nie wie o co chodzi...ręce mi opadły, łzy poleciały, poczułam się jak mały nikt i pomyślałam, że to jej była kierowniczkqa musiała się wpieprzyć i wydać \"dobrą\" opinię o niej (zaznaczam, że tej kierowniczce nie pasuje ŻADEN pracownik i że zmieniają się co kilka miesięcy i nikt mi nie wmówi, że to z tymi ludźmi trafiającymi do niej jest coś nie tak). Trafiłam w 10!!! mój kierownik przyszedł i powiedział, że słyszał to i to, a ja mu na to, że te opinie są bardzo krzywdzące i że mogła je wydać tylko ta osoba, co potwierdził. Przekonałam go jednak do tego, żebyśmy zaufali, bo dziewczyna jest naprawdę super- wiele lat prowadziła sekretariat (w złym dniu dyrektor postanowił się jej pozbyć i zrobił to w ciągu dosłowanie 2-3 dni przenosząc do innego działu, do tej właśnie cudnej kierowniczki), prowadziła kadry, sprawy zaopatrzeniowe. Znowu się poryczałam, bo chciałam dobrze, a wyszło..........nie powinnam sie w nic angażować, ale chciałam pomóc i nam, bo od roku mamy 2 wakaty i jej, bo musiałaby odejść z pracy. Mam już dość tej firmy!!!!!!!! i tych ludzi, którzy potrafią dbać tylko i wyłącznie o własną dupę, a swoje sądy opierają na krzywdzącej opinii innych. Jak można? dlaczego nie dać szansy? tym bardziej, że w dziale mamy już kiolka takich asów, że zabić to za mało, ćwierćinteligenci to mało powiedziane (ale o tym to już kiedyś pisałam)...a on (kierownik mój) chyba chce kolejnej idiotki takiej jak ja, zeby zapier....za wszystkich ech, jeszcze raz Was przepraszam, że dziś tak smęcę, ale naprawdęjestem dziś już na skraju...nie wiem, może załamania do domu nie chcę iśc, do rodziców też, posnuję się moze po mieście..... pa -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
witam ja dzisiaj Wam tylko pożyczę miłego dnia szkoda, że sama nie będę takiego miała... znowu coś jest nie tak, znowu się oddalamy, mam nadzieję, że to tylko chwilowe, ale wczoraj miałam wszystkiego dość...zaczęło się w pracy, potem MPM...czułam się wczoraj jak zbędny przedmiot w jego życiu i dziś też tak jest...to chyba był błąd z tym wspólnym zamieszkaniem :( nie wiem co myśleć, nie wiem co zrobić, ale wiem, że najlepszym rozwiązaniem byłaby moja wyprowadzka :( ale do rodziców nie chcę już wracać, na samodzielne mieszkanie mnie nie stać :( Staram się, by było nam dobrze, a jemu ciężko jest podać mi głupie piwo z lodówki...niby nic, ale tekst \"przecież wiesz, gdzie jest lodówka\" ściął mnie z nóg...on dzisiaj też pozna drogę do lodówki, szkoda jednak, że obiadek na dzisiaj jest gotowy...i pierwszy raz od miesiąca zje sam....nie mam ochoty tam wracać dzisiaj.... od soboty chodzi wściekły nie wiadomo na co i na kogo, moje próby porozmawiania o tej sytuacji zbył milczeniem....poryczałam się...nie spałam ani minuty dzisiejszej nocy...tak uczciliśmy naszą 1 miesięcznicę wspólnego mieszkania przepraszam,, miałam tego nie pisać, ale skoro napisałam, nie będę kasowała...dziś nie zajrzę do Was, bo kiedy tu jestem zbiera mi się na płacz, a i tak wyglądam jak królik - oczy czerwone i zapuchnięte...nie chcę już płakać, choć łez pod dostatkiem -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Kobietki :) zbieram się do domku :) i całe szczęście, bo bym chyba utłukła tych..... miłego popołudnia ja albo się upiję albo pójdę spać -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
Nimfa/ cóż za tfuuuuu....rczość ;) -
Codzienność w związku - radości, smutki, samotność...
Jola_1974 odpisał Emmi na temat w Życie uczuciowe
a to teraz ja - świeżutki z @ ;) - dzwoni księgowa do profesora Miodka i pyta: - Panie profesorze, czy \"zarachuje\" to poprawna forma czy nie? odpowiedź Pana Miodka: - Droga Pani, delikatniej byłoby powiedzieć \"chwileczkę, panowie\" uśmiałam się, że hej :D