Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jola_1974

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jola_1974

  1. nieeeee, miało być do bobaskam, ale zanim znowu zapomnę, to:.... imat/ cudnego, romantycznego, pełnego uniesień i czułości dnia :) i niech wspomnienia szumu fontanny pozostaną na długo w Waszej pamięci ;) pewnie to spotkanie będzie musiało znowu na długo wystarczyć :( a teraz bobasekm/ wyluzuj trochę, dziewczyno. Nie możesz brać sobie do serca wszystkiego, co tutaj ktoś napisze! I nie traktujmy tak obcesowo wszystkich, którzy maja nam coś do zarzucenia. Jak zauważyłaś - przyznałam rację (częściowo) Anzelminowej, bo czasem faktycznie bluzgów jest sporo, ale przyznając rację jej, nie ganię tu żadnej z nas, bo mamy prawo do wyrażania własnych emocji w sposób jaki wydaje nam się akurat stosowny. Czasem są to kwiatki (ciekawe dlaczego nikt nie czepia się, że tych tu za dużo), czasem mięcho. Dlatego też kolejny apel - nie rzucajmy członkami ;) czy kobietami lekkich obyczajów ;) nie uprawiajmy seksu na topiku ;) i co tam jeszcze ... w miarę możliwości, oczywiście ;)
  2. bobasekm/ ja nie chcę, bys odchodziła :D Dziewczyny, może faktycznie czasem powinnyśmy zamknąć twarze na kłódkę i nie kląć tu tak szpetnie? czasem oczywiście tak nas poniesie, że przekleństwa same cisną się na klawiaturę (hihi), ale postarajmy się nie zaśmiecac naszej pięknej ojczystej mowy śmieciami spod budki z piwem. A więc od dzisiaj - nie klniemy, nie rzucamy mięchem, nie bluzgamy i jak to tam jeszcze nazwać :) szkoda, że nie można na topiku ustawić skarbonki i wrzucać do niej za każde przekleństwo 1zł. Miałybyśmy juz trochę :) na spotkanie przy piwie lub winku by wystarczyło ;)
  3. dzień dobry wszystkim :) Nimfa/ częściowa odpowiedź poszła na @, jednak z uwagi na to, że w trakcie mojego pisania wrócił z pracy MPM, musiałam zakończyć tą twórczość. Obiecuję jednak, że dzisiaj dokończę :) I nie przepraszaj mnie za każdym razem, kiedy zapytasz o coś :) napisałam Ci, że nie uraziłaś mnie swoimi pytaniami. Jeżeli zdarzy się tak, że nie będę chciała na któreś z nich odpowiedzieć, powiem Ci o tym. Tobie i innym dziewczynom też :) bobasekm/ no niestety, wczoraj jedynie poprzytulałam się do MPM :( przyjechał tak padnięty, że zjadł tylko (te obiecane już psom :P ) pulpeciki, pozachwycał się nimi i sosikiem koperkowym i ryżem, wykąpał się i zanim ja wyszłam z łazienki on już chrapał. Nie miałam sumienia budzić go :) popatrzyłam tylko na jego cudną twarz :) ucałowałam, przytuliłam się i zasnęłam :) a że odrobinkę chłodniej juz w nocy to i tak spaliśmy do rana :) Teściówka faktycznie godna pozazdroszczenia :) i wszystkim takiej życzę :) hihi, dzisiaj mam na obiadek obiecane przez nią naleśniczki z jagodami :) Słonko, oszczędzaj tą nózię, bardzo Cie proszę :) i nie smutaj się tym wyjazdem nie będzie źle. Pamiętasz jak kiedyś napisałam - nie taka baba straszna jak sie umaluje ;P w zalezności od sytuacji można modyfikować :P brahypelma/ :( - szkoda, że nie ma takiej emotki :( mam nadzieję, że noc choć trochę ukoiła Twój smutek Nimfa/ jeszcze raz- nie działaj pochopnie! przemyśl wszystkie za i przeciw, jeśli trzeba- wypisz je na kartce, ale nie rób niczego pod wpływem chwili. Przecież kochacie się :) porozmawiaj dzisiaj z nim, powiedz, że boisz się o wasza przyszłość, ale nie odchodź od niego teraz. Zastanów się, bo za chwilę znowu będziesz płakała, że chcesz z nim być. A w którymś momencie on może już nie chcieć Twojego powrotu :( może mieć dość Twoich huśtwek emocjonalnych i co wtedy? Anzelminowa/ są chwile, że emocje i nerwy biorą górę i sypią się wulgaryzmy, masz rację, czasem być może jest tego za wiele. Ale to są nasze emocje i mamy prawo wyrażać je w sposób taki jaki chcemy. OK - racja, topik ogólnie dostępny, ale przecież nie ma obowiązku czytania tego, o czym piszemy. Dlatego też, jeśli Tobie nie odpowiada to, po prostu nie zaglądaj tu. Sorki, jeżeli zostanie to źle przez Ciebie odebrane, ale wszyscy doskonale wiedzą, że nie ma przymusu zaglądania tu, a jeśli ktos to robi, ktos spoza naszego grona, nie odzywając się przy tym, to znaczy, że tak bardzo ciekawi go nasze życie, że nie przeszkadza mu nasze słownictwo.
  4. nic nie mam na @ :( pewnie nie doszło :(
  5. dobra, Nimfa, naprawdę nie domyślasz się kto to? mr. ;) dlatego - olej to - grunt to się nie przejmować :)
  6. Nimfa/ olewka ;) to były wybrane nasze \"złote myśli\" z ostatnich dni, tygodni, może miesięcy ;) olej to :)
  7. brahypelma/ wiesz zapewne, kto to ta pomarańczowa zjawa ;) odwet za kilka słów prawdy :D ale tak jak powiedzialam wcześniej - pełna ignorancja I zauważ, jak bardzo delikatnie mnie potraktował :O z tylu postów (488) wybrał jedynie ten o PSM :O :O :O imat/ masz świętą rację, trudne są takie związki - najtrudniej właśnie wtedy, gdy jest się daleko :(
  8. teściówka u mnie była na ploteczkach :D super kobieta :) i wiecie co? z okiem jest lepiej niż przed tygodniem i jest szansa, że jednak przeszczep nie zostanie odrzucony :D :D Emmi/ a widzisz? ogródkami, ogródkami, ale jednak nasi panowie umieją powiedzieć, że nas kochają :D forever blue/ słów mi brak na wymysły ministra G. :P nie chcę nawet tego komentować, bo to jest po prostu żenada imat/ trochę trudno nam jest wypowiedzieć się w kwestii tego co piszesz, bo nie bardzo możemy wywnioskować o co chodzi. Jeśli nie jesteś zrażona(y) ostanią dość ostrą wymianą zdań - podziel się z nami tym, co boli. Nie jest naszym celem krytykowanie kogokoliwke, choć można pewnie bylo tak to odebrać. Emmi napisała był cel założenia tego topiku :) Nimfa/ ok- ja też myślałam, zeby nikomu nie mówić o tym, co stało się 11 lat temu, a juz na pewno nie swojemu partnerowi, bojac się, że mnie nie zrozumie lub przestraszy się odpowiedzialności za mnie, przestraszy się mojej nieufności i zahamowań. I tak faktycznie było. Ale stało się inaczej - dzś wiem, że nie mogę tego ukrywać. Zgoda, nie wypisze sobie tego na czole \"jestem ofiarą gwałtu\", ale kiedy komuś ufam, kiedy jest mi ciężko...cóż, czasem trzeba cofnąć się do tych złych wspomnień, żeby cos wytłumaczyć. Z MPM było od początku inaczej. Poznaliśmy się w necie, kilka tygodni spędziliśmy na rozmowach tutaj lub przez telefon i bałam się cholernie tego spotkania. Pamiętam jak dziś, kiedy napisałam mu, że nie jestem zainteresowana spotkaniem, a juz z całą pewnością bliższymi stosunkami damsko-meskimi. Koleżeństwo, bo nawet nie przyjaźń, to było jedyne, co mogłam ofiarować. Kilka miesięcy wczesniej odeszłam od kogoś, kto nie szanował mnie, zdradzał wirtualnie (hihi, śmieszne to, ale..) to był związek na odległość, związek, który mnie niszczył. Kiedy dostałam fotke MPM byłam zdziwiona, że TAKI facet jest sam i uznałam, ze to kolejny koleś szukający wrażeń, ale wysłałam mu swoje zdjęcie. Odpowiedział jedym słowem \"piękne\", a ja mu na to \"tylko się nie zakochaj, bo nie jestem tym zainteresowana\". Chwile później otrzymałam jego odpowiedź...\"kto wie...\"Umówiliśmy się na spotkanie i nagle cały ten strach opadł, zniknął gdzieś, a ja zaczęłam opowiadac mu o sobie mając świadomość, że może go to zrazić i że to może nasze pierwsze i ostatnie spotkanie. Jak widzisz tak się nie stało :D a MPM nie bosi się takich sytuacji, kiedy nagle smutnieję i zaczynam płakać, bo wróciły wspomnienia, nie boi się dni, kiedy odpycham go, kiedy nie chce jego dotyku, bo mimo upływu wielu lat tak czasem się zdarza. Przez to wiem, że naprawdę mnie kocha :) dltego uważam, że powinnaś porozmawiać z M. Byćmoże, że w pierwszej chwili przestraszy się, ale być może jego reakcją będzie przytulenie Ciebie :) zaryzykuj, bo warto :D jejq, a co to za objawy? :P może synuś? żartowałam :P forever blue/ no nie wątpmy w domyślność naszych panów :P czasem się domyślą, że śmieci trzeba wynieść :P imat/ przepraszm jeśli uraziłam Cie pierwszą odpowiedzią :) jeśli przeczytałaś moje słowa do Nimfy, już wiesz...nie gardzę związkami na odległość, nie potępiam, ale wiem, że to nie dla mnie, że ja potrzebuję bliskości drugiej osoby, właśnie tego, żeby przytulić się, gdy jest mi źle czy przesłać uśmiech. Wtedy musiał mi wystarczyć wirtualny świat - telefony, net, czasem tradycyjny list i bardzo rzadkie spotkania. To był związek, który mnie niszczył, więc kiedy dowiedzialam się o innych kobietach w jego wirtualnym świecie odeszłam. Dziś nie żałuję :) ale powtarzam- nie potępiam :) i bardzo mi przykro, kiedy ludzie, którzy zdecydowali się na taki związek, cierpią :( i podziwiam ich za odwagę i wytrwałość :) forever blue/ w końcu chyba nie bez powodu pewna \"dama\" w dniu dzisiejszym powiedziała o nas, ze nie jestesmy najświeższe :P starość nie radość moja droga :P a krupniczek masz napisać, bo MPM to mnie chyba zje zamiast tego krupniku ;)
  9. nie wiem czy dobrze robię, ale zaryzykuję :) .... imat/ cytujesz moje słowa i właściwie nie wiem - kpisz czy nie. Wiesz, nie zawsze jest odpowiednia pora na rozmowy, a takie zwykłe gest jak przytulenie czy buziak są oznaką tego, że druga osoba nie jest mi obca i że bolała mnie wczesniejsza sytuacja. Jednakże mimo doznanej przykrości ze strony ukochanej osoby, on nadal jest mi bardzo bliski, nadal go kocham i chcę z nim być. \"z dali trudno...\" rozumiem, że chodzi o związek na odległość :( cholernie trudne są takie związki, ale tym razem nie chcę wywodzić się nad tym...może kiedyś przedstawię swoją teorię pt. związki na odległość, dziś nie... forever blue/ ja też nie widziałam :( Słonko, a co z tym krupniczkiem, bo mi MPM spokoju nie daje, a ja ni cholery nie mogę sobie przypomnieć jak kiedyś to gotowałam :( Tadonia/ :) fajnie, że już jesteś :D cieszę się, że wróciłaś wypoczęta i naładowana pozytywną energią :) naprawde uważasz, że za ostro potraktowałyśmy Mr.? bo nam się wydaje, że byłyśmy w miarę delikatne, a i tak wszystko to miało służyć jedynie obronie naszych światopoglądów, które on nazwał głupie i mało dojrzałe :( wiesz, to jest bardzo przykre kiedy ktoś zarzuca Ci, że twoje myśli i postępowanie jest złe i bezsensowne, nawet jeśli tak jest to ja się przejadę, ale w tej chwili myślę co myślę i mam prawo do tego. Mam równiez prawo do obrony akże przed atakami słownymi. Emmi/ wiem, wiem, trochę zasmuciłyśmy topik wdając się w utarczki słowne z Mr. Ja nie miałam wątpliwości co do Twojej postawy :) napisałam jedynie, że może być Ci smutno :) buziaki dla misia, pozdrowionka dla Ciebie, cioci i siostry. forever blue/ gratulacje :) wierzyłam w Ciebie :D Nimfa/ Słonka, w żadnym razie nie uraziłaś mnie :) to prawda, że troche mnie poniosło i napisałam więcej o swoich przezyciach niż bym chciała, ale nie żałuję. ktoś kto tego nie przeżył nie jest w stanie tak naprawdę zrozumieć tego. Jedź do Augustowa. i jeśli mogę Ci cos poradzić - jeśli uważasz, że M. to człowiek na całe zycie, powiedz mu o wszystkim. Nie możesz mieć przed nim takich tajemnic. On nie musi znać Twoich wspomnień o facetach, z którymi sie spotykałaś, ale o takich przeżyciach powinien wiedzieć.
  10. dziewczyny, lecę do domku :) jak znajdę chwilę to zajrzę do Was :) tzn. o ile MPM znowu nie zafunduje mi wczoraj sprzątanka tak jak wczoraj, to czas będę miała :) no to
  11. a co to? wymiotło Was? wiecie co zrobiłam przed chwilą? wysłałam swoje cv i list motywacyjny na samą górkę w mojej firmie i mam nadzieję, że zechcą mnie tam, bo atmosfery tu panującej mam dość trzymajcie kciuki...ale to dopiero może koło piątku lub poniedziałku
  12. borutka/ ale o so chodzi?? :P może i poszalałysmy, niech ktoś się utwierdza w przekonaniu, żeśmy głupie :P , Tak odrobinkę jestem jeszcze zła, ale nie umiem się długo złościć. Wczoraj wieczorkiem zrobiłam pierwszy krok - przytuliłam się, objęłam, on zrobił to samo. Mimo, że nie zamieniliśmy słowa, dziś oboje wstaliśmy w lepszych humorkach :) ale wieczorkiem to juz nie odpuszczę ;) dziś MPM będzie mój :P A jakby tak tą ex TM podać o alimenty na małego, który zamieszka z Wami? TM płaci na dwoje, a ona na jedno, skoro inaczej nie chce. Ale to dopiero jak ugodę podpisze :P I wybacz króliczkowi- mamusia jest na codzień :) i nie bój się, na pewno tak nie powie bobasekm/ Emmi to będzie zła na nas wszystkie, które poniosło :) ale ona jest super kobietą i sama powie, że miałyśmy prawo do obrony własnego zdania
  13. bobasekm/ mnie też się spodobał :D szkoda, że pogwizdać tu nie można :(
  14. :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) ;) :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O :O
  15. cholera - miało być - a ja tobie nie życzę pogodnego dnia
  16. cholera - miało być - a ja tobie nie życzę pogodnego dnia
  17. trala la la la la tra la la la la trala la la la la tra la la la la trala la la la la tra la la la la aldona/ ty mnie też nie obchodzisz :P a ja tobie nie życzę dnia :) trala la la la la tra la la la la trala la la la la tra la la la la trala la la la la tra la la la la trala la la la la tra la la la la trala la la la la tra la la la la trala la la la la tra la la la la
  18. forever blue/ hej hej, spokojnie :) mam gdzieś to jego gadanie, ale faktycznie facet pokazał klasę i bardzo niski poziom zarówno inteligencji, jak również tolerancji i wspólczucia ale niech idzie stąd i nie zasmieca nam topiku, bo tacy obłudni i fałszywi faceci nie są nam potrzebni :) ciśnie mi się na usta, by powiedzieć, że życzę mu tego, by jego kobiety - zona lub córka, może kiedyś wnuczka przeżyły coś takiego, może wtedy zrozumie i zmądrzeje, ale żadnej kobiecie, nawet gdyby była wrogiem nie życzę tego. Nikt na to nie zasługuje.
  19. dziewczyny, obsadzamy całą stronę, żeby zamknąć te przykre wczesniejsze strony ech....żeby to dało się wykasować :(
  20. Efciak/ :) ignorujemy, ignorujemy :) Teściowa...cos tam.../taaaa, a gdyby to synuś się ożenił, a nie córcia za mąż wyszła, to byś mówiła, że suka z tej synowej, nie sprząta, nie pierze, (_I_) nie daje, to synuś na bokach musi szukać innej, bo takie jego prawo - używać ile się da, z kim się da i kiedy się da, a nie wtedy, kiedy ŻONA da. A zięć to co? gorszy gatunek? A sądząc po nicku...cóż, Ty też nie najświeższa....:( a my jednak świeższe :D :D
  21. zarządzam więc i ogłaszam dzisiejszy dzień dniem sadzenia ;) kwiatków, bijących serc i różowych usteczek - dla nas i dla naszych dzielnych facetów, że tyle z nami muszą się nacierpieć ;) zołzy zołzami, ale i tak nas kochają a my ich :) i uwaga zaczynamy ]usta]
  22. a przyszedł ktoś, kto zdeptał nam te kwiatki :( chcial zabrać usmiechy i buziaczki :( i tak się niemiło zrobiło :( postarajmy się naprawić to
  23. bobasekm/ spokój mi tu i spójrz na to, co napisałam wyżej, ale dla lepszego zrozumienia napiszę jeszcze raz - IGNORANCJA trochę mi smutno, bo Emmi nie będzie z nas zadowolona :( było tak miło i sympatycznie, kwiatki nam cudnie niebieskie pachniały ;)
  24. no qrwa mać!!! sorki, a czy Ty Mr. Sorrow jesteś tolerancyjny? I napradę zbędne Twoje wspólczucie dla naszych partnerów i szefów, bo kochaja nas takie, jakie jesteśmy, nawet jęsli zołza wychodzi z nas każdego dnia. Umiemy się porozumiewać doskonale, na schizę nie cierpi żadna z nas - zapewniam Cię. A z tym powodem do zazdrości to wyjechałeś - niby, że czego wam zazdrościmy? śmieszny jesteś! Wstydzić się nie mamy czego, wracać do tych kilku dni też nie będziemy bo i po co? Będzie nam niezmiernie miło, jeśli przeniesiecie swoje myśli do innego, mądrzejszego topiku :) szukać Ciebie nie zamierzamy, bez obawy (a może to głupia nadzieja?) życzę w imieniu własnym i dziewczyn tu piszących powodzenia w dalszym gnojeniu kobiet. A teraz dziewczyny - pełna ignorancja :) i dla Was jak bezczelność to bezczelnośc ;)
×