Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jola_1974

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jola_1974

  1. eeeeeeeeeeeeeeeeeee tam :( w świecie jest źle, wróciłam :P w podskokach :D qrde, jakie to dziwne uczucie - po ponad tygodniu iść z pracy do domu rodziców :O skręcić nie w prawo, lecz w lewo i cholercia jak przez tydzień zmieniła się okolica :O :O :O i domek :( właściwie to przecież wiedziałam, że rodzice urządzą na nowo sobie dom, że zabiorę swoje rzeczy, że już nic nie będzie takie samo, ale kiedy weszłam tam sama (bo do tej pory jeździłam z MPM) poczułam się tak dziwnie, że aż płakać się chciało. NIe ma moich zdjęć tzn. zdjęć naszych rodzinnych dzieciaków, nie ma moich kwiatów, bo przecież zabrałam ze sobą, nie ma maskotek, płyt, wieży. łózko w sypilani nie to, nie ta pościel, w łazience nie było mojego ręcznika - no totalna rozpacz. Oczywiście nie żałuję tego kroku, bo jest mi cudownie z MPM, ale.... Tadonia, szkoda, że ja musiałam sobie już iść...a sernik zjedli rodzice i przyszli teściowie :) borutka/ nie ma serniczka :P nie było nikogo jak zapraszałam to teraz już za późno! :P Wracajac do snów- to mi też bardzo często śni się MPM, nawet dzisiejszej nocy był sen z nim w roli głównej i było cudnie...ech, szkoda, że to był tylko sen, ale może ktróregoś dnia ten sen przeżyjemy na jawie. Qrde, ja też bardzo lubię wieś. Do 19 roku życia mieszkaliśmy na warmmi, trochę na mazurach i bardzo mi brak i tamtych ludzi, i atmosfery, wszystkiego. A że wszyscy o wszystkich wszystko wiedzieli? cóż, tutaj też teraz tak jest :) Tadonia, o jakim miejscu na mazurach mówiłaś? bo moim marzeniem jest cudna wyspa na jeziorze w Iławie. Wyspa ma około 13 hektarów powierzchni, a jedyny kontakt ze światem odbywa się poprzez prom. Może uda się namówić MPM na urlop w Iławie w przyszłym roku, bo w tym wygrała jednak ta Stegna. Pal licho jego wspomnienia, mam zamiar zafundować mu cudowny urlop, po którym tamte wspomnienia pójdą w zapomnienie :D Emmi/ a dlaczego TM dziwnie spojrzał na Ciebie? zupełnie tego nie rozumiem, wierszyk był cudny przecież! I ja poproszę adres tego sklepu, bo dzieci i u nas dostatek, a przecież my też planujemy, więc trzeba się zabezpieczyć na przyszłość w adresy fajnych sklepów :) no i może któregoś dnia tam się spotkamy ;) forever blue/ miła praktykantko ;) przechlapane ma ten TK z pracą. A dlaczego tak się ubawiłaś z tego chodzenia? MPM najdalej za 40 minut wróci do domku. Ugotowałam mu pyszny sosik pieczarkowy, fasolkę z wody z bułeczką tartą i kotleciki mielone drobiowe :) a on i tak będzie jadł wczorajszą zupę jarzynową Wiecie co? teściowa mi chłopa przekupuje!!!!!!!!!!!! ja tu 2 dni zamartwiałam się o jego zdrowie, gotowałam chude zupki, kurczaczek gotowany, bułeczki z masełkiem, a ona zaprasza go dzisiaj na barszczyk czerwony z uszkami!! normalnie ta zniewaga krwi wymaga!!!! chyba sobie jutro z nią pogadam ;) bobasekm/ widzę, widzę :( i jak tylko tu wejdziesz, a nikogo nie będzie, to telepatycznie przywołaj mnie. Zrobię nescafe frape (tfuj, tfuj, reklama) i posiedzimy sobie przy kawce, dobrze?
  2. :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(
  3. no dobra doigrałyście się idę sobie w świat [oglądam się za siebie, może ktoś zawoła i zaróci mnie] :( [nie ma nikogo] więc [idę sobie i mówię piękny wierszyk] : nikt mnie nie kocha nikt mnie nie lubi ptaki na mnie srają :O wszyscy mnie o wszystko proszą tylko nie o rękę :( :(
  4. Nimfa/ no właśnie o to mi chodziło, że jutro zobaczycie się :D i proszę, oszczędź mikrofalówkę :P dużego chłopa do mikrofali- kto to słyszał ;) jeq, jakie masz fajne stopki :D super, bardzo mi się podobają bobasekm/ ja też tak mam, że cholera mnie bierze na widok pełnego zlewu, brudnej umywalki i wanny oraz pełnych koszy na pranie i ze śmieciami ;) a swoja drogą- ciekawe jakie pobojowisko zastanę po powrocie do domu, pewnie MPM zadbał, żebym nie nudziła się w oczekiwaniu na niego :P HALO!!! HALO!!! (przepraszam, musze pokrzyczeć, bo jakoś Was tu mało dzisiaj) DZIEWCZYNY NA KAWKĘ!!!! tylko Emmi przyjęła moje zaproszenie, ale ze zrozumiałych względów dostanie jedynie serniczek, żeby misiowe bunio nie bolało :) bo i ja pójdę sobie w świat!!! a potem to już będziecie o mnie mogły usłyszeć jedynie w programie \"ktokolwiek widział, ktokolwiek wie\" ;)
  5. bobasekm/ wiem, że łatwo nam mówić \"wypoczywaj i oszczędzaj sie\", ale chyba sama wiesz doskonale, że bez oszczędzania nózia nie przestanie boleć. Muszę Ci powiedzieć, że kawał cholery z tego TM :P taki jakiś nieczuły na Twój ból :( Dziewczyno, to Wy macie porządną ekipę remontowo-budowlaną ;) w takim tempie to pewnie zdążycie do września odpoczywaj :D wolna chata potrafi zmeczyc :D :D
  6. Nimfa/ witaj :D eee, to krótkie to Wasze rozstanie :D i bardzo dobrze! Białystok nie jest brzydki. Czasem tam bywam, bo mam troche rodziny w okolicach białego. W tym roku być może też pojedziemy tam z MPM na kilka dni
  7. a to mnie sklonowali ;) :P Emmi/ no niby mogłam, ale dla kogo? moi rodzice nie teges w kwestii informatyzacji, a stać, żeby stał to jaki sens? i tak nikt by z niego nie korzystał
  8. borutka/ to super miałaś weekend :D no i tylko pozazdrościć tej TM czułości...niech nie przemija z wiatrem bo ja to jak już pisałam miałam weekend do (_I_) przez tą chorobę MPM. Całe szczęście, że w piatkowy wieczór i sobotni poranek też mu się włączyła fazka czułościowa ;) bo potem to już tylko katastrofa- jęczał z bólu i głodu i z gorączki. Wiadomo, że jak chłop chory to prawie koniec świata :( No ale przeżyłam i ten koniec świata, a dzisiaj podobno MPM jak nowo narodzony. Właśnie rozmawiałam z nim, oczywiście wybiera się do pracy
  9. borutka/ to super miałaś weekend :D no i tylko pozazdrościć tej TM czułości...niech nie przemija z wiatrem bo ja to jak już pisałam miałam weekend do (_I_) przez tą chorobę MPM. Całe szczęście, że w piatkowy wieczór i sobotni poranek też mu się włączyła fazka czułościowa ;) bo potem to już tylko katastrofa- jęczał z bólu i głodu i z gorączki. Wiadomo, że jak chłop chory to prawie koniec świata :( No ale przeżyłam i ten koniec świata, a dzisiaj podobno MPM jak nowo narodzony. Właśnie rozmawiałam z nim, oczywiście wybiera się do pracy
  10. eeeeeeee musiałam popracować z rana :( ale już prawie luzik- jeszcze tylko z 50 faktur do akceptacji i przekazania do zapłaty i koniec dnia będzie ;) Emmi/ a ja nie mam teraz ogródka, ale idę dziś do rodziców, bo MPM ma 2 zmianę i nie chcę sama siedzieć w domu, więc może coś pogrzebię w tej ziemi :) i muszę \"posprzątać\" komputer, bo go sprzedaję. MPM ma swój bardzo dobry, a przecież 2 w jednym pokoju nie postawię bo i miejsca nie ma i bez sensu. Trochę szkoda, bo kupiłam go w marcu zanim podjęliśmy decyzję o wspólnym zamieszkaniu. Odzyskam jednak trochę kasy. A miś to z jakiego powodu marudny? wysłałam coś znowu na @ to tak ku przestrodze do czego zdolne mogą byc dzieciaczki ;) dziewczyny, wracać mi tu prędko, a nie tylko tak przejazdem! wracać i parkować przy kafejce na dłużej. Kawka w expresie zaparzona, ciasto się znajdzie (mam serniczek i jakieś z truskawami i jagodami).
  11. Emmi/ w kwestii wyjaśnienia pracy MPM- zaczynam podejrzewać, że: 1. albo kierownik go nie lubi i za karę 4 miesiąc z rzędu daje mu dyżury 2. albo tak bardzo go ceni, że woli jemu, jako bardzo odpowiedzialnemu i sprytnemu facetowi dawać zlecenia, żeby w razie awarii szybko sobie z tym poradził Którą opcję by nie wybrać i tak mnie to wkurza.Jeszcze żeby to było sensownie pomyślane, a to nie, bo po co? Idzie na 1 zmianę 8-16, a o 22 bierze od kolegi na noc samochód, ale wtedy ma weekend wolny Idzie na 2 zmianę 14-22, to musi o 22 oddać koledze samochód, ale weekend ma dyżur. W każdym razie cały miesiąc przez 24 godziny na dobę pod telefonem. Zero możliwości umówienia się na piwo z kolegami czy wypicia ze mną jakiegoś wina, chyba, że ma akurat wolny weekend. Kiedy ma dyżurny weekend nic nie planujemy, siedzimy w domu, jedynie jakiś wypad po zakupy i nic więcej. Teraz, kiedy już mieszkamy razem, nie jest źle, bo wiem, że prędzej czy później wróci i zobaczę go, ale kiedy nie mieszkaliśmy razem bywało tak, że przyjeżdżał do mnie, nie zdążył się przywitać, a już musiał jechać na awarię. MPM nie narzeka, bo dzięki temu potrafi dorobić drugą pensję (sporadycznie), w normalnych warunkach wpada i tak około tysiąca dodatkowo do pensji. A to już dużo. Można się przyzwyczaić, choć czasem faktycznie bierze mnie złość, jak nic nie możemy zaplanować czy gdzieś pójść pobawić się.
  12. witajcie Ptaszyny ;) ja tak tylko przywitać się teraz chciałam i zyczyć wszystkim udanego dnia :D
  13. taaaaaaa...a u mnie (_I_) nie weekend w piątek było ok, wczoraj do południa też, posprzątaliśmy , ulepiliśmy 110 pierogów ruskich :D , no a potem to już kicha - MPM złapał grypę żołądkową :( jego rodzice zaprosili na kolacyjke moich rodziców, MPM cieszył się, że cos tam wypije z moim ojcem, a w efekcie cały ten czas spędził albo w łazience albo w łóżku. Dzisiaj jest lepiej, ale zastanawiam się jak namówić go na wzięcie jutro wolnego dnia. a ja od wczoraj zamartwiam się tą jego przypadłością i myślę czym by go nakarmić, żeby nie wróciło i żeby go juz nie męczyło. Dzisiaj je tylko bułkę z masłem, zjadł też miseczkę zupy jarzynowej i gotowane skrzydełko kurczaka, jak na takiego chłopa to nic... trzeba jutro lodówkę uzupełnić, bo jak mu już przejdzie to wyczyści wszystko :P
  14. witajcie niedzielnie Duszyczki :) Emmi/ gratulacje :) tą (_I_) to znalazłam w naszym firmowym komunikatorze, jest tego więcej tylko muszę ściągnąć, a jak to już zrobię, to się z Wami podzielę ;) ruminka/ witaj w domku :D cieszę się, że wróciliście już, ale jakoś tak trochę mi smutno, że znowu na walizkach...ale znowu ten czas minie szybko i znowu powrócisz do nas :) pozdrawiam Cię cieplutko i ściskam Maciusia (tylko nie za mocno) ankara/ ups..szkoda, że tak późno zajrzałam tu :( nie zdążyłam do północy :( mam jednak nadzieję, że wielu ludzi dobrej woli było tam i udało się pomóc Martynce bobasekm/ dobrze dziewczyny mówią - jak chcesz się stąd wypisać to należy złożyć w sekretariacie podanie, życiorys, 3 zdjęcia i koniecznie załącznik (byleby wieloprocentowy, bo jak już pozwolimy Ci odejść to wtedy wszystko zwalimy na te procenty, że niby nie wiedziałyśmy co czynimy :P ) aaaaaaaaaaaaaaaaaale...sekretariat do września nieczynny :P i proszę leżeć z nóżką w górze!!! cóż za niesforna pacjentka!!! a później to się wszyscy dziwią, że takie kawały chodzą \"operacja się udała, tylko pacjent zmarł\" a jak ma niby ta nóżka przestać boleć jak szanowna pani lata jak ta lala??? spacerek, sprzątanko, pieszo na 9 piętro tylko przełożyć przez kolano i kilka klapsów na gołą (_I_) spuścić!!!! brahypelma/ hihi...no to miałaś rozrywkę...taniec ze ścierą :P forever blue :O jesteś?!? a już myślałam, że bez porozumienia z nami (patrz powyżej post do bobasekm) opuściłaś nas...cieszę się, że już wróciłaś :D i to jak szeroko się cieszę :D :D i jeśli obchodziłaś imieniny to ja też zyczę Ci wszystkiego najlepszego-spełnienia marzeń oraz realizacji planów :) Nimfa/ :) mimo różnych chmurek mam nadzieję, że cudownie spędziłaś ten czas z M. :) i że jesteście bardziej pewni i siebie i swoich uczuć..oczywiście z całego tego Wam życzę. I zdecydowanie popieram Emmi kwestii zdecydowania!
  15. ankara/ to sam miodzio masz teraz w domku :D jejq, ja też tak chcę, ale coś nam nie wychodzi :(
  16. bobasekm/ a chcesz w dziobek dostać??? ja Ci tu zaraz dam takie gadanie!!!!!!!!!!! co to znaczy, że nie jesteś tu mile widziana??? odwołaj to natychmiast!!!!! ale już!
  17. borutka/ Tobie również ;) udanego weekendu i do poniedziałku
  18. a co to? halny wiał czy jakiś inny kataklizm? hej hej jest tu ktoś wracać tu bo i ja sobie pójdę :(
  19. bobasekm/ no to uczymy sie chodzić Kotku :D prawa nóżka: najpierw palce, potęm pięta, głowa do góry, brzuch wciągnięty iiiiiiiiii lewa nóżka: najpierw palce, potęm pięta, głowa do góry, brzuch wciągnięty i znowu prawa nóżka, i znowu lewa :D z czasów harcerstwa i zuchów :) \"raz dwa lewa, raz dwa lewa, idzie sobie harcerz i piosenkę śpiewa (w oryginale był żołnierz :) przepraszam, że tak powiem (napiszę), ale uważam, że ludzie, którym się nie przelewa nie powinni oszczędzać na takich rzeczach jak sprzęt czy meble, bo w myśl przyszłowia \"biedny dwa razy traci\" - co z tego, że kupisz najtańszą (a to przeważnie idzie w parze z kiepska jakością) jak za chwilę trzeba będzie wymieniać i w sumie okaże się, że wydaliście więcej niż gdybyście kupili raz a drożej. W końcu nie kupuje się tego typu rzeczy raz na miesiąc czy rok, ale musi to wystarczyć na wiele długich lat. borutka/ gdyby coś to powiedz, żeby się cieszył, że to nie była kawa czy herbata :)
  20. borutka, ja też się cieszę i postaram się mówić na bieżąco o swoich bolączkach, bo chyba nie ma sensu się zamartwiać i smucić i czekać aż on to zauważy Wiesz, co? kiedyś też bardzo często zastępowałam sekretarkę no i któregoś dnia dyrektor miał umówione spotkanie z kimś tam dość ważnym. Poprosili o zimne napoje (ale te zawsze podawaliśmy: wodę mineralną w małych eleganckich 0,3 buteleczkach szklanych, a soki w dzbankach, nigdy bezpośrednio w szklankach) i kawę. Zgadnij co wylałam- kawę właśnie. Na siebie, na dyrektora, a raczej na jego spodnie ;) i oczywiście w odpowiednim miejscu :P wtedy nie było mi do śmiechu, ale po kilku dniach żartowaliśmy oboje. A do bycia sekretarką trzeba mieć predyspozycje. No i rączki nie moga się trząść ;)
  21. Emmi, bobasekm/ zajrzyjcie na @ :) mam nadzieję, że się spodoba a co to za pustki dzisiaj???? weekend zaczyna się po południu! wracać mi tu natychmiast
  22. bobasekm/ wanna narożna jest super- my mamy taką akrylową z nakładaną na to kabiną prysznicową. W użytkowaniu jest extra, duża, wygodna, swobodnie 2 osoby się mieszczą (wczoraj Kuba powiedział, że on musi przyjechać jeszcze kiedyś do cioci, bo ciocia ma taką dużą fajną wannę i on by się chciał kąpać w niej) i można jeszcze jakieś harce uskuteczniać jak się ma ochotę :P Zasuwa się pięknie kabinkę i w trakcie brania prysznica podloga w łazience pozostaje sucha :) tylko gorzej z myciem :( sama wanna jak cie mogę, gorzej właśnie z kabiną, bo trzeba włazić do wanny i z wanny ją myć. Ale do tego zatrudniam MPM :P ja skupiam się na czystości wanny, kabina jest jego. A jak zimą jest fajnie :) w zasuniętej kabinie -ciepełko, milusio, aż się wychodzić nie chce :0 polecam gorąco. Udanego pobytu na wsi :) tylko mi tam proszę nie przemęczać nózi!!! bo przez kolano przełożę i kilka klapów na gołą (_I_) spuszczę :P brahypelma/ no faktycznie, co 5 minut to chyba lekka przesada ;) chociaż oczywiście to jest tylko i wyłącznie Twoja sprawa. Mnie wystarcza dosłownie kilka minut dziennie takich czułości i faktycznie nie muszą to być jakieś tam umizgi, pieszczoty czy pocałunki, wystarczy przytulenie, objęcie na kilka sekund czy buziak w przelocie między pokojem a kuchnią lub łazienką ;) Kotku, ja tam taka porządnicka nie jestem, a raczej nie byłam. Nie miałam okazji ku temu, by się wykazać, bo jak mieszkałam z rodzicami to kiedy wracałam z pracy nie miałam już nic do robienia- mama na rencie, więc posprzątała, uprała, poprasowała, ugotowała....a potem miała pretensje, że nic nie robię w domu. A ja pytam: co mialam robić??? nawet kiedy wykazywałam inicjatywę i chęć ugotowania obiadu to było \"nie, bo coś tam, bo ona sama\". Czasem było tak, że przychodziłam do domu, a tam firany pozmieniane, kwiaty poprzestawiane wg jej uznania (w moich pokojach) no 0 prywatności. Dlatego teraz, kiedy to ja jestem panią domu (jak to cudnie brzmi) cieszy mnie to wszystko, że mogę robić to sama, że to ja, a nie mama, decyduję o wygladzie naszego mieszkania. I nie przejmuj się, ja też nie sprzątam codziennie, a to co robię każdego dnia to też tylko z musu- bo kuchnia robi i za kuchnię i za korytarz, więc jak ktoś przychodzi do nas to widzi stertę brudnych garów w zlewie, jakieś okruchy na segmencie i stole, a tak być nie może przecież ;) a łazienkę muszę mieć czyściutką i tyle. Pokój odkurzam 2 razy w tygodniu, bo kupiliśmy taki dywan, że nic na nim nie widać mimo, że bardzo jasny. Ścierą tylko przelecę regal i już czysto :) ankara/ a to pyskacz z TM ;P a jaki wredny :P hihi, jak od kilku dni wszyscy faceci wszystkich kobiet tutaj (no, może za wyjątkiem Emmi, bo jakoś nie narzekała)
  23. dzień dobry :) będę pierwsza!!! no więc tak: nie uwiodłam MPM :( nie miałam siły :( wczoraj ogólnie samopoczucie było do (_I_) i bardzo źle się czułam :( ugotowałam obiadek, posprzątałam i przysnęłam na godzinkę, a potem wpadła do nas siostra ze szwagrem i Kubą, zanim pojechali była 22. W międzyczasie jak MPM odbierał samochód na dyżur nocny odwaliłam prasowanie i znowu nie miałam siły. Ale pogadaliśmy trochę, z tym, że to nie moja zasługa :( MPM stęskniony za moim ciepełkiem wtulił się we mnie już w łóżeczku, a ja jak ta głupia- aż się poryczałam, tak bardzo mi tego brakowało. Powiedziałam więc o tym, że ostanio sprawił mi kilka razy przykrość nie pamiętając o rocznicy, nie reagując na moje wyznania miłosne na kartce rocznicowej, że nie przytula mnie wcale, a kiedy ja tego próbuję odsuwa się \" bo gorąco\", że ja nawet nie wiem czy on się cieszy z tego, że jestem już razem z nim, że nie muszę wracać do domu, że zasypiamy i budzimy się razem, obok siebie. Pojechałam sobie po nim odrobinę, ale tak na spokojnie. Przeprosił, obiecał poprawę i codzienną dawkę czułości \"bo on też to lubi i też tego chce, ale ostatnio faktycznie tak się złożyło, że te upały wykończały go\" a tak wogóle to on się bardzo cieszy z tego, że jestem obok, że kiedy przychodzi z pracy ja już jestem w domu i witam go uśmiechem prawie w drzwiach i że mnie bardzo kocha :D A dzisiaj kiedy budzik tylko zadzwonił, MPM myk myk przekręcił się na drugi boczek i przytulił mnie tak mocno i tak czule, że aż mi się głupio zrobiło za moje wczorajsze wystapienie ;)
  24. Dziewczyny, za 10 minut kończę pracę, więc życzę Wam miłego popołudnia i proszę o trzymanie kciuków za mnie i za rozmowę z MPM. Pomyślcie o mnie choć chwilkę, bo jesteście takimi dobrymi duszkami :) do jutra, chyba, że uda się zajrzeć wieczorkiem pozdrawiam Was wszystkie i dla każdej z Was Emmi ankara nimfa forever blue Tadonia borutka brahmypelma Kwiatkowa ruminka bobasekm jeżeli kogoś pominęłam top serdecznie przepraszam ;)
  25. Nimfa :D skoro jest tak jak mówisz to pakuj się i bądź blisko M. Cieszę się bardzo kiedy jesteś szczęśliwa i wściekam się kiedy traktuje Cię jak......... na przemian z :D to tak jak u mnie
×