Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jola_1974

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jola_1974

  1. witam :) bobasekm/ cieszę się bardzo, że jesteś już z nami :D obiecałam sobie zadzwonić wczoraj do Ciebie, ale miałam tak podły dzień, że tylko popsułabym Ci nastrój :( Efciak/ żaden problem- dolewasz wody, ewentualnie dosmaczasz i grochówka jak ta lala :D tym sposobem albo wykarmiasz pułk wojska albo masz zupkę na cały tydzień :P Nie zaglądałam wczoraj, bo jak pisałam wyżej miałam podły dzień. Właściwie nie wiem dlaczego :( a dobijało mnie jeszcze to, że Majka ciągle ryczała, marudziła, pchała się na ręce, targała za ucho (w efekcie mam chyba naciągnięte coś, bo ucho boli jak diabli). Temperaturę niby miała ok coś w okolicach 37,2, była najedzona, napojona, wyprzytulana, dziąsła posmarowane żelem i cholera wie czeg chciała. Wczoraj miałam o sobie takie samo zdanie, jakczasem miewa ruminka :( nawet miałam ochotę walnąć klapa (jakby miało to coś pomóc), wydarłam się na Maję, a potem razem ryczałyśmy. Pierwszy posiłek zjadłam po powrocie MM z pracy około 17-tej. Dziś lepiej, bo śniadanko już zjedzono, chałupka ciut ogarnięta, obiadek naszykowany- dziś dla MM polędwiczki wieprzowe w sosie z papryką i cebulką. I pomidorówka z wtorkowego rosołu :D buziam Was wszystkie i więcej nie napiszę, bo mały cyborg się budzi
  2. na chwilę tylko, bo \"sprzedałam\" Majkę teściom, żeby wywiesić pranko na dworze :) jestem do końca tygodnia na zwolnieniu na Maję, ale na szczęście to nie zapalenie krtani i uszka nie wyglądaja tak źle jak mówiła tamta lekarka. Wiedzialam, żeby jej nie ufać, bo kilka razy moja siostra trafiła do niej ze swoim synkiem i zawsze pani doktor była w stanie wskazującym na spożycie. Ot, zwykłe przeziębienie :) a do tego ząbki :) bobasek/ mówiłam, że jest mi smutno :( jeszcze mi nie przeszło :( każdą taką wiadomośc od Ciebie traktuję tak jakby to chodziło o mnie :( przytulam mocno, choć pewnie dzis jesteś już w szpitalu. Myślę ciągle o Tobie i spokoju mi to nie daje życze wszystkim udanego dnia, ja zaraz zmykam z Mają na krótki spacer- dziś nie gorączkuje, więc możemy wyjśc :)
  3. hej :) do pediatry ide na 15, więc wtedy będę mogła coś więcej napisać jestem jeszcze chwilę w pracy :( ale zaraz uciekam stąd
  4. :( Maja ma zapalenie krtani i coś z uszkiem już się dzieje :( niby gorączki nie ma, bo raptem 37,3, ale wczoraj jakby zachrypnięty głosik miała. No i dzisiaj wybraliśmy się d lekarza a tu taaakie kwiatki :( W poniedziałek pójdziemy jeszcze do pediatry Mai, bo dzis trafilismy do nocnej pomocy lekarskiej, a tam wiadomo- różne specjalności
  5. witam :) napisze tylko, że w nocy była okropna burza :( padał deszcz i grad i wiało okropne wietrzycho. Wiatr wieje nadal :( Bobasekm/ ja nadal trzymam kciuki i mam nadzieję, że mimo wszystko nie jest tak źle. Przytuam mocno i czekam na wieści. Powiem brzydko - QRWA MAĆ- musi się udać! A pelikana różowego to ja nie chcę :( nie lubię tej zabawki, wolę tę starą!
  6. a ja mam znowu Error :( Emmi/ ratunku!
  7. dziubas- ja \"sprzątam\" :) kilka dni temu siedziałam w śmieciach, dziś w sprzątaniu
  8. ale nie tylko Ty z nami jesteś już ok 500 stron :) bo i bobasekm i forever blue :) i brahypelma była :( a właśnie- czy ktoś ma jakieś wieści od niej?? bo jakoś tak niemiło sie u niej działo, kiedy znikała stąd :( jesli nas czasem poczytujesz- ściskam Cię serdecznie i pozdrawiam :) wróc do nas
  9. obecna nieprzytomna :( ale to wina pogody, nie Mai :) mamba/ zostało coś tej fasolki? bo ja bardzo lubię, a nie umiem robić :( zawsze coś nie tak :( ale jak zostało to ja chętnie wszamię ociupinkę :) jak szanowne zdrówko? Tatar/ weekend już przed nami to i noc poślubna pewnie będzie, wszak wtedy najwięcej czasu no i wstawać wcześniej nie trzeba :) Jak córcia reaguje na tą przeprowadzkę? ooooooooo kochana, to Ty z nami już jesteś 500 stron :) bobasekm/ nie mogę powiedzieć nic złego o niani- może tylko to, że Majka ciągle siedzi u niej na rękach :( a później ja mam problemy :( a tak- Maja czysta, najedzona, przewinięta, dopilnowana, uśmiechnięta, na spacerkach jest prawie każdego dnia w zależności od pogody. No i niańka jak się stęski to potrafi \"porwać\" Maję teściowi ze spaceru (kiedy MM ma 2 zmianę niania ma wolne i 1,5 godziny zajmują się Mają teściowie) Nimfa/nie bój się. Poród to nic strasznego. Pomyśl sobie, że nie Ty pierwsza i nie ostatnia i że musisz przez to przejść, bo na ońcu czeka Cię nagroda- Twoje dziecko :) Jeśli urodzisz \"siłami natury\" zazwyczaj wychodzi się w 3-4 dobie po porodzie, po cesarce 5-6 doba, ale to też zależy od szpitala. Ankara/ aż mi zapachniało tą szarlotką. Został choć okruszek?
  10. Efciak/ kawki nie piję :( choć chyba jednak któregoś dnia zacznę, bo czasem powieki na zapałki trzeba brać ;) Moja opiekunka jak wychodzi wcześniej to mówi, że kiedyś to odrobi i jeśli chcemy gdzieś wyjść to nie ma problemu, ona się zaopiekuje Mają.Ale kasy nie oddaje, co to to nie :) Walczę dzielnie ze sprzątaniem, to znaczy z kosztami sprzątania...ech, szkoda słów i ja, i ja poproszę zupkę, choc mam w lodóweczce ogórkową
  11. Efciak/ kawki nie piję :( choć chyba jednak któregoś dnia zacznę, bo czasem powieki na zapałki trzeba brać ;) Moja opiekunka jak wychodzi wcześniej to mówi, że kiedyś to odrobi i jeśli chcemy gdzieś wyjść to nie ma problemu, ona się zaopiekuje Mają.Ale kasy nie oddaje, co to to nie :) Walczę dzielnie ze sprzątaniem, to znaczy z kosztami sprzątania...ech, szkoda słów i ja, i ja poproszę zupkę, choc mam w lodóweczce ogórkową
  12. cześć :) Tatar/ jak miło czytać, że D już się wprowadza :D :D wszystkiego najlepszego :) ruminka/ja z wróżenia to kiepska jestem :( Emmi ma do tego dar :P ja też łapkę wystawię, może cos dobrego i u mnie odczyta :) Emmi
  13. dziubas/ jasne- sama rozkosz :P zobaczysz kiedyś sama :P przyjemnością to może by były pobudki urządzane przez MM, chć w tygodniu to też wątpię, bo najzwyczajniej nie ma siły ani ochoty :( biedny mężon :( a gdzi ereszta duszyczek?? wracać tu, bo sprawdzam listę obecności!
  14. witam :) znów obecna nieprzytomna- Maja zarządziła pobudkę o 5, ona po jedzeniu zasnęła, ja już nie :( Nimfa/ możesz wybrać sobie szpital. Popytaj wśród znajomych, możesz nawet pójść na oddział i obejrzeć salę porodową, sale poporodowe, porozmawiać z położną. Jeśli nie będzie przy Tobie nikogo w dniu porodu możesz też pogadać z jakąś położną, żeby była przy Tobie przez cały czas porodu, ale wiąże się to z opłatą (ja płaciłam 500zł). Możesz rodzić na ogólnej porodówce, możesz wybrać salę porodów rodzinnych, co raczej też wiąże się z opłatami. Ale popytaj swojego gina, czy przy Twoim stanie zdrowia poród naturalny wchodzi w grę. Bo może kwalifikujesz się na cesarkę. Wtedy pewnie będziesz musiała umówić się w szpitalu na dokładny termin. Jeśli nie wybierzesz sama szpitala, a do porodu nie będzie miał kto Cię zawieźć, to wezwana karetka zawiezie Cię do najbliższego szpitala. ruminka, jak widzę, znowu dopomina się o wróżby z ręki :P
  15. tulipan/ odstawienie od stołu i łoża jest proste! macie 3 pokoje, więc dzieci mogą zamieszkać w 1, Ty w drugim, tm w 3. Wiesz, gdybym miała siedzieć na takim z łaski garnuszku u mężusia poszłabym nawet na sprzątaczkę, byleby się uniezależnić przynajmniej częściowo. Kobieto! za chwilę stracicie mieszkanie! Bank ma gdzieś fakt, że nie macie pracy i na bruk pójdziecie wszyscy, nie tylko tm. I co wtedy!I jak mężuś taki to poszłabym gdzieś po poradę, co zrobić, by w przyszłości nie odpowiadać za jego decyzje, przede wszystkim te finansowe.Przepraszam, że to napiszę, ale Tobie chyba dobrze jest tak narzekac i nic z tym nie robić :( a musisz, bo masz dzieci, bo TY też jesteś ważna i trochę jeszcze życia przed Tobą!!!!
  16. tulipan/ odstawienie od stołu i łoża jest proste! macie 3 pokoje, więc dzieci mogą zamieszkać w 1, Ty w drugim, tm w 3. Wiesz, gdybym miała siedzieć na takim z łaski garnuszku u mężusia poszłabym nawet na sprzątaczkę, byleby się uniezależnić przynajmniej częściowo. Kobieto! za chwilę stracicie mieszkanie! Bank ma gdzieś fakt, że nie macie pracy i na bruk pójdziecie wszyscy, nie tylko tm. I co wtedy!I jak mężuś taki to poszłabym gdzieś po poradę, co zrobić, by w przyszłości nie odpowiadać za jego decyzje, przede wszystkim te finansowe.Przepraszam, że to napiszę, ale Tobie chyba dobrze jest tak narzekac i nic z tym nie robić :( a musisz, bo masz dzieci, bo TY też jesteś ważna i trochę jeszcze życia przed Tobą!!!!
  17. tulipan/ wiesz, TM potrzebna jest terapia szokowa :( czyli tak jak pisała bobasek- walizki za drzwi. Może widząc, że coś i kogoś traci rozumek wróci do niego. Bo Ty tracisz nerwy i, niestety, szacunek do siebie, a on i tak ma Cię za nic :( Niestety, piszesz, że nie chcesz być dla niego matką, a z Twoich słów wynika jasno- JESTEŚ NIĄ. I to nadopiekuńczą :( skończ z nadskakiwaniem jemu. Nie ugotuj, nie upierz jego rzeczy, odstaw od stołu i łoża. Wie- trudne, ale do wykonania. Edytkuś/ jak nie czekoladka, to ja do monopolowego skoczę :) to na pewno pomoże :D axxk/ to my przylecimy odciąć Ci ten sznur ;) bobasekm/ eeeeeeee nie jest tak, że oni coś teges względem mnie- po prostu pewne decyzje są tak śmieszne, że aż żenujące :D jednego odwołują ze stołka, drugiego nie dają, cofają pełnomocnictwa. Słowem- nic w tej chwili nie możemy robić, pod niczym się podpisać :) czyli pensyjka za nic :D dziubas/ a wiesz co my mówiliśmy jak pytali nas o dziecko? że jest w drodze. Tyle, że jeszcze nie wiadomo czy jeszcze oddzielnie -u MM (wtedy jeszcze nie MM) i u mnie czy już tylko u mnie :D
  18. Nimfa/ moja Majka tak się układała pupą do góry dopóki nie zmieniłam gina :) widocznie jej również nie podobał się ten pierwszy :) bobasek/ postaram się, choć znowu w pracy skutecznie ciśnienie podnoszą :( nosz kurka wodna! nie wiem, co ONI chcą zrobić, ale na pewno nic dobrego :( dziubas/ Ty się tak nie denerwuj :P wg kościoła ludzie pobierają się właśnie po to, by mieć dzieci. Ja oczywiście też się z tym nie zgadzam. Moje dziecko było w drodze przed ślubem :D :D Wiecie, Majka dostała 2 albumy niemowlaka, gdzie się wpisuje rózności z życia dziecka. W niedzielę uzupełniałam zaległości, po czym zostawiłam obydwa albumy na ławie i zajrzał do tego MM. Gdzieś tam było miejsce na pierwsze reakcje na wieść o ciąży. Ja napisałam, że bardzo sie ucieszyłam i popłakałam z radości. MM teraz coś na ten temat powiedział, więc odpowiedziałam mu, żeby się cieszył, że nie napisałam o jego reakcji i słowach \"to trzeba wziąć ślub\" :P zamilkł :D żeby nie było- ucieszył się, bo ciąża to był jego sposób na zatrzymanie mnie :) Mówię do niego w niedzielę, że trzeba odrysować Mai stópki i rączki :) na co on \"to trzeba jakiś tusz kolorowy kupić\" pytam więc \"a czym ja to zmyję\" i jego odpowiedź powalająca \"pumeksem\" :P Edytkuś/ a herbatki z sokiem malinowym chcesz? a może skoczyć po jakąś czekoladkę na poprawę nastroju?
  19. Witam :) chciałam coś z uśmiechem napisać, ale jak poczytałam, to ... :( buuuu Emmi/ mam wrażenie, że to ten dom dobija Wasz związek :( bo w warszawce byłaś radośniejsza, miałaś swoje spacery, muzea, sklepy, a tam? błoto, dom, dzieci. Całe szczęście, że choć przyjaciółkę masz obok. Utulam mocno, bo cóż innego mogę zrobić? a może to ta pogoda wpływa negatywnie na TM? och! jak chciałabym w to wierzyć ruminka/ja wiem, że przykra jest ta nielojalność, ale może faktycznie spróbuj spojrzeć na to z tej strony, że co było a nie jest nie pisze się w rejestr? i że tak powiem \"hak mu w smak\" :P dziękuję w imieniu Mai za wszystkie brawa :) głośne były ;) i dłuuuugie :) Mamba/ pisałam Ankarze, że chyba założę jakąś hurtownię zdrowia i ona będzie najlepszą klientką. Widzę jednak, że będę miała 2 stałe klientki :( z czego wcale się nie cieszę, bo wolałabym, żeby ta hurtownia zysków nie przynosiła. Zdrówka więc nieustająco życzę :) dla Ciebie, TM i dziewczynek :) tulipan/ po przeczytaniu Twoich postów nasunęła mi sie myśl :( że TM owszem potrzebuje pomocy, że swoim zachowanie i wyglądem prosi o nią, ale z niewiadomych przyczyn nie chce jej od Ciebie :( Nie wiem, co Ci poradzić, mogę jedynie życzyć Ci udanego pobytu u siostry, żeby ta wizyta dała Ci siłę i choć trochę wiary w lepsze jutro :) bobasekm/ przybijam Emmi/ ja ostatnio zajadam się paluszkami beskidzkimi serowo-cebulowymi :) Nimfa/ mumusiek jest tu trochę- ankara, borutka, mamba, bobasekm, ruminka, efciak, papużka, tulipan, matrona, Emmi, ja, hmm nie wiem czy nie pominęłam kogoś :(
  20. Witam :) chciałam coś z uśmiechem napisać, ale jak poczytałam, to ... :( buuuu Emmi/ mam wrażenie, że to ten dom dobija Wasz związek :( bo w warszawce byłaś radośniejsza, miałaś swoje spacery, muzea, sklepy, a tam? błoto, dom, dzieci. Całe szczęście, że choć przyjaciółkę masz obok. Utulam mocno, bo cóż innego mogę zrobić? a może to ta pogoda wpływa negatywnie na TM? och! jak chciałabym w to wierzyć ruminka/ja wiem, że przykra jest ta nielojalność, ale może faktycznie spróbuj spojrzeć na to z tej strony, że co było a nie jest nie pisze się w rejestr? i że tak powiem \"hak mu w smak\" :P dziękuję w imieniu Mai za wszystkie brawa :) głośne były ;) i dłuuuugie :) Mamba/ pisałam Ankarze, że chyba założę jakąś hurtownię zdrowia i ona będzie najlepszą klientką. Widzę jednak, że będę miała 2 stałe klientki :( z czego wcale się nie cieszę, bo wolałabym, żeby ta hurtownia zysków nie przynosiła. Zdrówka więc nieustająco życzę :) dla Ciebie, TM i dziewczynek :) tulipan/ po przeczytaniu Twoich postów nasunęła mi sie myśl :( że TM owszem potrzebuje pomocy, że swoim zachowanie i wyglądem prosi o nią, ale z niewiadomych przyczyn nie chce jej od Ciebie :( Nie wiem, co Ci poradzić, mogę jedynie życzyć Ci udanego pobytu u siostry, żeby ta wizyta dała Ci siłę i choć trochę wiary w lepsze jutro :) bobasekm/ przybijam Emmi/ ja ostatnio zajadam się paluszkami beskidzkimi serowo-cebulowymi :) Nimfa/ mumusiek jest tu trochę- ankara, borutka, mamba, bobasekm, ruminka, efciak, papużka, tulipan, matrona, Emmi, ja, hmm nie wiem czy nie pominęłam kogoś :(
  21. Emmi/ tym razem to nie Irenka :) to \"górka\" czyli Państwo Władza Mówią, że moja firma nie może zbankrutować, ale ja mówię, że prędzej czy później i tak puszczą ją z torbami :P Muszę się pochwalić - moje dziecko przez weekend do perfekcji opanowało podnoszenie się na nózkach i stanie :) wystaczy, że ma czego się złapać i już stoi. A protestuje kiedy próbujemy ją posadzić albo położyć :) pewnie w mamunię pójdzie i zacznie chodzić w wieku 9 miesięcy :)
  22. witam :) życzę miłego dnia :) Pewnie dziś będzie mnie tu mało, bo w mojej firmie coś dziwnego zaczyna się dziać :O i nikt nie wie o co chodzi :(
  23. z Mają na kolanach to i niewiele popiszefxxfgbfgxfgggggggggggggtdxc gxf j vv jak będziecie oglądały Lejdis to zobaczycie kawałek mojego miasta a właściwie nasz szpital :) kiedy kręcili ten film Maja akurat miała zapalenie płuc i byłysmyh wtedy w tym szpitalu (wrzesień 2007) a jakby Wam przemknął ktos po szpitalnym parkingu to będę ja na \"spacerniaku\" y xvcx fgxgfxgdddddddddddddddddddddddddddhjghngggfxghg5444444444444444iugbuigfvb5ed6 65dcuzfv buvkzz43ayyyyyyyyyyyy
  24. Nimfa/uwierz mi- chłopcu w różowym też będzie ładnie :) a z resztą czy to ważne jaki kolor będą miały ubvranka? i tak dziecie będzie rosło jak na drożdżach i większe ciuszki będzies zkupowała w innych kolorach :) W szpitalu, po porodzie, a właściwie przy wypisie dostaniesz kartę szczepień dziecka, którą będziesz musiała zanieść do jakiejś przychodni lekarskiej, w której wybierzesz pediatrę (już teraz się rozejrzyj i wybierz dobrego). I właśnie z tej przychodni będziesz miała opiekę również położnej :) Ty i maluszek :) Jak masz jakieś pytania i wstydzisz się je zadać tu, to pisz na @
  25. axxk/ a co się dzieje? trzeba było wziąć wolny dzień i odpocząć przez 3 dni. A moje walentynki były super ;)
×