Evicka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Evicka
-
NGNw- to kochana sprawdz teraz:*:* jejku:( z tego co piszesz to przerabane na tych studiach:( a ja sobie mysle,ze teraz w liceum niewiadomo co mam:O wrr..mam nadzieje ze przekrecik sie uda..no i wyjedziesz do ukochanego:) trzymam kciuki z calego serducha. No musi byc dobrze! wkoncu mamy w sobie duuuzo czarodziejskiej mocy:D a co!:P \'\'\'\'milosci\'\'\'\'\':) No a ja dzis...hmm...bezwstydna Ewa:D zaciagnelam przyjacieolke..na laki pelne mleczy:P bezludne:) no i napstrykala mi duuzo fotek:) taki lekko rozebranych tez:D Piotrus zachwycony:) Teraz znow boli mnei glowa- by to szlak trafil;/ Dziewczyny..jeju, mam nadzieje ze zdrowiejecie po tych operacjach:( Teraz ciagle slysze ze ktos u mnie jaka bliska kobietka, ma jakies zdrowotne problemy:( ehh...a babcia raka piersi..ale jzu po operacjach..narazie wszystko ok.
-
Czarodziejki wyslalam fotki-:):) jak obiecalam:) czekam na wasze:D
-
Kamileczka- spodniczka- slicznosci:D:P I masz racje kolor swietny:) - No tak... przydaloby sie zebym i ja powysylala reszta dziewczynek fotki:) Obiecuje jutro:) baiwlam sie niedawno w formata i usunelam przy okazji moj folder ze zdjeciami:O na szcescie mam wszystko na plytce.:) Poszukam jej:*:* Oj a dzis prawie wogole zero kontaktu z P. - teraz spi- rano tylko kilka zdan wymienilismy.Bo..:O wieczorem mielismy nieciekawa rozmowe ..na temat jego dziewczyn przede mna.No tak..ja tez nei bylam swieta..ale on byl moim pierwszym partnerem jesli chodiz o seks...a ja dla niego bylam 4 :( Niepotrzebnie draze ten temat- wiem,ale poprostu strasznie mnei boli,ze tyle bylo przede mna.Sam mowi ze zapomnial,ze to przeszlosc ale mnie drecza takie beznadziejne mysli.No a wczoraj to sie zaczelo bo chcial jechac ze mna na wakacje do pensjonatu gdzie byl kiedys...oczywicie nie sam.Chyba oszalal.Powiedzialam mu co o tym mysle- i poszlam z gg.Heh..moze postepuje bezsensu- ale to sa typowe niekotrolowane zachowania i mysl:(
-
Czesc slonka:*:* Wstalam dzis o 5 ;/ - spac nie moge- cala noc bolala mnie glowa- a na tabletki to juz chyba sie uodpornilam:O . Ahh...pieknie sie rozpisalyscie:):P Iva , Kamileczka mam nadzieje ze nadal duuzo odpoczywacie i czujecie sie juz lepiej:) Kamilko- marsz do lekarza:P ale to juz!!:) Przykro mi,ze nadal tak bijesz sie z wlasnymi myslami w stosunku do ukochanego.Ale mysle,ze postepujesz rozsadnie- warto sie upewnic ,poczekac- w takich sprawach jestem przeciwniczka szybkiego podejmowania decyzji. Gratuluje udanych lowow zakupowych:P ah...ja ostatnio upolowalam dwie sukieneczki:) jak dla mnie bomba a w dodatku uwielbiam chodzic w sukienkach:) Victorio- trzymaj sie kochana- musisz byc silna..potem bedzie juz tylko lepiej:) Sucza- marciami:) to chyba teraz na weekend moge puscic kciuki:) od poniedzialku znow:) Ja rowniez prosze o jakies relacje:) Pinia- ehh..to nie za ciekawa sytuacja z ta firma- ja tez bym sie wkurzyla na Twoim miejscu-;/ wrr...trzymam kciuki zeby cos sie wyjasnilo. . Valija:P ja tez wyprowadzam kota na smyczy:D hehe..ale juz z psem razem nie chce chodzic:Pchoc sa w przyjacielskich stosunkach.:D Jak bedziesz wysylac fotki to oczywiscie j atez sie zglaszam:) ~ hmm..U mnie wszystko dobrze:) rozmawiam z P -codziennie:) Z czego strasznie sie ciesze:) Wczoraj bylam z kolezanka na rowerku:)- Bylysmy nad jeziorkiem- chyba z dwie godziny lezalam sobei na piasku z zamknietymi oczami:D i tak slonko przyjemnie grzalo, a wdrodze powrotnej napotklaysmy sie n apole dziko rosnacych tulipanow:D hehe..wrocilam do domu z wieelkim bukietem:) - ale oczywiscie jeszcze masa ich tam zostala- zeby nie bylo ze jestem taka wstretna Ewa- niszczaca srodowisko:P w sumei to roweruje codziennie:P chce poprawic kondycje:) ale najbardziej to chcialabym sie wziasc za brzuszek- kiedys to nie mialam do niego zastrzezen- ale to kiedys...:) mysle nad ta 6 weidera- ale matko!!:P skad wziasc motywacje?:D Musze zaczac trneowac silna wole:P -milego dnia kochane:) :*:* trzymajcie sie cieplo:)
-
No niestety nie- tez czekam do wakacji. Wtedy on przyjedzie na urlop:) Rozumiem, ze Ty wyjedziesz w wakacje do niego juz na stale?:) pozdrawiam
-
hehe:D Ja dopiero teraz wstalam;) ale juz wszystko wyczytalam co tam kochane napisalyscie;) Moj P. ma 22 lata, i wlasnie tym wyjazdem chcial powiedzmy \"wziac zycie we wlasne rece\" - zawsze pragnol byc niezalezny, sytuacji w domku nie mogl juz zniesc.Dlatego ani nie pomyslalam zeby sie sprzeciwic- zacisnelam zeby.I wlasnie dlatego tez sie nei boje bo za kazdym razem powtarza ze to wlasnei ze mna spedzi reszte zycia.Nawet wczoraj gdy (jakos smutek mnei naszedl:P) wpieralam mu ze nie wroci wtedy kiedy ma...to on napisal ze chce zyc...ale ze mna....- a wiecie ja tez mam ogromna potrzebe stabilizacji i bezpieczenstwa:( Kamilko- juz teraz po Twoich wypowiedziach widac,ze wiesz co masz mowic, robic - dla swojego i waszego dobra:) On musi wkoncu poczuc sie odpowiedzialny za wasza przyszlosc, jesli pragnie byc z Toba. Pinia- brawo:) Bardzo podoba mi sie Twoje podejscie:) - Zreszta moi eks wogoel nei umywaja sie do P.:P Traktuje ich jak zwyklych kumpli i jakby taki sprobowal cos do mnei to chyba by w gebe dostal:D hehe...potem tak do porownania-fajnie tak poczuc z jakim super facetem sie jest:) NGNW-dopiero teraz odczytalam ze twoj ukochany sie odezwal..:) Ale nie zamartwiaj sie tym ,ze ma obawy- jesli mial takie zalamanie jak piszesz- to nie dziwie sie:(:( wiesz...wazne ze Ty miloscia, tesknota- slowami- wszystko to rozwiejesz:)...a przynajmniej bedziesz sie starac. a teraz cos z zycia Ewy:D:D- P. juz ma necik- z czego ciesze sie ogromnie:) w nocny rozmowach to juz tak sie rozmarzamy( erotycznie:P)...Oprocz tego to Wiedniu jest suuper:) siostra teraz pracuje wiec ja czekam na jej powrot i dopiero wyruszamy gdzies w teren:D, jak narobie zdjec to wam napewno wysle potem po powrocie:) trzymajcie sie cieplo sloneczka:*:*:*
-
NGNW - Prosze, nie smutaj sie juz.To czekanie na jego krok- napewno niedlugo sie skonczy.Rozumiem jak teraz Cie to meczy:( to wpatrywanie sie w telefon:o ale to jest zlosliwosc rzeczy martwych- kiedy najmniej sie bedziesz spodziewac - napisze:)
-
NGNW= Ja tez mysle, ze powinnas zaczekac z jakimis smskami.Oboje uluzcie sobie na spokojnie wszystko w myslach.Myslisz, ze jeszcze warto do tego wracac?:( Wytlumaczylas mu wszystko teraz musicie tylko troszke poczekac-. i jego watpliwosci tez mina.... Nie martw sie- nie sadze,ze to mogloby Twojego ukochanego pchnac do zdrady- przeciez zapewniasz go o swojej milosci- kazdy ma chwile ze popelnia glupote, i zaluje:( ja czekalabym na jakis krok z jego strony- mysle ze niepotrzebny jets tu jakis nacisk... trzymam kciuki za was:* i jestem dobrej mysli..\"Amor omnia vincit\":D ( milosc zwycieza wszystko) Marciami- to wysciskaj, wycaluj swojego K. za wszystkie czasy:D a potem oczywiscie opisz nam jak wam minol dzien:D buuuziole:*:*:*
-
Iva:) swietnie ze juz po operacji...ale jeju:( jak tak piszesz ze teraz brzusio boli:( hmm..K. taki opiekunczy..:) No ja wiedzialam ze sie spisze na medal i bedzie o Ciebie dbal:D Co do pracy to strasznie mi przykro.Jak na zlosc akurat teraz sie nadarzyla okazja.Ale wiadomo ze zdrowie wazniejsze. Sucza i marciami- czyba mialyscie dzis zakonczenie roku , tak?:) gratuluje swiadectw:) napewno sa dobre:) Ja dzis wlasnie wystepowalam dla trzecich klas na zakonczenie:D hehe...i przy recytacji zrobilam taka masakra pomylke ,ze przy tej sztywnej oficjalnej atmosferze w sekunde cala sala zaczela sie z tego smiac:D ja to zawsze cos glupiego palne:P z nerwow:) A watek byl o latarni:Doooo....i pamietajcie trzymamy kciuki:) nieprzerwanie:D z P. jakos nei za dobrze.Wogole zero zainteresowania mna.Pisalam mu rano ze bardzo zle sie czuje przez bol glowy( a mam bardzo mocny:() i czesto :o i popoludniu tez cos nabaknelam.A on ani slowka, jak sie czuje, czy odpoczywam, czy cos wzielam. Tylko nagaduje mi o kompach, radiach, i nie wiem co jeszcze:( ja wszystko rozumiem ale...smutno mi po prostu:( I jeszcze wkurzylam sie troszke bo rozmawialm dzis z jego pryzjacielem( b. dobrym) i okazalo sie ze Piotrek calkowicie go olewa- wgole do niego nie pisze, zero kontaktu:o Niby nie moja sprawa..ale nie lubei takiego zachowania ..wkoncu to pryzjaciel. Sciskam was cieplo:):** trzymajcie sie dziewczynki:)
-
Sucza- ajj..:( Musze Ci powiedziec ze doskonale znam taka sytuacje w domku- z autopsji:( Czesto- zwlaszcza mamie sie zwierzam- i wogoel mamy takie chwile ze szczerze rozmawiamy- ale potem wlasnie najczesciej sie obraca to przeciwko mnie- tak naprawde to mysle ,ze jest strasznie falszywa:( Ale wkoncu to mama:( Nie moge cale dnie chodzic obrazona. jeju- a ta sytuacja z telefonem..buu..:( ---> slonko, no dzis widocznie taki niedobry dzien:( - ale juz sie konczy na szczescie:) - Ja- zwlaszcza jak jest tak zle - to mysle tylko o P. i wiem ze on zawsze bedzie po moejj stronie- nigdy sie nie odwroci:) taka moja ostoja- a teraz to tylko w myslach - ale daje sile:)
-
marciami- :* moze ma poprostu taka chwile zwatpienia? :| no i dosc... matura= ogromny stres. Ehh..no ja nie wiem jak mozesz mu jeszcze pomoc - oprocz powtarzania- ze w niego wierzysz, ze kochasz, i ze zdolny chlopak z niego i najlepszy pod sloncem:)
-
hehe:D Sie bedziesz przejmowac:) raz za czas wolno:D Wazne ze wszystko damy rade odczytac:P:D A tak a propo - to ja sie przyznam ze mnie chichotanie zaczyna si ejuz po jednym mocniejsyzm piwko- wiec wyobrazcie sobei jaka mam glowe:O:D I dlatego prawie wogole- nie pije- :D
-
Sucza - Kamileczka..!:P :) No nie wiem jak reszta dziewczynek- ale znajac jakie sa kochane:) [hehe- jaki podliz:P] to kazda z nas chetnie , a zwlaszcza w tych ciezkich chwilach poczyta, pocieszy,doradzi:* Jedna za wszystkie i wszystkie za jedna:D - hehe- ale sypnelam textem:D NGNW- kochana:) a to takie helikopterki w glowie- to jak dla mnie bardzo mile doznanie:) wlacza mi sie taki humorek ze hoho:D.. Ale kazdy inaczej reaguje... Zaraz pojdziesz lulac i wywietrzeje z glowki wszytsko:)
-
aaa...moj humorek?? W ten piatek jade na tydzien do siostry do Wiednia:) wlasnie beda matury- i mam caly tydzien wolnyyy!! ciesze sie strasznie:D z P...:) tak jak mowilam b.dobrze:) szczesliwa... marciami:P - ale wiesz..nie przesadzaj z ta nauka:) czasem trzeba sie zrelaksowac i to tak dluugo..dluugo:)
-
:):D No na poludniu polski juz zlego chmurzyska nie ma-:D Znow jakos nabralam sily:P Chodz leje od samego rana:O:P hehe- nie wiem czy zdazylam wam sie pochwalic... ale przypadkowo 3000 wpis byl moj:D Kochane..przeganiamy juz smutki...a sio!!:)
-
dziewczyny..tez sie martwie o Ive:( Szkoda ze tak niewiele mozemy jej pomoc:( A ja jeszcze na dodatek dzis poklocilam sie z P. boze,:( w sumie nawet niewiem o co..... Zaczelam poprostu miec do niego pretensje..wyzywac sie na nim:| Poszedl z neta...chyba naprawde go zasmucilam:( Ivus- prosze Cie ,jesli nas czytasz to napisz choc slowo:*:*
-
Iva slonko:(:( Nawet tak nie mysl...:( masz poprostu chwile zalamania.. Ale my wszystkie jestesmy z Toba, K . napewno tez.. I bedzie dobrze, nie mysl o smierci..jestes mloda, sliczna..i cale zycie przed Toba.... ~~Zycie w milosci i zdrowiu :*:* Jest smutek ze radosc nie trwa wiecznie i radosc ze smutek zawsze ma swoj koniec :*
-
:D Czesc kochane:) Postanowilam zmienic nick na krotszy- ale to dalej ja jego _ukochana:D Iva..ja rowniez nadal odliczam z Toba:( jeju..naprawde nie wiedzialam ze mozna az tak bardzo reagowac na stres i nerwy:( Ale tez rozumiem- teraz to bardziej Twoja sytuacja wymaga wiekszego wsparcia psychicznego- mozesz juz poprostu nie miec sily:( - Ale ja trzymam kciuki i za Twojego K i za Ciebie- zebyscie dali sobie rade:*:* tricia- ale to smutne:( ma sa kra..ja to chyba bym niewiem- :| Ale teraz juz kochana sprobuj sie wiecej cieszyc niz martwic- no bo wkoncu jest:) macie siebie:) tak bardzo Ci zazdroszcze:) pinia- widze ze wszyscy daja Ci \"dobre rady\":) hehe...ja tez poobiecywalam mojemu jak to go nie bedzie - to ze bede sie wiecej uczyc, zrobie prawko..itd. a taka prawda, ze to ja na nic teraz nie mam ochoty:P eehh...no a zaraz moj mis bedzie na necie- oczywiscie sie spozni;) a tak wogole to dal mi swojego konto do \"\'miasto plusa\" a tam jego dwie eks nadal figuruje w znajomych w ksiazce adresowaj..a mam tam tylko kilka osob;/ wrr...az mi jakos niedobrze sie zrobilo:( bo znow wymyslam.:/ ajj...Pinia - ja tez sobie zrobilam paseczek:) tzn.linijeczke ta:) tylko ja niewiem czy ona jets taka wiarygodna- bo jak nei dostanie urlopu..too...:( to bede plakac..- dupa. pozdrawiam, buziole:*:*:*