Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

forever blue

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez forever blue

  1. Jola -- wiem, ze pan w biurze nic nie znaczy, ale juz jestem taki dziwny przypadek, ze jak cos mi nie podejdzie, to przerabane :P A co do dmuchania po plecach to mnie czasami przeszkadza jak MK mi chucha po lopatkach :P Co do odwrotnej sytuacji, to MK sie nie skarżył ;) Wiktoria tez ladne imie, moja znajoma ma core Wiktorie Oliwie. Ale tu sie wszyscy do Majeczki przyzwyczaili, wiec dobrze, ze zmian nie bedzie ;) Papuzka -- to dlatego jakis czas temu tak zdawkowo pisalas? Przez ten program na kompie?? Jak TM mogl cos takiego zrobic???? Nie wierze :( Strasznie mi przykro, ze tak sie dzieje!! A ja wskocze sobie do lozeczka z ksiazka. Wiec kolorowych snow Moje Drogie Panie :)
  2. Komu jezyka? Komu? Malo zostalo, wiec kto pierszy? ;) Ogladam teleturniej Lingo na TV4, lubie go. Takie fajne zgadywanie 5cio literowych slow.
  3. Jola -- niestety na umowie mamy termin oddania do konca lipca. A ze mowili, ze oddadza wczesniej to na to liczylismy. Jaki widac takie gadanie to tylko.. gadanie :O U nas MK tez spi odkryty, ale to dlatego, ze zwyczajnie zabieram mu kolderke w nocy. Czasami jak sie przebudze to go przykrywam, ale zazwyczaj on walczy ze mna, bo ja sie w koldre zawijam :P Mamba -- ja ostatnio tez zauwazam wzmozona ruchliwosc na topiku jak tylko znikne na dluzej :P Kurcze, ale ciekawa jestem tej Twojej kiecuni. A jak wizyta u fryzjera??? O! juz wyczytalam, ze jestes zadowolona -no to super :) A z dwojga zlego lepiej, ze @ dzis a nie w sobote. Bylam dzis \'odwiedzic\' szkole jazdy. Na 3miejskiej stronie ma bardzo dobre opinie i chociaz na 90% bylam zdecydowana na inna postanowilam zajsc do tej. No i na pierwszy rzut oka za ladnie te pomieszczenia nie wygladaja, nie wiem jak z wyposazeniem. A po rozmawmowie z panem, ktory siedzial w biurze raczej nie wybiore tej szkoly - pan nie wywarl na mnie dobrego wrazenia. Wydawalo mi sie, ze odpowiada na moje pytania na \'odwal sie\' :O Dziwne te baby, nie? zeby z takiego powodu skreslac cos :P Ankara -- alez Ty kusisz tymi owocami!! kusisz! Gdybym miala do Ciebie blizej, to bylabym stalym klientem ;) Nawet moglabym rwac sama :P Owocki - mniam mniam :D:D
  4. Jola -- ale fajna ta Twoja komunikacja z Majeczka :D:D doth_s -- witaj
  5. Sylwik -- \"My nie potrafimy byc takie gruboskorne i nieczule i oni to dranie wykorzystuja. Czasami chcialabym byc takim nieczulym draniem i nie przezywac tego wszystkiego co przezywam, bylo by mi lzej, ale tak nie jest.\" - bardzo madrze napisane. Tak jest, ze faceci mniej sie przejmuja, a my podchodzimy do zycia bardzo emocjonalnie. Sorki za to nieporozumienie.
  6. Borutka -- mieszkanko nieduzo, tylko 37m2. Duzego remontu nie planujemy, chcemy odswiezyc sciany. No i kuchnia jest do przerobienia \'po naszemu\', czyli praktycznie wymiana na nową - bo teraz to sa 3 szafki i mala kuchenka elektryczna. A my chcemy taka porzadna kuchnie, w koncu kilka lat zejdzie w tym mieszkaniu :) Mamy juz obmyslone co i jak chcemy, trzeba teraz tylko konkretnie sie orientowac czy nasze plany wypala. Ale strasznie sie ciesze na to wspolne urzadzanie :D:D:D Mowilam juz MK, ze bedzie straznikiem stylu, bo ja to taka jestem, ze jak cos mi sie podoba to nie wazne czy pasuje do reszty :P Nowinka -- hmm, po przeczytniu Twojego \'ckliwego\' posta, nasuwa sie sie tylko jeden wniosek... czas zaczac pracowac nad dzidziusiem ;) Papuzka -- kurcze, ale sie porobilo :O W sprawie remontowania domu za Twoje pieniadze to ja bym byla wredna jakby sie sytuacja nie rozwiazala \'polubownie\' i zebrala faktury za zakum materialu i zazadal zwrotu, jak nie calosi to czesci, polowy wartosci faktur! A co do TM, przykra sprawa, jak on tak mogl powiedziec?? :(:( Najwyrazniej TM daje Ci do zrozumienia, ze nie zalezy mu juz na tym zwiazku :( A jego zachowanie wskazuje na spychanie odpowiedzialnosci za jego ewentualny rozpad na Ciebie. Bo przeciez to Ty zastanawiasz sie czy sie wyprowadzic. To bardzo niedojrzale postepowanie :O:O Mam nadzieje, ze myle sie w swoich domyslach!!! I ze nie urazilam Ci niczym!!!!! A skoro nie boisz sie zaczynac od nowa i byc sama (zauwazam, ze to jakas \'choroba\' - strach przed byciem solo :O ) to TM bardzo sie zdziwi jak kiedys po prostu znikniesz! Moze otworzy oczy i zobaczy co stracil. Sylwik -- na poczatek witaj Tez masz ciezka sytuacje, ale TM najwyrazniej szukaj najglupszego pretekstu zeby \'uciec\' z domu... Nie bede wniakala dlaczego tak robi, nie znam Cie i nie chce Cie czyms urazic. Ale musisz porozmawiac z TM, szczerze do bolu, powiedzic mu co Cie boli, co Cisie nie podoba i zapytac jak to wyglada z jego strony. Piszesz do Papuzki, zeby zostawila M dzieci, ze kobiety sie dzicmi przejmuja, a fceci nie. Wiec mysle, ze chociazby ze wzgledu na dzieci to glupi pomysl :O Sorki, ze tak dosadnie, ale tak uwazam Piszesz tez \"odejde a potem sie pogodzimy i taki cyrk urzadzac, wszyscy sie beda smiali\" - a bardziej zalezy Ci na tym \'co ludzie powiedza\' czy na wlasnym malzenstwie i wlasnym szczesciu??? Ruminka -- calkowicie zgadzam sie z teoria \'bacia samemu\'. Ja mam tak czasami, ze wyjechalabym gdzies albo eksmitowala MK, zeby dzis czy dwa pobyc sama. Ale sama, kompetnie sama. Taki dziwny wybryk natury ze mnie :P No to ja skonczylam czytac i pisac :) Czas sie wziac do pracy, hihi A to juz 14:D:D:D Napisalam MK sms, ze bardzo mi go brakuje. Bo brakuje :(
  7. No to teraz 524 strona... Efciak -- mowa o Lidzbarku, ale ktorym, bo troche ich w Polsce jest ;) Borutka -- \"o boże, urodziłam kosmitę\" - o kurde!!! ale sie usmialam!!!! HAHA Emmi -- \"skóra zdjęta z BRATA męża Wyobrażcie sobie w jakim szoku po porodowym, potrafi być kobieta, że ja to zdjęcie długo ukrywałam przed MM, co by sobie nie pomyślał, że to nie jego...\" - hehehe, ale dobre to! Ale niezle pomysly kobiecie do glowy przychodza ;) Wiesz, ja mieszkalam na wsi. Duzo zalezy od domu w jaki mialoby sie mieszkac. W lecie jest super, duzo przestrzeni, trawka, kwiatki, pszczolki, ptaszki. Ale w zimie... podam na miom przykaldzie - wracam ze szkoly (jak mama pracowala) zimno jak na grenlandii, w piecu trzeba napalic. Zanim sie ogrzeje siedzisz i marzniesz. Jak sniegu napada zaspy niesamowite, wykopac sie nie mozna, jak nie odsnieza nigdzie sie nie dostaniesz. Burza - prad zniknie i czasami pojawia sie po kilku godzinach (skrajne przypadki - kilku dniach). Wiadomo sa plusy i minusy. Ale ja nie narzekam, ze przeprowadzilismy sie do miasta. Chociazby na glupich dojazdach gdziekolwiek oszczedza sie mnostwo czasu. Wiem, ze przy kompie nie mozna dlugo siedziec. Ale ja uzalezniona jestem :P Chociaz jak nie ma MK to kompa szybko nie wlaczam. Jakos tak mam co robic i nie spiszy mi sie do niego Jola -- jak czytam Twoje posty to a mi sie zachmurzona twarz usmiecha :P Tak fajnie wesolo piszesz. Majka bedzie miala klawą mame :D Bobasekm -- uffff!! Wyczytalam, ze z Fasolka w porzadku. Super :D Czytajac przejscia Twojej tesciowej z przyszlym zieciem, wyczuwam mala zlosliwa nutke w stylu \"a dobrze jej tak\" :P:P Zreszta, po Twoich z nia przejsciach wcale sie nie dziwie!!! Tez bym tak miala :P Bo ja zlosliwe stworzenie jestem Nowinka -- widze zebologowe perypetnie od kilku dni sie u nas przewijaja. Alek Bobasekm, ja, TB. Ciekawe kto nastepny? Ankara -- uff, dobrze, ze u was szkody niewielkie! A gdzie dlugasny post??? ;) Bobasekm -- \"deprecha musi odejsc\" - no przydaloby sie, ale ona chyba jest innego zdania :O Ja tam dumam, ze mi chyba brakuje kontaktu z ludzmi. Moj dzien wyglada tak: praca, powrot i samotnosc. MK nie ma :( Nie mam z kim pogadac. Musze zadzwonic do kumpla moze by mial ochote na spotkanko :) Mam tu ze studiow kolege, taka meska przyjaciolke ;) Chociaz praktycznie jestesmy zupelnie inni to dogadujemy sie calkowicie :) Chociaz w sumie 7.07 ide do niego na imprezke urodzinowa. Kurde, jakis prezent musze poszukac! Kolejna strona skonczona ;) Jeszcze biezaca wpisy
  8. Jola -- ja z niecierpliwosci czekam na smska od Ciebie o tresci \"Maja w drodze\" ;) Calkowicie sie zgadzam z Twoja opinia dotyczaca lekarzy. Niech strajkuje tek kto rzeczywiscie malo zarabia i traktuje bycie lekarzem jako swoje powolanie, a nie dorobkiewicz, ktory ma 15 prywatnych gabinetow, wille, fure, skore i komore, kupe kasy itd... i jeszcze krzyczy, ze malo zarabia. Albo prywatna praktyka, albo rzadowa posada. I jeszcze ludzi odsylaja, bo starjkuja! A jak im ktos umrze (TFU!!TFU!!!) to bedzie zrzucanie odpowiedzialnosci :O Bobasekm -- w nowym miejscu chyba nic mi sie nie slnilo. Nie pamietam. Zreszta mi pierwszej nowcy w nowym miejscu malo kiedy cos sie sni. Dopiero drugiej. Ale to tez nie pamietam :P A jak sie mieszka? Marnie :O Wkurza mnie ten akademik. Jest brzdki, brudny i masakrycznie zaniedbany!! Lazienka to masakra, chodze jak mnie juz naprawde przycisnie, prysznic ogolny na korytarzu - strach sie czegokolwiek dotknac :O A do tego wiekszosc rzeczy jest w pudlach zaladowana na kupe w takim malym pomieszczeniu, bo bez sensu na mc rozpakowywac wszystko :O Wiec odliczam dni kiedy sie stad wyprowadzimy!!! Kurcze, czytam, ze jakies obawy masz o Fasolke... :( Mam nadzieje, ze dalsze wpisy uspokoja mnie Borutka -- pewnie dalej sytuacja jest juz wyjasniona, ale ja doszlam do wpisu o \'strategii\' wóz albo przewóz TM. Hmm, bardzo nie podoba mi sie takie podejscie. Po takich przejsciach, przy takich problemach nie mozna tak podchodzic. Trzeba zobaczyc czy druga strona robi cos w kierunku spelnienia swoich obietnic... Mamba, Nowinka -- weselne tancowanie wam sie szykuje :) Fajosko. My z MK chyba we wrzesniu mamy jakies wesele. Nowinka -- to raczej ja sie chowam do jaskini i oddalam od MK. On tylko biedny nie rozumie o co chodzi i sie denerwuje na mnie. Ale czuje, ze po 2 dniach strasznie mi go juz brakuje. Przytulilabym sie do niego z checia ogromna!! Mamba -- kiecunia czeka, a my czekamy na fotki ;) A propos fotem - Bobasku cosik nam obiecalas ;) Emmi -- w kwiestii roznych dolegliwosci zwiazanych z @ to tez sie zastanawiam czasami kto i za co nas tak kaze? Nie dosc, ze kilka dni w mcu przeciekamy, to jeszcze lewe akcje z tym zwiazane :O A faceci co??? Gdzie rownouprawnienie???? Powinni chociaz dzieci moc rodzic :P Efciak -- to w Lidzbarku jest hodowla brytkow??? Musze koniecznie poszukac blizszych informacji :) Ruminka -- my z MK dawno Losta nie ogladalismy, ale tez jestesmy na 3 serii. I tez juz mnie wkurza ten serial, bo takie glupoty wymyslaja, ze az smiech ogarnia :P No i ogarnelam strone, a tu nadal 2 zostaly. Macie tempo w pisaniu :P No to zabieram sie za ciag dalszy. Moze dzis nadrobie
  9. Ruminko -- ciachem francuskim to i ja potrafie nieziemsko nakruszyc :P Ciacha francuskie tak juz maja. A czy jestem przed @? Prawde mowiac - nie wiem. Zwazywszy na moje hormonalne zawirowania @ u mnie to zazwyczaj niespodzianka :O
  10. W porozumieniu z Tatar wydumalam, ze zeby poprawic sobie humor pojde zrobic sobie pazurki ;) Poszlam, ale nie jestem zadowolona z uslug tej pani :O I widzicie - chciej cos dla siebie na porawe humoru, a tu klops :O Ech... A jeszcze mialam niedawno telefon od \"ulubionej\" kolezanki z centrali :O Jak ja nie lubie tego babska! Nigdy nie qmam o czym ona do mnie rozmawia :O Nie qmam toku rozumowanie tej kobiety :O Spotkalam w swoim zyciu 2 takie osoby, ktorych tok rozumowania jest zupelnie odbiezny od mojego - wykladowce, z kt mam poprawke we wrzesniu i ta pizde Technik sie smieje, ze ona ma humor jak w pewne dni w mcu :P ja stwierdzilam, ze ona ma chyba caly czas takie dni :P Ech... i chciej miec dobry humor czlowieku...
  11. Emmi -- przeczytalam, ze masz nadzieje, ze cena laptopa sie obnizy. No wiec mowie Ci, ze napewno sie obnizy. Teraz taki sprzet z mca na mc obniza cene. Co raz wchodza jakies nowe technologie, bedace unowoczesnieniem istniejacych lub czyms zupelnie nowym, wiec taki sprzet bardzo tanieje z czasem. Za jakis czas pewnie wypatrzycie nowego fajnego lapsa ;) Ja zreszta tez mam w planach kupienie laptopa. Ale to z czasem. Nadal mam 2 strony do przeczytania. Moze jutro poczytam w pracy. Dzwonilam do MK. Nadal siedzi na awarii, wiec i tak nie pogadalismy :( Mial zadzwonic pozniej, ale chyba juz nie zadzwoni. Dobrej nocy Kobietki :) Smutno mi. Sama nawet nie wiem dlaczego. Tak po prostu. Deprecha.
  12. W koncu cosik napisze. Mam nadzieje. Moze byc troche chaotycznie, bez ladu i skladu, ale jakos nie moge zebrac mysli. Moze na poczatek napisze co mnie pierwsze wkurzylo. Jechalismy w niedziele na wystawe kotow rasowych (dopiero w niedziele, bo sobota zeszla nam na przenoszeniu gratow). Chcielismy jechac w miare wczesnie, ale w miedzy czasie MK siostra napisala, ze wpadnie ok. 11. No i nie wpadla :O Miala wylaczony telefon, wiec nawet nie mozna bylo sie z nia skontaktowac :O Okolo 12 MK w koncu sie do niej dodzwonil. No i powiedziala, ze jendak nie przyjedzie. No i 2 godz. czekalismy na darmo No i od tego sie zaczelo. Ja juz mialam spierdzielony humor :O A potem to juz byle co i sie denerwowalam :O Jak pisalam sobota zeszla nam na przeprowadzce. W piatek wieczorem juz zaczelismy, skonczylismy w sobote po 17 :O Straszne to bylo! Mialam takie zakwasy (nawet w posladkach:P), a siniakow to juz nie zlicze. A jak pomysle, ze za miesica czek nas to samo, to az sie odechciewa czegokolwiek :O No i nie mam wszystkich rzeczy, bo wiekszosc jest schowanych w pudlach, nie wiadomo gdzie :O W ogole jaka \'niespodzianka\' mnie spotkala rano jak poszlam na tramwaj do pracy. Okazalo sie, ze tramwaje... nie jezdza :O A na przystanku zadnej kartki, zadnej informacji, na stronie internetowej tez :O Wiec zadzwonilam do szefa i przyjechal po mnie. Dowiedzialam sie potem, ze zrobili jakas komunikacje zastepcza. dojazd do pracy mam z kilkoma przesiakami i duzo dluzszy :O Normalnie radosc o poranku fajna byla ta wystawa kocurkow. Normalnie cudenka. Poglaskalam kilka futrzaczkow, i jednego bezfutrzaczka - devon rex\'a, bez siersci. Ale tylko raz go macnelam, zeby zobaczyc jakie to wrazenie glaskac kota bez siersci :P No i mial takiego wkurwa na twarzy, ze wolalam sie nie narazac zbyt spoufalym glaskaniem :P A brytki jakie sliczne :D Wzielismy kilka kontaktow do hodowcow, bedziemy sie konkretnie rozgladac. Ale to pozniej, jakos na jesien. Dzis mielismy szkolenie w pracy. No i troche fakturek sie wystawilo. Mam nadzieje, ze w koncu ruszy porzadnie ta nasza sprzedaz, bo teraz pracujemy juz na nasze premie. Jola -- czytalam, ze Twoja tesciowa znowu jest meczona badaniami :O Jak dla mnie to paranoja, zeby zrobic tyle badn i nie dowiedziec sie niczego! I znowu meczyc czlowieka tym samym. Do tego ta operacja.. straszne! Ale wierze, ze z Twoja tesciowka wszystko bedzie w porzadku!! Trzymam kciuki A co do sposobow \'wywabiania\' Majeczki z kryjowki, to gdyby byla chlopcem to by wystarczylo cyca pokazac, hihihi Wiadomo, ze wszyscy chlopcy (mali i duzi) chetnie leca do cyca :P:P Wizja swojego mieszkania jest bardzo mila :D Ale to oczekiwanie jest straszne!!! Na pocatku mowili, ze oddadza mam mieszkanie pod koniec czerwca. I te opoznienia sa takie wkurzajace :O Mamba -- fajnie napisalas, ze mimo sprzeczek walczycie dalej :) O to chodzi, zeby nie dac si przeciwnosciom losu, tylko walczyc o zwiazek ;) Bedzie dobrze!! A plaszczyzna porozumienia bardzo wazna rzecz :) Fajnie wygladaja takie male dzieciaczki tulace sie i trzymajace za raczki :D Ankara -- zanim skoncze studia to czeka nas jeszcze jedna pzeprowadzka, za mc. Jak juz pisalam, na sama mysl mnie wzdryga :O Ale to juz do mieszkanka i na dluzej :) Co do prawka to wiem, ze przydatna to rzecz. Tylko moja mama standardowo marudzi, ze mam dyplom do pisania, potem obrona itp, czy dam rade, czy nie za duzo tego na raz, itp. Wkurza mnie takie gadanie :O A co do bycia sadownikiem to troche wiem jaka to ciezka praca. Moj wujek mial czarna porzeczke, kilkaset krzaczorkow. Opryski, pielegnacja, przycinanie itp... Bardzo ciezka i czasochlonna praca. A jeszcze zbieranie tych porzeczek - tydzien z glowy. Nie raz jak bylam w wakacje u babcie siedzeilismy w porzeczkach. I zastanawianie sie jakacena w danym roku bedzie. A ostatnie lata - cena w skupach byla przerazliwie niska :O Ale jak wujek zachorowal i lekarze zabronili mu robic, to ktoregos razu w zlosci wyrwal 99% krzakow (oczywiscie nie sam, za pomoca Adeli - konika). Piszecie o wypadkach, ostatnio moj szef mial wypadek. Rabnal go tramwaj:O Ale okazalo sie, ze z winy szefa (na poczatku powiedzial mi, ze z winy motorniczego!). Mowi, ze ma ogromniastego siniola na plecach. Rozgorzała dyskusja o Shreku. Mi tam sie Shrek podoba. ciekawa jestem jak ten nowy. ALe poczekam na jakas dobra wersje z dubbingiem:) Emmi -- pytalas jak to jest z ta nasza przeprowadzka. No wiec mieszkanie mamy kupione, ale czekamy az sie wyprowadza, zebysmy mogli wprowadzic sie my. A oni sie wyprowadza, jak koles, od ktorego oni kupili mieszkanie sie wyprowadzi. Tak wiec czekanie, oto co nam zostalo :O A co do naszmych, moich planow na lato - to nie mam takich konkretnych. Ni wiem nawet czy i kiedy bede miala jakis urlop. Zobaczymy Wyczytalam o waszych planach ogrodkowych - fiuuuu, normalnie sama bym poharcowala w takim centrum rozrywki :D A jak Twoj maly meserszmit brykajacy na czworakach? Dzwonilam wczoraj do mojego Adusia. Bratowa mowila, ze m pozdzierane kolanka, bo biega zamiast chodzic :P Piszesz, ze TM Cie hamuje. MK tez czasami tak robi. Bo ja to lubie sie powyglupiac, za nic mam, ze ktos sie bedzie na mnie dziwnie patrzyl, a MK sie znowu tym przejmuje :O Wkurza mnie czasami, ze jest taki sztywnawy. Ale staram sie nie dawac, chcoiaz czasami mi przykro jak mi po cichu mowi, zebym sie uspokoila :( Papuzka -- przeczytalam Twoja opowiesc jak \'zalatwilas\' urzedniczke! Normalnie kiedys w swoim czasie wykorzystam to ;) Jesli pozwolisz oczywiscie. A co do tlumaczenie, ze TM jest starej daty to.. zadne tlumaczenie! Ech, masz ciezki orzech do zgryzienia :O Bobasekm -- ja tez mam taki problem ze znalezieniem butow. Laze, ogladam, zastanawiam sie... i zazwyczaj nie kupuje, bo ni moge sie zdecydowac :P Ale ostatnio kupilam bardzo fajne zielone butki, na plaskim obcasie, place zakryte, zapinane wokol kostki. I gdzie? W CCC! Az sama bylam zdziwiona, ze takie ladne butki tam wypatrzylam. Ale sa super, lubie w nich chodzic. A tych co kupilas nie mozesz zwrocic? Mozna chyba w ciagu 7 dni, co? Moze ktoras z dziewczyn powie Ci konkretniej jak to zrobic. Pytasz co robilam w nocy, ze bylam niewyspana w poniedzialek? Nie to co myslisz... MK sie pakowal do pozna na wyjazd w delegacje. A ze pociag mial o 5, to o 4 juz wstal, a ja nie umiem tak spac jak ktos mi lazi i stuka puka, wiec spalam jak zajac za miedza. Stad niewyspanie :O Tatar -- ogromniaste gratulacje! Wiec jestes teraz glowna ksiegowa? Fiuuuu!! :D A sposob na zrzucenie boczkow - hula hop! Codziennie,wiadomo jak najdluzej, ale i kilka-kilkanscie minut dziennie krecenia dale powalajace efekty (tak czytalam :P ) Fajnie, ze skonczylas juz edukacje. Mi zostalo jeszce napianie mgr i obrona. Ale tak strasznie nie chce mi sie pisac mgr :O:O A Twoja cora z pytaniami do D to mnie niezle rozbawila :D:D:D Asiatrzy -- a zebys wiedziala, ze zlapala mnie jakas zlosliwosc rzeczy martwych! Na zlosc, wszystko :O Rumnika -- gratuluje nowego dzieciatka w rodzinie!! Super :D W sprawie Wiedzmikolaja pogadamy na gg, mysle, ze cos da sie wymyslic ;) Mam nadzieje, ze macie racje z ta faza rozciagania sprezynki. Bo mi nawet przez mysl przeszlo, ze dobrze, ze MK pojechal :O Z jednej strony, ze nie bedzie glupich sprzeczek o moje humory. A z drugiej, ze glupio zbrzmi, odpoczne sobie od nas :O Bez sensu gadam!! moze wysle. I tak juz duzo napisalam, a zostaly mi jeszcze 2 strony do przeczytania...
  13. No moja przerwa to ta sekundka. Niestety jak mam pilna fakture do zrobienia to nie ma szans na przerwe. Wiec mozewieczorem w koncu ogarne wszystke wpisy. Moze. Nic nie obiecuje. Tesknie za MK :(
  14. W zyciu sie nie wykopie. Ale dzis jakos spokojniejsza jestem. Ide po pracy zrobic sobie pazurki ;) No i niedlugo do domu
  15. Coraz wiecej wpisow, coraz wiecej.. A u mnie ani chwilki na poczytanie i zaleglosci rooosna. Moze po pracy sie wykopie jakos i w koncu napisze obiecany elaborat
  16. No i sobie nie obejrze filmu, bo mam rozlazace sie napisy Mam wrazenie, ze wszystko postanowilo mi robic na zlosc :O Wszystko mnie wkur*** i robi na zlosc. Jakas paranoja. Z MK dzis caly dzien cisza. Nawet nie zadzwonilismy do siebie odkad wyjechal :( Bez sensu :(
  17. W koncu mam internet. Ale nie bede juz pisac, bo zaraz zbieram sie do wyrka. Obejrze film, poczytam chwile i musze odespac dzisiejsza noc. Nie przeczytalam jeszcze do konca. Jakos nie mam weny. Ale jutro postram sie nadrobic i napisac cos. Dobrej nocy
  18. Jestem dzis nieziemsko niewyspana, a przez to polprzytomna i czytajac, malo qmam co czytam. Wiec nie wiem czy cos dzis napisze. Moze pozniej. A nazbieralo mi sie duzo do czytanie, tym samym pewwnie bedzie duzo pisania, wiec badzcie przygotowane na elaborat:P Do tego mam nienajlepszy nastroj :( Jakies demony mnie dorwaly :(
  19. Hej! Nie mam na razie w akademiku neta, wiec dlatego mnie nie bylo. Teraz poczytam.
  20. Hej!! Nie czytalam od wczoraj, wiec nawet nie wiem co pisalyscie. Wpadlam tylko napisac, ze przeprowadzka trwa :O Jeszcze troche zostalo. Mamy nadzieje, ze sie wyrobimy na ta dzisiejsza wystawe. Milego wekendu (bo nie wiem czy dam rade zajrzec)
  21. Dziewczyny, jestem wypluta, wymieta i bez sil. Mialam od 12 urwanie glowy. Zalatwianie faktury dla klienta na 40.000. A ze system firmowy postanowil mnie nie rozpieszczac i non stop cos sie walilo, to jestem taka wymeczona psychicznie, ze nie mam sily palcem ruszyc :O A teraz czekam na MK, bo mamy zabrac z firmy kartonowe pudla do pakowania. Bo dzis jeszcze ta cholerna przeprowadzka :O Ale wizja zobaczenia MK jakos sklania mnie do usmiechu ;)
  22. Ruminko -- Skarbie, ech gdybym mieszkala blizej, zabrałabym Wicherka, zebys sobie odpoczela. A tak jedynie mam checi, gorzej z mozliwoscia wykonania :( No i moge Cie wirtualnie przytulic jeszcze ;) Asiatrzy -- no to czekam az jeszcze zajrzysz. I wcale sie nie boje :P
  23. Mamba -- ja czekam na jakies fotki w kreacji ;) Napewno powalisz wszystkich na kolana ta kiecunią ;) I uszka do gory - nie mow hop...
  24. Ruminka, Nowinka -- mam tez sam problem. I tez nie wiem czego chce :O Tzn, troche wiem - chce sie obronic, ale pisac pracy to juz nie chce :P
×