Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

forever blue

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez forever blue

  1. MK obiadek zrobil pyszny :) A teraz przyjaciolka Emmi ulatwia mi zycie ;) (tzn. pralka pierze :P) A\'propos stanikow - tez sie przymierzam do kupienia takiego dobrego. Moze z MK pogadam to sie dorzuci? :D
  2. Czesc :) Dziewczyny, jak ja tu kiedys nie umre ze smiechu to bedzie dobrze :P Chcialam wlaczyc kamerki w firmie, jak co dzien. A wlaczamy je pstrykajac na listwie pradzik. No i dzis pradziku zabraklo - pewnie jaki korek wysiadl. wiec dzwonie - najpierw dowiedziec sie o cho w ogole chodzi, ze kamerki sie nie wlaczaja. Potem do administratora budynku co z tym zrobic. Mowi, ze w szafeczce przy drzwiach sa \'korki\', i tam mam pstryknac do gory przelacznik, ktory opadl. Wiec zaczelam szukac kluczy. Dzwonie do Warszawy, do chlopakow, ktorzy wymieniali zamki, a oni mowia, ze klucze oddali warszawskiemu szefowi. Wiec dzwonie do warszawskiego szefa, a on mowi, ze klucze sa raczej w Warszawie. Do naszych korkow! Normalnie pekam ze smiechu HAHAHA!!!! Dobrze,ze chociaz moja czesc ma prad i komp dziala to bede mogla spokojnie pracowac. Ale tfu tfu! bo nigdy nic nie wiadomo :P Milego dzionka Babeczki ;)
  3. Mialo byc: od 13 sie nudzilam Wlasnie dostrzeglam, ze Ruminka ma IE, wiec niestety nie pomoge w sprawie baby w bikini :(
  4. Ruminka -- babe w bikini mozna wylaczyc. Musisz wylaczac obsluge JavaScript\'ow. W zaleznosci od tego jaka masz przegladarke roznie moze to wygladac. - opera - najkrocej: F12 i odchaczasz \'Wlacz obsluge Java Script\' (lub dluzej przez narzedzia - opcje - i gdzies tam) - mozilla - narzedzia -> opcje -> zakladka: tresc -> i odchaczasz \'Wlacz obsluge Java Script\' (moze to nie brzmiec tak jak napisalam, ale zeby bylo JavaScript i bedzie ok) Dla IE niestety nie wiem jak to zrobic. Ale jednoczesnie niektore stronki moga sie nie ladowac (te robione w Javie) Papuzka -- ale fajnie, ze masz takie luzackie stosunki w pracy :) Przynajmniej sie stresowac nie musisz Borutka -- wcale sie nie dziwie, ze sie denerwujesz na krolika, kazdy by sie wkurzyl. Jesli ktos ma caly czas protensjonalny stosunek do Ciebie to az sie odechciewa wszystkiego :O No wlasnie, a co na to TM? Bo to chyba on powinien \'przypilowac\' syna A ja wlasnie zrbilam smieszna zupe. Pomysl zaczerpniety z programu Nigelli Lawson. zupa jest, jak to powiedziala pomyslodawczyni, absurdalnie zielona :P Gotuje sie groszek i miskuje z mozarella (nie odlewac groszku, z woda). Fajny groszkowy smak, dobra :) Tylko MK ciut przyduzo soli wsypal :P Ale da sie jeszcze zjesc Dzis mialam leniwy dzien w pracy. Do 13 sie nudzilam i sciemnialam, ze cos robie. Dobrze, ze jutro cos bedzie do zrobienia. Nie bede sie spieszyc
  5. Misiu, Wszystkiego najlepszego... Szczęścia i radości moc... Ciepłego słoneczka co dzień... Kolorowych snów co noc... Spełnienia marzeń
  6. Niedzielne dzien dobry :) Czytam sobie zalegle wpisy, bo od piatku nie czytalam. Wczorajszy gril bardzo pozytywnie :) Pojedlismy troche pysznosci z grila. Znajomi maja bardzo fajna dzialke, taki azyl na \'zadupiu\' :P Ale to pozytywny wydzwiek okreslenia, bo jest tam bardzo ladnie - nad jeziorkiem, kawal dzialeczki, kwiatki, roslinki itp. Fajnie :) Niestety dzis troche nam sie dzien niefajnie zaczal, bo MK jakies farmazony sobie wymyslil i rzucil focha :P Ja przeczekam, az dojdzie sam do tego, ze glupoty wymysla. W ogole jak sie pogoda poprawila - jest slicznie :D Slonko, cieplo, az zal siedziec w aka. Ale narazie mam glowe mokra to nie bede sie nigdzie wybierac. Moze potem gdzies wyciagne mojego leniucha :) Mialam wczoraj odebrac te przeklete buty z reklamacji. Mialam, ale nie odebralam :O Bo jak na zlosc jak w koncu po 2 mcach tam dotarlam, okazalo sie, ze maja remont i sklep zamkniety :O Ech... chyba sie znielubimy z heavy duty... :P A co do wizyty u dziekana - to moge powiedziec krotko, ze co jak co, ale dziekanow mamy super (oprocztego \'glownego\') :D Bez problemu rozlozyl mi oplate na 2 raty. Nawt mimo to, ze zaraz sesja, a bez uiszczenia oplaty nie dostalabym karty egzaminacyjnej (dziekan dorzucil adnotacje, zeby karte mi wydali). Szybko i bezproblemowo :) Ankara -- dobrze slyszec, ze pozytywnie sie uklada. A Przemcio - super dzielny chlopak :) Ten tekst \"mama uciekamy\" rozlozyl mnie na lopatki ;) Trzymam dalej kciuki, zeby wszystko sie wyprostowalo :) Mamba -- goscie nie przyszli, ale chociaz sprzatanko masz z glowy ;) No i z robienia sie na bostwo to tez jakas satysfakcja plynie ;) Jola -- alez Ty masz godziny wstawania o_O No i niefajnie zaczety dzien - ech, niestety proza zycia :( Ale ja wim, ze to przejsicowe! Trzymaj sie:) Bobasekm -- jak tam poszukiwania bukitu w tym jakze niecodziennym towarzystwie? Przezylas?:P Cytam, ze przezylas, ale \'akcja\' z TM - :(:(:( Ale Ty ani sie waz znikac, bo.. bo.. bo.. nie wiem co! Ale ja protestuje!!!! A tgo \"moje problemy to zadne problemy\" - to ja zupelnie nie qmam :O Kazda z nas problemu, ktore jednemu moga wydac sie blahe, a drugiemu powazna sprawa. Dlatego nie pisz, ze Twoje problemy sa blahe! Skoro wyprowadzilo Cie cos z rownowagi, zasmucilo czy w jakikolwiek sposob zanipokoilo, oznacza to, ze jest to wazna dla Ciebie kwestia i nikt nie bedzie tego bagatelizowal :) A poklac czasmi mozna ;) A co do slubu, moze TM denerwuje sie tym i stad takie rozne zgrzyty? Roznie czlowiek reaguje na rozne rzeczy. Ruminka -- za ten apel o niechorowanie w celu odciz\\azenia sluzby zdrowia to powinnas od NFZtu medal dostac :P Wiesz, ja tez mam wrazenie, ze jak potrzebuje czyjegos cieplego slowa, chocby obecnosci, to nikogo nie ma (mowa o topiku) :( Ale tak to juz jest, ze slowo czytane kazdy interpretuje po swojemu, mozna roznie rozumiem niektore wypowiedzi i nie zawsze mozna wyczuc co tak naprawde ludziowi lezy na serduchu. Dlatego pisz co Cie trapi, klawiatura jest cierpliwa ;) Co do tego \'wypinania sie\' to chyba kazda z nas po czesci tak ma, ja tez. Chociaz ja to chyba bardziej jestem naiwniaczka i daje sie wykorzystywac :O A potem mam wyrzuty sumienia, ze tak latwo dalam sie zrobic na szaro :O Ale na szczescie coraz rzadziej mi sie to trafia. No ale jeszcze sie zdarza. Monnalidka -- scikam moooocno :) Znowu rozpisalam sie strasznie. Sorki. Do jutra bede milczec :P Milego dnia
  7. Ja na sekundke, przelotem. Lece na uczelnie do dziekana pogadac na jakie studia mnie przenosza. No i najwazniejsze ile bede musiala zaplacic. Mam nadzieje, ze nie za wiele (w ogole gdyby jedna baba, z ktora mam zajecia nie robila mi problemow - jak inni - to nie byloby zadnej sprawy z przenoszeniem sie na zaoczne, a tym samym z placeniem:O \'podziekuje\' jej na koniec). A potem moze w koncu odbiore buty z reklamacji, juz pare mcy czekaja :P A wieczorem grill u mojego niedoszlego szefa. To milego dzionka wszystkim
  8. z pracy :) Ja juz po sniadanku, wiec mozna sie zabierac do dzialania ;) Milego dzionka wszystkim
  9. I znowu mi obcielo koncowke :P Ale to tylko 3 slowa Rznowu sie rozpisalamo_O Ale wy tez, wiec to nie moja \\\'wina\\\' :P Pozdrawiam
  10. Dziendoberek :) Ale dzis mialam zalatany dzien. Centrala zazyczyla sobie, zeby im wyslac pewne rzeczy. No wiec poszlam do magazynu tego szukac. Wielkie to dziadostwo (monitor i 2 kamery), ale okazalo sie, ze jednej kamery nie mam. No i wielkie poszukiwania, gdzie to. Ale okazalo sie, ze centrala przy pakowaniu towaru do Gdanska ominela ta jedna kamere (zreszta nie tylko kamere:P ale takie cos zawsze moze sie zdarzyc gdy sie pakuje 700 produktow). Ale latania troszke mialam, bo ten magazyn jest w piwnicy. No i nerwow - bo niewiadomo czy ja zle szukam i nie widze czy co sie z tym stalo. Poza tym przegladalam wystawe, bo paru produktów nie mialam podpisanych i nie wiedzialam co to. Ale juz wszystko znalazlam, jutro tylko dodrukuje brakujace etykiety i bede mogla zaksiegowac dokumenty z wystawki (tylko niestety czeka mnie klepanie recznie - 300 pozycji:O) A to wina firmy, ktora \'opiekuje sie\' nasza baza - cos spierdzielili i nie wiedza gdzie :O A my cierpimy. Ech.. A najbardziej mi sie podoba to, ze 16 i do domu :D A teraz robie sobie szybkie jedzonko bom glodna. A wieczorkiem na piwko ze znajomymi :) Widze coraz wiecej zgub sie odnajduje. Fajnie, od razu topik ozyl. Bo ostatnio to jakas posucha byla. Nawet sobie czasami czytam w pracy, ale wole nie pisac, bo mam zdalny pulpit i centrala moglaby mnie podgladac :P Raczej tego nie robia, bo to tylko tak dla informatyka zrobione, jakby sie cos na kompie dzialo. Ale wole dmuchac na zimne ;) Jakies dziewczyny grozne sie zrobily, szufelkami, mioltami wymachuja i strasza :P A ja wczoraj jak maruda skonczona :O Sorki, obiecuje poprawe ;) Mamba -- ja mam nadzieje, ze jak Ty spadasz obok tego komputera to nie obtlukujesz sie! Bo szkoda by bylo. Wiec moze jaki materac sobie podkladaj, poduszke chociaz ;) Emmi -- dobrze, ze Niedzwiadkowi ni c sie nie stalo na wfie! Ale dzieciaki to juz maja ten talent do ubarwiania opowiesci :P Ruminka -- ja aktualnie nic nie czytam. Wybieram sie od paru dni do biblioteki. A ostatnio mialam \'Namietnik\' Gretkowsiek i opowiadania o czarownicach Norton. Gretkowska przeczytalam, ostatnie opowiadania juz z bolem (chociaz cieniutkie to, ledwie 130 stron formatu A6, wielka czcionka), ale Norton zmeczylam ze 3 opowiadania. Jakos tak nie podchodzi mi czytanie opowiadan. Poszukam \'prozy ciaglej\' ;) Tylko jeszcze musze wyladowac w okolicy biblioteki Matrona -- ech, te zawirowania :( Zycze pomyslnych wiatrow :) Tadonia -- co Ty gadasz Kobieto? Jaki wstyd? Ech, chyba pozycze ta szufelke od Rumninki... :P Gadaj co Ci na serduchu lezy! Zobaczysz od razu bedzie lzej :) Nimfa -- eeee, nie wiem co powiedziec. Co najmniej dziwna reakcja tej pani w sklepie :O Ja bym chyba zrobila jak Ty, tzn. za takie mnie potraktowanie olalabym ja z gory. Taki ze mnie uparciuch i fochowiec :P Ale po ochlonieciu moze bym zmienila zdanie. A Ty ochlonelas? Decyzja ta sama? Jola -- jakie Spiochy, jakie Spiochy? O tej porze to ja juz do pracy dojezdzam :) Ale nie wlaczam rano kompa, bo ja to krotkie wybieranie sobie robie: wstac, zabki, buzka, ubrac sie, umalowac, zapakowac prowiant do pracy (zrobiony wieczor wczesniej) i luuu na autobus (a potem tramwaj). Sniadanko jem w pracy. Bo kazda minuta snu jest cenna ;) Nowinka -- hehe, to dalas TB do myslenia tym strojem ;) A co tam, niech chlopak poduma troche, pozastanawia sie - nie zaszkodzi :P Ja to wczoraj dalam MK taka \'zaluzje\', ze boki zrywac :P Brzmialo to tak: \"Wiesz Kochanie, teraz wiosna, konwalnie juz sprzedaja. A wiesz, zjak bardzo lubie konwalie. No i bez kwitnie - mozesz komus gwizdnac galazke z ogrodka\" Obym sie nie doczekala :P Predzej sama sobie kupie. Lub sama gwizdne :P Bobasekm -- ech, Bidulko, nazloscisz sie - jak nie TM, to tesciowa. Ale moze spacerek z piesiem Cie wyciszy? W koncu ostatnio tak sobie chwailas takie spacerki ;) A w ogole mialam dawno zapytac, bylas jeszcze na tej drugiej rozmowie w ARiMR? A ja wlasnie sobie nalalam kieliszeczek likierku i czytam koncowke... (mniam likierek, mniam :) jeszcze lody by sie przydaly ale mam zachciewajki :P) Bobasekm, Emmi -- u mnie to czesciej na odwrot - to MK mnie gania jak trzeba cos szybko dzialac. Ale to nie znaczy, ze sama nie potrafie sie zmobilizowac :P Potrafie, owszem. Tylko ja to taki typ, co zawsze na ostatnia chwile :P No ale nie zawsze, niech juz nie bedzie, ze taki slimaczek ze mnie zawsze :P Borutka -- ojoj, niefajne mysli :( Ech, coz moge powiedziec - trzymaj sie Dziewczyno!! I niech wszystko ulozy sie jak najpomyslniej dla Ciebie Jola -- nie chce sie straszyc ani dolowac, ale mnie czasami przerazaja te Twoje ciazowe dolegliwosci! Inne babeczki - tez tak mialyscie? Ale swiadomosc, ze juz niedlugo malutka Maja bedzie upominala sie o kolejne porcje milosci - eeeeech, rozmarzyc sie mozna :D Gajdzia -- widze (czytam), ze zachowanie TM wynika ze wzorcow wzietych z dziecinstwa i mlodosci. W tym przypadku tylko systematyczne rozmowy i podzial obowiazkow (i pilnowanie go!) moze cos zdzialac. Ale troche maci \'system\' fakt, ze jestesci wekendowym malzenstwem. To co uda ci sie zdzialac przez wekend, \'rozpierdzieli sie\' w ciagu tygodnia. Ale wierze, ze uda Ci sie dogadac z mezem! Powodzenia!! Rznowu sie rozpisalamo_O Ale wy tez, wiec to nie moja \'wina\' :P Pozdrawiam
  11. Ale \'starych\' topikowiczek sie pojawilo :) Ile do czytania :) Tylko nikt o mnie nie pamieta. Ech, szkoda... Moze potem cos napisze
  12. Pierwszy dzien w pracy przezyty :) Zostalam godzinke dluzej. W sumie to nie wiem po co. W sumie to dlatego, ze byl dyrektor z Warszawy :P A tak to nie mam zamiaru sie przepracowywac po godzinach. Regulamin jasno mowi: pracujemy od 8 do 16 ;) Kombinuje jak sobie dojazd zorganizowac. Mam kilka opcji, tylko zadna nie jest taka super fajna. Ale rzadko kiedy bywa super fajnie pod tym wzgledem. Teraz zapalilam sobie kominek z olejkiem grejfrutowym i moze w koncu siade poczytac druga czesc zaleglosci. Ankara -- zdrowka dla synia!!! I A KYSZ MARO!!!!! Sio!!!!!! Lece. Udanego wieczoru :*
  13. Ech, Dziewczyny, nie sadzilam, ze wybieranie sprzetow typu kuchenka czy pralka moze byc takie fajne. Ogladalismy dzis z MK rozne takie pierdolki do naszego mieszkanka :D Ech, nie moge sie juz doczekac zamieszkania razem! A teraz czas spac. Jutro pobudka o 6.30 :O
  14. No i tyle nastukalam, ze sie na raz nie zmiescilo :P Ale przezornie skopiowalam wszystko, wiec nerwow nie bedzie. Oto ciag dalszy: Bedac w domu zrobilam sobie porzadki general;ne w szafkach. Efekt taki, ze oproznilam pare polek i szuflad. Widac, ze jestem od paru lat gosciem w domu, bo praktycznie nie mam tam zadnych ubran. Ale takie sa koleje doroslego zycia (czy ja jestem juz dorosla?? :P) Bedac w Warszawie znalazlam hurtownie kwiatow. dzieczyny, jakie przepiekne kwiaty! Az sie serce sciskalo z zalu, ze nie moge ich pokupowac. Ale przeciez jak ja bym je przetransportowala pociagiem do Gdanska? Ale jednoego malego kupilam! Jakis czas temu szukalismy tego z MK na alegor, jako zestaw do samodzielnego wyhodowania. Ale ze trafila sie okazja kupienia gotowego okazu, nie omieszkalam skorzystac! Przy okazji mialam prezent dla MK, bo zdal certyfikat w pracy :D A kupilam mucholowke. Fajoska jest!! I jak szybko sklada te swoje pulapki. tylko teraz szukamy jakiegos owada, zeby miec czym ja nakarmic. Ale jak na zlosc niegdzie nic nie lata :P Jutro zaczynam prace. Na 8. Ech, ciekawe czy zasne dzis... Ale sie rozpisalam. Ale ostrzegalam, ze tak bedzie! :P Ide teraz do MK wstawic obiadek - bedzie pieczona kielbaksa (pychota!!!) Zycze wam milej niedzieli
  15. Hej Laseczki! Nadrobilam, wiec pisze: Ankara -- alez masz przejscia Kobieto! Ale widze (czytam), ze dzielnie sobie radzisz. Wiec zycze tylko duuuzo sily i \'obrotnosci\' co zeby nie \'sfiksowac\'. a najlepeij to bym Ci pozyczyla klona, zeby Cie odciazyl chociaz troche ;) A z tym zakazeniem w szpitalu to straszna sprawa! Powinniscie sie o jakies odszkodowanie ubiegac od szpitala! Tak czytam, ze i waszemu sadowi przymozki daly w kosc :( Jak mowili o tym w wiadomosciach to sie zastanawialam czy tez macie ten problem. Szkoda :( Teraz trzeba trzymac kciuki zeby nasz pokickany rzad nie dal (_!_) z obietnicami pomocy. A jak tam kasztan Twojego pierworodnego? Zakwitl?? Ja pamietam w czasie mojej matury, kasztany przed LO zakwitly mi na pierwszy pisemny :) Jola -- czytajac Twoje opowiesci o przejsciach z lekarzami to naprawde czlowieka ogarnia taka zlosc Jak mozna odwlekac tak wazne badania???? Brak slow! :O Hehe, posmialam sie z tego \"Kotku, pranie się skończyło\". U nas tez czasami takie sytuacje sie zdarzaja. Tylko, ze to ja czasami cos w nocyrozmawiam z MK jak np. w nocy wroci z awarii, a rano nie pamietam :P Ale mnie zdolowalas tym, ze tak malo pisania Ci zostalo do konca pracy. Ja swojej jeszcze nie zaczelam :O Ale jest maly postep, bo mam firme - bede pisala na podstawie \'mojej\'. Jola, wszystkiego NAJ NAJ z okazji urodzinek!!! (sorki, ze tak pozno) Spelnienia marzen i duuuuzo radosci w zyciu A z czego Ty masz mi sie tlumaczyc? Rozumiem, ze zdrowko i dzidzia najwazniejsza, wiec nie musisz sie tlumaczyc :) Szkoda, ze okazja przeszla, ale napewno kiedys jeszcze sie nadarzy :) Monnalidka -- dobrze, ze zamieszanie maturalne ogarnelas. Napewno jeszcze bedziesz miala duzo pracy, ale \'najgorsze\' chyba za Toba, co? A wycieczka do Wloch - fiuuu, jak milo :D Nimfa -- masz bardzo fajne stopki ostatnio. Jedna sobie wykorzystam (ta o milosci bezwarunkowej). Jesli pozwolisz oczywiscie ;) A co do siostry, coz... dziewczyny dobrze mowia - siostre ignoruj, siostrzenice kochaj! Wlasnie bezwarunkowo ;) Aha, no i gratulacje Ciociu!! Bo jeszcze nie mialam okazji Ci pogratulowac. Bobasekm -- jaki fajny sen z TM i dzidziusiem :) Super :D Mi sie wczoraj snil MK. A tak fajnie, ze rano trzeba bylo sen przeniesc na real ;) hihi Tak mi sie glupkowato skojarzylo ktoregos dnia, ze Ty i TM jestescie M&M - jak te cukierki :P Opoka -- witam z mojej strony! :) Trzymam kciuki, zeby Twoje zycie sie dobrze ulozylo :) Rumnika -- oj, jaki bojowy nastroj!! Mam nadzieje, ze juz minal ;) Ale ciezko tak miec ogromna ochote sie rozladowac, a nie miec jak :O A moze rozbijanie schaboszczakow?? Tak sobie walnac porzadnie tluczkiem w kawal miecha? Wybacz, ale Twoja kara z niejedzeniem slodkiego rozbawila mnie strasznie :P Sytuacja nie jest wcale smieszna, wiec przepraszam ;) Kurcze widze Dziewczynki sie doluja :( To ja moze podsune wam wszystkim po drabince i wydrapujcie sie z tego dolka ;) No chyba, ze kolejna dolinkowa imprezka ;) Wiecie, ale ja was po czesci rozumiem. Bylam w wekend majowy u chrzesniaka. Babel skonczyl juz roczek i jest nakrecony jak baczek. Zeby usiasc w miejscu to malo realne. Sam jeszcze nie chodzi, wiec najlepeij zeby mial non stop przy sobie chociaz palec do podtrzymania sie. No i taki maly terrorysta z niego (jak to bratowa go nazwala:P) - placzem wymusz co sie da, a placz ma donosny (odbija sobie teraz ciche dnie i noce jak byl malutki:P). Oczywiscie dzieczko jest przekochane, ale wymaga takiej uwagi, ze nawet ja odplywalam wieczorami jak w koncu usnal. A co dopiero bratowa, jak przez miescia byla sama?? (braz zarabial za granica) Potem mowie mamaie w domu, ze ja to bym nie miala cierpliwosci jak bratowa. A mama sie ze mnie smieje, ze jak ma sie swoje to sie inaczej do tego podchodzi:P Napewno inaczej, bo to przeciez swoje, ale chwila odpoczynku i ciszy to chyba marzenie kazdej mamy ;) Efciak -- sto lat sto lat dla Jasiolka!!! Sorki, ze tak pozno skladam zyczenia, ale dluga nieobecnosc skutkuje opoznieniami :O A Twoj opis o ciwrteczce w kacie tez mnie niesamowicie rozbawil!! :D A co do kotow - nasz fundusz na brytyjczyka sie powieksza ;) Po przeprowadzce i urzadzeniu sie tak zeby dalo sie norlamnie funkcjonowac napewno na dobre pojawi sie ten temat :D Ale to jeszcze pare mcy :O No i znowu placze ze smiechu - kolezanka sprzedajaca bulki przez sen! Hahahaha! Łapa -- ech, dzieje sie u Ciebie, dzieje! Ale Ty zawsze bylas silna Babka, umialas walczyc o swoje szczescie, wiec wierze, ze tym razem tez wszystko sie dobrze ulozy! :) Czekamy tylko, az znowu bedziesz stala bywalczynia na topiku ;) Ja juz na szczescie nie bede wybywac na tak dlugo do Warszawy. dosc tych szkolen. Teraz trzeba praktykowac (aaaa!!!! przerazenie!!!!) Ale wierze, ze bedzie w porzadku, szefa mam fajnego, biuro tez podobno ladne (nawet go jeszcze nie widzialam:P). Najwazniejsze, ze pierwsz wyplata juz byla :D Za pol mca, ale dobre i to ;) Pierwsze pieniazki poszly na zakupy ubraniowe. Przyszlo wyrownanie stypendium z 2 miesiecy, wiec poszalalysmy troche z mama :D:D Ale potrzebowalam ubran, zeby miec w czym do pracy chodzic. Fajnie tak ;) Bedac w domu zrobilam sobie porzadki general;ne w szafkach. Efekt taki, ze oproznilam pare polek i szuflad. Widac, ze jestem od paru lat gosciem w domu, bo praktycznie nie mam tam zadnych ubran. Ale takie sa koleje doroslego zycia (czy ja jestem juz dorosla?? :P) Bedac w Warszawie znalazlam hurtownie kwiatow. dzieczyny, jakie przepiekne kwiaty! Az sie serce sciskalo z zalu, ze nie moge ich pokupowac. Ale przeciez jak ja bym je przetransportowala pociagiem do Gdanska? Ale jednoego malego kupilam! Jakis czas temu szukalismy tego z MK na alegor, jako zestaw do samodzielnego wyhodowania. Ale ze trafila sie okazja kupienia gotowego okazu, nie omieszkalam skorzystac! Przy okazji mialam prezent dla MK, bo zdal certyfikat w pracy :D A kupilam mucholowke. Fajoska jest!! I jak szybko sklada te swoje pulapki. tylko teraz szukamy jakiegos owada, zeby miec czym ja nakarmic. Ale jak na zlosc niegdzie nic nie lata :P Jutro zaczynam prace. Na 8. Ech, ciekawe czy zasne dzis... Ale sie rozpisalam. Ale ostrzegalam, ze tak bedzie! :P Ide teraz do MK wstawic obiadek - bedzie pieczona kielbaksa (pychota!!!) Zycze wam milej niedzieli
  16. Czesc Kobitki :) Ja juz wrocilam z wyjazdow, szkolen i delegacji. W koncu czas najwyzszy, po miesiacu :P Mam jeszcze stronke do przeczytania i \'walne\' wam taki elaborat, ze mnie szybciej wygonicie :P:P A na razie przytulam sie do MK, bo jego tez praktycznie mc nie widzialam. Tymczasem pozdrawiam i sciskam
  17. Ech, te komputery :O I moja naiwnosc, ze tym razem sie nie zbuntuje :P Nastukalam, a tu klops - zniklo :O Dluzej nie popisze juz, bo czas goni. Ale sciskam was wszystkie mooooocno i serdecznie pozdrawiam.
  18. Nimfa -- ja tylko do Ciebie. Wiemy, ze Twoje kontakty z mama nie sa za dobre, ale nie wszyscy tak maja, niektorzy wprost przeciwnie. A jesli P lubie rozmawaic o wszystkim ze swoja mama to dlaczego masz miec mu to za zle??? Doradzic sie mozna kazdego, w sprawie relacji z dzieczyna kobiety najlepiej, a mama to tez kobieta ;) Jesli P ma dobre relacje z mama to tylko zazdroscic, wiec nie rozumiem Twoich nerwow :O A ze wyraza taka opinie o waszym zwiazku - coz, takie jej \'prawo\' jako matki i powierniczki. Przeciez nie radzimy sie kogos po to by nam slodzil, tylko szczerze powiedzlal co mysli. A co zrobie P to juz od niego zalezy. Nie od jego mamy. (no a jesli od mamy, to jest maminsynkiem i nie warto sie z takim zadawac :P) Nowinka -- palec w gore ;)
  19. Bry! Sloneczko swieci? Humorki dopisuja? No to super ;) U mnie tez ok. Ciepelko jest, humorek tez. Dzis odwiedzi mnie daaaawno nie widziany kolega :D Nasz uklad jest dziwny i smieszny - uwielbiamy sobie odgryzac. Bedzie troche smiechu :P A wieczorem moze wyskocze na imprezke (moze z MK - zobaczymy czy bedzie mial ochote. a i moze kumpel da sie namowic?) Wracajcie Dziewuszki, bo pusto sie na topiku robi!!! Sciskanko - wszystkich hurtem i kazdego w detalu (nie wyliczam, bo skleroza nie spi) ;)
  20. Czesc Babeczki :) Fajnie, ze milo spedzilyscie swieta. U mnie bylo spokojnie i kameralnie: ja i mama. Nie objadlam sie, bo duzo jedzenia nie robilysmy (wlasnie dlatego, zeby sie nie objesc). Smigus dyngus tradycyjnie - mama mnie obudzila lozkowym laniem woda :P Ale nie chce zebym sie przeziebila, to leje mnie ciepla (w tym roku nawet za ciepla :P) Najsmieszniejsze bylo to, ze w niedziele i poniedzialek padal u mnie snieg! Fakt, ze po poludniu juz go nie bylo, ale zostala okropna chlapota :O Nie wiem jak w Gdansku bylo, ale jak przyjechalam to padal deszcz. Dobrze, ze pogoda sie juz poprawia - cieplej i sloneczko wychodzi. A poza tym jest ok. Male zgrzyty z MK byly, ale juz dobrze. Pozdrawiam was wszystkie serdecznie!!
  21. jakby kto pytal to juz jestem. Tylko musze sie rozpakowac itp. Bede miala troche do czytania! Ale postaram sie szybko nadrobic
×