Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

forever blue

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez forever blue

  1. Wiesz, Bobasekm, przykro mi sie zrobilo jak przeczytalam to co napisalas :(
  2. - Dzien Dobry, chciałbym żeby Pani poleciła mi jakieś wypaśne puzzle, ale, żeby były trudne, bo strasznie dobry jestem w te klocki. Sprzedawczyni przyniosła mu 1.000 elementów - obraz przedstawia dupe zebry - same czarne i białe elementy. Koleś na to patrzy i mówi: - A czy można coś trudniejszego, bo nie chwaląc się takie klocki to układam jak się śpieszę na tramwaj. Sprzedawczyni popatrzyła na niego i przyniosła mu zestaw wymiatacza puzzli: 10.000 elementów, obraz przedstawia zamgloną drogę podczas śnieżycy - wszystkie szare. Koleś patrzy i mówi: - Chyba SE PANI jaja robi ze mnie Takie klocuszki to moje dzieci pykają ze mną przy śniadaniu. Babka juz złapala ciśnienie i poszła na zaplecze szukać czegoś trudniejszego. Nie ma jej, nie ma, w końcu przychodzi i dźwiga jakieś ogromne pudło. Zawartość: 50.000 puzzli, 25 m2, obraz przedstawia zaćmienie słońca w jaskini - hardcore dla zwykłego wymiatacza puzzli. Ale koleś na to patrzy i mowi: - No nie Serio - Pani myśli, że taki słaby jestem?! Ona wpadła w szał i krzyczy do kolesia: - PANIE WYP...... PAN ZE SKLEPU, PRZEJDŹ PAN PRZEZ JEZDNIĘ, WEJDŹ PAN DO SKLEPU NA PRZECIWKO, TAM POPROŚ PAN KILOGRAM BUŁKI TARTEJ I SE PAN UŁÓŻ ROGALA!!!
  3. Po zajeciach. 3 h okienka :O Masakra :O W przyszlym tyg wykorzystam je na obiadowa wizyte w akademiku ;) Ale nie lubie takich okienek :O Ruminka - skonczylam czytac \'dobry omen\' (dluuuugo to trwalo, bo w sumie mialam ponad miesieczna przerwe z powodu sesji). Opinia: moze byc. Jakos szalu nie bylo :P Teraz mam 2 ksiazki do wyboru: Isabel Allende \"Królestwo złotego smoka\" i Ewa Białołęcka \"Kamień na szczycie\". Pewnie droga losowania dokonam wyboru A tymczasem biore sie za sprzatanie. Bo 5 dni nieobecnosci dziki zachod mi zrobilo w pokoju Mam 1 tom slownika jez. polskiego :D:D Niedrogi - 6.5
  4. Nowinka -- dla Ciebie sciaga: http://forum.o2.pl/emotikony.php
  5. Heeej :) A u mnie za oknem sypie sniezek. Ladnie to wyglada, tylko jest temperatura na + Pewnie bedzie sie chlapotka robila :O Dzis z wyborcza wychodzi pierwszy slownik. Juz go mam :D:D Mam w planach kupic wszystkie (12 ich jest: m.in. 6 jezyka polskiego, ortograficzny, wyrazow obcych, wyrazow bliskoznacznych). MK tez podoba sie ten pomysl. Bo ladnie wygladaja i slyszalam w tv opinie, ze sa bardzo dobrze zredagowane. A ja zawsze marzylam o takim kompleciku slownikow ;) Milego dnia dziewczynki :)
  6. Czytam sobie i czytam, ale chyba nie doczytam do konca, bo mi ie oczki buntuja. A\'propos oczek - ale swietne oprawki widzialam! I nawet niedrogie. Tylko szkoda, ze u siebie w miescie. Musze w Gd sie rozjerzec, bo trzebaby wymienic patrzalki (krecika juz robie:P) Doszlam do wpisu Nimfy (i na dzis chyba na tym poprzestane) Nimfa -- mniej wiecej wiem jak cierpisz w domu - moja przyjaciolka ma okropna sytuacje w domu (co by nie robila jej matka zawsze uwaza, ze zle robi i jest nic nie warta. slyszala to juz tyle razy, ze nie sposob zliczyc:( ) Tzw. \'wyrwanie sie\' z domu jest jakims sposobem. Ale wymaga po 1 odwagi, a po 2 warunkow. Do faceta radzilabym Ci sie nie przenosic, bo za krotko sie znacie. Z tego co kojarze z siostra tez nie masz zbyt dobrych stosunkow, a szkoda. A moze ktos z rodziny (babcia, ciocia, wujek???) by Cie przygarnal na troche??? A co do okresu, popros gina o skierowanie na zbadanie poziomu prolaktyny. Ja mam okres od przypadku do przypadku, wlasnie przez prolaktyne. To dobrej nocy Babeczki :) [bosz, jak mi sie nie chce isc na zajecia :O nie odpoczelam w domu:( a na mysl o zajeciach az mnie mdli. mam juz dosc tych studiow!!!! najgorsza ta mgr przede mna :O]
  7. Back to Gdansk :) Rozpakowuje sie i ide cieszyc MK. Jutro o 4 wyjezdza na szkolenie do stolycy :( A ja jutro na zajecia :O Odezwe sie wkrotce :)
  8. Witanko Emmi -- trzymam kciuki za Niedzwiadka!!! A jakie zdolne to Twoje male Misiatko :D Gargamelka -- fajnie, ze bedziesz miala taka profesjonalna oprawe muzyczna :D A herbatki bym nie darowala :P Chcialam jeszcze nawiazac do Twojej wypowiedzi "Poza tym ja naprawdę jstem głęboko przekonana, że Misiek jest i zawsze będzie dobrym partnerem, przyjacielem, mężem. Wiem, wiem, że każda zakochana młoda dziewczyna tak mówi, a potem czesto związki się rozpadają i okazuje się, że wszystko jest inaczej niż miało być w jej marzeniach." - wydaje mi sie, ze najwazniejszym jest aby wierzyc w naszych partnerow. Gdybysmy do kazdego faceta podchodzily w sposob kolezanki z Twojej pracy, to nie byloby w ogole szczesliwych zwiazkow. Ba! smiem nawet powiedziec, ze w ogole nie byloby zwiazkow. Bo nie sposob jest podchodzic do meskiego rodu schematycznie! sposobem jest, aby w kazdym z nich znalezc pozytywne cechy i sposob na dogadania sie. Ja i MK nie mamy takiego stazu jak Wy (bo my znamy sie/jestesmy ze soba 'tylko 1.5 roku), ale potrafimy sie dogadywac. Czasami sa gorsze chwile, kryzysowe momenty, ale najwazniejsze zeby wyjsc z takiego kryzysu i wyniesc z niego jakas 'nauke'. Mimo, ze czasami nie jest fajnie miedzy mna i MK to ja nie umiem sobie wyobrazic nas oddzielnie. Jak piszesz, z kazdym dniem jestesmy sobie coraz blizsi i lepiej sie rozumiemy. MK to bardzo madry facet. Zaden ideal, bo wyroslam juz z idealow (zreszta idealow ni ma) :P I nie tylko pod wzgledem wyksztalcenia i inteligencji, jest bardzo madry 'zyciowo', czasami madrzejszy niz ja :P Jest obietywny w roznych kwestiach, ja raczej subiektywna. Chociaz w kwestiach klotni zwiazkowych to ja wykazuje obiektywizm ;) Ale sumujac to wychodzi nam calkiem zgrabna calosc ;) Ankara -- szkoda, ze ludzie tak latwo sie poddaja. Ale coz, nie mozna decydowac za nich. A z tym pozarem to az mi wlosy deba stanely!! Mam nadzieje, ze straty nie sa tak powazne Ruminka -- czasami mamy tak dosc codziennych obowiazkow, ze nawet czynnosci, ktore dotad sprawialy nam satysfakcje, teraz nas draznia. Moze popros TM zeby troszke Cie odciazyl w tej codziennosci? Kurcze, chyba wszystkie kobiety takie sa, ze faceci powinni sie domyslac o conam chodzi i czago chcemy :P A problem jest taki, ze faceci nie maja takich zdolnosci (w naszym mniemaniu). A gdybysmy po porstu mowily, ze to i to na 'tak, a to i to na 'nie, jakie zycie byloby prostsze ;) Jola -- nie mozna porownywac ludzi, zwiazkow. Gdyby wszyscy ludzie byli tacy sami (co zreszta byloby nudne:P) to owszem. Ale kazdy jest inny i nie mozna uogolniac. A zreszta bardzo madrze opisala to Emmi :) Nie lam sie Mamusiu Kochana :) Tez czasami mam dosc bycia pierwsza w przytulaniu sie, w byciu czula itp itd. Ale potem sobie mysle, ze jesli mamy sie o to gniewac, to ja juz wole byc caly czas ta pierwsza niz sprzeczac sie o takie rzeczy. Naprawde niewarto! A jezeli Cie to drazni, to nie przytulaj sie. Przelknij swoja gorycz i smutek, bo TM w koncu zauwazy to i wtedy dostaniesz czulosci z nawiazka. Ja tak mam z MK. Ostatnio jest taki kochany, ze nawet miod taki slodki nie jest :P A czasami mam do niego ogromny zal, ze to ja sie przytulam, bo on jakby mnie nie zauwaza :( Nie daj sie smutkowi!! Jak ci smutno to pomiziaj swoje, nienarodzone jeszcze, dziecie w pietke to Cie moze kopnieciem sprowadzi na obiektywne patrzenie :P (nie gniewaj sie za to;) ) A co do niedelikatnych znajomych - przykro mi, ze tak siezachowuja. Niektorzy ludzie powinni 2 x pomyslec zanim cos powiedza :O Nowinka -- czytam Twoje wypowiedzi i tak sobie mysle, ze madra z Ciebie dziewczynka :) A szczegolnie zgadzam sie z tym: "Zaden z nich nie jest idealem, kazdy ma lepsze i gorsze dni, tak jak kobieta ma doly, tak i oni miewaja gorsze dni. To nie znaczy, ze mamy tolerowac gdy nas obrazaja albo cos gorszego, nie daj Boze!" Bo uwazam, ze gdy facet powie jakies naprawde obrazliwe slowo o swojej kobiecie tzn, ze jej nie szanuje, a brak szacunku w zwiazku to najgorsze z mozliwych :( Mamba -- :) Borutka -- :) Mroz dzis zelzal, ale posypalo bialym puchem. Jutro jade do Gdanska. Fajnie tak poleniuchoac. Szkoda tylko, ze bez MK :( I prawde mowiac nie chce mi sie wracac na zajecia. Ale to ostatni semestr - jakos przezyje. Tylko jak ja ta mgr napisze???? :O:O Marni widze moj zapal i chceci :(
  9. cd Nimfa -- ja mialam na mysli to, zeby nie wyszlo, ze Twoj P i moj P to jedna i ta sama osoba :P A czy sie znaja - kto wie?? Ale MK od 5 lat jest w domu bardziej gosciem wiec male szanse Brahypelma -- jak milo, ze wpadlas :D:D I powrotu do zdrowka zycze!!!! Gargamelka -- znasz basiste z KATa??? WOW!!!! A w 3miescie rzeczywiscie bialo (chociaz przez 3 dni mojej nieobecnosci moglo sie juz rozpuscic:P) Jolie -- taka chorobliwa zazdrosc daleko Cie nie zaprowadzi. Dlaczego obawiasz sie, ze Twoj chlopak moglby wyjsc gdzies z kolegami? czy to zbrodnia jakas? Jezeli chcesz faceta trzymac \'krotko\' to musze Cie rozczarowac - predzej czy pozniej bedzie mial tego dosc (bo kto by nie mial). Nie mozesz go kontrolowac ani trzymac w \'zlotej klatce\', bo sie \'zbuntuje\'. Naucz sie zaufania, innego wyjscia nie widze. Ja mieszkam w akademiku i tu bardziej codziennoscia jest impreza, niz \'nie-impreza\', wiec predzej czy pozniej Twoj facet bedzie chcial sie zintegrowac ze znajomymi. Nie mozesz mu tego zabraniac :O Anielka -- to, ze Twoj partner jest nie wierzacy, nie daje mu \'wolnej reki\' do wysmiewania Twojej wiary. Troche nieladnie postepuje. Muicie porozmawiac otym, wytlumac mu, ze rani Cie tak poblazliwie podchodzac do spraw dla Ciebie bardzo waznych. MK jest innej wiary niz ja, chociaz nie wiem czy w moim przypadku mozna mowic o wierze. Ja to chyba jestem katoliczka bardziej teoretycznie (bo moi rodzice, dziadkowie sa), bo praktycznie - dla mnie kosciol moze nie istniec. Wiec jesli MK bedzie chcial wychowywac dzici w swojej wierze - dla mnie to nie stanowi problemu. Jola -- ja to mam labe od gotowania :P Chce sobie odpoczac od garow :P Ale to nie to, ze siedze i nic nie robie - to pozmywac, to costam, wczoraj robilam zapiekanke (tak rodzicom smakowalo, ze tata dokladal 3 razy, a mam 2 :D) A gdziesie podziala Bobasekm???? Bobasek! Hop hop!! Wracaj!!! Nadrobilam zaleglosci, wiec znikam :) Pozdrawiam jeszce raz
  10. Czesc Dziewuszki :) Ja siedze w domu, nadal przeziebiona. Szlag mnie trafia, bo to juz tydzien :O W ogole w czwartek przed wyjzadem mielismy z MK niezla \'przygode\' - mielismy przymusowa wycieczke do lekarza. Ja to bym pewnie dopiero w domu sie wybrala, ale MK sie przestraszyl bardziej niz ja (ja bagatelizuje rozne rzeczy). Okazalo sie, ze pekla mi zyla. Wiecej bylo czekania niz ogledzin i badania :O No i troche kasy na masc (20 zl! :O) A teraz mam wscieklo-fioletowego siniola :P No i jeszcze troche boli, ale to juz nic w porownaniu do stanu poczatkowego. Juz myslalam, ze nie zdaze na pociag, bo 3miasto sparalizowane sniegiem i korkami. Ale przez to tez pociagi byly opoznione, no i zdazylam. A przy okazji przymusowej wizyty w osrodku zdrowia ponarzekam sobie na kadre tam pracujaca. Najpierw bylam u lekarza pierwszego kontaktu - bardzo fajna pani, ktora skierowala mnie do chirurga. Jak w koncu przylazl i doczekalam sie swojej kolejki to przy wyjsciu uslyszalam jeszcze taki komentarz pielegniarki \"tez cos, zeby z peknietym naczynkiem przychodzic\". No myslalam, ze cos mnie trafi !!! Bo mi zyly pekaja na co dzien i przychodze tak sobie, zeby pomeczyc sluzbe zdrowia :O:O Ale u mnie mroz (w nocy nawet -20). Ale za to sniego brak - jedynie gdzieniegdzie jakies resztki leza. Ale mroz jest okropny. A jak jeszcze wieje, to jest strasznie! Monnalidka -- pisalas o szpinaku. Ja jeszcze nie mialam stycznosci z tym \'stworem\', ale tak sie przymiezam co zeby sprobowac w koncu Papuzka -- wybacz to moje dziwne pytanie, ale to wyniklo z przekrecenia wyrazu. Pisalas, ze beda \"zDjecia\", a mi sie przeczytalo \"zAjecia\". A zdjecia w szkole zawsze sa fajne :) Pamiatka :) Piszecie o slodkosciach, a ja nic nie mam :P Czekam az mama zrobi ciacho imieninowe :P Jola -- Wtoja dzidzia to na pepowinie jak na rurze tancuje, hihi :) A moj chrzesniak drepta za rodzicami na calego i szczerzy swoje 2 zabki :D A co do porzadkow to MK radzi sobie doskonale :) Nie mam mu co zarzucic. Ja mam wieksze sklonnosci do balaganienia, niz MK i zawsze sie na mnie za to zlosci. Ale tak naprawde sie sprawdzimy gdy bedziemy mieszkac razem, bo teraz to kazde ma swoj pokoj i jak sobie posprzata tak mieszka :P Witam nowe twarzycznki Nowinka Dorise Kinga -- witaj po nieobecnosci Urzadzanie mieszkanka - echhh, moje marzenie :) Nie chce zyc -- wiesz, ja uwazam, ze bycie z kims kto Cie nie szanuje, to w pewnym sensie nie szanowanie samej siebie. A jesli w zwiazku nie ma zaufania to taki zwiazek nie ma sensu. Dla mnie priorytetem w zwiazku jest walsnie zaufanie! Efciak -- ale to by byla satysfakcja - wynegocjowac warunki, a potem podziekowac :P Ja tez bym chciala tak, hihi My babki to czasami takie zlosliwe jestesmy, dla samego faktu :P Monnalidka -- a po burzy zawsze wychodzi slonce :) Tak wiec po dolku bedzie gorka. A jak ci ciezko to pisz tutaj, zawsze uslyszysz jakies bezinteresowne cieple slowo :) Emmi -- widze wzmozona aktywnosc opikowa :) Fajnie. Pozdrawiam was wszystkie, bo nie mam ostatnich wpisow - zapisalma sobie strony do czytania w \'offline\', ale do wczoraj. Ktoregos dnia jeszcze sie odezwe.
  11. Ktos powininen wpasc na pomysl i otworzyc interes dla wkurzonych ludzi. Polegaloby to na tym, ze za oplate dostaje sie jakas ilosc talerzy czy innych naczyc do zbicia, wyrzycia sie itp :P Ech, ale bym czyms porzucala :P Nimfa -- hmm, mam nadzieje, ze ten Twoj nowy wybranek nie ma na imie Pawel. Bo zaczne jakies glupie mysli miec. Rodzice MK tez mieszkaja w Hajnowce. Fajna miescina :) I puszcza bialowieska pod nosem :D Slyszalam w radio, ze pociagi dzis opoznione, bo jakis strajk. Az zadzwonilam do pkp zeby zweryfikowac ta informacje (bo nie usmiecha mi sie 2h opoznienia pociagu). Tylko w informacji oczywiscie nic nie wiedza :O
  12. Ja to mam jakiegos pecha. Jak mi wpis nie zniknie, to mi sie komp zawiesi. Normalnie jestem wsciekla, ze chodze i trzaskam drzwiami Do tego zlamalam paznokcia, wszystko mi sie przewraca i stoi pod nogami :O Ja to czasami mam jakies napady choleryczne :P Jade dzis do domu. Mialam jechac samochodem, w ramach \'studenckich przewozow\', ale w taka pogode to nie usmiecha mi sie jechac samochodem. W Gdansku sypie na calego, bialo i coraz wieksze zaspy. Nie wydaje mi sie, zeby samochod dojechal szybciej. A cena ta sama. Borutka -- tak mi sie skojarzyllo z Malgorzata, bo mojej mamie Gosia i wlasnie dzis ma imieniny ;) Jade do domu jako prezent :P Rumnika -- Ty to chyba jakis poradnik o zyciu powinnas napisac ;) Wespol z innymi dziewczynami. Wyszedlby prawdziwy bestseller ;) Ankara -- dbaj o plecki!! W koncu on Cie trzymaja ;) Nie przeciazaj sie za bardzo Bobasekm -- Ty sie na snieg krzywisz, Alek pewnie piszczy z radosci ;) Papuzka -- nie roumiem tego z robionymi zajeciami w szkole. To chyba normalne, ze zajecia sa w szkole :P Monnalidka -- jak sie tak wynudzisz, to potem z wieksza ochota podejdziesz do pracy i codziennych obowiazkow ;) Emmi -- :) Efciak -- :) Wracam do pakowania MK gotuje zupke :)
  13. Hejka Ale u mnie mroz! I sniegu napadalo Borutka -- czyzby imieninki?? To najlepsze zyczenia!!! (czyzbys byla Malgosia? ;) ) Ja jem sniadanko, lece na zajecia, potem pakowanko, kolejne zajecia i do domu. Milego dnia
  14. Dobranoc Jutro po poludniu jade do domu :)
  15. To ja mam kawal: Żona wraca do domu i widzi na drzwiach kartkę. Czyta: NA SPRZEDAŻ - ŻONA. OSTATNIO MAŁO UŻYWANA. CENA 360 ZŁ. INFORMACJA W TYM DOMU. Małżonka robi mężowi karczemną awanturę: - Nawet nie mam pretensji, że chcesz się mnie pozbyć, ale za takie grosze? Skąd wziąłeś cenę. - Prosta matematyka - odpowiada mąż - 80 kg mięsa po 2 zł daje 160 plus złota obrączka - 200. Razem 360. Następnego dnia mąż wraca z pracy i widzi na drzwiach kartkę napisaną przez żonę: PILNIE SPRZEDAM MĘŻA. OSTATNIO NIEWIELE UŻYWANY. CENA 0,67 ZŁ. INFORMACJA W TYM DOMU. Tym razem awanturę robi mąż. - To ja cię wyceniłem na 360 zł, a ty mnie za jakieś marne grosze sprzedajesz? - Już ci tłumaczę - odpowiedziała dumna żona - dwa jajka po 32 to daje 64 grosze plus 10 cm rurki za 3. Razem 67 groszy.
  16. oczywiscie pomylily mi sie emoty :P Mialo byc:
  17. mnie ta kafeteria. Znowu mi skasowalo posta To jedynie pomacham. Moze potem napisze.
  18. wprawdzie nie mam tego przedmiotu (projektowanie procesow podukcyjnych), ale na naszym forum znalazlam pytanie z egzaminu: Zaznacz błędne zdanie: a) Salceson biały kupowany w ramach zaopatrzenia domowej spiżarni nie należy do produktów z grupy A b) Metka cebulowa kupowana w ramach zaopatrzenia domowej spiżarni należy do produktów z grupy C C) Pasztetowa luksusowa kupowana w ramach zaopatrzenia domowej spiżarni nie należy do grupy A a należy do grupy C d) Kaszanka kupowana w ramach zaopatrzenia domowej spiżarni należy do grupy B :P Wspolczucie dla kolegow i kolezanek z roku.
  19. Doris -- a dlugo jestes z tym facetem? Pewnie mowilas, ale wybac nie pamietam. Bo mniej wiecej w jednym czasi pojawily sie 3 nowe osoby i mi sie myli. W ogole jesli on mowi, ze nie ma zamiaru nieczego pokazywac na zewnatrz, to postepuje bardzo egoistycznie. Ja rozumiem znajomi, MK tez czasem idzie do kolegow sam, beze mnie, ale spedzamy tez czas razem, tylko my. A powiedzialas mu po prostu, ze brakuje Ci takiego czasu gdy spedzaliscie go tylko wy we dwoje?
  20. Aaa! Dziewczyny, jaki sen mialam ;) Snil mi sie Jared Leto. Co za ciacho, hihi :D
  21. Rumnika -- \'piatego elefanta\' jeszcze nie czytalam. Ale przyjdzie i na niego kolej ;) Ja obecnie nadal i znowu czytam \'dobry omen\'. Przez egzaminy mialam dosc dluga przerwe. Ale juz wrocilam do lektury. A w kolejce mam jescze 2 ksiazki. Nie znam tych autorow, ale nowosci tez trzeba czytac ;)
  22. Ja leze w lozku. Nos mi juz zatkalo i smiesznie mowie :P No i cieknie mi z tego nochala :O I nadal czuje sie jakby mnie potracila ciezarowka :O Doris -- tez mialam taka sytuacje, ze z MK spedzalismy coraz mniej czasu. No i w koncu doszlo do rozmowy. Powiedzialam mu, ze tesknie za nim i mi go brakuje, mimo tego, ze widzimy sie codziennie. Na MK to dziala :) To ja wskakuje do lozka :) Milego dnia Babeczki :)
  23. Najadlam sie z MK czosnku :P A zaraz wskakuje do wyrka, bo trzeba sie wygrzac. Wykapie sie jutro rano, zeby ten czosnek troche wypocic :P Dobrej nocy :)
  24. Ja tak przy okzaji bolacego gardla polece wam ziolowe cukierki Verbena. Sa swietne! Ja mam szalwiowe (z miodem i cytryna) I prosze mi sie tutaj nie denerwowac Bobasekm -- to niech TM nie dostanie obiadu :P Moze zobaczy i doceni jak sie starasz. Gargamelka -- co z tego, ze mieszkam nad morzem skoro nie pamietak kiedy ostatnio je widzialam?? :O Rumnika -- ciesze sie, ze z MAciusiem jest ok :) Jola -- cierzki orzech masz do zgryzienia. Napewno nie masz ochoty wracac do pracy, ale czy nie warto teraz sie przemeczyc, zeby potem z dzidzia moc dluzej posiedziec?? ;) A ja dzis sie z czystym sumieniem OBIJAM. Bedziemy sie grzac z MK ;) A zeby nie bylo kudlatych mysli, to bedziemy sobie film ogladac, bo niby co maja robic dwa chorowitki? Buziaki
  25. Ale gesty ten moj krupnik, mozna prawie koic nozem :P:P Ma ktos ochote? Zapraszam :)
×