Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

forever blue

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez forever blue

  1. Hej! No to ja zabieram sie za czytanie i pisanie :) Niedlugo elaborat :]
  2. Hej Dziewczynki! Dzis z rana byla walka: wstawac czy nie :P Mam na 9 mega nudny wyklad, na ktorym nie wiadomo o czym ten facet gada :O (potem z nim cwiczenia:O:O) No ale mam do przepisania jakies notatki to wykorzystam ten czas. A tak bym jeszcze spala ;) To milego dnia. Ja dzisiejszy tez do pozna spedze na PG. Za to jutro wolne :] Pozdrawiam
  3. Hej! Wrzuce tylko to co napisalam po poludniu. Mialam problemy z wyslanem tego wtedy (mam nadzieje, ze teraz pojdzie). Dokoncze czytac jutro i cos napisze. Moze na poczatek jakies newsy ode mnie. Hmm, w sumie zadnych spektakularsow nie ma. W piatek mielismy imprezke. Najpierw posiedzielismy w akademiku, potem poszlismy potanczyc. W koncu z MK przytulalismy sie jak kiedys. Bo ostatnio mialam wrazenie, ze to wszystko takie sztywne :( W koncu moglas potanczyc z MK:D W ogole moglam potanczyc! (oj, dawno nie bylo tancowania) Ale zeby nie bylo za pieknie MK zadal glupie pytanie, ja glupio odpowiedzialam i - foch. Dlugo ta nasza sielanka nie trwala :( Wrocilismy do akadmika (w miedzy czasie myslalam, ze zgubilam klucz do pokoju. na szczescie lezal u MK w pokoju - UFF!!). Rano rozmawialismy i sie dogadalismy :) Caly wekend spedzilismy ze soba i bylo super. Spalismy razem, czego tez juz dluzszy czas nie bylo :( Super bylo sie przytulic w nocy do MK :) Mi sie wydaje, ze te nasze ostatnie klotnie sa z dwoch powodow. 1: ostatnio malo czasu spedzamy ze soba, bo MK mial ostatnio egz w pracy i musi dyplom pisac. Teraz przez jakis czas tak bedzie. Bo niedlugo MK ma kolejny egz w pracy, a dyplom bedzie pisal az napisze. A ze chca sie obronic do konca roku, to bedzie \\\'ostro\\\'. Mam nadzieje, ze jakos damy rade. Widze, ze my straszne uparciuchy jestesmy :P Ostatnio mam rupieciarnie w pokoju. Miałam 3 obudowy do kompa, zostaly juz tylko 2, no i komputer wlasciwy. Wszedzie pelno jakis czesci do kompa, do tego pudlo makulatury, ktorej sukcesywnie staram sie pozbyc. Poza tym ogolny burdelik, bo dopoki nie pozbede sie zbednych rzeczy nie zrobie porzadku. Kupil sobie kurteczke. Taka przejsciowa. Fajna, ogolnie mi sie podoba. Tylko ostatnio zauwazylam, ze po zakupie czegos do noszenia zaczynam sie zastanawiac czy to rzeczywiscie mi sie podoba. A najgorsze jest to, ze przestaje i zaluje, ze nie kupilam innej rzeczy. Prosze, powiedzcie, ze tez tak macie, bo zaczynam sie obawiac, ze nie jestem normalna :O Nimfa -- moje problemy z kregoslupem to niewiadomych przyczyn. W ogole nie waidomo co to. Po prostu mam tak, ze wieczorem po calym dniu strasznie boli mnie kregoslup w odcinku krzyzowym, i tyle. Jakies 2 lata temu mialma serie zabiegow: naswietlania, prady, masaze itp. Pomoglo, bo nie boli mnie juz codziennie. Ale czasmi \\\'fazowo\\\', po pare dni owszem. Wtedy smaruje sie naproxenem, wystarcza. No i czasem MK jaki masazyk mi fundnie, ale sie ociaga ostatnio :P Ruminka -- komisje olalam. Zloze w odwolawczej. W ogole pozniej poszlam, zobaczyc po 18. To pojawila sie kolejna lista :O Wpisalam sie, a i owszem - na nr 90 Chyba o 23 powinnam jeszcze pojsc, ale - bez przesady Michas -- ja Ci mowie, to babskie forum wiele Cie nauczy ;) Chycby w kwesti co znaczy @ :P Gargamelka -- super, ze spotkanie sie udalo :D:D Ebella -- najgorsze to klocic sie o pieniadze. Ja sie obawaim, ze jak zwiaze sie bardziej oficjalnie z MK to to tez bedzie naszym porowdem klotni :( Ja jestem czasami materialistka, i generalnie czesto \\\"tesknie\\\" za czyms czego nie mam. To tez ostatnio wyczytalam wajkims testo-opisie, no i prawda to :O Jola -- jestem na etapie czytania, ze @ nadal brak. Trzymam kciuki, zeby... ;) Ale ja Niebieska Wrozka mowie Ci, slodkosci z ogorkiem - to jest znak ;) A co do uczelni, to mnie w najblizsza sobote czeka szkolenie. Od 9 do 18 :O Na szczescie nie tylko ja to mam, tylko wszystkie gupy z tego przedmiotu. Szkolenie obowiazkowe, na koniec dostajemy jakis certyfikat Lean Management. Podobno nie jest to takie zle, tylko strasznie nuzace (nurzace?). Bo tyle godzin, to trudno wytrzymac. Brahypelma -- Ty nadal na wyjezdzie? Wracaj szybciutko :) Nimfa -- fajnie, ze wselicho sie udalo :) Widze skromosc przez Ciebie przemawia ogromna, haha :P:P Rozne mamy charaktery, ale i tak Ci napisze, ze ja bym sie nie cieszyla z tego, ze jakies pray sie kloca przeze mnie. Wybacz bezposredniosc, ale w tym wypadku wcale nie ma sie czym chwailc. Wyobraz sobie odwrotna sytuacje, ze to Ty jestes ta zazdrosna -- i co? podoba Ci sie taka \\\'wizja\\\'??? Emmi -- kurcze, piszesz o pysznosciach, az sie glodna zrobilam. Dzis sprawdzam nowy przepis. A my z MK w niedziele sobie pojedlismy. MK szwagrowi robili imprezke urodzinowa (szkoda tylko, ze wlasne siostry MK nie pamietaly, ze MK ma urodziny tego samego dni :O). Torcik byl pyszny, a wisienki w nim takie mocne, ze nie zdziwilabym sie gdyby jakies procenty u mnie wykryli :P MK wybieral mi swoje, bo wolelismy nie ryzykowac (MK prowadzil) :P Nimfa -- dzieki za zdjecia :) Super :D:D Witam nowe: Zuska - nie bede sie rozpisywac, zgadzam sie z dziewczynami, Twoj zwiazek.. w sumie jaki zwiazek? Wydaje mi sie, ze zerwanie to tylko formlanosc Emiiilka - wspolczuje odleglosci. Ale dacie rade. Dobrze, ze mozecie dzwonic :) Aha, ze swiezych wiesci: podcielam grzywke :P I najwazniejsze: GRATULACJE JOLA :D:D:D:D:D:D
  4. Hej! Zabieram sie powoli do czytania zaleglosci. Pewnie bede pisac na biezaco, wiec za jakis czas dotrze na forum moj elaborat :P A tymczasem Emmi, Tadonia, borutka, Nimfa, ebella, bobasekm, brahypelma, ankara, michas, monnalidka, Efciak, punto-4, Jola, Gargamelka, ruminka Jesli kogos pominelam to cala laczka
  5. Daj znac, ze wracasz to ci napisza tyle, ze sie wygrzebac nie mozna :P A jak cie nie ma to cisza. Zlosniki jedne :P Ja chcialam tylko zameldowac, ze komputerek dziala, necik tez jest (tylko slimaczy sie okrooopnie :O ale caly akademiki nie ma za szybkiego ostatnio, wiec jakos dam rade. musze -sila wyzsza). Poczytam jutro po poludniu, jak wroce z zajec, bo teraz juz pozno, a ja na 7.30 mam. Musze jeszcze na jutro poczytac, bo prezentujemy z kolega material. Zatem jutro nadrobie zaleglosci i napisze cos od siebie (pewnie dlugo bedzie :P) To dobranoc.
  6. Ja na sikundke :P Kompa juz mam :D Jeszcze internecik i bedzie komplet, a wtedy - bojcie sie! bo wracam :P
  7. Czesc Kwiatki Kolorowe:) Jak dobrze pojdzie to bede miala komputer. Wtedy przeczytam zaleglosci i cos napisze. Dis krotko, bo tak z doskoku. Mielismy z MK \"ostra\" akcja :( Bylo niefajnie. Ale jest lepiej. Zdecydowanie lepiej niz bylo dotychczas, przez ostatnie tygodnie. Zreszta nie bylo innej mozliwosci, bo on jest mojim Skarbem najwiekszym. :) Pozdrawiam. Caluski, cukiereczki, ciasteczka (pytanie-konkurs: ktos pamieta z jakiego to programu?;))
  8. No ale, ja tak o sobie :P Ale musialam sie komus wyzalic :P Mamba -- najlepszego z okazji rocznicy. Niestety moja niedawna rocznica przeszla bez echa :( Nimfa -- baw sie wysmienicie na weselichu. Co do Marka, to powiedzenie \'do wesela sie zagoi\" troszeczke odwlecemy w czasie ;) Zrowka dla niego!! A na kregoslup uwazaj! Moj tez powoli sie buntuje - masc mi zaginela :O Jola -- to wyganiaj! Im szybciej przyjdzie, tym szybciej pojdzie :] Zdrowiej Kruszyno!! I trzymam kciuki ;) Michas -- udanego wekendu. Wyszalej sie na calego ;) Emmi -- Ty \"twu twu\", a ja potem ze sciera latam i sprzatam :P :P Dobrze, ze MK za niedlugo wraca. Milego piatkowego wieczorku Robaczki :)
  9. Ludziska (pisze tak, bo \'dziewczyny\' jakos nie do konca pasuje:P), mi po prostu rece opadaja. Juz nawet wkurzona nie jestem. Juz brak sily do denerwowania sie. Historia pt WKS (wydzialowa komisja stypedialna). Wiadomo, ze chetnych do stypendium socjalnego jest duzo, tym bardziej, ze politechnika to duuuuuza uczelnia. I mimo tego, ze kazdy wydzial ma swoja komisje to kolejki przes ostatnie dni sa zawsze przeogromne. Dzis jest ostatni dzis skladania podan. Probuje je zlozyc od wtorku. We wtorek po 2 godzinach czekania dalam sobie spokoj, po tym jak ogloszono, ze przyjete bedzie jeszcze max 3 osoby (ja bylam jakas 8-9). W komisji siedziala jedna osoba i przez te 2 godz przyjela ok 15 osob :O Sroda - komisja nie przyjmuje :O Czwartek - mialam pare spraw do zalatwienia, wiec poprosilam kolege czy by mogl zlozyc i moje jesli sie nie wyrobie, ze dotrzec na czas. Wyrobilam sie, poczelalam jeszcze z godzinke z kolega, ale i tak nie wchodzilam, bo tlum by mnie zakrzyczal. Papiery mialam kompletne, wiec nawet nie musialam wchodzic. Jednak okazalo sie, ze zazyczylki sobie jakiegos oswiadczenia i papirow nie zloylam. Za to byla robiona lista wg ktorej przyjmowali w czwartek i ciag dalszy mieli przyjmowac dzis. Zapisalam sie, bylam 80 - 29 osob, ktore przyjeli w czwartek. [w komisji siedzialy 2 osoby i przez 1h 45 minut przyjeli 15 osob :O] Piatek, czyli dzis - ide na dyzur komisji zlozyc w koncu te nieszczesne papiery. Na liscie bylam 50 wiec wyszlam godzinke po rozpoczeciu dyzuru. Jakiez bylo moje zaskoczenie gdy sie okazalo, ze lista, ktora wisiala na drzwiach, na ktora sie zapislam zniknela! WKS dal liste, ktora wczorj skserowali, ale mnie na niej nie bylo, bo byla do nr 76 (bylam 80). Oprocz tej listy stworzyla sie nowa, na ktora sie zapisalam skoro nie bylo mnie na poprzedniej. Na miejsce 71. Czyli ogolnie bylam ok 120. To byla pierwsza godzina dyzuru komisji. Przyjmowaly podania 4 osoba i przez godzine przyjeto 10 osob. Ja juz nie mam sily sie wkurzac. Bo tu jest zbyt duzo aspektow do rozpatrzenia. Zaczynajac od zdecydowanie spadajacej skutecznosci tej pierd*** komisji, po to, ze kraze tam 3 dzien i nic nie zalatwilam. Juz nie wiem co mam napisac. Zwyczajnie czlowieka szlag trafia!
  10. CDNastepuje Mialam pytac co sie z Jola dziewje, a tu widze, ze choruje Bidulka :( Jola -- zdrowiej Slonko!!! I daruj sobie gotowanie tych obiadow, niech ktos iunny sie tym zjamie, bo w taki sposob nigdy sie nie wyleczysz. A jak chcesz wygonic @ od siebie to mozesz do mnie. bo w sumie powinno sie niedlugo zjawic. Aha, koniec z tabletkmi. Skonczylam na dniach opakowanie i KONIEC. Nie biore tego badziewia!! (ale prosze nie wyciagac zadnych wnioskow daleko idacych - zadnych planow nie ma:P) Ankara, Monnalidka -- MK tez rozwaza wyjazd za granice. Nie juz teraz, ale to chyba bedzie nieuniknione. Bo niesposob brac kredytu na mieszkanie na 30 lat :O Za jakis czas pewnie tez bedziemy rozwazac mozliwosc wyjazdu. Tylko, ze my pewnie razem. Ankara --ja z checia przyjme wirtualnego kociaka :D Albo i 2 :D Dobrze, ze nie mam dzis zajec. Moge troche poleniuchowac. No, nie do konca, bo musze zrobic jedna pirdulke na zajecia. No i po poludniu ide sterczec w kolejce :O:O Musze zlozyc papierki na stype, a wizja spedzenia kilku godzin w kolejce nie nastawia mnie pozytywnie. Tym bardziej, ze to bedzie moj 3 dzien sterczenia w tej kolejce (wczesniejsze 2, jak widac, rezultatow nie przyniosly ) Tym bardzoej wkurzajacy jest fakt, ze np wczoraj 2 osoby w 2 godziny przyjely 15 osob:O A ja jestem 50 na liscie Jak widac doswiadczenie ubieglych semestrow nic komisii nie nauczyly... Mam nadzieje, ze dam rade poimprezowac dzis, bo wybieramy sie pobrykac. A mi sie tak bardzo chce gdzies wyjsc!!!! Mam nadzieje, ze wroce o normlanej godzinie z tej komisji. Milego piatku zycze wszystkim :) A gdzie Bobasekm???
  11. Czesc Kobitki! Mam chwile, to napisze troche. Widze, ze topik nam sie przystopowal troche. Coz sie stalo Drogie Panie? [i panowie] Ale z jednej strony to dobrze, bo nie mam ogromniastych zaleglosci :P Widze nowe osobki zawitaly. Mamba Ankara -- fajnie, ze masz brykajace kociaki :) Ja jestem okropna kociara i marze o malym futrzaczku. W sumie moglabym miec kociaka, ale nie chce go trzymac w akademikowch warunkach. Napewno by sie przyzwyczail, ale uwazam, ze to jednak nie jest odpowiedni dom dla zwierzaczka. Zreszta mam male stadko, ktore bryka przed akadmiekiem. co raz podrzucam im cos do jedzenia. Jeden maly nawet daje sie poglaskac - taki maly pieszczoch z niego. Ale tylko wtedy gdy nie ma jego \'opiekuna\' - drugiego kota, ktorego z MK nazwalismy Rysiek (nie ma ogona, jest szary i wyglada jak rys:P). Kurcze, ja o kotach moglabym dlugo :P Emmi -- zazwyczaj jest tak, ze wiekszosc luzi nie lubi tych zimniejszych por roku. Takie prawo wolnego wyboru. Chociaz ja sie dziwie, bo ja lubie wszystkie :) (mimo obecnaj jesiennej deprechy) Nawet moja marude zimowa (czytaj: MK) staram sie do zimy przekonac :P Monnalidka -- wiem co masz na mysli mowiac, ze czlowiek mknie jak torpeda. Ja tak na zajecia rano chodze :P Dobrze, ze nie mam daleko. Masz racje -- dbanie o uczucia na odlegosc to be-ze-du-ra. Nie ma czegos takiego. Zawsze sa jakies negatywne emocje, a nawet pewnie dominuja. Ciezka decyzja przed Toba. CDN
  12. Nadal nie mam kompa. Not moze juz i mam, ale nie mam na czym z niego korzystac :P Z kompem taka sprawa, ze jak zalatwilam jedna rzecz, to okazalo sie, ze inna tez poszla :O No i ni ma. Moze kiedys bedzie. A ze MK uczyc sie egzminu w pracy, pisze dyplom (na piatek musza oddac 2 rozdzialy), wiec nawet nie mam gdzie siasc na chwile. Tzn siadam, ale zeby powysylac jakies niezbedne maile. W ogole wczoraj na uczelni mialo miejsce pewne \'zdarzenie\'. Nie mam zaliczonego projektu z pewnego przedmiotu, ale egzamin zaliczylam (na 3), czyli generalnie \'suma\' do indeksu powinna byc 2. No wiec odnalazlam wykladowce, zeby wziac ten wpis. I jakiez bylo moje zaskoczenie gdy w indeksie zobaczylam... 4+ W protokole tez tak jest, bo specjalnie sie przygladalam. Nie mam pojecia jak to wytlumaczyc. Ale chyba nie mam ochoty prostowac tej historii :P Chociaz pozostaje problem, bo pisalam ostatnio maila do babki od laborki, jak i kiedy moge zaliczyc ten projekt. No i nie wiem co z tym zrobic. Olac ja??? (w sumie ona mnie olewa, bo maila wyslalam ponad tydzien temu) No i jeszcze jak sobie policzylam srednia z ostatniego semestru to mi wyszlo 4.39!! Bosz, ja w zyciu nie mialam takiej sredniej na studiach!!! :D Poza tym zyje. Samopoczucie marne. Buziaki dla wszystkich
  13. Hej! Ja juz nic nie obiecuje, ze napisze, ze zajrze. Nie wiem kiedy napisze i nie wiem kiedy zajrze. Nie mam kompa, nie mam neta. Jak bede to dam znac :) Ale dzis mi sie upiecze, bo maly ruch przy niedzieli. Pozdrawiam
  14. Naobiecywalam i co? Dupa :P Ale chyba wybaczycie mi z racji, z dzien spedzony z MK. Dobranoc
  15. Czuje sie jakby mnie ciezarowka potracila. Glowa peka, z nosa zaczyna kapac. Gardlo juz nie boli, ale za to mam chrypke. MK dzis rano mi powiedzial, ze calkiem jak lord vader :P Byla klotnia z MK :( Mi to odbija juz. Mam do niego pretensje tylko sama nie wiem o co :O Ale jest ok. Jutro jedziemy szczepic MK na grype. BTW, ja sie szczepilam na pod koniec wrzesnia :O Dobra wiadomosc: zaczeli troche grzac i nie mam juz iglo w pokoju. szkoda tylko, ze i tak zdazylam zachorowac :O A tak ogolnie nie zwracajcie na mnie uwagi - jak choruje to jestem marudna do n-tej potegi :P Jutro juz napisze do was. PA
  16. Hej! Mialam choc lapka pomachac to macham Wczoaj MK zrobil mi niespodzianke, bo wrocil dzien wczesniej :D:D Humorek sie poprawil, ale wieczorem zesmy sie juz poklocili Tyle dobrze, ze rano sie pogodzilismy :) Wiecie, ja sama nie wiem o co mi chodzi. Czuje, ze mi czegos brakuje. Tylko czego??? Jestem przygaszona, nie mam humoru ani sil. Pewnie przeziebienia wzmaga to uczucie :O Ale najgorsze jest i tak to, ze sama nie wiem czego chce. Chcialabym zeby cos sie zmienilo. Mam nadzieje, ze znajde jakas prace, bo mam zajecia tylko przez 3 dni w tyg i to az sie prosi, zeby przez pozostale cos robic. Chyba skorzystam z propozycji jednej Pani, ktora zaoferowala pomoc w znalezieniu tego \'czegos\' we mnie ;) Przy okazji dziekuje tej Pani, za wytrzymywanie z taka maruda jak ja. Pozostalym Paniom rowniez dziekuje :) Ja potrafie byc skrajnie marudna, szczegolnie w takich dolkach jak teraz, a w czasie choroby to ten stan dodatkowo osiaga apogeum :P Przepraszam, ze nie pisze do kazdego. Czytam co piszecie i jestem z wami \"na dobre i na zle\" Napisze niedlugo wiecej. Obiecuje.
  17. No dobra moze przesadzilam. Ale mam totalnie niefajny nastroj. I to tak powoli sie poglebia. Jakas depresja czy co? Tesknie za MK. Strasznie za nim tesknie. Wiem, ze on teskni za mna. Ale co z tego, ze gdy np ja pierwsza sie danego dnia odezwe to wymyslam sobie, ze jemu nie zalezy, ze to wszystko taka sciema i prysnie zaraz jak banka mydlana :( Tak jak wtedy... przeciez tez bylo pieknie i nagle z dnia na dzien przestalo :( Od paru dni zbiera mi sie na placz, ale jakos nie moge sie wyplakac. Chociaz piszac tego posta to wlasnie zrobie. Znowu czuje sie bezsilna, nic nie warta i beznadziejna. Co z tego, ze chcialabym duzo, zrobic to i tamto, jak nic nie robie w tym kierunku? Ja tak sobie tylko gadam, a i tak nic mi nie wyjdzie. Moze dlatego nie biore sie za to? Bo wiem, ze jestem z gory skazana na porazke?? Nigdy nic nie osiagne, bede zawsze takim ludzkim pasozytem. Chyba jednak nie przesadzilam. Nikt tak naprawde mnie nie lubi. Zadaja sie ze mna przez zwykla grzecznosc, bo razem chodzimy na zajecia, robimy projekt czy mieszkamy obok siebie. Zawsze bylam,jestem i bede totalnie beznadziejna. Latwiej by bylo gdyby mnie nie bylo. Zaczyna mnie choroba rokladac na dobre, moze dostane zapalenia pluc z powiklaniami i skutkiem smiertelnym i bedzie po problemie? Tak by chyba bylo najlepiej. Po co taki ktos jak ja? Do niczego sie nie nadaje. Siedze na glupiej laborce i nic nie rozumiem, kompletnie. Po co ja sie w ogole wzielam za te studia? Jestem na to za glupia. Malo mi bylo jednych? Nawet nie podoba mi sie za bardzo to co studiuje, iwec po co to robie? Chyba zeby zaspokoic nie swoje ambicje. Bo ja takowych nie mam. Totalny glab, przyglup i naiwna idiotka. A ja kiedys wierzylam, ze uda mi sie cos osiagnac. Czas porzucic glupie marzenia. Jestem na to za glupia.
  18. Widze, ze nikt za mna nie teskni. Trudno. Mozna sie do tego przyzwyczaic. Ja juz dawno to zrobilam.
  19. Emmi -- masz racje, ze nic nie zastapi czlowieka. Ale mozna laczyc jakies mile wspomnienia chociaz z przedmiotami. Co nam zostaje jak kogos zabraknie? Nie stersuj sie za bardzo. Wiem, ze latwo mowic jak wszystko i wszyscy naokolo \'robia na zlosc\'. Ale postaraj sie znalezc chwilke dla siebie, zeby sie zrelaksowac, odetchnac po meczacym dniu. To potrzebne zeby nie zwariowac. Usciski dla Ciebie
  20. No to Dziewczynki i Chopaki do Michala po kraniki, a do Ankary po jablka :) Niedlugo pelen asortyment rozwiniemy ;)
  21. Hej! Ech, ale mialam leniwy dzien. Nudne te zajecia dzis jak flaki z olejem :O Na 11 mam cw z filozofem. A wiadomo jak mowia filozofowie (poprawna forma?) - w sumie to niewiadomo o czym mowia :P Na angielskim nuuuda. Jakies glupotki. Zamiast wykladu byl obiad :P Jola -- juz iwesz co ciekawego w rossmanie. A jak zlamane serducho?? Boli :( :P Emmi -- w rossmanie czatuje na okazje. Mam pare \'swoich\' kosmetykow i jesli akurat mam na nie zapotrzebowanie, a w rossmanie sa w promocji to biore. A tak czasami skusze sie na jakas nowosc. A o tym blyszczyku, o ktorym juz pisalam to czytalam bardzo pochlebne opinie. A Borys zostal ;) Szkoda, ze to nie taki typ, ze jak sie go przycisnie to grzeje :P A platki bede pochrupywac przechodzac kolo nich ;) Gargamelka -- ja popieram wasz pomysl z krypta. Rodzice lubia \'wtracac sie\' do organizowania takich rzeczy. Ze to nie wypada, tak byc powinno, ze jak to tak, co powiedza ci i taci, tu blizej, tam wygodniej, itp, itd :O A to przeciez Wasz dzien i powinniscie go zorganizowac tak jak Wy chcecie. Grechuta nie zyje. Kolejna wielka strata dla kraju, dla ludzi Bardzo lubie jego tworczosc. Szkoda tylko, ze nie bedzie juz powstawala nowa :( Emmi -- ja jednak uwazam, ze ma znaczenie, ze i co pozostawil ten kto juz odszedl. Dzieki temu, ze zostala jego spuscizna, ludzie beda pamietac. Nie caly czas, ale przy okazji uslyszenia danego utworu beda wspominac danego wspanialego czlowieka :) Jola -- wcale nie malpa z Ciebie. Rozmowy byly? Byly! Podzial obowiazkow powstal? Powstal. Wiec jesli jedno sie nie wywiazuje, to dlaczego Ty masz nadrabiac?? A o cuchnacym praniu nic nie mow... Niestety akadmickie pralki zostawiaja WIELE do zyczenia Dobrze, ze chociaz je odgrzybili przez wakacje. Tadonia -- herbata, ktora na nas \'patrzy\' napewno nie zacheca do picia :O A walki z fachowcami.. o tym to powinny legendy powstawac. Albo samouczki jak z nimi postepowac :P Monnalidka -- twardka jestes z tymi uczniami :P Ale w koncu nie mozna dac sobie wejsc na glowe! Chyba juz napisalam co chcialam. To tymczasem :]
  22. Dopiero zajrzalam. Poczytam i napisze. Ale teraz na szybko Jola -- w rossmannie jest fajny blyszczyk. Z serii Lovely, nazywa sie Be Glamour- Sparking lip gloss. Fajny jest. Nie skleja ust (naprawde!!), tak fajnie \'mrowi\' po nalozeniu. W zeszlym tyg kosztowal 4.2 teraz jakies 5 zl. Ale polecam!! ;)
  23. Hej! MK pojechal dzis rano. Wkurzony jest na maksa na ta prace i na calego szuka innej. Zeby jechac do tego Olsztyna to musial wziac ze soba: jakies ubrania, kosmetyki, chociaz maly garnek i patelnie i inne rzeczy \'do zycia\' - duzy plecak, worek ze swoim sprzetem wysokosciowym, spiwor i plecak z laptopem i potrzebnymi ksiazkami itp. Wszystko to samo w sobie, pojdynczo kurewsko ciezkie, a te barany kazaly mu jechac pociagiem!!!! Dzis poniedzialek. Dobrze, ze mam na 11. Ale i tak zaraz sie zbieram, bo musze z indeksem polatac (swoim i MK). Ebella -- wszystkiego dobrego!!! Spoznione, ale rownie serdeczne :) Jola -- widze wekend pelen wrazen :) Ja Cie zaraz strzele w (_!_)! Jak to nikt nie tesknil?!?! A ja??? Serce mi lamiesz!! :P Ruminka -- ciesze sie, ze bol glowy minal :) Lece sie szykowac na uczelnie. Pa (pewnie do wieczora, bo dzis mam troche zajec)
×