Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

forever blue

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez forever blue

  1. Bobasekm -- ech ci faceci. Czasami byle co w ich zachowaniu potrafi wyprowadzic z rownowagi. Zreszta dziala to i wdruga strone :P Brahypelma -- sliczny wiersz, ten co przytoczylas, i ten Szymborskiej. Przy okazji poszukalam wiersza Szymborskiej, ktory kiedys znalam na pamiec. Znalam, bo uczylam sie go jeszcze podstawowce (7 czy 8 klasa) na jakas uroczystosc. A jest to \"Gawęda o miłości ziemi ojczystej \" Emmi -- narazie nie potrzebuje wiecej informacji o kwiatku. Ale dziekuje za pamiec i jak cos sie zglosze ;) Ania -- ja bym sie tak nie wyrywala z pisaniem maili do starych bywalcow. Dziewczyny sie zgodza, ze nie chcemy zeby wszyscy wracali... Bo niektore osoby wcale nie byly mile :/
  2. UFFFFF! W trakcie wysylania posta komp mi sie zawiesil i musialam zrestartowac. Juz myslalam, ze mi wszystko skasowalo. A ja widzicie ilosc, pewnie bym sie \'troszke\' wkurzyla gdyby tak bylo :P Milej niedzieli
  3. Hej niedzielowo :) Jola -- narzekalas na brak elaboratow w moim wykonaniu. Wiec postanowilam naprawic swoj blad, tym samym spelnic Twoje oczekiwania ;) Monnalidka -- niestety w naszym ... (tu prosze sobie wstawic odpowiedni przymiotnik:P) kraju wszystko drozeje. Wszystko oprocz zarobkow :O:O I badz czlowieku madry i wyjdz na swoje. Nie mowie juz zyj na wysokim poziomie, bo na to stac naprawde maly procent obywateli. Politykow np stac. A co oni robia takiego waznego, ze dostaja taka kase???? Jedyne co mi teraz przychodzi do glowy to jedno - przynosza wstyd naszej ojczyznie :O To przeciez nie polityce \'napedzaja\' wzrost gospodarczy. Politycy napedzaja tylko coraz wyzsze oplaty i swoje zarobki Nic wiecej nie mowie, bo mi sie cisnienie podnos Moze to dziwne co napisze, ale ciesze sie, ze juz wrocilam z domu. Nie umiem tam juz usiedziec dluzej. Moja mama zwyczajnie dziala mi nerwy! Ja i ona to 2 zupelnie inne swiaty :O A jak tam powrot meza??? Przywitanie pewnie ogniste bylo :) Ruminka -- czasami trafia sie taki dzien, gdy ma sie wrazeniem ze wszystko odwrocilo sie do nas zadkiem i jeszcze zlosliwo sie smieje. Nie ma innej rady jak przeczekac :) Pamietaj: co nas nie zabije to nas wzmocni ;) A te ajminiki to niezle cfaniaki, hehe ;) Bobasekm -- jeszcze raz gratuluje przeprowadzki :D Teraz to juz naprawde szybko zleci i bedziecie calkowicie na swoim :D:D A jak starania o |) (to niby-brzuszek:P)?? Ankara -- moze Twoj synio ma szosty zmysl? Wyczuwa potencjalne zagrozenie dla rodzicow? :) Ania -- dbaj o siebie! Emmi -- dla glownej strongmenki tego topiku A co przywiozlam? Mnostwo pierdolek:P 1.5 kg mkaronu (3 rodzaje), troche ciasta, ze 4-5 rodzai przeroznych platkow, 2 widelce, 2 noze, 2 male talezyki deserowe, 2 miseczki, kurtke zimowa, zelazko, 5 sloikow: 3 dzemu, ogorki kwaszone, salatke z ogorkow, troche domowej pieczonej wedliny. Nic konkretnego, a plecak byl pierunsko ciezki :P Jola -- jak tam starania??? ;) A u mnie jakos leci. Dzis sie nie wyspalismy z MK. Cala noc zesmy sie kulali takim przerywanym snem. Do tego jakies glupie sny mialam. Z kazdego pamietam po kawalku. Narazie zmeczenia nie czuc, ale pewnie wieczorem da o sobie znac. MK pisze dyplom, a ja w koncu poczytalam ostatnie njusy. Musze teraz ogarna c troche w pokoju, bo taki maly balaganik sie wdarl. Niby nic wielkiego, ale maci spokoj :P Ale mam zimno w pokoju (w lazience tez :O)!!!! BRRRRR. Nielubie takiego okresu gdy na zewnatrz jest coraz chlodniej, a w srodku jeszcze nie grzeja. Teraz najlatwiej o przeziebienie jakiekolwiek :O Dobrze, ze jutro mam na 11. Ale jutro MK jedzie znowu na tydzien do Olsztyna :( Ja nie chce!! Wiecie, ja tak sobie mysle: ja i MK roznimy sie od siebie, niektore rzeczy nas zwyczajnie draznia i wkurzaja, klocimy sie, sprzeczamy, czasami sa mysli, zeby to skonczyc i sie nie meczyc, ale tak w glebi siebie ja nie wyobrazam juz sobie siebie bez niego. Jakby zabraklo MK nie wiem co bym zrobila :( Nie wiem czy istnieje pojecie \'dojrzala milosc\', ale to wlasnie przychodzi mi do glowy gy mysle o uczuciach do MK. Z poprzednim facetem to bylo szalenstwo, milosc od pierwszego wejrzenia (do wtedy nie wierzylam w cos takiego), calkowite zgranie, dopasowanie pod kazdym wzgledem, praktycznie zero klotni, bo nie mielismy o co. Ale to nie byla prawdziwa milosc. Mowilismy o tym, ze po studiach sie pobierzemy, bedziemy razem mieszkac, miec dzieci itp, itd. Z MK nie mowimy otwarcie, bezposrednio o takich rzeczach (ja np moze dlatego nie mowie o tym na glos zeby nie zapeszyc :P tak mi zostalo po tamtym facecie), ale miedzy slowami wiemy, ze do tego dazymy, ze tego chcemy. Ech :) Kocham go. I tyle.
  4. Dzieeen Doooobry :D Wrocilam (jak widac:P). Mam pare stron zaleglosci, to potem postaram sie poczytac. Przywiozlam caaaaaly plecak zerelka ;) I innego stuffu (:P) Cos pochmurnawo w tym Gdansku. MK spi po jedzonku, no i zmeczyl sie troche ;) to odpoczywa. Ale zaraz go budze, bo musi sie wziac za pisanie (dyplom). Odezwe sie potem (raczej).
  5. Hej! Nie poczytalam i nie poczytam dzisiejszego. Wpadlam tylko zakomunikowac, ze jade do domu (po jedzonko itp;)) Wiec papa. Do zobaczenia
  6. Hejka! Gdybym wpisala sie jak wstalam bylabym pierwsza :P Bo wstalam o 6.15! Na 7.15 mialam cwiczenia :O I tak co wtorek :O Wpadlam na obiadek miedzy zajeciami. Tzn zdezerterowalam z wykladu (ciii). Na 15 mam jeszcze cwiczenia. Wiec ide zjem obiadek i lece znowu na zajecia. To tymczasem :)
  7. Emmi -- no wlasniej a tez najbardziej obawiam sie o ta lazienke :O Zobaczymy. Innego wyjscia nie mam
  8. Hejka! Bylam n pierwszych dzis zajeciach. No i co? Juz kserowanie :P Jakies notatki na wyklady. Jutro mam na 7! AAAAAAAA Ebella -- moze zacznij delikatnie swietowac juz dzis na poprawienie humorku? :) Nimfa -- dziewczyny dobrze mowia, szkoda zdrowia i czasu na Marka. Chocby nie wiem jak Cie ciagnelo - walcz z ta pokusa, bo znowu bedziesz cierpiec. Faceci nie znieniaja sie ot tak. A jak cos to i tak krotkoterminowo :O Ruminka -- wyprostowania zycze!! Usciski dla Maciusia! :) Monnalidka -- ja poki nie musze nie chodze po sklepach (z ubraniami). Bo zawsze znajdzie sie cos co mi wpadnie w oko, a niestety nie dysponuje odpowiednim budzetem. Wole nie rozpaczac, ze nie stac mnie na cos fajnego :P Chyba, ze MK mi cos kupi, hihi. Co czasem sie zdarza ;) Emmi -- generalnie wspolny korytarz i lazienka to nie problem. Problem bedzie jesli beda brudzic i nie sprzatac... A jak nie mozesz sobie wyobrazic mojego \'mieszkanka\' to moge pofotografowac i podeslac Ci pare fotek ;) Dzieki ci za rade i pogonienie mnie jednoczesnie. \'Zadzialalo\', nastroje sie polepszyly. Teraz \"tylko\" tesknie :( MK powiedzial, ze odbijemy sobie \'nieobecna\' rocznice :) 222ania222 -- masz troszke roboty z dzieciatkami. Ale to sama radosc przeciez :) I maz pomaga :) Samotny wieczor mnie czeka :( Sciagnelam juz sobie \'Friends\'ow\" - posmieje sie troche.
  9. Jabedelko -- kurcze, mam podobna sytuacje co do niebezpiecznej okolicy. Moj akademik jest na gorce i podejscie pod nia wieczorami samemu tez nie jest zbyt bezpieczne. Poza tym okrazaony jest dookola lasem, gdzie po ciemku to juz zupelnie sie nie wchodzi (czego nie robie, ale czasami wracam sama do akademika). Mi nic sie nie stalo, ale prawie codziennie slychac nowe wiesci, ze kogos okradli, pobili itp. Trzeba na siebie uwazac, nie ma co!! Wiesz, ja z gory przepraszam, ale moze mi sie kiedys zdarzyc, ze przekrece Twoj nick w taki pewnien sposob :P
  10. Czesc! No i zaczal sie rok akademicki. Tylko przywital mnie godzinami rektorskimi 11-14, wiec skocze dzis dopiero po poludniu na wydzial (bo tak mam plan). Brahypelma -- przylaczam sie do najlepszych zyczen!! Uwiecznie je kiczowata rymowanka :P Najlepsze życzonka, pięknego z życiu słonka, smutków małych jak biedronka i szczęścia wielkiego jak smok!! Hascoviru ja tez uzywalam. Jak dla mnie taki sobie. W sumie jak inne masci na opryszczke, anie rewelacyjny, ani szybszy niz inne. Po mojemu lepszy jest Sonol - to taki plyn wysuszajacy. Smarowana sonolem oprycha nie babrze sie tak jak przy masciach. Ale to kwestia \'gustu\' :P Bobasekm -- dlaczego pierwszego dnia? Bo chociaz wtedy trzeba pokazac sie w komplecie :P Emmi -- wszystkie drogi sa poprawne. Nie da sie uogolnic, bo kazda z nas, kazdy z nas ma swoje priorytety. Poza tym nie zawsze da sie tak wszystko ulozyc, zorganizowac, zeby bylo idealnie. Nie zawsze tez da sie zyc tak jakby sie chcialo, marzylo. Zazwyczaj ograniczaja nas wlasnie te przyziemne sprawy, jak chocby pieniadze. Mowi sie, ze pieniadze szczescia nie daja. To prawda, ale napewno bardzo pomagaja. A Ty jak juz jestem mama i zona chcesz przede wszystkim zeby Twoim dzieciaczkom zylo sie dobrze, zazwyczaj chce sie, zeby im bylo lepiej i latwiej niz nam. Roznie to bywa z tym lepiej. Bo jak mowilam kazdy ma swoje priorytety. Ale jedno jest pewne dajemy z siebie wszystko :) Mam nadzieje, ze nie zakrecilam za abrdzo tych moich wypocin. Tatar -- super, ze tak milo spedzilas czas z D :D:D A watpliwosci nie ulega, ze Cie trafilo ;) Ankara -- ja jak szukam jakiegos przepisu to najpierw kieruje sie na oliwke :) Jola -- powodzenia u gina. Jesli moge tak powiedziec :P Ja nie mam dzis dobrego humoru. Wczoraj wieczorem poklocilismy sie z MK. Nie wiem czy to ja wymagam za duzo i jestem taka egoistka, ze chce wszystko tak zeby mi bylo dobrze czy to MK ... Nie, to chyba ja :O Ja chyba naprawde jestem taka egoistka, ze chce wszystko pod siebie. :( Myslalam, ze rano pogadamy, pogodzimy sie i bedzie ok. Ale nie zdazylismy :( MK pojechal po 9 do Olsztyna. Mial jechac ok poludnia, ale koles z MK pracy, ktory mial go zawiezc tak to zorganizowal, ze pojechali o 9 (oczywiscie dal P znac pol godziny przed :O - pol godz na spakowanie :O). No i widzielismy sie ze 20 min. Tylko, ze MK latal po pokoju i sie pakowal, wiec co to za widzenie. Efekt: nie pogadalismy, rozstalismy sie w niefjanych humorach. Jak wychodzil powiedzialam mu tylko \"Wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy\" i poszedl... :( Moze zobaczymy sie w wekend.
  11. Milena -- moze to i dobrze, ze nie kojarzysz :P Bo ja pod innym nickiem tam wystepuje :) (a mam ich kilka, kazdy do innych zadan:P) I ostatnio za bardzo nie czytam tamtego forum. Tutaj sie zaklimatyzowalam :) Ale tak mi sie Twoj nick rzucil w oczki :) Jola -- widzisz i zapomnialam Ci napisac, ze dupowo-piersiowe emoty sa pierwsza klasa :D Usmialam sie :) Wiesz, chyba rzuce w pizdu (ups) te anty. Zaczelam nowe opakowanie i jakos tak juz mnie nie ciagnie do baraszkowania z MK Moze sobie jakos wmawaim czy cos? Ale jednak widze roznice Brahypelma -- jeden to nawet przystojny (dlugie wlosy ma :D), a drugi.. niekoniecznie :P Ale mlode to. Pierwszy rok, ja w sumie juz 6. Gargamelka -- duzo zdrowka dla rodzinki!! Ruminka -- wiem co czujesz z tymi \'przyjaciolmi\'. Ja mam za 3-4 osoby, takich starych znajomych od lat, ktore same zagadaja, czasem zadzwonia (wiadomo nie kazdego stac na rozmowy telefoniczne) czy choc smsa napisza. Reszta - byla i nie ma :( Jedziemy z MK na zakupki. W koncu, po 1.3 godz. i wielu przygodach. Najpierw jak juz prawie wychodzilismy MK dostal zlecienie na awarie. Po nastu minutach przyszedl z powrotem, ze odwolane. To jak juz sie wybieralismy znowu okazalo sie, ze zeszlo powietrze z kola i musial je wymienic. Teraz sie prysznicuje i jedziemy. Powiedzialam MK na ucho, ze mam problem, tzn nie wiem co mu kupic na rocznice. Oczywiscie powiedzial, ze nic nie chce i ma wszystko czego potrzebuje (czyt: ja ;)). Ale cos znajdziemy. No to jedziemy w koncu. Pa
  12. Milena -- my sie chyba \'znamy\' z jeszcze innego forum ;) Ale ciii ;)
  13. Hej Hej! Faceci to czasami zore deikatnosci. Spie sobie w najlepsze, snie jakis sen, a tu dzwoni telefon. Odbieram, a MK \"Ty jeszcze spisz? Co zrobisz na sniadanko??\" Ech, jakby byl blizej to bym go strzelila przez ten lepek :P Wkurzylam sie oczywiscie i poszlam do sklepu po pieczywo. No ale rozejm juz, bo po co o cos takiego? Ja tez na wyrost sie wkurzam czasami. Ale wygarnelam mu, ze zmiast \"Czesc Kochanie, jak Ci sie spalo?\" on o sniadaniu. Powiedzial, ze draznil sie ze mna. Najwyrazniej nie wie, ze tuz po przebudzeniu draznienie sie to nie jest dobry pomysl :P Mam cos ciekawego, czym chcialam sie z wami odzielic. Wprawdzie to nie moja tworczosc, ale bardzo mi sie podoba. Wyczytalam gdzies kiedys i niedawno odnalazlam zakopany gleboko notesik z tym oto wierszem: *** \"Wyznanie\" Tak, Boże, zgrzeszyłam. Zgrzeszyłam świadomie, chciałam tego, smakował mi ten grzech i jadłam do syta. Delektowałam się każdym kęsem, każdy z nich był rozkoszny. Nie, nie chcę przebaczenia, bo wiem, że gdy koś poczęstuje mnie jeszcze raz, nie odmówię. Chętnie skosztuję ponownie. *** Milego dnia Zabki :) [nadal nie mam nic dla MK! jutro rocznica. AAAAAAAAAAAAAAAA]
  14. Nighty night :) Karaluchy pod poduchy :P
  15. Teraz za czesto i tak nie bede zagladac, bo nie mam kompa u siebie. Jedynie korzystam z MK kompa lub biore lapsa do siebie (ale to i tak jak MK jest, bo to jego sluzbowy:P). No ale chociaz raz dziennie postaram sie zajrzec. Mam juz plan na nowy sem. Z tego co widze, to nawet sensownie ulozony. Mam chyba jedno lub 2 okienka. No i piatek wolny :D hyhy Mieszkam sobie sama (tzn mam 1-osobowy pokoj), a obok mieszka... 2 chlopcow z 1 roku informatyki :O Nie wiem jak mam sie ustosunkowac emocjonalnie do tego. Generalnie nie przeszkadzaja mi (i nie beda jesli nie beda brudasami:O), tylko troche sie zdziwilam, ze mieszkam z facetami. Bo: na koniec kazdego roku akademickiego, jak sa juz listy studentow na nowy rok akad. (tzn kto gdzie mieszka) sklada sie taka deklaracje, gdzie miedzy innymi zaznacza sie czy chce sie mieszkac z osobami tej samej plci czy moze byc innej (mieszkac w lacniku). No i ja zaznaczylam dziewczyny. Stad moje zaskoczenie. A wiadomo z dziewczynami mieszka sie.. po babsku. Nie wiem jak to nazwac, ale napewno swobodniej. Ogolnie sprawiaja wrazenie normalnych :P tylko jesli nie beda po sobie sprzatac i zachowywac ogolnego porzadku we wspolnej czesci lacznika (tj: korytarz i lazienka) to bedzie niemilo. A tak to ok. Nie bede pisac, ze z MK dobrze, bo zauwazylam taka glupia wlasniwosc... tzn. jesli napisze n forum, ze miedzy nami ok, super i w ogol fajnie, to tego samego lub nastepnego dnia sie poklocimy :O Ogolnie nie wierze w takie pierdoly, ale to akurat sie sprawdza:O:O Od jakiegos czasu specjalnie na to zwracam uwage. Wiec jesli nie bede pisac o MK to znaczy, ze dobrze (no chyba ze bede chciala pochwalicsie czyms szczegolnym:P). Bede pisac jak cos sie bedzie dzialo i bede wymagac pocieszenia, hehe :P:P Dobra, koncze, bo znowu sie rozpisalam :O Emmi -- moze to glupie co teraz napisze, ale dlaczego ja dostalam \'tylko\' kwiatka??? :( Jakos tak dziwnie to wyglada i mi nietak :( [strona 288, wypowiedz 22:03]
  16. Hej! Wczoraj troche pozarlismy sie z MK. Ale szybko sie pogodzilismy. W sumie to byla sprzeczka o nic, bo MK mialwisielczy humor (same prolemy: wyjazd, dyplom, akademik) i tak jakos wyszlo niefortunnie :O Dzis jezdzilismy z MK siostra po okolicy szukalismy dzialki. MK chcekupic dzialke budowlana, siostra tez. Pare znalezlismy. Tylko alo drogo, albo nieladne, albo \'warunki dzilki\' niebardzo. Trzeba bedzie jeszcze pojezdzic. Narazie koncze, bo zaraz mi sie laps wylaczy (slaba bateria), a nie chce zeby mi zniknelo, bo sie wkurze :P Odezwe sie niedlugo
  17. Ja na sekundke Emmi -- interesuje mnie Zamioculcas :) Humory nie dopisuja. MK ma problemy z uczelnia. Nie z zaliczeniem czegos, ale bardziej administracyjne. Przez glupie przepisy moze nie mieszkac w akadamiku :( A mnie odwiedzila najlepsza kumpelka z LO :) Ja od razu zycze kolorowych snow. Pa
  18. Macie babki super gre: http://us.mms.com/us/dark/index.jsp Mnie maksymalnie wciagnelo! Jakby ktos chcial podpowiedzi to wysle jeszcze link
  19. Ojoj, o czyms takim to ja nie slyszalam jeszcze. Czytalam, ze mieska nie jadasz, ale myslalam, ze Ty wegetarianka z wyboru, a tu takie buty... No coz, trzeba sobie radzic jakos. A moj obiad dzis drapany. podsmaze sobie pare pyrkow, ktore zostaly z wczoraja i do tego jajko sadzone (dzieki za pomysl;)). Bo na zupke brakuje mi skladnikow. Do grochowki czegos wedzonego zeby rosolek zrobic, a do ogorkowej ogorkow :P
  20. Jola -- a dlaczego Ty nie mozesz miecha? Chyba o czyms takim to ja nie czytalam w Twoich wypowiedziach
×