Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rachela w czerwonej sukience

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rachela w czerwonej sukience

  1. Witam Was w piękny, słoneczny, letni poranek:D Pozdrawiam wszystkie pracujące i urlopujące (ja niestety, oczywiście, pracuję :( )
  2. Cześć! Taido, ale to 1% populacji świata? Nic dziwnego, skoro na 7 miliardów ludzi jakieś 4,2 mld to Azjaci, a kolejny mld mieszkańcy Afryki :D W Polsce niebieskie oczy są chyba bardziej popularne, ja też się zaliczam do niebieskookich. Pozdrawiam i życzę Wam miłego weekendu!
  3. Mon cheri, cieszę się, że napisałaś :) Co najgorsze już przeżyłaś i teraz będzie wszystko ok. Tego się trzymaj. Pozdrawiam i ściskam. Byłam dzisiaj odwiedzić sąsiadkę, która 3 tygodnie temu urodziła córeczkę - wcześniaka, 5 tygodni przed terminem. Boziu, jakie maleństwo.... Pozdrawiam Was wszystkie koleżanki!
  4. Hejka, hurra, kostka skończona! :D Podoba mi się. Na razie nanosi się do domu mączką granitową, ale jakoś przeżyję, bo efekt jest taki jak chcieliśmy :) Dzisiaj wysprzątałam dom a jutro zamierzam pracować w ogrodzie. Pod warunkiem, że nie będzie padać. Biest, ja oglądam bieżące odcinki Dextera i The Killing. A w weekend zamierzam obejrzeć 2 filmy: "Would You Rather" (2012) i "Trans" (2013)
  5. Lonia, miłego (i owocnego) wypoczynku! Niestety, spotkanie ze Stefi przesunięte na początek sierpnia :( Ale "co się odwlecze".... ;)
  6. Witajcie! Loni - a gdzie się wybierasz? Mam nadzieję, że klikniesz do nas również na urlopie :) Zuzka, duża córcia, fajnie, że udało Ci się urodzić bez nacięcia... Szybciej dojdziesz do siebie. Pozdrawiam Was gorąco! Dziewczynki, jeżeli zmienię firmę, to w praktyce będzie to tylko zmiana nazwy. Biuro to samo (w tym roku mieliśmy remont, zmieniłam pokój, ale poprawiła się tylko estetyka, bo porządnego ogrzewania nadal nie zrobili), szefostwo to samo. Mimo umowy w jednej ze spółek robię robotę również dla innych firm szefa, więc nawet to się nie zmieni. To jest taki typ biznesmenów , którzy zawsze mają gotowe "wyjścia awaryjne" ;) Jedna firma pada, jest następna. Życzliwi i empatyczni goście jak zwykle tylko czekają, żeby służyć radą i nakierować zbłądzonych na właściwą drogę, dziękujemy! Pozdrowienia dla wszystkich!
  7. Mandarynko, gratulacje!!! Ivanko, mam dużo stresującej pracy, moja firma lada chwila będzie w likwidacji. Tylko ja jestem wtajemniczona, inni żyją w błogiej niewiedzy i im zazdroszczę. A ja zostałam poinformowana tylko dlatego, bo ktoś musi odwalić czarną robotę dla nadzorcy sądowego. :O Mam zapewnienie zatrudnienia w innej ze spółek, ale w tej chwili mam dość wszystkiego. Ech, szkoda gadać.... W domu też zamieszanie, bo robimy kostkę przed domem, a M oczywiście w delegacji. Całe szczęście, jutro kończą (gdyby nie deszcz już dzisiaj byłoby po robocie). Karmi, niezmiennie podziwiam Twoją niespożytą energię :) Mon cheri, dołączam do wywoływaczek: napisz dwa słówka co u Ciebie. Pozdrawiam wszystkie koleżanki!
  8. No, wreszcie, Coconut! Witajcie Loni i Kr***a :) Pozdrowienia!
  9. Witajcie, dzisiaj piękny dzień, nie chciało mi się nic robić w domu i szukałam zajęcia w ogrodzie :) SM, przepraszam, że się wczoraj nie odzywałam, pracowałam w stresie jak szalona, bo miałam ciężką i terminową robotę. Nie chciałam zostawiać tego na poniedziałkowy poranek, żeby nie myśleć w weekend. No i zdążyłam. A ze Stefi, jak się uda może spotkamy się w piątek, tak Stefciu? :) Coco, gdzie przepadłaś? Zdaj nam relację z urlopu. Mon cheri Pozdrowienia!!!!
  10. Mon cheri, kochana, wierzę, że kolejne wyniki wyjdą dobrze. Współczuję Ci bardzo, bo pewnie teraz przeżywasz koszmarne chwile... :( Pozdrawiam Cię serdecznie. Gerwazy ja też jestem ciekawa, czy jesteś jeszcze za oceanem. Mandarynko, rok temu byłam w Ojcowie, pięknie....Poleciłam szwagierce, jedzie w poniedziałek z dziećmi. Wisiołek - wszystkiego dobrego! Liilly i Ivanko, już Wam zazdroszczę tego spotkania, chętnie bym się przyłączyła. My ze Stefi też planujemy się spotkać :) Karmi, jeszcze nie jeździłam rowerem w tym roku :O Mój ma chyba jakieś sparciałe ze starości oponki, bo ciągle łapię gumę :( Przydałby mi się nowy, bo lubię jeździć. Właśnie patrzę, jak wygląda Scott. SM, jak spotkanie z siostrą? Biest - szczęśliwej podróży i przyjemnego wypoczynku! Gosia Selena witaj! Moncia - cześć. Migotko Pozdrawiam wszystkich!
  11. Jola, tak długo Cię nie będzie?! Udanego wypoczynku! Mon cheri, leniuc**j, leniuc**j, później nieprędko będziesz miała taką okazję. Pozdrawiam Was!
  12. Witajcie! Taka jestem spracowana, że nie wiem co napisać :) Więc tylko pozdrawiam!!!
  13. Czas leci jak szalony, Zuzce minęło 9 m-cy, a mnie 2 lata starań :( Pamiętam jak dziś, w sierpniu 2011 byłam ze szwagierką w Brukseli i byłam przekonana, że jestem w ciąży.... (po pierwszym cyklu bez zabezpieczenia). Nawet wina nie chciałam za dużo pić :)
  14. Też dzisiaj tam zaglądnęłam, chociaż ostatnio robię to rzadko :)
  15. ooo, już szukam po kanałach... uwielbiam Borewicza!
  16. Ivanko, przykro mi, że przeżywasz takie trudne dni :( Życzę Ci dużo siły i wszystkiego dobrego dla taty. Pozdrawiam Cię
  17. Elementary mi nie podchodzi, reszty nie znam, a Wyspę Harpera oglądałam kiedyś w tv :)
  18. Witajcie! Taida, bardzo mi przykro, że się nie udało.... :( Gdybym nie miała dzieci, na pewno korzystałabym z każdej możliwości, z pewnością i adopcję komórki wzięłabym pod uwagę. Dziecko będziesz nosić przez 9 miesięcy pod sercem, Ty je urodzisz, będzie jak najbardziej Twoje. Co do Twojego pytania: myślę, że rozczarowania po nieudanych staraniach są jednakowo bolesne dla wszystkich. Ale chyba łatwiej się po nich podźwignąć, jeżeli ma się już dzieci. Oczywiście piszę wyłącznie o sobie. W sumie czuję się spełniona jako matka. Przeżyłam wszystkie etapy macierzyństwa, wzloty, upadki, bardzo trudne chwile i momenty, które z nawiązką wszystko rekompensowały. I, mimo, że synowie są dorośli i moje macierzyństwo ewoluowało na inny poziom nadal nie mogę się nudzić :) Miałam marzenie mieć jeszcze dziecko z mężem... Ale widać nie było nam to pisane. Nasz problem leży chyba w tym, że za późno zaczęliśmy się starać. Mon Cheri, może Twój nowy lekarz będzie bardziej skłonny do wypisywania zwolnień? Karmi, mnie też brakowało podglądania pęcherzyków. Ale teraz, kiedy nie wiem, co się dzieje, mogę mieć naiwną nadzieję co miesiąc :) Tak, wciąż ją mam, chociaż jest już taka malutka i słabiutka.... Widziałam w prognozie pogody, że u Ciebie dużo wyższa temperatura niż u nas. Moncia - wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy! Coco, brakuje Cię tu :) Ivanko, co u Ciebie?! Tessa? SM Mandarynko, pozdrawiam! Gerwazy..? Jola i Liilly, ależ zazdroszczę Wam takich długich wakacji! Migotko, masz jeszcze trochę czasu na starania, nie załamuj się. Biest, co tam oglądasz? Ja skończyłam "Revenge" - czekam na nowe odcinki do września. "Walking Dead" też dopiero od jesieni? Oglądam na bieżąco 3 serię "The Killing" a dzisiaj pierwszy odcinek "Dextera" :) A, wczoraj obejrzałam pilota "Homeland", czytałam, że dobry. Pozdrawiam wszystkie, również te niewymienione z powodu demencji ;)
  19. Dzisiaj nie świętujemy, M jeszcze w drodze z pracy (był na drugim końcu Polski), sprawca zamieszania pojechał do dziewczyny a jutro cały dzień pracuje. Strzelanie korkiem od szampana przełożone na niedzielę. O, kończę, bo słyszę, że M otwiera drzwi :D
  20. Tralalala, ja mam znowu powód do świętowania: mój młodszy syn zdał maturę :D Dzięki ostatnim pozytywnym zdarzeniom mam całkiem dobry humor (co jest do mnie zupełnie niepodobne, na pewno nie potrwa długo ;) ) I w tym radosnym nastroju pozdrawiam Was koleżanki!
×