Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Asia 2006

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Asia 2006

  1. Ja witam jak zwykle nocą :-) Satia - wybij sobie z głowy taką dietę! Twój młodziutki organizm potrzebuje witamin. Myślę, że wystarczyłoby gdybyś zrezygnowała ze słodyczy, przeszła całkowicie na ciemne pieczywo, no i oczywiśćie dużo warzyw i owoców. Jestem przekonana, ze schudniesz:-). Przede wszystkim duużo ruchu:-) /popieram cindy_candy:-)/ Idę poczytać, a Wam życzę kolorowych snów i.... miłego dnia... Pa, pa
  2. dzisiaj miałam okazje poobserwować, jak upierdliwe są jamniki, jak potrafią drażnić bullteriery np., jazgot straszny, zębiska na wierzchu...a podobno bullteriery są beee.... Nie widziałam, żeby jakikolwiek bullterier zaczepiał innego psa! No, ale Ty kochana przygotuj się na bullka w domku,skoro Twój facet uwielbia... york będzie mu po głowie skakał:P
  3. pamiętaj zła_dzieffczyno , że to ta sama rasa, terier, to terier:P, wszystko zależy od tego jak psa sie ułoży, to fakt. Jak yorkowi ze względu na mały wzrost i niewinną urodę na zbyt wiele pozwolisz, to też Ci wejdzie na głowę:-)
  4. No i ja jestem, ale Wy już śpicie :P aniseed - ja też czekam na fotki, jakiekolwiek, żeby bużkę było widać:-) natusia - Ciebie też to dotyczy oczywiście od innych dziewczyn zdjęcia też mile widziane:-) aniseed, Ty chyba najbardziej z nas wszystkich pracujesz. Myślę, że jak poćwiczysz nad zrobieniem szpagatu, to na pewno dasz radę, ja się tak obijam, że nawet nie próbuję. Powinnam opuściś ten topik, ale za dobrze mi z Wami:P puuuszek - witaj!!! kuleczkaaa juz wszystko napisała, ciemne pieczywo, albo całkiem zrezygnuj, dużo warzyw, zero słodyczy! A tak poza tym, to masz niewiele pracy, co to jest 4 kg!:-) cindy_candy - życzę wytrwałości ja nie biorę tabletek i nigdy brać nie będę:-P kuleczkaa - gratuluję 40 min, na orbitreku, to już sporo:-) A jeśli chodzi o pisanie, to ja właśnie częściej bywam w tygodniu, więc nie bij:-P. W weekend mój W. jestw domku,a ja nie lubię jak ktoś mi przez ramię zagląda:-P Jak już sobie kupimy 400m dom, to na pewno będę zawsze :P Więc proszę o usprawiedliwienie:-) jeju zła_ dzieffczyno - 18 latek...:-) kiedy to było...buuuu puuuszku- ja stara dupa już jestem...najstarsza z Was wszystkich, ale nie wstydzę się tego. Mam 31 lat :-) Ale dzisiaj meczący dzień był, ale przyjemny....i niestety nie mam na myśli zajmowania się swoimi kilkogramami :-P Rano wyjechaliśmy na wystawę psów....było cudnie, jak ja widzę te wszystkie psiaki to zapominam o całym świecie. Od pewnego czasu przyglądamy się bullterierom i chyba się zdecydujemy:-). Mamy wybraną hodowlę, teraz musimy posiąść całą wiedzę na ich temat, odpowiedzieć sobie na parę pytań i wtedy to cudo będzie nasze. Myślę, że za około rok:-) Póżniej byliśmy na piwku. Ja po dwóch czuję sie znośnie, ale mój W. po trzech padł jak zabity. Co ta praca robi z człowieka. Biedactwo ciągle zmęczony jest:-P
  5. Dziewczynki ja tak się cieszę z tego, że wiem jak wyglądacie, że spać nie mogę! Cieszę się jak dziecko :-) Dziękuję Dzisiaj idę na wystawę psów, więc cały dzień mnie pewnie nie będzie. Na razie nie możemy się dogadać, czym tam pojedziemy. Ja wolę tramwajem, a W. samochodem. Ciekawe jak będzie :P A wieczorkiem na piwko jesteśmy umówieni, chociaż średnio mi się chce:-(
  6. margit84 - dziękuję ja chyba już całe życie będę się odchudzać, bo jak odniosę sukces, to potem troche tyję i tak ciągle i ciągle:-(
  7. zaraz wróci z kortu mój facet i pewnie zniknę...ale jeszcze nie teraz hehe
  8. kuleczko, ja bardzo chciałabym ważyć około 55 kg, wtedy byłoby superowo :-), o wadze yasmin nawet nie marzę, bo to chyba u mnie nierealne :-(
  9. Martusiu, my jesteśmy razem juz 7 lat i 4 m-ce, żyć bez siebie nie możemy. Czasami chciałabym bardzo, bardzo ślub kościelny i wesele oczywiście, ale skąd na to kasę wziąć. Jeśli ktoś /rodzina np./ postawiłby mnie przed wyborem -mieszkanie, albo wesele, wybrałabym mieszkanie :-(, nawet gdybym kiedyś tego miała żałować. Ale z łezką w oku oglądam płyty z wesela np. znajomych mojej siostry. Gdyby nie pieniądze, nie zastanawiałabym się nawet!
  10. A ja sobie dzisiaj zasiadłam do kompa i nad wszystkim czuwam! :P Marta, nie martw się, pomyśl, że pojutrze zajmiesz sie dietowaniem :P Czasami wielkie obżarstwo/jednorazowe oczywiście/ pobudza przemianę materii, potem wracasz do niewielkich ilości jedzenia i będzie dobrze. Ja bym się nie przejmowała szczególnie tym dniem rozpusty:P Super, że przygotowujecie sobie własne gniazdko! Uważaj na tą siostrę męża :P. Ja tak strasznie utyłam jak zaczęłam przychodzić do mojego W. i jadłam to, co przygotowała Jego mama! Na szczęście teraz ja przejęłam stery/gotuję tylko dla nas/ i jemy w miarę chude jedzonko!
  11. dziękuję Natusiu, ale do laski to mi daleko! :-(, waga mówi sama za siebie niestety :-( To jeszcze nie mój mąż, na razie marzeczony :P, ciężko nam się zabrać za przygotowanie ślubu, szukamy kogoś chętnego :P. Planujemy na razie chyba cywilny, bo nie stać nas na wielką uroczystość, a ja już stara jestem i chciałabym!
  12. Poszły Natusiu! Ja mam 165 i ważę 66, ale muszę się wziąć za siebie. Wkrótce Sylwester przecież :-)
  13. Witaj tygrysica! ja akurat staram sie być na diecie, ale nie bardzo mi to wychodzi ostatnio. Muszę obrać jakiś cek, Ty go masz Ślub to jest to! Zazdroszczę Ci! Skoro tak szybko wtedy schudłaś, to może teraz wystarczy jak odrzucisz słodycze, a całą reszte rzeczy zostawisz ale mniejsze porcje. Widać Twój organizm nie potrzebuje drastycznej diety. Najważniejsze są ćwiczenia, żeby ciało było jędrne, jak ćwiczysz, czujesz też, czy nie jesz za mało. Trzeba jeść mało, ale 3 posiłki przynajmniej. Ja też kiedyś byłam grubasem strasznym! Był moment, ze ważyłam 82 kg /ale tego nie wie nikt :P/, udało mi się zrzucić wagę do 75 i bardzo długo nie mogłam zejść niżej. A kiedy w końcu ruszyło, to było nawet 62,5. Teraz niestety ważę 66 i obijam się strasznie! Aż mi wstyd!
  14. Natusia, wspólczuję Ci bardzo, ból, opuchlizna....:-( Dla Ciebie na poprawę nastroju Kuleczkaaa gdzie się ukrywasz? Maila Twojego potrzebuję! Zaraz wysyłam zdjęcia, na wyżej wymienione adresy, jak ktoś nie chce, to od razu do kosza. Dziękuję :P
  15. kuleczka - maila do Ciebie nie mam !!!! adresy które posiadam to lusia4@gazeta.pl m123564@poczta.onet.pl coriander@o2.pl niunka018@go2.pl kinkinka@buziaczek.pl asia_041@wp.pl emilia-1982@tlen.pl deebee@buziaczek.pl Dzisiaj byliśmy z moim facetem oglądać halę sportową i postanowiliśmy, że będziemy razem grać w badmintona. Musimy sobie sprawić rakietki :-) Oczywiście z moimi ruchomymi kolanami, to mogę mieć problem, już pomijam grę z facetem. On uwielbia rywalizację, której ja nienawidzę! Nie cierpię przegrywać, od razu jestem wkurzona:P
  16. yasmin - te objawy to chyba antybiotyki /mdłości w ciąży pojawiają się po zjedzeniu czegoś i tak np. przez cały dzień Cię trzyma, ale póżniej jest dobrze, albo o określonych porach są wymioty, ja miałam o 3-ciej w nocy; tzn.to moja teoria, tak było u mnie :P/ A kłucie i ból piersi, to ja mam zawsze przed okresem/nie wiem, czy to dobry znak, pewnie u mnie nie :-(/ No ale poczekamy, zobaczymy.....na pewno byłabyś szczęśliwa :-) kuleczkaaa - no pewnie że chcę zdjęcia, ja zaraz zaczynam swoje skanować! Ćwicz, ćwicz, bo ja jakoś zabrać sie nie mogę.....dnia mi brakuje!
  17. kochane, ja też jeszcze żyję.... Dzisiaj dorobiłam sobie resztę zdjęć z wczasów, a było to.....7 lat temu... Widzicie jaki u mnie poślizg hehe :P Jak będę w takim tempie zrzucała kg, to może przed śmiercią się wyrobię, co :P? Uwielbiam te zdjęcia, jeśli któras ma ochotę, to mogę wysłać jak zeskanuję jutro :-) Wkrótce będę miała aparat, to postaram się o bardziej aktualne. Pomyślałam sobie, że fajnie byłoby wiedzieć jak wyglądacie, chociaż buzie, co? /to oczywiście propozycja dla tych, które chcą nas zaszokować swoim wyglądem po zakończeniu diety:-), w innym przypadku jakiekolwiek zdjęcie/ Natusia - oszczędzaj się, z odchudzaniem różnie bywa, wsłuchuj się w dwój organizm. Niektórzy mogą długo nie jeść /np. ja/, a organizm pozostaje niewzruszony, u innych natychmiast, brak okresu, anemia. Dbaj o siebie! Aniseed - fajne to Twoje śniadanko, muszę zakupić kaszę i będę jeść! yasmin - jakoś nie mogę sobie Ciebie wyobrazić jako pulpeta. Wyglądasz idealnie i ciężko mi uwierzyć, że mogło być inaczej! Pozdrawiam Was! Do jutra / a właściwie dzisiaj/
  18. yasmin - jestem pod wrażeniem.....wyglądasz ślicznie, jesteś piękną kobietą..... Szkoda,że wysłałaś nam te zdjęcia dopiero teraz....to jest dopiero motywacja.....ta figura!!!!!! Widoki też wspaniałe, dom na skałach..... No, ale Ty...../nie ma tu wazeliniarstwa broń Boże:P/....mogę tylko powiedzieć, że taki typ urody u kobiet podoba mi się najbardziej. Zawsze chciałam być brunetką o prostych włosach, a tymczasem mam jasne blond włosy i falują lekko....no, ale takiej figury, to nigdy mieć nie będę:-( Cholerka zaczynam czytać wszystko od początku.....zmotywowałaś mnie na nowo. Pozdrawiam....:-)
  19. Witajcie dziewczynki Miłego dnia Wam życzę......:-)
  20. maślanka na mnie też działa :-) a ja dzisiaj zrobiłam brzuszki :-) Pozdrawiam
  21. popieram- na zaparcia suszone śliwki :-) yasmin - przede wszystkim zmieniłam rytm dnia. Wcześniej, jak siedziałam w domu to rano ćwiczyłam, około 15 jadłam obiad, a potem coś tam skubnęłam i jeszcze czasami orbitreka molestowałam, spacery jeszcze były. Taraz wszystko stanęło na głowie. Rano wychodzę, przez cały dzień nic nie jem, wracam około 15-16-tej, szykuję jedzonko dla siebie i W., bo jesteśmy głodni, a póżniej już jakieś owoce jadam. Nie ćwiczyłam jednak dawno, żle mi z tym, kręgosłup boli. BUUUU! A ta waga, to moze też przed okresem, który mnie dopadł :-(
  22. Ja tylko na chwilę. Jestem zła Już w ogóle do Was nie pasuję, bo zaczęłam tyć! Przytyłam kg :-(, jakiś czas temu przestałam ćwiczyć, prawie wcale się nie ruszam i mam za swoje! Jestem załamana. Po pracy wracam zmęczona, głodna i zajmuję się szykowaniem jedzenia. Postanowiłam, że koniec z tym szykowaniem, teraz resztki energii wykorzystam na ćwiczenia i już!!!! Pozdrawiam Was kochane i trzymajcie kciuki! ja chcę być chuda :-(
  23. Natusia Szczęścia, Zdrowia i Radości Ci życzę, jak najmniej smutków i spełnienia marzeń
  24. margit - też jestem strasznie zmęczona:-( Chyba posłucham mojego faceta i będę siedziała w domu z dzieckiem, o które będziemy się dopiero starać :P Niby praca siedząca 5,5 h dziennie, ale cholerna nuda. Jak nie ma ludzi, to siedzę i nogą kiwam. Ciężko się skupić na czytaniu czegokolwiek, bo jak ktoś przechodzi, to mnie rozprasza. No i to siedzenie nie wpłynie dobrze na moją pupę, oj nie :-(
×