Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Asia 2006

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Asia 2006

  1. Witam:) Kurcze, KOBIETY, gdyby nie to, że sama nalegałam na rozmowy o różnych rzeczach, a nie tylko o wadze, to powiedziałabym NIE PASUJECIE TUTAJ - Aniseed i Kenya!!!!!! Wy w ogóle wiecie o to jest nadmiar kg??????:P:P:P Ja osobiście nie wpiszę się do tej tabelki, nie ma mowy, mogę obserwować Wasze postępy i zazdrościć:) Mąż mój stwierdził, że daje mi 20 dni i na pewno schudnę, skąd on to wie??? Aniseed, ja nie myślałam o Sylwestrze, tylko o Świętach...chcielibyśmy wyjechać na Święta, później mąż pracuje pewnie, nie wiadomo, czy będzie mógł sobie odpuścić:( Jeszcze słowo o moim telefonie, mam więc sony ericsson W995:P A tak w ogóle to wczoraj zaszalałam i kupiłam 2 komplety bielizny. Miałam poczekać do dzisiaj, nawet odłożyłam, bo dziś jest nocna wyprzedaż. Mój W. namówił mnie, żebym kupiła od razu, no i pani się pomyliła dając mi 20% rabatu/tyle co na wyprzedaży/, a powinna nie więcej niż 10%. Dodam tylko, że zorientowałam się w samochodzie:P Piszcie troszkę.... Kuleczka co u Ciebie? Yasmin - odpoczywa.... Aniseed, a dlaczego chcesz podróbę perfum? Niskie ceny są w aptekach superpharm, zachęcam:)
  2. Witajcie:) Obijam się na maxa i już mnie to męczy:( Miałam ciężką noc, wczoraj obraziłam sie na męża śmiertelnie i w takim nastroju poszłam spać, oczywiście śniły mi się same złe rzeczy:( A mąż, jak to facet nic nie zauważył, zadzwonił przed chwilą jak gdyby nigdy nic.....całe życie trzeba sie kogoś uczyć, szok:P Słuchajcie, znacie jakieś fajne miejsce, gdzie można pojechać, spędzić święta? Myślałam o tym intensywnie ostatnio i nagle wczoraj mój W. zaproponował coś takiego. Mamy teraz bardzo mało czasu dla siebie, jesteśmy po mega przejściach i chcielibyśmy pobyć sami. Wiem że ze strony mojej rodziny będzie ok, gorzej z mamą W. /zawsze chciała nas- W. zagarnąć tylko dla siebie/ ona w tym roku straciła męża. Została w mieszkaniu z W. niepełnosprawnym bratem. Pomyślicie że jestem okrutna, ale ja mam już dosyć zbawiania świata. Porobiło się jakoś tak, że wszyscy mają prawo do złego nastroju, smutku, depresji, a ja nie:( Muszę coś zrobić dla siebie, wyleczyć serce, przepracować to co się wydarzyło. Czekam więc na propozycje:) Jeśli chodzi o przeniesienie tematu, to zaakceptuję Waszą decyzje, nie chcę żeby zniknął:( Pomyślałam sobie, ze fajnie byłoby pójść razem na piwko.....może kiedyś.... Kenya - prezentów nie robię, bo nie mam komu. Mój mąż zadowolony będzie tylko z telewizora, więc chyba Mu po prostu paczkę ze słodyczy zrobię. O ten telewizor się kłócimy od jakiegoś czasu, ja uważam że nie potrzebujemy, a On że chce i koniec:( No i wg mnie nie podołamy finansowo płacąc kolejną ratę.....Ja chcę mieszkanie, to dla mnie priorytet!!!!! Yasmin - fryzurki nie widziałam, wklej zdjęcie na NK:P...ale prostych włosków zazdroszczę, no i przy takiej buźce każda fryzurka jest ok Kuleczkaaa - czas na odpoczynek:P Aniseed- co sobie kupiłaś pod choinkę? Ja dostałam nowy tel:P który teraz będę spłacać, no ale cóż...piękny jest:P Miłego dnia.....
  3. Hmmmmm.... A ja odnoszę wrażenie, że jest inny temat gdzie Wy dziewczynki udzielacie się regularnie, a ten ma być tylko odskocznią, pisaniem o odchudzaniu, efektach, czyż nie? Aniseed - Ty pisałaś, że udzielasz sie gdzie indziej... Pewnie Kulaczkaa i Yasmin również... Ja pisałam z dziewczynami na forum grudniowym, temat sie kręci, ale tam babeczki są ciągle obecne i dzielą się wszystkim, a nie tylko tematami związanymi z ciążą....Pewnie dlatego są razem i będą.., bo dzieciaczki będą rosły..... Nonka - pozdrawiam i nie pisz że nie pasujesz....:)
  4. Hmmmmm.... A ja odnoszę wrażenie, że jest inny temat gdzie Wy dziewczynki udzielacie się regularnie, a ten ma być tylko odskocznią, pisaniem o odchudzaniu, efektach, czyż nie? Aniseed - Ty pisałaś, że udzielasz sie gdzie indziej... Pewnie Kulaczkaa i Yasmin również... Ja pisałam z dziewczynami na forum grudniowym, temat sie kręci, ale tam babeczki są ciągle obecne i dzielą się wszystkim, a nie tylko tematami związanymi z ciążą....Pewnie dlatego są razem i będą.., bo dzieciaczki będą rosły..... Nonka - pozdrawiam i nie pisz że nie pasujesz....:)
  5. Witajcie babeczki:) Urlop rozpoczęty....ponieważ trochę mi się go nazbierało, zostałam wysłana na przymusowy odpoczynek. Nie jest mi z tym dobrze, bo przebywanie z ludźmi pomagało mi się pozbierać....grudzień jest miesiącem w którym miało się pojawić planowo moje dziecko...no i mam doła. Dlatego nie piszę, ale czytam regularnie... a tak poza tym, to nie ćwiczę, więc odstaję od Was:( Może znajdę choć trochę sił, żeby się za siebie zabrać, bo boję się nawet wejść na wagę:( Pozdrawiam Was i pamiętam, no i czytam.... postaram sie wpadać regularnie:P
  6. Witajcie babeczki:) Rzeczywście mało się udzielacie, ale miejmy nadzieję, że będziemy się trzymać kupy :P Ja przyznaję się bez bicia NIE ŚWICZĘ /wiec co tu robię:P/.....ale do kina chodzę.....2012 polecam, byliśmy w dniu premiery, świetny film:) dzisiaj o 3-ej wróciliśmy z maratonu "Zmierzch", a zaraz na 22-ą idziemy na "opowieść wigilijną 3D"...nie mogę się doczekać:P....w międzyczasie widziałam inne filmy/polecam "Rewers"/, bo chodzimy sobie na "środy z orange", dzięki czemu jest taniej:P Ja niestety też pracuję na galeriach, więc wiem jak to jest....przed świętami będą czynne dłużej..... Chciałabym mieć wolne weekendy....więcej czasu dla męża, który też pracuje na 2 etaty, bez dnia wolnego:( Widujemy się w łóżku:P Na razie jakoś dajemy radę.....a potem zobaczymy.... ściskam Was mocno i.....ćwiczcie jak najwięcej, najlepiej za mnie.... :)
  7. Witajcie kochane:) Jestem u rodziców, mąż po wielkim obzarstwie źle się poczuł i teraz już chrapie...kotek również:) Natusia - zazdroszczę maleństwa, rzeczywiście u Ciebie wiele się zmieniło....a co do zdjęć, to masz zablokowaną galerię na NK:P Ty po ciąży masz dzidzię, a ja tylko kg....ciężko jest się za siebie zabrać, zwłaszcza że miałam cesarkę i właściwie nie wiem, czy ekstremalny wysiłek jest wskazany:( Kenya - zaczernij się, będziesz bardziej widoczna:) Ja mam i steper i orbitreka i zdecydowanie wolę orbitreka, po steperze bolą mnie kolana:( kuleczka - podziwiam Cię za Twoją wytrwałość:) Jak Ty to robisz? Pisz zawsze, bo dodajesz energii, no i głupio tak przed Tobą nic nie robić:) Muszę się zmobilizować:) Aniseed - przytul pieska ode mnie:) Na pewno jutro będzie dobrze i wyruszycie na długi spacer, bo pogoda zdecydowanie sprzyja spacerom:) A jesli chodzi o pracę w budzetówce, to staraj sie, staraj...na pewno większą wiedzę z tego tematu ma Yasmin, ale ja mam kolegę w sądzie...niby słabo płacą, ale są nagrody 13-tki itp itd...i niby zarabiał na początku 1200, a dostawał około 2 tys....chyba tylko w budżetówce takie cuda mają miejsce:P Yasmin - odpoczywaj:) Trzymam kciuki za Twojego męża..na pewno wszystko się zakończy szybko i pozytywnie:) A jeśli o mnie chodzi, to boję się, że nie jestem w stanie donosić dziecka:(....Spróbuję raz jeszcze, ale jak sie nie uda, to się poddam...już teraz miał być ostatni raz:( A jeszcze mam pytanie odnośnie forum...z tamtego okresu....jak do tego doszło, że się wszystko posypało? Poszłyście sobie gdzie indziej....nie było mnie tam....jak to się stało? Nie ma już tamtego miejsca? Proszę napiszcie mi, bo mam lukę w pamięci....Może być na e-mail:) Pozdrawiam
  8. Ojej, jak szybko zniknęłyście:(....ja tak bardzo boję się o swoją ciążę, że nie miałam nigdy odwagi gdzieś się udzielać, bałam się że zapeszę....Z dzidzią wszystko w porządku, ale poprzednią ciążę poroniłam w 17,5 tygodniu i tak bardzo się boję powtórki:( Teraz jestem dobrej myśli, ale strach pozostaje niestety...:) Pozdrawiam
  9. Ja pierdzielę, jakie to jest irytujące.....podczytuję ten topik i grudniowy, bo mogę urodzić zarówno w styczniu jak i w grudniu...zresztą wcześniej też podczytywałam wiele innych które znikały, bo pojawiała się jakaś pomarańczowa pinda. Po co, pytam...? Żeby zdenerwować wszystkich, krwi napsuć?
  10. ....a ja pamiętam jak pisałyście, że nigdy stąd nie znikniecie:( Szkoda, bo lubiłam Was czytać:( Pozdrawiam:)
  11. Witam, postanowiłam przypomnieć o sobie:) Wracajcie:)
  12. Witajcie babeczki:) Mało Was tutaj:( Aniseed, pracujesz może? Pochwal się:) Ja przez tą chorobę schudłam 8 kg w 6 tygodni:) Przyznam, że bez szczególnych wyrzeczeń. Jadłam pieczywo chrupkie Chaber (bez cukru, takie 200g,), zero jakiegokolwiek cukru. Z owoców tylko grapefruity i kwaśne kiwi. Brązowy ryż lub kasza na obiad i kurczaka w każdej postaci. Jogurty naturalne z żywymi kulturami bakterii. Polecam wszystkim:) Herbatki tylko ziołowe, typu mięta, zero kawy! Nadal nie wiem, czy jestem zdrowa, badania dopiero za m-c.
  13. Witajcie babeczki:) Nie piszę, bo sukcesów w odchudzaniu brak. Wygląda to tak, że ....jestem chora, dowiedziałam się o tym w środę w ubiegłym tygodniu......Od soboty schudłam trzy kilko. Jestem na diecie. Ponieważ niewiele mogę jeść, żadnych cukrów, czy węglowodanów(biorę antybiotyk przez conajmniej 6 tygodni)...to...kupiłam sobie wczoraj grill elektryczny i piekłam na nim cukinię REWELACJA! Nadal pracuję i cieszę się, że dziś piątek. Pozdrawiam
  14. przed pojawieniem się rumienia zachorowałam troszkę. Teraz wiążę to z boreliozą, a wcześniej myślałam, że się przeziębiłam, bo w pracy 10 stopni. Miałam katar, byłam zmęczona bardzo, ale gorączki chyba nie. Nie mam tarmometru, ale lekarz zaleciła, że mam mierzyć temperaturę, więc muszę kupić. Ja nigdy nie chorowałam. Moja mama była w przychodni w moim rodzinnym mieście, po moją kartę, to śmiali się wszyscy, że tylko na jednej wizycie u chirurga byłam, bo miałam skręconą kostkę. Aż tu nagle..... karo - mam nadzieję, że wyzdrowiejemy, a jeśli nie, to że przynajmniej łagodnie ta choroba będzie przebiegała. A ja się martwię, że nie będę mieć dzieci:-(
  15. Witam Jestem, jestem....zamarzam.... fajna ta moja praca...mało stresująca, aczkolwiek rozleniwiająca....problemem jest jednak temperatura:-( Cholernie tu zimno. Plusem jest to, że nie muszę się stroić, bo całe dnie spędzam w kurtce, minusów jest pewnie więcej, z chorobami które pewnie zaczną mnie nękać wkrótce, włącznie:-( Marzy mi się jakiś egzotyczny wyjazd...złoty piaseczek, palmy, ciepłe morze..... Nie wiem, jak mój W. wytrzymał tyle czasu bez urlopu, codzienne wczesne wstawanie....ja pracuję od niedawna, a już chciałabym odpocząć:-( Jeśli chodzi o odchudzanie to marnie mi idzie, w pracy dostaję mnóstwo słodyczy od zadowolonych klientek, staram się opierać, ale różnie z tym bywa. Na szczęście dbają też o mój wygląd, bo codziennie zajadam winogron, lub bananki:P Byłam oglądać siłownię, okazało się, że to kompletna klapa:( Siłownia raczej dla facetów, no i śmierdząca:-( W internecie wszystko wygląda ładnie, a na żywo tragedia. Niestety za dobre warunki trzeba dobrze zapłacić, około 120zł/10 wejść:-( Wracajcie dziewczęta, bo w pracy nie mam co czytać:P Pozdrawiam
  16. Witajcie babeczki Dzisiaj wydaje się być troszkę cieplej, chociaż z tego zimna to skóra na dłoniach mi pęka. Mam nadzieję przetrwać zimę, chyba, że zamkną nas wcześniej, bo utargi marne. Chyba wszyscy przygotowują się do Wszystkich Świętych i znicze kupują:P Agutexxx - ślicznie wyglądałaś, a sukienka cudna, taka delikatna:-) Co do tycia, to cholerka chyba po ślubie tak jest:P, ja nie rzucałam palenia, a parę kg do przodu mam. Postanowiłam jeść same owoce i warzywa, no, może jogurcik raz dziennie, przynajmniej do Święta, no i ćwiczyć. Zobaczymy, czy na moje ciało to zadziała:-( Słodycze też odstawiłam, nie wiem, czy winku się oprę, ale może lampka nie zaszkodzi od czasu do czasu:P Mysiu - ta sukienka jest najładniejsza z tych co pokazałaś, skromna, ale śliczna. Materiał trochę ryzykowny, bo nie można sobie pozwolić na fałdki, ale Ty już jesteś wysportowana, a do tego czasu talia osy...:-) ale się obijam......aż mam wyrzuty sumienia....:-( Pozdrawiam
  17. Witajcie babeczki Wielkimi krokami nadchodzi zima....brrrr, w pracy mam lodówkę, ręce mi zamarzają, boję się o swoje zdrowie, bo pierwszej młodości już nie jestem:P Dzisiaj jak znajdę czas, to idę jakiś piecyk kupić, czy cuś:P Weekend minął za szybko, co było do przewidzenia. Bardzo potrzebuję odpoczynku, ale niestety.....:-( Byliśmy w Ikei, co nie było mądrą decyzją, bo ludzie tam spędzają czas w weekend właśnie, jedzą, siedzą, dzieci się bawią, ogólnie tłumy.....wyjazd zaowocował kupnem szafy, więc nie ma tego złego...:P Teraz musimy ją poskręcać i będzie pięknie:-) Aniseed - gdzie Ty?:-) Mysiu - ładna jest ta pierwsza sukienka, ale trampek nie zakładaj, nawet jak miałabyś umrzeć z przemęczenia:P Ostatnio oglądałam płytę z wesela mojej koleżanki i była tam laska w czarnych spodniach, do tego miała czerwoną tunikę, była chuda i wyglądała cudnie. Wyróżniała się z tłumu tak samo wyglądających babeczek, wyfiokowanych. Może więc czasami warto ubrać się skromnie i właśnie tym zwrócić na siebie uwagę wszystkich. U mojego siostrzeńca na studniówce była laska podobnie ubrana, tylko zamiast spodni miała długą rozszerzaną spódnicę z tafty i czarne rękawiczki. Ale nie jest to aluzja do Twojej osoby, broń Boże:-) Każdy ma jakieś marzenia, ze ślubem jest podobnie:-) Pozdrawiam
  18. Agutexxx - no nareszcie :-):-):-) asiulkapyk@o2.pl Pozdrawiam
  19. Witajcie Ja tylko na chwilkę, bo zaraz uciekam do domu. Znów męczący dzień mam za sobą:-( Nasza Menager:P nas odwiedziła, że niby w celu wprowadzenia nowych technik sprzedaży, obniżek itp. Ja trochę inaczej patrzę na sprzedaż w tej firmie, ale cóż...szefów słuchać trzeba:P Byłam w weekend w domku, oczywiście spacerek po lesie zaliczyłam:-) Grzybów jest niewiele, no może opieńki... Moja kicia na smyczy spacerowała po ogródku, a mój mąż wprowadził ja w największe błoto, co doprowadziło do wielkiego lamentu, przy myciu stópek, po powrocie do domu:P Mysiu - ja mam też skrętny stepper, jak tylko znajdę dzisiaj siłę, to go dopadnę:P zła - gratuluję spadku wagi, tak trzymaj, tylko pamiętaj, że alkohol to też kalorie:P/to tak z zazdrości:P/ Pozdrawiam
  20. Witajcie babeczki:-) Dzisiaj nikt, ani nic nie może mi popsuć nastroju, ponieważ mamy piątek.....:-):-):-) Ostatni dzień roboczy w tym tygodniu....męczącym tygodniu:-( Jadę do rodziców, może na grzybki wyruszę, a może po prostu odpocznę. Kupiłam sobie wczoraj steper, strasznie męczące urządzenie. Na orbitreku chyba łatwiej sie ćwiczyło, ale nie chciałam zagracać mieszkania wielkim sprzętem i stąd pomysł na steper właśnie. Mysia - Ty chyba pisałaś, że nie męczysz się na nim, jak Ty to robisz, albo ja naprawdę tak zupełnie pozbawiona jestem mięśni. Strasznie mnie nogi bolały i to chyba po 200 krokach (o ile dobrze interpretuję dane na liczniku):-( Aniseed - nie byłam jeszcze na siłowni, ale wybieram się, tylko 13-go! Ma być dzień otwarty, wszystko za darmo i promocyjne ceny na karnety, więc skoro tyle wytrzymałam, to i tydzień poczekam:) Życzę Wam miłego weekendu, zrzucenia kg, ujędrnienia ciała. Agutexx, czekam na zdjęcia ślubne, a od innych Pań aktualne też poproszę:) asiulkapyk@o2.pl Pozdrawiam
  21. Ja jestem załamana, bo tyję:( W tej pracy raczej siedzę, marznę, jestem głodna....po powrocie do domu coś tam zjemy....ostatnio trzymałam kilka lat wagę, a teraz cholerka coś pękło:-( Muszę odstawić słodycze /przy moim mężu to trudne, chociaż on też przytył/ zacząć się ruszać, nie jeść po 18-tej,a jak to nie pomoże to się zastrzelę:P Już powoli nie mogę na siebie patrzeć:(
  22. Witam! Pięknie sobie słoneczko świeci, a ja marznę:-( W weekend nie odpoczęłam, wczoraj cały dzień po jakiś giełdach biegaliśmy, paranoja. Mój szwagier chce sobie samochód kupić. Wszędzie pełno handlarzy, byle coś przepchnąć, że niby bez wypadku, za kupę kasy. Jejku Aniseed, jak ja Ciebie podziwiam, taka konsekwencja, zdrowe odżywianie, wiedza na temat tego co jeść:-) Ja sobie przestałam z tym radzić:(U mnie w pracy jest zimno, a przez to jestem ciągle głodna, wychodzę stąd i najchętniej rzuciłabym się na cokolwiek:-( Może masz pomysł, co na ciepło sobie serwować, coby nie tyć oczywiście? Pozdrawiam
  23. zła - przypomnij mi, co Ty studiujesz? Aż mi głupio, że o to pytam, ale chyba coś przegapiłam, szukałam, ale nie mogę znależć:-P Co jest nie tak? Dlaczego uważasz,że to nie dla Ciebie? Ale się wypogodziło, a ja jakoś nie mam planów:P na popołudnie...
  24. Witajcie w ten zimny weekend:-( Cieszę się, że wreszcie mam wolne, troszkę odespałam, mogę zająć się naszym domem, bo w tygodniu na nic nie ma czasu:-( Siedzę sobie z kotkiem, słucham Sade, ale kotek ma uszka skulone, widać nie przepada za taką muzyką:P Pokażę Wam teraz nasze 1,8 kg szczęście:P http://img292.imageshack.us/my.php?image=kopiadsc02224aa0.jpg zła - zazdroszczę Ci tych studiów i powodzenia życzę:-), no i pisz jak Ci tam jest:-) Idę coś porobić... Pozdrawiam
×