Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Asia 2006

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Asia 2006

  1. Zaraz idę do domku, wynudzona maksymalnie:-( Kicia jest słodka, bardzo czyściutka. Raz tylko jej się zdażyło jak była malutka nasikać na kafle, ale to dlatego,że biegała jak szalona i zapomniała chyba. Teraz jest ok. Wszystko co jej dajemy je, załatwia sie do kuwetki z drzwiami:P Wkleję póżniej zdjęcie aktualne, bo to już duży kotek jest:P Miałam trudny okres w życiu, walczyłam o podwyżkę, mój W. stracił pracę....Ja podwyżkę dostałam, mąż ma inną pracę, ale na razie jest na okresie próbnym. Na pewno ma bardziej odpowiedzialne zajęcie, ale ma swoje biureczko i komputer, wcześniej trochę fizycznie też musiał popracować. Jeśli dostanie umowę na dłuższy czas to będzie super. Szkoda tej starej pracy:-( redukcje etatów były, a że Jemu kończyła się umowa, to nie podpisali i już:-( Wierzę, że będzie dobrze, w końcu to szczęśliwy dla mnie rok:-) Nie może się nic złego wydarzyć. Aniseed - trzymam kciuki, żebyś znalazła dobrze płatną pracę, bo ciężko jest wywalczyć podwyżkę, a nie zawsze jest tak jak na początku pracodawca obiecuje:-( Spadam do domku... Buziaki dla wszystkich
  2. Zamelduję się tylko, chociaż strasznie się nudzę w pracy:-( Wczoraj ćwiczyłam, dzisiaj powtórka itd. i dalej i dalej.... Pozdrawiam
  3. Witajcie babeczki:-) Muszę coś napisać, bo widzę, że się martwicie troszkę:P Jestem, pracuję, nie mam na nic czasu. Z braku natchnienia nic nie piszę, a może dlatego, że nie mam się czym pochwalić:( W pracy urósł mi tyłek. Zamierzam zapisać się na siłownię, albo aerobic jakiś, bo w przeciwnym razie może dojść do tragedii :P Agutexxx- dawaj te zdjęcia ze ślubu:) Pokażę Wam moje cudo, teraz jest już duża, ma 3 m-ce, tutaj miała może dwa http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/810e80080aedcb86.html Pozdrawiam
  4. Witajcie:-) Jestem już w pracy, marzę o piątku, jestem potwornie zmęczona. Wczoraj po przyjściu do domu położyłam się na sekundę, bo miałam zrobić jedzonko jakieś, a obudziłam się o 20-tej, okrutnie zmęczona i.....znów zasnęłam:-( Wstałam około 22-ej. Przeraża mnie fakt, że nie mamy życia prywatnego, nic poza pracą:-( zła- myślałam wczoraj o Tobie przez cały dzień:-) Powiedz, co postanowiłaś? Ciężko jest komuś doradzać w takich sprawach. Faceci różnią się od kobiet i nie akceptują takich męsko-damskich przyjażni, chyba że dotyczy to ich samych. Twój facet jest zazdrosny, ale czy chorobliwie, to Ty musisz ocenić. U mnie to wygląda tak, że mój W. nie pozwoliłby mi wyjść z kolegą na piwo, na rozmowy (takie w stylu \"skarbie\",\"kocham Cię\") sama bym sobie nie pozwoliła, uważam więc, że On(Twój facet) nie do końca przesadza(ale to moje zdanie). Wg. mnie są słowa i czyny, dzięki którym cały świat wie, że to Wy jesteście parą. Ja trzymam facetów na ogromny dystans, poza tym tak bardzo kocham mojego W. że nie zwracam uwagi na innych. Myślę więc, że serce podpowie Ci, czy to ten człowiek:-) Trzymam kciuki:-)
  5. Witajcie babeczki:-) Mysia - gratuluję zdania prawka :-):-):-) Zła - śliczne te Twoje zdjęcia, a pająk jest super:-), no i gratuluję dostania się na studia:-) Jej, same sukcesy tutaj u nas, oby tak dalej:-) Ja nie najlepiej się czuję ostatnio, strasznie męczy mnie zgaga, a w ogóle gruba jestem:-( Beznadziejna ta moja praca, dużo siedzę, potem samochodem do domu, w domu śpię:-(. Zdecydowanie za mało ruchu mam, a nie mogę po powrocie do domu zabrać się za ćwiczenia, właśnie z powodu zmęczenia. Dobra uciekam, bo popsuję miłą atmosferkę:P Pozdrawiam
  6. Witajcie! Mało piszecie niestety, nie mam co czytać w pracy:-( Strasznie duszno jest tutaj u mnie dzisiaj, trochę to dziwne, bo na zewnątrz temp. trochę spadła, a w ogóle to jest ciemno i zaraz będzie straszna burza. Już się boję, bo na razie siedzę sobie sama. Klientów z racji pogody wielu się nie spodziewam:-) Nawiedzi mnie dzisiaj prezes i pani menager (moja koleżanka:P) Zaczęło padać:-):-):-) Po południu jadę na jedzonko do teściowej, nie kręci mnie to zbytnio bo ona słabo gotuje:-( Życzę Wam miłego dnia, wakacjujcie ile się da :P
  7. Witajcie po dłuższej nieobecności. Pisałam ostatnio z pracy, trochę tego było, ale potem zajęłam się czymś i inna strona mi się w to miejsce otworzyła:-( Zła - cieszę się, że sytuacja między Tobą, a Twoim chłopakiem poprawiła się. Zabierz mnie na to odludzie, bo ja już nie wyrabiam. Shamanka08 - ja też niestety niewiele widziałam, no i w tym roku pewnie nie zobaczę, ale przyjdą te lepsze dni i uda nam się odwiedzić wymarzone miejsca:-) Aniseed - skarbie wywal ten depilator!!! Po co Ci te rany na nogach, cierpienie przy tym. Ja nie zdecydowałabym się, mowy nie ma, tylko maszynka wchodzi w grę!!! Nie rozumiem dlaczego nie dostałaś skierowania na badania hormanalne. A one nie są płatne? Jeśli tam, to co ją to obchodzi, możesz sobie robić jakie chceszA guzek może być od hormonów. Pisałam kiedyś, że po połknęciu dwóch opakowań tabletek antykoncepcyjnych, nie na raz oczywiście:P, zrobiły mi się jakieś guzy w środku i laserem miałam usuwane. Beznadziejni Ci lekarze są:-( A jak Twój piesek czuje się po operacj:P, nadąża za Tobą po lesie:P? Ja niestety jeszcze nie posiadam tego słodkiego obowiązku. W mieszkanku jest nam cudownie, z nikim się nie spotykamy, musimy nacieszyć się samotnością:P Mysia 89 - oj, oj mój mężuś nie stresuje mnie co do wyglądu, na szczęście:P W sobotę byliśmy w ZOO i przeraził mnie widok kobiet, większości, facetów również. Wszyscy z \"oponami\", tak jakby urodzenie dziecka było usprawiedliwieniem, koszmar!!! Dobra kończę, idę pracować. Odezwę się jeszcze pa,pa
  8. Witajcie kobiety sukcesu:-) Aniseeed - GRATULACJE Ale się ukrywałaś hehe, piszę pracę, nie mam czasu, a tu proszę...nie wiadomo kiedy się obroniłaś:-) Jestem z Ciebie dumna (troszkę zazdroszczę:P) Pani mgr inż :-) Witaj myszka w naszym gronie- Tobie też gratuluję zaliczonej sesji:-) Zła - aparacik cudo, życzę Ci, żeby się dobrze sprawował, no i żebyś mogła nam zdjęcia nowe podsyłać:P Jeśli chodzi o wczorajszy dzień, to u nas była koszmarna ulewa. Nigdy czegoś takiego nie widziałam, nie wiedzieliśmy, czy wracać do domu (samochodem), czy gdzieś stanąć. Postanowiliśmy wyruszyć, nic kompletnie nie było widać, samochody zaczęły się zatrzymywać, pewnie z zalania czegoś tam, my jechaliśmy.....ja przecierałam mojemu W, szybę z przodu (jak w maluchu), bo w ogóle nie odparowywała. Kałuże na ulicach były ogromne, bałam się, że nam samochód zgaśnie...(próbował!)...ale jak dojechaliśmy do miejsca, gdzie samochody miały wodę po światła (jadąc) to zwątpiłam. Chciałam zostawić samochód przed tym miejscem i dojść do domu na piechotę. Jednak W. uwielbia wysoki poziom adrenaliny i wjechał prosto w tą wodę.....Na szczęście się udało, ale póżniej długo siedzieliśmy w samochodzie, żeby silnik sobie popracował,podsuszył się. I tak to własnie wczoraj było....pomijam stres w pracy :P Pozdrawiam No i ciągle pada.......
  9. Zła - wyniki wynikami, ale jak Ci poszło...coś wiecej proszę:P Bużki świadczą o dobrym nastroju, więc pewnie nie jest żle, co? :-) A ja chyba tyję buuuuuu:-( Wracam z pracy zmęczona, nie mam już na nic siły, jak ja mam wkomponować w ten rytm dnia ćwiczenia, no jak?:-( Pozdrawiam
  10. No widzę, że odpoczywacie sobie od forum......:-) Zła - wybrałaś już studia ? Aniseed - sprawdza się Twój strój do ćwiczeń? Pozdrawiam
  11. Witajcie :-) Znów jestem w pracy, a mój mąż na urlopie w domku sobie siedzi:-( Jak Was czytam, to czuję, że optymizm z Was bije, no i dobrze, niech tak pozostanie na zawsze:-) No i zapał do ćwiczeń rośnie, bo widzę, że ostro się za siebie wzięłyście:-) Rtd- masz racje, czerp z życia ile się da, ja właściwie też dopiero zaczynam, a co tam :P Pozdrawiam
  12. Witam Was wszystkie, zwłaszcza te nowe dbające o siebie babeczki :-) A ja już mieszkam w nowym domku....Nie muszę chyba pisać, jak mi jest dobrze, prawda....:P Jeśli chodzi o kurs prawa jazdy, to ja też za pierwszym razem oblałam i też na łuku, jak Zła, ale to było dawno temu....za drugim zdałam, ale nie powaliłam egzaminatora swoimi umiejętnościami:P, byłam ładnie ubrana, kobieco:P Zazdroszczę Ci rtd tej depilacji laserowej, mnie na to nie stać, a poza tym nie wierzę w skuteczność tego zabiegu, ale chyba bardziej się boję, no i moja skóra mogłaby żle zareagować na coś takiego:-( Jeśli chodzi o sosy, to ja czasami kupuję gotowe, z lenistwa oczywiście:-), ale jak już bliżej się zapoznam z nową kuchnią, to być może zacznę eksperymentować. Pozdrawiam
  13. zła - nie myśl że nie zdasz, będzie dobrze zobaczysz :-) co do pieska, to bardzo chciałabym, a boję się:P Myślimy o labradorze.....ale ja tak długo nad tym myślę, że sama nie wiem, jak to myślenie się skończy. Chyba mi życia zabraknie na realizację planów:-(
  14. Witam Was w tym pochmurnym dniu....no i 13-go:P dzisiaj ciężko bedzie przetrwać.....pogoda nie zachęca:P Zła - masz racje.....odliczam dni .....i bardzo jest mi dobrze z tymi moimi planami..... muszę wiedzieć, co kupić, gdzie postawić i takie tam.... To nasze pierwsze oddzielne miejsce na ziemi, mam nadzieję, że podołamy finansowo. Moje plany dotyczą też ćwiczeń oczywiście. Z racji dużej ilości miejsca będę szaleć :P Zła - trzymam kciuki za dietę i ćwiczenia....., musi się udać:) Pozdrawiam
  15. Jestem tak jak obiecałam:-) Dzisiaj do pracy jechałam autobusem i muszę przyznać, że nie było to miłe:-( oczywiście tłok, ludzie na mnie wisieli, a strasznie ciężką torebkę miałam :-( Łatwo się przyzwyczaić do luksusu:-) Jedziemy dzisiaj do mojego domku, no i w weekend grillowanie, już nie mogę się doczekać. Tylko tam ładuję akumulatory, żeby tu móc żyć. Brakuje mi ogródka, ciszy.... Nasi znajomi (Ci u których byliśmy) mają cudowne, własne mieszkanko, urządzone w świetnym stylu. Totalny minimalizm. Piękna, jasna kuchnia, wszystko zabudowane, zero sprzętów na wierzchu. Cóż......liczę na to, że kiedyś też będziemy mieli własne miejsce na ziemi:-) Pozdrawiam
  16. o kurcze Aniseed.... muszę kupić to cudo..... już szukam na Allegro!
  17. Witajcie babeczki:-) Aniseed - dziękuję:-) Powiem Ci, że na szczęście przed ślubem udało mi się zrobić paznokcie, bo bardzo mi na tym zależało. No i chyba się uzależniłam, no i do komfortu przyzwyczaiłam. Byłam już poprawiać i wiem dokąd się udam następnym razem. Trochę to kosztuje, ale co tam :P rtd - wszystkie e-maile od Ciebie wracają:-( cindy-candy - wysłałam Ci zdjęcia:-) U znajomych było miło....a jakie mają cudne mieszkanko......ja też takie chcę.....:-( Napiszę coś więcej rano...... Pozdrawiam
  18. rtd - masz przepełnioną skrzynkę, wszystko wraca :-( zła - dorzuciłam fotki:-)
  19. zła - dziękuję za miłe słowa.....jej, gdybym ja tak o sobie myślała...... buziaczki dla Ciebie Zaraz do domku idę, a wieczorem pędzimy na wspólne (ze znajomymi)oglądanie naszego filmu z wesela.....ojojoj, bez wódeczki się nie obejdzie :P Pozdrawiam
  20. Wysłałam Wam część zdjęć rano......postaram się po pracy coś dorzucić:-) Jeszcze 1,5 h, a ja jestem tak strasznie zmęczona, okropną pogodę dzisiaj mamy:-( Pozdrawiam
  21. Witajcie:-) Siedzę sobie w pracy, za oknem koszmar....pochmurno, pada:-(, ciężko było wstać:-( Na szczęście czwartek wolny hehe Zaraz pierwsza kawka:P Pozdrawiam
  22. Witajcie babeczki:-) Tak mi głupio, bo nie dotrzymuję obietnic, które składam:-(, miałam bywać częściej, ale jakoś czasu brak. Staram się poukładać życie, dopasować się do nowej rzeczywistości. Mam już zdjęcia ze ślubu, robione przez fotografa :-) Jak ktoś chce, to pisać proszę:-) Muszę Was zmobilizować, bo mało Was tutaj:-) Jeśli chodzi o odchudzanie,to odpuściłam sobie totalnie, czekam na nowe mieszkanko, a wtedy wykorzystam te metry kwadratowe m.in. do ćwiczeń. Zamierzam, podobnie jak zła, wybrać się na studia:-) Mam wolne weekendy, więc wreszcie mogę coś dla siebie zrobić, ale chyba eksternistycznie. Macie jakiś znajomych, którzy tak się uczą, ciężko jest? Kuleczkaaa - co się stało z topikiem? Napisz do mnie na gg:-) Pozdrawiam Was
  23. Wysłałam do Was zdjęcia.....mam tylko robione przez gości:-) agutexxx - nie mam Twojego adresu e-mail!!! Pozdrawiam
  24. Witajcie babeczki:-) Wracam do Was, mam nadzieję, że natchnienie dopisze i będę tutaj częstym gościem:) Ostatnio u mnie wielkie zmiany:) Od 16-go czerwca będziemy mieszkać SAMI! Nie mamy aż tyle szczęścia, nie będzie to nasze własne mieszkanko, ale dobre i to. Około 50 metrów tylko dla nas:-) Od 14-go maja jestem kobietą pracującą. Wstajemy z moim W. bardzo wcześnie, bo ja okrutnie się grzebię rano, a że pracujemy blisko siebie, to W. mnie po drodze zawozi do pracy. Na razie jestem zadowolona, nie mam wielu powodów do stresu, dla mnie to ważne. Agutexxx - czekamy na zdjęcia:-) Ja jeszcze nie mam tych lepszych, czyli od fotografa:P Film z wesela musiałam reklamować Dziewczyny, nie oceniajcie siebie tak brutalnie!!!! Krytyka jak najbardziej, ale bez przesady. Jesteście fajnymi babeczkami! No i jeszcze dodam, że się nie odchudzam, nie robię nic:-( Muszę to zmienić, ale to jak przywyknę do nowego stylu życia.....może w nowym mieszkanku:-)
  25. Ciągle nie jestem u siebie:-), ale może od jutra. Moje szkolenie zakończyło się, od poniedziałku ruszam do pracy:-) Mam nadzieję, że tak jak było napisane w horoskopie chińskim, wreszcie do mnie uśmiechnie się los. Zaczęło sie układać, najpierw długo odkładany ślub, teraz praca, no i mam nadzieję, że mieszkanko jakieś:-) Zdjęcia ze ślubu oczywiście Wam powysyłam, ale muszę wybrać. Mam kilka na swoim aparacie, mama mojego W. robiła też (tych jeszcze nie widziałam), mój wujek jest zachwycony tymi, które on pstrykał, jeszcze fotograf....będzie tego trochę:-) Pozdrawiam Was cieplutko i życzę powodzenia na wszystkich możliwych egzaminach:-)
×