Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Asia 2006

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Asia 2006

  1. a ja dostałam słoneczniki:P Są piękne:-)
  2. Ja również życzę Wam (nam) w tym pięknym dniu WSZYSTKIEGO CO TYLKO NAJLEPSZE, SAMYCH SZCZĘŚLIWYCH CHWIL
  3. miało być \"oddałby wszystko żeby zwrócić życie osobie którą znał i KOCHAŁ\" z naciskiem na kochał oczywiście:-)
  4. Na dzień kobiet nic nie planuję, jedziemy do mnie do domu, nie będzie żadnych fajerwerków, a w piątek urodziny W. Głupio ma z tymi urodzinami, najpierw musi się wykosztować w Dzień kobiet, a potem nie ma za co świętować swojego dnia:P aniseed - dziękuję za komplementy:-)Moja przyszła teściowa mnie nie lubi, chociaż ciągle powtarza, że jest inaczej. Nie cierpię takiego gadania. Wiem, że wg. niej W. robi tak jak ja chcę. Jeśli np. nie chcemy gdzieś jechać, to zawsze przyłazi i mówi, że jak ja będę chciała, to W. też. Tak to wygląda, co złego to JA!!! rtd - ja jestem za tym przesłaniem 5 kodów i nagroda gwarantowana:-) Chyba lepiej jak jest możliwość wygrania małych nagród, bo z samochodem, to małe prawdopodobieństwo, chyba że dużo małych samochodów:P Dziękuję za komlementy:-) ja chciałabym być wieszakiem, ale to nierealne:-( włosy mnie denerwują i używam prostownicy, chociaż wtedy nie prostowałam:-)
  5. yasmin - bardzo, bardzo, bardzo się cieszę i gratuluję! Mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Jest coś takiego na tym świecie... życie za życie....nie ma Twojego taty.....będziesz miała dzidzię, która będzie dla Ciebie najważniejszą istotą na ziemi. Jesteś bardzo dojrzała i poukładana. Idealna mamusia:) Trzymam za Was kciuki.....chyba jesteście dla siebie stworzeni Ty i Twój M., i KTOŚ nad Wami czuwa:-):-):-)
  6. Wczoraj był \"Dzień teściowej\", moja dopiero nią będzie, ale już mam jej dość:-( Odkąd zaczęłam się z W. spotykać, a póżniej zamieszkałam w tym domu, nabawiłam się chyba nerwicy właśnie, oczywiście przez tą kobietę. Zła, musimy o tym pogadać, bo u mnie nikt tego nie zdiagnozował:-( Przeraża mnie myśl, że po ślubie miałabym do niej powiedzieć mamo, nie przejdzie mi to przez usta!!!! Tyle łez przez nią wylałam:-( Wszystko musi być pod jej dyktando, w przypadku kiedy u mnie w domu delikatnie coś sugerują, tak jak to było ze ślubem kościelnym, to ONA codziennie znajduje coś z czym ciśnie, aż ja się sina z nerwów robię. Potem sie dziwi, że tak reaguję i krzyczę. Do niej nic nie dociera, nic!!! Właśnie w miniony piątek dowiedzieliśmy się, że ten ślub kościelny, to dzięki niej, tak mówi ciociom, no myślałam, że mnie coś trafi!!! Teraz jest problem, bo nie zaprosiliśmy W. kuzynki z osobą towarzyszącą, a ona kogoś tam ma, chyba od niedawna i nikt o nim nic nie wiedział. Moja kuzynka też ma faceta i też została sama zaproszona i nikt nie robi z tego powodu afery. W rodzinie W. to już jest powód do wielkiego szumu, jak w ulu, wszyscy wygłaszają swoje zdanie. A CO MNIE TO OBCHODZI! Nie jest tak prosto zaprosić kogoś z osobą towarzyszącą, bo wszyscy na ten ślub muszą jechać około 120 km. Potem są zagwarantowane noclegi, no ale właśnie....nie mogę skazywać osoby która jest \"święta\" (W. kuzynka, grubo po 30-stce, jest sama od zawsze, na pewno bycie blisko przed ślubem nie wchodzi w grę) na spanie w jednym pokoju z facetem którego zna krótko, a pokoje mamy zarezerwowane 2-3 os:-( . Jak nie popatrzę, to i tak my jesteśmy tymi złymi w rodzinie. Już mam dosyć wtrącania się w nasze życie, ta kobieta mnie wykończy, przysięgam A Wy będziecie świadkami:-) Pozdrawiam Wczoraj (i tu pozytywny akcent) zaliczyłam orbitreka, zamówiliśmy obrączki i załatwiliśmy zaświadczenie z USC, że nie jesteśmy z kimś związani. Najgorsze jest to, że musiałam zadeklarować, jakie będę nosić nazwisko po ślubie. Zaskoczyła mnie kobieta, myślałam, że jest czas na takie decyzje. Powiedziałam, że takie jak W. Trudno podjąć taką decyzję, po tylu latach zmieniać coś tak drastycznie. Znowu to kobiety mają gorzej, to niesprawiedliwe!!!
  7. rtd - masz przepełnioną skrzynkę:-(
  8. Co się z Wami dzieje, coś rzadko bywacie:-( Wracajcie! Weekend minął dosyć szybko i czas powrócić do codziennej bieganiny i ćwiczeń. Wczoraj byliśmy na spacerku, co zostało upamiętnione i wylądowało na Waszych skrzynkach e-mail:-) hogzilla - witam Cię bardzo gorąco:-) dobrze, że postanowiłaś się przyłączyć i razem z nami zrzucać kg:-) W tej chwili czuję się jak słoń, jestem przed okresem i moje piersi są obolałe i duże. Boję się, że w dniu ślubu też tak będę wyglądać, bo wkrótce po, dopadnie mnie ta kobieca przypadłość:-(:-(:-( Pozdrawiam
  9. zła - cieszę się, że nastrój Ci się poprawił:-) Mam nadzieję, że Twój facet wykorzysta swoją szansę i będziecie żyli długo i szczęśliwie:-):-):-), czego Ci życzę z całego Niestety wiem jakie to uczucie takie publiczne ważenie w szkole. KOSZSZSZMMMAAAARRRRR!!!! Nie rozumiem dlaczego tak to się odbywa, a gdzie intymność????? Teraz nie pozwoliłabym sobie na coś takiego, ale wtedy czułam się tak jak Ty teraz:-( Jak można dorosłe osoby tak traktować, wspólne ważenia, badania, no jak??? rtd - z ta nową pracą, to chodziło mi o coś innego. Teraz masz już wypracowaną pozycję w firmie, wiesz na czym stoisz, czego się spodziewać, więc jakbyś zaszła w ciążę, to (oczywiście w pracy nie byliby szczęśliwi ponieważ jesteś im niezbędna) dostałabyś wszelkie możliwe urlopy, zasiłki i takie tam, no a potem wróciła do nich bez problemów. Natomiast w nowej pracy musiałabyś się wdrożyć, przejść przez wszystkie możliwe umowy, zlecenia, okresy próbne, różnie zatrudniają przecież. Wszystko to trwa, łącznie z szukaniem nowego zajęcia, a mówiłaś, że chciałabyś mieć dzidzię. A życie jest wyrachowane:-(
  10. Witam w weekend:-) Spędzam samotnie czas, bo mój W. poszedl grać w tenisa, trochę mi smutno:-( ale przeżyję.... rtd - walcz najpierw o podwyżkę, nie rezygnuj bez walki:-) Nadmiar obowiązków, tracony czas musi być uczciwie wynagrodzony, prawda?:P Poza tym, jesteś najlepsza:-) Mówilaś, że chciałabyś zajść w ciążę, więc nie zmieniaj teraz pracy, co będzie jak długo nie będziesz mogła znależć nowej? Wiem po sobie, że na rynku nie jest łatwo, a czym więcej lat, tym ciężej i o dziecko i o pracę:-)
  11. co tu się dzieje? Może to przesilenie wiosenne, co? rtd - co z tym Twoim szefem jest nie tak?
  12. Wczoraj wyłączyli nam internet, tak bez ostrzeżenia, nie mieliśmy zapłaconego rachunku za luty, ale byłam wściekła, no i uświadomiłam sobie, że jestem od Was uzależniona:P Gdyby nie to, że miałam zajęcie, pakowałam zaproszenia, to nie wiedziałabym, co ze sobą zrobić. Wieczór mam zarezerwowany dla Was:-), chociaż Wy śpicie sobie właśnie smacznie:-):-( zła - nie martw się proszę:-) Nie chcę wybiegać w przyszłość, pewnie wszystko się ułoży. W każdym związku są jakieś kryzysy. Bądż dzielna i pisz, tutaj, czy na gg:-) Pozdrawiam
  13. ja nie mam Twojego gg, podam Ci mój numer 1737480 Zapraszam:-)
  14. zła - co się dzieje? Martwię się:-( Może żle zrozumiałaś swojego faceta, nic nie dzieje sie ot tak. Każdy ma złe dni:-( Napisz coś proszę:-)
  15. nala007 - cieszę się, że suknia Ci się podoba :-) Ja też się w niej zakochałam hehe:-) A w tym kolorze, co na zdjęciu, złotym czyli, jest piękna:-)Mam nadzieję, że moja ecru będzie równie urocza:P Pozdrawiam
  16. Witajcie dziewczynki! Melduję, że jestem:-) Pogodę wiosenną mamy i będąc na fali wyruszamy do miasta:-), wydawać pieniądze oczywiście:-) Z tego zmęczenia, przez dwa dni omijałam ćwiczonka. Muszę się wziąć za siebie:-) Pozdrawiam Pozdrowienia dla Kuleczki i Yasmin
  17. rtd - ja to mam najstarszego orbitreka świata:P, mój ma chyba 7 lat, wtedy kosztował około 360zł, dziewczyny mają nowsze, Aniseed np. U mnie obciążenie ustawia się kółkiem, więc nie wiem, jakie jest:P Na wyświetlaczu są tylko przebyte km, ilość spalonych kalorii i czas. Właściwie mi to wystarcza, bo obciążenie ustawiam na najniższe, nie chcę powiększać mięśni, tylko spalać tłuszcz:-) Mi się nie podobaja gorsety wiązane po bokach:-( Widziałam dziewuszki na studniówkowych zdjęciach w takich strojach i wyglądały grubo:-(
  18. Zamówiłam dzisiaj suknię :-), ecru z dodatkiem złota:-), taka ja ta w linku, tylko dominować będzie ecru, a dodatki złote http://img130.imageshack.us/my.php?image=beznazwy1sg3.jpg zła - przestań beczeć! Odchudzanie zaczyna się w głowie. Pamiętaj, zdrowe jedzenie to podstawa! Z warzywami można eksperymentować i wbrew pozorom nie trzeba wiele czasu, ani wysiłku. Możne je zajadać z ryżem z makaronem razowym, przygotowywać je na patelni, albo w naczyniu żaroodpornym. My dzisiaj jedliśmy makaron razowy z tuńczykiem, jak dla mnie rewelacja, a wysiłek żaden. Ja np. ryżu na słodko też nie lubię, ale z jakimiś warzywami, choćby to miała być sama marchewka, jest pyszny. Zupy sobie gotuj. Możliwości jest wiele, ale odstaw chińską! Przyznaję, że czasami też jadam, ale bardzo rzadko i jak umieram z głodu i nie mam ochoty na przygotowywanie czegokolwiek:-) zła, nie miej ochoty na słodycze, zapomnij o nich, zjedz sobie jabłko, albo inny owoc:-) Mysia - z tą suknia to jest stres, bo to ostatnia chwila, wiesz, że przeważnie krawcowa chce mieć 3-4 miesiące czasu, a w sezonie ślubnym, to już w ogóle sobie nie wyobrażam:-) Aniseed - chyba ściągnę ten film, skoro tak zachwalacie:P a jeśli chodzi o herbaty, to ja nie lubię vitaxu, bio-active zdecydowanie bardziej mi smakują:-) zła - o uśmiech proszę
  19. oczywiście zupka miało być, pomidorowa na dodatek:P
  20. Zacznę od marudzenia, czyli, że jestem strasznie zmęczona:-( W życiu nie podejrzewałabym, że najtrudniejszą, najgorszą rzeczą w załatwianiu ślubu, jest wybor sukienki:-( Jestem załamana. Nic mi się nie podoba, poza tą złotą oczywiście. Martwi mnie jej cena, bo widziałam suknie za 800-1200zł, też szerokie, ale po przymierzeniu tamtej już nic mi się nie podoba:-( Wczoraj byliśmy w kilku sklepach, nog nie czułam, po powrocie, tylko zypka i oboje zasnęliśmy:-( dziewczyny o jakim Wy filmie mowicie \"prison break\", moze też sobie ściągnę. Ja w ogole nie mam czasu na telewizję, więc nic nie wiem, ale skoro warto???? rtd - mam Twoje zdjęcia, te 3 tak? Fajna z Ciebie babeczka i czy na pewno odchudzanie jest Ci potrzebne? Co do orbitreka, to tak regularnie może od dwoch tygodni ćwiczę, wcześniej sporadycznie. Jadąc staram się oddychać, nie wstrzymuję powietrza, dzięki czemu jakoś tak bezboleśnie, pedałuję godzinkę. Po poł godziny piję szklankę wody. U mnie jest strasznie suche powietrze, w gardle zasycha:-) A jeśli chodzi o suknię, to kochana, kupić teraz suknię bez gorsetu, to dopiero sztuka:P Mierzyłam taką i leży gorzej, wszystko zależy od sylwetki. Jak ktoś ma piękne wcięcie w talii i jest szczuplutki, to wszystko na nim super wygląda, ja mierzyłam taką jednoczęściową i niezbyt dobrze sie czułam:-( Na pewno jednak w gorsecie muszą być ramiączka, choćby najcieńsze, ale jednak:-) W. coś zainstalował w komputerze, jakieś przyspieszenie Windowsa i teraz nie ma możliwości napisania \"U\" z kreską, tylko \"O\". Pozdrawiam
  21. Dziewczynki kochane, bardzo Wam dziękuję za wsparcie:-) Macie rację, co do sukni ślubnej:-) Jak tylko sie na 100% zdecyduję, to wyślę Wam zdjęcia. Zła jestem na siebie, dzisiaj nie ćwiczyłam, ale niedziela jest takim leniwym dniem niestety:-( Wczoraj godzinkę popedałowałam na orbitreku, już się nawet nie męczę:-) Jaką macie prędkość, podczas jazdy na orbitreku? Aniseed - ja też powiedziałabym, że ważysz 58 kg:-) Ciężko jest funkcjonować na diecie niełączenia? Muszę o niej poczytać, ale powiedz, czy warto? Skomplikowana jest? Natusia - powinnam mieć nowe zdjęcia, bo mam nowy aparat:-), ale jakoś nie ma okazji. Jestem zmęczona, więc nie fotografuję się. Wyglądam fatalnie:-) rtd- czekam na zdjęcia:-) asiulkapyk@o2.pl Mysia - ja też tak robię, jak Ty, zamiast kanapy, orbitrek:-( i słuchawki na uszach:P U Ciebie każdy zgubiony kg będzie widać, subtelna dziewczynka się z Ciebie robi i coraz młodziej wyglądasz (niestety:P) cindy_candy - a Ty gdzie? Co ze zdjęciami? Pozdrawiam Was gorąco Wiadomość dnia : W. ma świadka!!!!!!!! Jestem szczęśliwa:-)
  22. Mysia - wyglądasz super! rtd - dlaczego nie mam Twoich zdjeć?:-) U mnie w pokoju stoi orbitrek, mimo, że naprawdę mało miejsca mamy:-( Zajmuje trochę więcej miejsca niż rower, ale może te nowe magnetyczne są mniejsze, bo ja mam taki z kółkiem:-) Aniseed - suknię CHYBA wybrałam:-( tylko we Wrocławiu ceny są z kosmosu:-(, zaczynaja się od 1500zł:-( Jutro napiszę wiecej. Pozdrawiam Was cieplutko
  23. Aniseed - ja się boję dentysty zła - ja też jestem z Ciebie dumna :-) Również odmawiam sobie słodyczy, na razie nie mam na nie ochoty, jem owoce, w małych ilościach:P Mój W. nadal pożera snikersy, Twixy, ciekawe kiedy Mu się to znudzi:-( rtd - ale masz zapracowanego męża:-( Mój W. wraca z pracy około 14-tej, ale co z tego, jak popołudnia przesypia:-(
  24. A ja się tyle napisałam i komputer się wyłączył też chcę zdjęcia asiulkapyk@o2.pl
×