Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gosiaczek0211

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gosiaczek0211

  1. MatkaEv fajnie że udało ci się przekonać męża:) na zakup nowej sukienki, jest naprawdę piękna i elegancka:) Ach gdybym ja miała twoją figurę nawet bym nie marudziła. Do mnie niestety krój takiej sukienki nie pasuje, raz że jestem niska a dwa mam szerokie biodra i wyglądałabym w niej jak bombka choinkowa. Także zazdroszczę ci tej figury zwłaszcza że już po porodzie:)
  2. Witam mallaM i majeczkowa mama. Grono ciężarówek na forum znowu się powiększa:) Ja dzisiaj wykończę się z tym upałem:( Linka jeszcze nie urodziłam i na razie się nie zanosi, jeśli nic sie nie ruszy to muszę w poniedziałek zgłosić się do szpitala a trochę boję się tego wywoływania. Byłam dzisiaj na IP około 12 a wyszłam o 14. Zrobili mi ktg, nie musiałam ściemniać:) Problemów też nie robili, zarówno położna jak i lekarz bardzo mili. KTG wyszło bardzo ładne w porównaniu z ostatnim. Po badaniu musiałam poczekać jeszcze jakieś 40 min, bo akurat mieli awarię prądu i coś im tam nie działało. Mimo moich ostatnich starań (długie spacery, łażenie po schodach, sprzątanie mieszkania, aplikacja wiesiołka w coraz większych ilościach i wypiciu olejku rycynowego) nic się nie ruszyło tzn. szyjka nadal bez zmian czyli zero rozwarcia i brak skurczy ale lekarz uspokoił że to normalne zwłaszcza przy różnych cyklach miesiączkowych. I żeby się nie przejmować tymi terminami:) W sobotę mam stawić się znowu na IP na KTG. Zobaczymy co dalej...Na porodówce ruch jak cholera, wczoraj było 6 porodów w ciągu dnia i przepełniony korytarz leżankami. Położna Agata już dziś po urlopie była w pracy, ale nie miała czasu pogadać bo akurat śmigała odbierać poród. A przed weekendem będzie pewnie jeszcze gorzej. Dziś z IP 2 dziewczyny przede mną od razu skierowali na oddział, więc raczej nieodsyłają...
  3. wera_antek ja spakowałam 2 na ramiączkach i szlafrok frotte ale cieniutki. Ja pachy depiluję depilatorem :) ale nawet gdybym goliła to myślę że lepiej i tak wietrzyć pachy z lekkim odrostem niż chodzić z mokrymi od potu rękawami koszuli:) Poza tym pod koszulę zakładasz jeszcze stanik do karmienia. Ale zależy co kto lubi:)
  4. wera_antek nie wiem jak jest przed terminem, ale jak mija termin na ktg nie trzeba skierowania od lekarza. U ciebie nie ma sensu robić prywatnie jeśli możesz zapisać się z wyprzedzeniem do przychodni. Ja biorę taką ewentualność bo już jestem po terminie i jeśli na IP mi nie zrobią to tylko tak mi pozostaje. Także dzwoń nawet jutro do przychodni i zapisz się normalnie na 22 sierpnia. Co do ubranek do szpitala to nie musisz brać bo na Staszica mają na miejscu. Ale zrobisz jak uważasz:) Ja spakowałam tylko na ewentualny wypis parę rzeczy bo nie wiem czy mąż by się połapał:)
  5. nowy gość dzięki. ja zamierzam jutro a najpóźniej w piatek rodzić:) dzisiaj trochę śmigałam po domu i sprzatałam, pośmigam trochę po schodach góra-dół albo zabiorę męża na długi spacer i zażyję olejek rycynowy może zadziała. Mam już dość tej nerwówki. Chcę już urodzić i mam zamiar zgłosić się na IP ze skurczami:) Hehe Mąż znowu cały weekend poza domem i nie będę mogła w razie czego na niego "liczyć" Ale co wyjdzie zobaczymy:) wera_antek ja wiedząc teraz jaka jest sytuacja z zapisami dzwoniłabym wcześniej nawet jutro, bo zawsze masz pewność że masz zaklepane miejsce a nie później kombinować lub żeby ktoś robił ci łaskę że cię przyjmie... Jak zaczniesz rodzić wcześniej po prostu odwołasz. Mi lekarz zalecił po terminie czyli w 40 tyg. co 2 dzień a ty widzę wcześniej więc zależy od twojego lekarza.
  6. Mi własnie udało się skontaktować z dr.S. Wyjaśnił że dla dobra dziecka i oceny jego stanu zaleca wykonywanie ktg co 2 dzień począwszy od terminu porodu. Co akurat mówił tez na ostatniej wizycie. Co do ktg stwierdził że skoro są takie trudności w zrobieniu badania w przychodni to mimo wszystko albo powinnam skorzystać z prywatnej przychodni Ovum (tam koszt badania ktg w cenniku wynosi 40 zł) albo udać się na IP i w trybie ambulatoryjnym ( coś w stylu symulacji że nie czuję ruchów) skorzystać z takiego badania. Spróbuję jeszcze zadzwonić rano w czwartek może się coś zwolni... a jak nie to zgłoszę się na IP. wera_antek to że nie masz lekarza ze Staszica w niczym nie przeszkadza, możesz zapisać się na ktg o ile będą wolne terminy. Na tygodniu robi się takie badanie w przychodni przyszpitalnej a nie w samym szpitalu. Jak widzisz zapisanie się w ostatnim czasie nie jest takie proste.(albo ja mam takiego pecha) To czy masz lekarza czy położną z tego szpitala też nie gwarantuje przyjęcia do samego szpitala. Z tego co mi wiadomo starają się nie odsyłać ale mogą cię w przypadku braku miejsc na salach położyć na korytarzu a jak zabraknie łóżek to nawet na zwykłej leżance:(
  7. kostecka oczywiście nie najgorsze a najważniejsze że jesteś z małą w domu i obyło się bez nocki w szpitalu:) tak to wychodzi jak się pisze z telefonu:)
  8. kostecka dobrze ze wszystko sie wyjasnilo, najgorsze ze jestes z mala w domku i pobyt w szpitalu nie byl konieczny.
  9. No i nic nie zalatwilam:( dzwonilam z rana do przychodni i polozna stwierdzila ze nie ma mnie jak zapisac na ktg bo maja komplet. Zadne argumenty nie pomogly, na moje stwierdzenie ze jestem juz po terminie kazala kontaktowac sie z lekarzem prowadzacym:( wiec to chyba nie ich widzimisie tylko rzeczywiscie maja taki natlok ciezarowek:(
  10. Dzięki sisia za słowa otuchy. Ja pierwszy raz będę tak "długo" w szpitalu i wizyty rodziny dodatkowo by mnie stresowały, a nie chcę się rozklejać co chwilę. Dla mnie to i tak będzie traumatyczne przeżycie. Co innego wizyty męża ale też nie chcę żeby ze mną siedział non stop. Zwłaszcza że ma nawał pracy. Gościu dzięki - zrobię jak mówisz:) w sobotę w razie czego mama koleżanki znów ma dyżur więc mam alternatywę. Gorzej z tym czwartkiem :( najwyżej pojadę rano do przychodni i będą czatować pod gabinetem aż mnie przyjmą:) Dzisiaj to najadłam się trochę strachu i wolę dmuchać na zimne.
  11. dzięki gościu:) ja miałam termin na dziś:) ale jeszcze nic się nie dzieje, a lekarz zalecił chodzić co 2 dzień:(
  12. sorki za to wypracowanie:) a i od mamy koleżanki dowiedziałam się że Agata rzeczywiście jest do czwartku na urlopie:( mam nadzieję że jutro uda mi się zapisać na ktg już do przychodni bo znowu będę miała problem:( kolejne wypada mi w sobotę więc pamiętacie dziewczyny jak to jest z ktg na IP trzeba dzwonić jakoś wcześniej czy jechać i czekać w kolejce?
  13. Upały są męczące.. A ja dziś przeżyłam takiego stresa... Ponieważ w Przychodni nie było miejsc skorzystałam z pomocy mamy mojej koleżanki która pracuje na patologii ciąży na Staszica i pojechałam z małżem po 15 na badanie ktg. Oczywiście dzisiaj ostatecznie dopakowałam do torby kosmetyki które poprzelewałam do małych buteleczek i sztućce w razie gdybym miała zostać. Poza tym miałam jakieś dziwne przeczucia i szczerze zestresowałam się tym badaniem. Oczywiście jak to ja melepeta pierwszy raz byłam w tym szpitalu, najpierw trafiłam omyłkowo na IP, tam skierowali mnie na piętro 2 do sąsiedniego budynku. Pani tylko zapomniała dodać że oddział Patologii znajduje się na piętrze P-2 a nie 2 i przez przypadek trafiłam na porodówkę:) mówię wam co tam się dzieje??? Po wyjściu z windy tłumy na korytarzu z maluszkami w wózeczkach. Z tego wnioskowałam że to raczej odwiedziny rodziny były:) trochę mnie to przeraziło - ja w każdym bądź razie nie wyobrażam sobie takich odwiedzin rodziców czy teściów zwłaszcza że uderzyła mnie duchota i gorąc bijący z oddziału - ogólnie poproszę żeby z mojej rodziny nikt nie przychodził do szpitala oprócz męża. Poszłam kawałek dalej i niestety dwa łóżka były ustawione na korytarzu( czyli sale pełne), masę odwiedzających przy łóżkach- jak dla mnie istna masakra. Zaszłam tylko do pokoju pielęgniarek i zapytałam o mamę koleżanki i jak najszybciej opuściłam oddział. Na patologii przywitał mnie przyjemny chłodek. Położyli mnie na leżance i podpięli te elektrody. I leżałam tak jakieś 30 min. Niestety chyba z tego upału mała podczas pomiarów była bardzo spokojna - tętno średnio wynosiło 120-130 i było raczej jednostajne. Co jakiś czas wierciła się bardzo delikatnie ( musiałam przyciskać wtedy taki minijoystick. No i po 40 min. przyszła bardzo miła pani doktor z położną i oznajmiła że takiego wyniku bardzo nie lubi ( tzn. tętno powinno skakać raz być wyższe raz niższe ale żeby było widać że coś się dzieje) i jeśli nic się nie zmieni to oznacza że zostawią mnie na Patologii żeby mieć to na uwadze. W między czasie kiedy musiałam leżeć kolejnych 30 min na zapisie wysłały mojego męża po sok i coś słodkiego i okazało się że pomogło. Tętno skakało od 135 do nawet 160 a dzidzia kopała jak oszalała. Nie ma to jak zastrzyk energii w postaci słodyczy:) Fakt że gdybym musiała zostać dla dobra dzidzi to oczywiście nie oponowałabym ale cieszę się że jeszcze mogę w spokoju posiedzieć w domku zwłaszcza po tym co widziałam na porodówce:) Potem pani doktor mnie zbadała i oznajmiła że rozwarcia nie ma ale szyjka już pracuje bo jest miękka. Po wyjściu ze szpitala odetchnęłam z wielką ulgą że wszystko jednak ok, no i przy wejściu/ wyjściu kupiłam zawczasu dla męża fartuch i ochraniacz :) co by później w stresie już o tym nie myśleć:) z tego wszystkiego chciałam wyskoczyć na jakieś jedzonko na miasto ale mąż stanowczo zapowiedział że jedziemy do domu na normalny zdrowy obiad:)
  14. nowy gość może się spotkamy, kto wie?:) ja z Agatą rozmawiałam ostatnio na SR jakieś 3 tyg temu i nic nie wiem o jej urlopie:(
  15. Co do zaproszeń to u nas w rodzinie od zawsze były zaproszenia czy to na chrzciny czy komunię nie mówiąc już o ślubie, tak wygląda bardziej elegancko:) Też pewnie będę robiła takie ze zdjęciem dziecka. To nie tylko zaproszenie ale też fajna pamiątka dla rodziny.
  16. wera_antek moja mała w 31 tyg. ważyła 1622 g +/- 237 g więc twoja nie jest wcale większa. I lekarz nawet nie skierował mnie na usg oceny masy bo stwierdził że wiecej jak 3 kg raczej nie będzie i nie ma zagrożenia dużą wagą, więc ja się o kolosa nie martwię:) i ty też raczej nie musisz, ale jak będziesz na wizycie u lekarza możesz podpytać. MatkaEv dzięki za info, no ja nastawiam się na poród na Staszica i nie chcę nigdzie indziej:( więc zobaczę bo dziś się jakoś tak dziwnie czuję boli mnie w krzyżu i brzuch jakiś taki twardy:) a dziś jeszcze wybieram się z mężem na sesję ciążową nad zalewem bo jednak chciałabym mieć parę zdjęć z brzuszkiem gdzieś w plenerze:)
  17. A ja przez weekend ogarniałam mieszkanie i leżałam plackiem jak męża nie było żeby jeszcze wytrzymać z tym porodem, ale jak na razie cisza i nic się nie dzieje. Chciałam zapisać się na KTG na jutro bo mija termin ale już nie ma miejsc i nie wiem czy jechać i łaskawie czekać aż mnie przyjmie czy od razu zgłosić się na IP ściemniając że nie czuję ruchów? Boję się że jak pójdę na Kraśnickie czy do innej przychodni i bedzie coś nie tak to mnie już nie wypuszczą. wera_antek zzo dają bez problemu od 2 palców (czyli 4 cm) rozwarcia jak dobrze pamiętam. Nie słyszałam żeby robili problemy, a położna na ostatnim spotkaniu z SR mówiła że miała nawet przypadek że podawali zzo w piątek koło 23, więc nie sądzę żeby były problemy.
  18. Kudłaczka daj już spokój i spadaj na drzewo:) tam jest twoje miejsce w sam raz eko. Ja też zgłaszam swoje fioletowe Lupo:)
  19. KassiaM dzięki za foty:) małe koty często włażą pod maskę i chowają się gdzieś w okolicy silnika. Może to ze względu na ciepło:) Dziś na dworze znowu parno ale zapowiadają burze. Dzisiaj robiłam ostateczne zakupy do szpitala. A fartucha i ochraniaczy nie mogę nigdzie dostać w aptece, muszę chyba wysłać męża na kraśnickie do szpitala:) Tantum rosa rozpuszczałyście w szpitalu czy wcześniej w domu, bo to chyba ma być w przegotowanej wodzie?
  20. haha, mój ma podobnie ale twardo się trzyma wersji że wytrzyma:) a już jak oglądaliśmy na SR film z cesarskiego cięcia, jak wyciągali za głowę tego bobasa to 4 dni dochodził do siebie:) Ja z racji tego że jestem porywcza w słowach domyślam się że też będę na niego kląć:) a propo obecności męża przy porodzie kupuje się wcześniej jakiś zestaw w aptece czy na miejscu w szpitalu? chodzi mi o fartuch itp?
  21. kostecka co do parafiny to na opakowaniu jest właśnie takie zastosowanie jak opisałaś - przeczyszczające ale wydaje mi się że chodzi właśnie o użycie go przy badaniu. Wezmę na wszelki wypadek do szpitala. A z tym olejkiem to też słyszałam że przyśpiesza poród i działa przeczyszczająco ale jakoś nie mogę nawet myśleć o połknięciu tego. No nic jak będę w desperacji to będzie łatwiej:)
  22. wera_antek co do skurczy przepowiadających to one mogą pojawiać się już od 20 tyg. Podobno trwają od 30 sekund do 2-3 min. ale u mnie były trochę dłuższe. jeśli bóle się nasilają albo trwają długo to bez wahania skonsultuj się z lekarzem. Z tego co wiem można stosować nospę ale ja nie potrzebowałam. Może ten ból który czułaś związany był z uciskiem na jelita. Ja ostatnio często mam albo zaparcia albo biegunki na zmianę.
  23. ok Kasiu, baw się dobrze:) wera_antek ja też mam i odczuwam mdłości od czasu do czasu, nie aż takie jak w pierwszych miesiącach. no i często bolał mnie żołądek ale przeszło. To też normalne. Na dole kłuło mnie co jakiś czas i to tak porządnie ale zmiana pozycji np. z siedzącej na leżącą lub odwrotnie pomagała. Myślę że to szyjka pracuje i stąd te objawy. Te skurcze przepowiadające są u mnie też dosyć silne, więc jak te porodowe mają być silniejsze to też mam nadzieję że urodzę na tygodniu, hehe. Mój mąż często w soboty pracuje poza domem a nie chcę rodzić sama. Na początku miałam obiekcje do jego obecności przy porodzie, ale im bliżej tym bardziej chcę żeby był. On jest jednak bardziej opanowany ode mnie a ja się boję że spanikuję:)
  24. dzięki dziewczyny za rady, ja już głupieję od tych myśli:) nie chcę za bardzo przyśpieszać porodu i muszę przynajmniej wytrzymać do niedzieli bo mąż ma wyjazd w sobotę i wolałabym nie być wtedy sama:) wstrzymam się jeszcze z tymi zabiegami, na razie piję herbatkę z liści i łykam wiesiołka. A co ma być to i tak będzie:) Moja mała od wczoraj bardzo aktywna, wierci się i kręci więc chyba jeszcze poczeka;)
  25. kostecka jakie ilości aplikowałaś i ile razy dziennie? bo ja słyszałam od położnej że na noc:) wiesiołek wywołuje poród czy działa tylko na szyjkę? KassiaM jeśli to nie problem to i ja poproszę o fotki na gosiaczek@op.pl
×