gosiaczek0211

iwaaa25 a który termin wypada wcześniej? z OM czy usg? ktg nie zaszkodzi jak zrobisz wcześniej. Ewentualnie idź wcześniej a na miejscu dopytaj co dalej. A Agaty pytałaś? Może zadzwoń do niej. Będziesz spokojniejsza.

a co do wiesiołka sprawdzałam 2 razy i mam 3 x 2 tabletki:) Oby to coś pomogło:)

iwaaa25 nie zapisywałam się jeszcze na ktg, bo z tego co pamiętam dziewczyny wspominały że dzień wcześniej wystarczy. Też po kilku dniach picia herbatki miałam ale bóle w podbrzuszu ale przeszło samo, więc nie do końca jestem przekonana czy to były skurcze:) Niby 6 już za tydzień a może rozpakuję się wcześniej:) najwyżej w piątek zadzwonię do przychodni.

Fotki słodkie i cena zachęcająca. Mój mąż też fotografuje ale jak to się mówi szewc bez butów chodzi, śmieję się że szybciej urodzę niż doczekam się sesji ciążowej:)

Bo właśnie o to jej chodzi żeby prowokować, a ja nie chcę być czyimś królikiem doświadczalnym. Jakbym chciała zbadać swoje reakcje na różne sytuacje to wiem gdzie się zgłosić:)

Zanim doczytałam do końca już cisnął mi się na język tekst typu: pojawiła się Kudłaczka i będzie afera:) Mnie bardziej niż wystawianie celowe na pokaz cyców przeraził jej wpis na fejsbuku: " Wczoraj zepsuliśmy dzieciaka. Nóżkę dzieciaka. Wsadziłam młode do kosza na bieliznę - oczywiście kosz był uprzednio wyścielony ręczniczkami i takie tam - ale nie przewidziałam, że nóżki wędrujące są i wejdą sobie w otwory do noszenia kosza - krew się polała prawie i krzyku było, że aż strach.... " To to aż o jakąś interwencję odpowiednich służb się prosi,szkoda tylko że zdjęć nie zrobiła i ich nie opublikowała na swoim blogu. "Żenuada" jak mawia moja siostra. wera_antek położna na SR kazała pić herbatę z liści od 36 tyg. (ja zaczęłam parę dni później) 3 razy dziennie po filiżance czy szklance. Nie zawsze stosuje po posiłku. Wiesiołka ( z tych wiewiórek też miałam niezły ubaw) biorę po 38 tyg. 3 razy dziennie po 2 tabletki tez po posiłku. Nie wiem tylko czy dobrze zapisałam przepis z SR bo daję 6 płaskich łyżek stołowych na 1 litr wody gotuję 10 min. na małym ogniu i na 10 min.odstawiam pod przykryciem. Jak wystygnie, bo podobno pije się ciepłą to sobie ją podgrzeję w mikrofali (Mam nadzieję że przez to nie straci swoich właściwości.) Herbatkę kupowałam w leclercu na zana na takim stoisku z ziołami. Koszt 3 zł/50 g. Mi średnio idzie takie opakowanie na 3 razy więc kupiłam kilka opakowań. Co do właściwości to ma to na celu może nie tyle skrócenie czasu porodu, ale bardziej na uelastycznienie szyjki macicy. Moja położna twierdzi że jak kobietę bada przy porodzie to na 100% może stwierdzić która piła a która nie stosowała, hehe. Wychodze z założenia że jak nie zaszkodzi to mogę pić:) iwaaa25 mam datę z OM - 6.08. ale jak na razie nic się nie dzieje:) Dzisiaj przyjemnie na dworze, i u mnie pada deszczyk ale bardziej taki kapuśniaczek:) MatkaEv zaproszenia super sprawa, w kwietniu mojego męża siostra chrzciła i poczułam się fajowo jak dostałam takie zaproszenie jeszcze z wpisem ciocię Gosię i wujka.... Bardzo mi się to podobało:)

Dorosłemu ciężko znieść taki upał a co mówiąc takim maluchom:( jakoś sobie nie mogę wyobrazić co się teraz dzieje w szpitalu na prodówce:( Z tego co mówili upały mają być do środy ale jakoś nie wierzę w te prognozy... MatkaEv ty to masz tą siłę przebicia:)

Ja z kolei do tej pory na brzuch stosowałam profilaktycznie Bio oil, ale nie żeby codziennie wsmarowywać. Myślę że pomaga natłuścić skórę która robi się bardziej elastyczna. Z kolei mi pojawiły się przebarwienia na twarzy - też je traktuję biooilem i nowe się nie pojawiły a te stare troszkę zbladły zwłaszcza że nie wystawiam się na słońce. Stosuję już jakiś 3-4 miesiąc więc coś tam działa.

Ja dzisiaj zaliczyłam obiad u teściów i podwieczorek u rodziców bo potem to nie wiem kiedy się wybiorę:) ja też na razie rozstępów nie widzę ale pupa i uda w celulicie,niestety ale teraz to już nic nie poradzę bo nie wiem czy takie kosmetyki w ciąży można stosować. Chociaż mam nadzieję że to ten rodzaj wodnego celulitu i jak już przestanę nabierać wody to się unormuje:) kostecka nie wiem czy masz kartę z pracy fit profit ale wtedy wejście masz gratis:) gaha a co do ćwiczeń czy brzuszków po CC to położna wspominała na SR że dopiero po 6 miesiącach można coś zacząć stosować ale też nie bardzo wiem skąd tak odległy termin. Może chodzi o te szwy wewnętrzne, bo przecież nie tylko skórę tną ale i mięśnie przecinają:(

agusia dzięki za foty:) wysłałam w rewanżu te od MatkiEv, mam nadzieję że się nie pogniewa:)

A co do rozpakowania to teraz chyba kolej na zor_a, mnie albo iwaaa25. Ciekawe która pierwsza? hehe bo wszystkie mamy termin na początek sierpnia:)

kostecka wydaje mi się że mogło tak być , z tymże to już dawno było. Jak jeszcze byłam u Wojtka M. w grupie:) ale ja mam słabą pamięć zwłaszcza jak pomieszam %:) hehe

Wera_antek myślę że ta tabelka to bardziej poglądowa ma być, jeśli ciągle czujesz ruchy to nie masz się czym martwić. Tak jak pisałam, ja liczyłam do 10 aktywności i jeśli 10 raz wypadał ok. 15 to już dalej do godz. 21 nie musiałam liczyć.

Tak teraz patrząc na zdjęcia i twoj profil na FB to wydaje mi się że chyba cię znam kostecka z widzenia. Nawet pracujemy w jednej firmie:) hehe

Matka Ev dzięki wielkie za super fotki a maluszki przesłodko wyglądały w tych wózeczkach:) Bardzo żałuję że nie mogłam Was poznać osobiście.

Fajnie że zlot się udał:) Może i ja się na następny załapię. No chyba że znowu będę miała pecha. Widziałam że dominuje fiolet w kolorystyce wózka to i mój będzie pasował:) Poproszę zdjęcia na email gosiaczek@op.pl Dzisiaj jakaś wyjątkowo zmęczona i senna jestem, chyba coś z ciśnieniem nie tak, rano potwornie bolała mnie głowa a teraz usypiam na siedząco, hehe.

MatkaEv tak to moje pierwsze:) ale już słyszałam od kuzynek że przy drugim większy strach właśnie przez to jakie doświadczenia miały przy pierwszym, ja mimo że nie rodziłam to i tak strasznie się boję... Wyszłam na chwilkę do sklepu i powiem wam że skwar niesamowity, dobrze że macie ten plac zabaw obrośnięty drzewami, więc cienia wam nie zabraknie. Ja dziś słabo się czuję, do tego strasznie boli mnie głowa.

Oj dziewczynki za mną ciężki tydzień, malowanie pokoju przez męża, sprzątanie , przemeblowanie i układanie rzeczy itp. Jeszcze tylko to prasowanie mnie przeraża bo już i mnie się dzień lenia trafił.:) Mimo szczerych chęci na spotkanie nie dam rady dotrzeć. Raz że jutro ma zjawić się monter z kablówki a dwa że od wczoraj już męczą mnie bóle w podbrzuszu. Myślę, że albo to mała już się ciśnie na dół albo to skurcze przepowiadające i chyba już niedługo się rozpakuję ale najlepszym rozwiązaniem będzie jak zostanę w domu, zwłaszcza że na jutro zapowiadają ponad 25 stopni. Ale wam dziewczynki życzę udanego spotkania:) I czekam na relację:) Jak wam się spodoba to pewnie jeszcze nie jedno spotkanie się odbędzie. Ja i tak z pustym wózkiem bym się nie wybierała, hehe:)

Ja mam termin na 6.08 z OM a z usg na 8.08. zwolnienie dr Swatowski wystawił mi do 14.08 ale od 6 jak nic się nie będzie działo to mam chodzić na ktg. Iwaaa25 mamy tego samego lekarza a przykazania zupełnie inne:) KassiaM kot raczej nie zrobiłby krzywdy ale nie radziłabym zostawiać dziecka samego z kotką która ma młode, myślę że poczuła się zagrożona a i twoja reakcja mogła być nerwowa. Kiedyś odwiedził nas kolega z żoną i niemowlakiem. Gdy dziecko zaczęło płakać moja kotka też szalała. Ale na pewno nie chciała zrobić dziecku krzywdy tylko instynkt podpowiadał że coś się złego dzieje. Też próbowała zajrzeć do dziecka. Koleżanka bardzo panikowała że kot skoczy na dziecko i je podrapie więc zamknęliśmy się w pokoju a kot został za drzwiami i wył żeby go wpuścić. Moje kotki nie miały do tej pory do czynienia z niemowlętami i sama obawiam się jak zareagują na pojawienie się dzidzi. Ale z tego co rozmawiałam z "kocim psychologiem" to nie wolno izolować kota od dziecka ale pozwolić mu swobodnie zajrzeć nawet do wózka, powąchać zapachitp. Jeśli zbyt g***townie zareagujemy to może w przyszłości źle wpłynąć na ich wspólne relacje a nawet kot może dziecko odbierać jako intruza.

19donia84 ja też mogę udostępnić, ale może wstrzymam się z tym do jutra jak sisia da odpowiedź. Sama też mieszkam w bloku i mam już 2 kotki, jedna 5-letnia i wychodząca na dwór a druga znajdka 3-letnia ale taka przylepa że trudno się od niej odgonić, najchętniej nie schodziłaby z kolan:) taki pieszczuch. Też 2 lata temu ktoś podrzucił kotka pod blok ale nie mogłam go przygarnąć bo stare kotki na niego prychały i tylko się stresował. Wtedy ogłoszenie puściłam na faceboku i na tablica.pl i Karolek jak go pieszczotliwie nazwałam znalazł drugi domek:) Także myślę że jednak szanse są spore.

Gdybym miała się zjawić to dla mnie pod zamkiem jest ok. Przejeżdżałam ostatnio samochodem koło podzamcza i plac zabaw jest ogrodzony i naokoło rosną spore drzewa, więc w razie gorąca cień zapewniony, Miejsca też sporo. Dla maluszków to jeszcze żadna atrakcja ale jak będzie któraś ze starszakiem to dzieci na pewno będą miały spory wybór bo są i huśtawki i karuzele:)

sorki chodzi o fotelik pearl 9-18 kg

Iwaaa25 są dwie bazy do fotelika Cabriofix, jedna to base2 i tą montujesz tylko na pasy, i ta druga isofix którą możesz montować na isofix lub pasy. I tą drugą bym wolała bo u mnie też nie ma isofixa ale może kiedyś uda się zmienić samochód na taki co ma a poza tym tą bazę możesz używać też później do tego fotelika jak się nie mylę o nazwie pebble 9-18 kg więc baza jest uniwersalna. Ale zakup bazy muszę jeszcze przemyśleć:) chcę kupić używaną bo nowa to kosmiczny koszt ok. 1000 zł więc mnie nie stać...

Iwaaa25 z racji tego że nie musimy kupować fotelika troszkę zaoszczędziliśmy ale i tak został zakup bazy bo mamy 3 drzwiowy samochód a na allegro chodzą po 3-4 stówki więc wyjdzie na 0. Ja też spać nie mogę ale to już od jakiegoś miesiąca się tak męczę, czasami to leżę do 3 nad ranem a sen ledwo przychodzi, wybudzam sie co chwilę a mała właśnie nad ranem najbardziej aktywna. Potem w dzień jestem nieprzytomna, z zegarkiem w ręku co godzinę nawiedzam toaletę aż mąż się śmieje:) że z taką dokładnością. U nas jeszcze malowanie pokoju nas czeka ale mąż twierdzi że ze wszystkim zdąży i mam wrażenie że to tylko ja tak przeżywam:) u mnie niby też wszystko pokupione oprócz kosmetyków dla dziecka ale w tym tygodniu mam zamiar już to załatwić. Poczytałam analizy "sroki" i rzeczywiście bardzo pomocne te artykuły:) A i jeszcze prasowanie ciuszków po praniu. Ale czekam na malowanie i komodę żeby rzeczy poukładać bo się nie mieszczę z niczym:) ale może to i lepiej że jeszcze mam coś do zrobienia bo ta bezczynność by mnie chyba przez te ostatnie tygodnie dobiła:) A no i ostatnio zaczęły mnie piec brodawki, czasami wycieka z nich ta siara. Czy to pieczenie to norma? Też tak miałyście? przepraszam za dosłowność, ale jakoś nie umiem inaczej tego opisać.

ten gość wyżej to ja:)