Nita 36

Zgadzam sie z Toba szpakowaty. Moze nie czujemy sie jeszcze tak do konca dorosli, ale nie jestesmy juz glupkowatymi podlotkami. Zycie nauczylo nas do wielu spraw podchodzic bez zbednych emocji. W tym nasza sila.;)

Bezdzietna. (raczej z wyboru) Z facetem w wolnym zwiazku. Caly czas z tym samym od wielu juz lat. Zmieniam prace (moze nawet zawod). Mieszkam w kuj.-pom. To tak w ogromnym skrocie.

---->kobieta33, to podstawa. Bez zgody z sama soba ciezko o reszte.

Dobrze musisz o swojego \"Jeza\" dbac, ze wyrosl Ci taaaaki duzy:D

----->kobieta33. Nic tylko pogratulowac! Ja sie jeszcze czasami wacham w pewnych kwestiach. Ale w glowie tez juz coraz madrzej. Z tym jezem to powaznie?

Kobita......szczeniara z Ciebie:D Ale pewnie , ze przyjmiemy! Nie lubia Cie, bo nie trafilas jeszcze na swoich. Nie przejmuj sie pierdolami. U nas Twoje miejsce.

W jakim sensie dobrze? W jakis szczegolny sposob? Stabilizacja np.?

Kobieta33, a moze jednak kazdego? Moze nawiedzi nas jakis mily, nie zboczony mezczyzna;P

Haneczka Jesli Twoj nick jest prawdziwym imieniem, to tym bardziej mi milo.

Nie ma! 32 to jeszcze dzieci:D

Zafundowalam sobie nowy nick :D To ja \"Jestem 36\". Bede tu wpadac dzisiaj z doskoku, w przerwach na sprzatanie. Wstyd sie przyznac, ale swiatecznych porzadkow w tym roku nie zrobilam.:( Ale jestem usprawiedliwiona brakiem czasu;p