Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

andzia100

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. Hej kochane , Ci tam u was słychać? Melduję że u nas dobrze ,ale dużo pracy. Mamy już prawie rok i zaraz ida do żłobka dziewczyny. Pozdrawiam was mocno andzia100
  2. Cześć dziewczynki moje w tych trudnych czasach to na andzia100( nie mogę się zalogować) . Oj dawnooo mnie tu nie było. Wszystkie z was mocno ściskam i szkoda , że tak mało się dzieje. Jestem bardzo ciekawa co u was słychać? Wstyd się przyznać, ale nawet poza pominalam trochę Gratuluję wszystkim co zostały Mamami zarówno po raz pierwszy jak i drugi . Kochane pora na mnie , oficjalnie mogę się pochwalić, że po 9 latach, a 7 latach In Vitrowych w końcu jestem w w ciąży już zaawansowanej i w lutym rodze 2 córeczki bliźniaczki powstałe z komórki dawczyni.Mieliśmy podane 2 zarodki,oczywiście nie po raz pierwszy, ale cos musiało zaiskrzyc , że nie dość, że się udało to jeszcze 2 się utrzymaly. Życzę wam Wszystkiego Najlepszego w Nowym roku🥰 andzia100
  3. Hej dziewczyny :) Po piątkowej wizycie :). Po prawej stronie 12 pęcherzyków , po lewej 4 . Największy 12mm. Estradiol 585.5 Dobry wynik jak na 4 dni stymulacji. Jestem dobrej myśli, jeśli chodzi o ta procedurę. Dopisał dr jeszcze 300 Menopur i 150 Puregon. Łącznie 450 dzienna dawka :D. Chyba wyhoduję wystarczajaco . We wtorek kolejna kontrola i pewnie punkcja jakoś może piątek . Pozdrawiam wszystkie. Odzywajcie się :)
  4. Kkiniaa do Invimed na Rakowieckiej :)
  5. Hej dziewczyny :) My po wizycie. Wieści średnie. Dr Lewandowki powiedział, że jak teraz kolejna próba z dawczynią sie nie uda to trzeba będzie zrobić dawstwo zarodka. Bo mimo zawsze bardzo dobrych wyników męża, moze coś byc genetycznie uszkodzone. Mężowi się to nie podoba, znaczy nie za bardzo chcę. Ale musi on podjąc decyzję jak by trzeba było, ja swoją podjełam , że nie przeszkadza mi że trzeba z dawczynią robić. Ale wiecie męska duma pod tytułem : zasiać drzewo, zbudować dom i spłodzić syna u każdego faceta to są Święte rzeczy, dlatego ciężko od tego odbiec. Też bym bardzo chciała z genów męża. Nie wiem jaką decyzję podejmie, bo narazie od dzisiaj jestem na zastrzykach , więc przygotowujemy się do dawczyni. Kinga, Justyna i pozostałe dziewczyny odezwijcie się :)
  6. Hej Kochane :) Sylvia ja biorę kwas foliowy ten zmetylowany. Nie wiem czy te na receptę sa też takie, ale ja go będę polecała wszystkim, bo dużo kobiet nie wie że ma tą mutację genu MTHFR. Ogólnie to co ja biorę to jest kwas foliowy razem z witaminami z grupy B. To jest jakaś zagraniczna firma, kosztuje ponad 120 zł bez wysyłki chyba.Więc bardzo drogi, ale moim zdaniem warto zainwestować. Tam jest 60 tabletek, więc starcza na 2 miesiące. Trochę Cię jeszcze pomęczę , mogłabyś mi wyjaśnić, chociażby na maila( mogę wysłac Ci zapytanie) bo mam twojego bo mi kiedyś zdjęcia wysyłałaś , o co dokładnie poszło z dr. L . Nie ukrywam że zależy mi na wszelkich informacjach, bo ciągle myślimy nad wyborem kliniki. Naprawde cisza tu. Pozdrawiam :)
  7. Czesc Kochane :) Sylvia słyszałam o dr. Radwan też dobre opinie. No niestety nie zawsze się udaje od razu, a raczej większości nie, także trzymam kciuki za znajomych, żeby się udało za drugim :). Oj bardzo mnie zaniepokoiłaś informacją w ostatniej wiadomości, mogłabyś napisac co Ci dr Lewandowski powiedział?. My mimo decyzji o Łodzi, ciągle sie wachamy i przyda mi się każda informacja :) Aga Gratulację kochana :). Aby zdrówko było, to najważniejsze. Trzymajcie się cieplutko :). Dort , bardzo się cieszę że Tata wraca do zdrowia :). Super że wróciłaś do pracy , bo czasem za długie siedzenie w domu tez nie jest korzystne :). Matko straszne, dużo kobiet właśnie porania w ostatnim czasie, nie wiem skąd to sie bierze :( Pozdrawiam wszystkie :)
  8. Dziewczyny niestety jestem w trakcie poronienia. Miałam usg , zarodek jest zdezdeformowany i jest na dole macicy
  9. Kochane dziękuję za kciuki. Miałam usg w szpitalu wczoraj ,ale dziwne rzeczy wyszły. Zarodek nie jest przyczepiony do macicy tylko lata po niej sobie. I nie ma ciałka żółtego. Ale zarodek jest duży. Wczoraj mi betę jeszcze powtarzali. Przyrost jest w miarę. Wynik z przed 3 dni 3550 a z wczoraj prawie 5000. Dr mówi ze bez rewelacji ale źle nie jest. Ale cały czas mam straszne skurcze i krwawie. Nawet No spa w kroplowce przestała pomagać.
  10. Dziewczyny jestem w szpitalu. Ciąża bardzo zagrożona poronieniem. Beta wzrosła od przedwczoraj nie idealnie ale w miarę . Ale nie wygląda to dobrze. Pozdrawiam
  11. Hej dziewczyny Ja znow z problemami. Niestety moje plamienia cały czas się utrzymują wczoraj i dzisiaj są cały czas, mimo leżenia plackiem. Rano po wstaniu cała wkładka brązowa. Tylko nie to jest problemem. Najgorsze ze od dzisiaj bardzooo boli mnie brzuch w dolnej części mam takie mocne skurcze. Raz boli bardzo i puszcza, za chwilę znowu boli i trzyma i puszcza. Już sama nie wiem co robić. Z jednej strony to leżenie pomaga na plamienie, a z drugiej nie wiem czy przy tych skurczach nie powinnam gdzieś na dyżur jechać. Ale piszecie że usg może zaszkodzic trochę, wiec sama się boje. Czy wytrzymać z tymi bólami do jutra? Nospa nie pomaga niestety.
  12. Dziewczyny piszcie do jakich lekarzy chodzicie w Warszawie :) I czy pracują oni w szpitalu :)
  13. Beta 3586 Progesteron tragicznie niski 7,5 Dostałam receptę na prolutex i mam barć 10 lutein dziennie. Ale od dzisiaj sobie będę już Lutinus aplikować , bo już nic się nie dzieje. Więc Lutein mam zmniejszyć do 5 gdzieś
  14. Dziewczyny zdecydowałam że raczej znajdę lekarza innego i do niego pójdę na wizytę ciążową. Tylko problem, bo nie wiem jakiego. w internecie tyle opini, ale najlepiej z polecenia taki co ma aparat usg w gabinecie i termin na przyszły tydzień.
  15. Iwona domyślam się , co mogłaś przejsć w Novum. Oni mało poważnie traktują nasze złe objawy. Koniecznie bym posłuchała o tym co zrobili w twoim przypadku. Gość E , no powiem Ci, ze ja właśnie niestety tak mam że ufam lekarzom, bo ja nie znam się aż tak na tym , jak oni, i uważam że jak coś mówią to jest to sprawdzone. Dzisiaj odbiorę ten progesteron to zobaczymy wynik. Mnie nie pasuję to w klinice, że nie ma się kontaktu do lekarza prowadzącego, w razie właśnie takich przypadków, tylko tak jak ja wczoraj zadzwoniłam o 8.00 to mi powiedzieli że o 16.00 dopiero dr L ma konsultacje,. Mnie by nerwy zżarły przez tyle godzin przecież. Dlatego dr W miał szybciej bo o 12.20. Niestety muszę iść na wizytę ciążową do nich, bo jak pisałam nie pamiętam kiedy miałam ostatnią miesiączkę , żeby powiedzieć lekarzowi do którego będę już chodzić. A w karcie wszystko jest wpisane. Więc chcę żeby mi założyli książeczkę ciąży i wszystko tam wpisali i już idę do lekarza innego. Dziewczyny jakich lekarzy polecacie do prowadzenia ciąży w Warszawie? Najchętniej taki co pracuje już w szpitalu, bo podobno do takiego najlepiej. Kinga co u Ciebie?
×