Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

andzia100

Zarejestrowani
  • Zawartość

    2
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez andzia100

  1. gość: test pappa kosztuje 510 zł właśnie sprawdziłam na swoim skierowaniu na badania, nam go lekarz nie zlecił, więc nie wiem nic więcej. Pozdrawiam
  2. Raczej 5 maja pomylilam sie :) Dzisiaj kolejny odcinek serialu na TLC, ja juz sie nie moge doczekac, bo kibicuje kazdej parze ogladacie?
  3. Lillalu musi sie udac :), bede trzymac kciuki :) Ja juz sie nie moge doczekac kolejnych badan i w koncu wizyty. Ale juz niedlugo, prawdopodobnie 4 maja :) Pozdrawiam
  4. DORT14 trzymam kciuki, za pęcherzyki, niech ładnie rosną :) Dziewczyny znalazłam coś takiego :) http://www.ivfpredict.com/index-1.html Czytałam ze nie jest do końca wiarygodny ten test , co sądzicie? Mi wyszło 34,7 % jednak lekarz powiedział ze mamy 50 procent. Pozdrawiam
  5. Dzisiaj odebrałam pierwsze wyniki :) Progesteron w normie, hormony tarczycy również, z czego się bardzo ucieszyłam, bo tego sie najbardziej obawiałam :) Kinga, bardzo współczuje :( mam nadzieje że szybko z tego wyjdziesz, i dalsze leczenie odbędzie się szybko.
  6. DORT14 , Nasze historie co każda to inna. Każda z nas boryka się pewnie z innymi problemami. Dziękuje Ci za słowa wsparcia :) Z pęcherzem niestety u mnie podobnie, chociaż teraz rzadziej mnie dopadaja stany zapalne, kiedyś raz na miesiąc, dwa byłam na antybiotyku. U nas mam nadzieje ze wyniki wyjdą dobrze, i będziemy mogli zacząć stymulacji hormonalna od maja, na wizycie się potwierdzi. Widać na forum, ze nie można tracić nadzieje, ze w końcu się uda :) , mam nadzieje ze uda Ci się w tym miesiącu, trzymam mocno kciuki i czekam na dobre wiadomości. Lillalu, bardzo mi przykro z powodu niepowodzeń :( ale twoje końcowa słowa tylko utwierdzają w przekonaniu jaka jesteś silna. Gość gratuluje i jeszcze dwójka :) Pozdrawiam was i czekam na dobre nowiny
  7. Cześć dziewczyny :) Nazywam się Angelika i rownież od jakiegoś czasu lecze się na niepłodność. Wcześniej leczylam się w innej klinice, jednak po pół roku kiedy lekarz cały czas nie wiedział co mi jest , i zaproponował inseminację, bez stawiania jakiejkolwiek diagnozy , postanowiłam jeszcze się skonsultować w innej klinice i tak trafiłam do novum. Moja historia zaczęła się od operacji, okazało się ze pękła torbiel na prawym jajniki, co skończyło się poważna natychmiastowa operacja, ponieważ jeszcze chwila, a krew dostała by się do otrzewnej. Po operacji została stwierdzona u mnie endometrioza, pół roku leczenia danazolem, i jakoś przeszło. Operacja w roku 2006, starania w sumie nigdy nie zwracam uwagi, bo zawsze chciałam mieć dzieci :). Z mężem staramy się od ponad dwóch lat, jednak bez skutku. Kiedy trafiłam do novum, lekarz Pan dr. Wojewódzki dla mnie lekarz wybitny postawił diagnozę po usg (gdzie w innej klinice miałam usg robione cały czas), niestety diagnoza jest zespół LUF. Ze względu na endometrioza i operacje, oraz brak owulacji, decyzja jest in vitro. Jestem narazie po wstępnych badaniach wizyta w przyszłym tygodniu. Będę teraz starać się uczestniczyć na forum, bo zawsze wsparcie jest ważne, a wszystkie was podziwiam i walczymy o to samo nasze małe szczęście :) Pozdrawiam
×