andzia100

Hej dziewczynki :) Skarbik gratulacje kochana :). Bądźcie silne i zdrowe. Trzymajcie się cieplutko. Dandm, ale wieści. Jejku naprawdę super , że można jeszcze za darmo :). Czytałam teraz artykuł, że najlepiej od porodu, żeby mineło 1.5 roku, ale nie więcej niż 5 lat. Bo jest wtedy zagrożenie przed wczesnym porodem. Na pewno będziecie chcieli, wątpie żeby się coś zmieniło, jak juz człowiek podejmuje takie decyzję :) Lillalu fajnie, że synek juz taki bystry :). Lepiej że rozwija się szybciej, na pewno masz więcej obowiązków teraz. Ale dzieci strasznie szybko rosną. Dobrze że smakują mu inne rzeczy. Gorzej jakby był niejadkiem. Joahnaaa jejku jak ten czas szybko leci :). a objawy ze spaniem, to tak jak w ciąży na początku :). Cieszę się , ze juz lepiej :). I czekamy z niecierpliwościa :) Dziewczyny, strasznie wam fajnie, że macie swoje skarby i możecie dzielić się swoja miłością. Nawet nie wiecie, że jak jesteśmy tak ze soba zżyte to jakie to miłe uczucie czytac o waszym szczęściu :) U nas po wizycie następujące wieści. Złe, ze zmienili ustawę chujki i nawet w 3 probie nie można podać więcej niż 1 zarodka. Wcześniej było można w 3 probie. Wiec po prostu masakra, bo bardzo liczyłam na te 2 zarodki, ze Pani dr poda i jestem taka smutna, że oni decydują i na sam koniec 2 miesiące przed zakończeniem zmieniają ustawę... Po drugie żeby dostać refundowane leki trzeba mieć dobry wynik AMH wyobrażacie sobie? Kurde to ktoś kto będzie miał słaby wynik będzie musiał płacić 100 procent . U nas wszystko dobrze, wyniki super i histeroskopia wyszła ok . Teraz wizyta w 2 d.c i leki prawdopodobnie, bo mam torbiel i musi zniknać, aby znikła a jak nie to w 3 d.c wizyta i leki. Dr konsultowala sie z kims moze z Lewandowkim nie wiem, w sprawie dawek i teraz bede miala 150 menopuru (wieksza dawke niz poprzednio) i 75 gonalu. Tym razem bez Encortonu. Dr powiedziala ze po tym Menupor sa lepszej jakosci komorki. Wiec dzialamy. A te AMH niestety musialam zrobic aktualne,bo placic 100 procent za leki sobie nie wyobrazam. Więc czekamy :) Kinga co u Ciebie? Pozdrawiam wszystkie :)

Hej dziewczynki moje :) Oj zganicie mnie za długie nie odzywanie się, ale szczerze kiedy was podczytywałam i widziałam jakie u was radości same to nie miałam chęc***isać, mimo że Wszystkim Dziewczynom bardzo gratuluję szczęśliwych ciąż i rozwiązań. Bardzo się cieszę, że jesteście szczęsliwe i macie już swoje pociechy, a nawet niektóre z was podchodzą po raz kolejny. Kinga, przepraszam, ze Cię zostawiłam praktycznie samą na polu walki. U nas masakra, chociaż jak czytam niektóre wpisy np Justyny, stwierdzam , że nie ma tragedii, ale wiadomo każdy inaczej odczuwa. Mieliśmy przez ten czas nieudane próby, w tym jedną udaną. To był nasz ostatni 3 zarodek z 2 próby. Okazało się że był najlepszy, mimo że nic na to nie wskazywało, ponieważ wogóle miało go nie być. Wykazał cechy życia wielkie zdziwienie było w labolatorium :). I po rozmrożeniu okazał sie piękną blastocystą :). Więc 4 transfer u nas okazał się udany. Niestety na krótko. Beta ładnie przyrastała, aż do 9 dpt. Wtedy zaczeła spadać. Wiem, że wcześnie zaczełam robić bete, bo robiłam w 5,7 i 9 dpt, ale uwierzcie, że jak ma być ciąża to beta wyjdzie. Tak samo testy. Najlepsze są z Rossmana, takie podwójne (przyjaciółka mi podpowiedziała ) :). Nasza dr powiedziała, że dobrze, że przy tym 4 razie doszło do ciąży, bo to dobrze wróży. Teraz mamy 3 próbę ostatnią z MZ. W poniedziałek mam histeroskopię. Zrobiliśmy już badania cytogenetyczne i czekamy na wyniki. Dr powiedziała, że musi upłynąć co najmniej miesiac od histero, żeby robić stymulację czyli najwcześniej zaczniemy w połowie maja pewnie. Praktycznie na ostatni gwizdek do końca czerwca. Przy 2 próbie bardzo słabo się stymulowałam, brałam przez jakiś czas nawet 5 zastrzyków dziennie. Dr powiedziała, że myśli , że teraz też tak będzie niestety. Ale na szczęście chociaż uzyskujemy te zarodki, więc narzekać nie mogę. Justyna bardzo Ci kochana współczuję. Ale nie poddawajcie się. Myślę, że z komórką się uda i niedługo będziecie tulić swoje szczęście :) Bubu 8 lat walki, to naprawdę dużo, my dopiero na półmetku, a jak sobie pomyślę że to już 4 lata to nie mogę uwierzyć po prostu. Myślę, że jak odpoczniecie, i spokojnie sobie rozważysz za i przeciw , to podejmiecie decyzję o próbie z komórką. dużo zalezy od sposobu myślenia, każdy jest inny. Ja nie załamuję się jakoś porażkami, szczerze można mnie uważać za znieczulicę, bo mimo 4 transferów ani razu nie zapłakałam że się nie udaję. Nawet jak teraz była ciąża. Po prostu przeszłam w życiu dużo gorsze rzeczy i stwierdzam, ze jednak ten na górze czuwa nad nami i po części do niego należy decyzja. Jeżeli nam się nie uda, co nie znaczy , ze nie będziemy próbowac dalej to trudno. Będę jeszcze lepszą Ciocią do dzieci wśród rodziny i przyjaciół. bo adopcja raczej u nas nie wchodzi w grę. Już chyba wolę nie zostać Mamą. Ale życie jest nieprzewidywalne. Także głowa do góry i walczymy dalej. Pozdrawiam wszystkie :)

Dziewczynki moje dziękuję za słowa wsparcia. Macie rację aby ten 3 transfer okazał się szczęśliwy. Dlatego chciałabym ubłagać Panią doktor o podanie dwóch zarodków :). Dandm napisałaś tak piękne słowa że nie wiem. Piękne to co twój mąż mówi i że Cię tak wspiera :)Cieszę się że u was wszystko jest ok i że Oliwierek taki grzeczniutki jest :). I jak ładnie śpi :). Fajnie możesz sobie chociaż troszkę pospać bo też przecież jesteś po operacji. U rodzeństwa zawsze musi być zazdrość , ale bardzo fajnie że go tak radośnie przyjeła , myślę że się przyzwyczai że musi się troszkę dzielić rodzicami i będzie najlepszą siostrzyczka na świecie :). Kochana a mozesz wstawić tego linka jeszcze raz? Sandraa bidulko u Ciebie zawsze coś sie musi dziać. Ale czy te zasłabnięcia to myślisz że są spowodowane tą wątrobą? Nie no proszę Cię nawet nie pisz o jakieś chemii, dlaczego tak podejrzewasz że to może byc jakieś nowotworowe? Przepraszam ale tak zrozumiałam bo piszesz o tej chemii. A w jaki sposób się dowiedziałaś o tej wątrobie?Przepraszam że tak pytam ale jestem w szoku co piszesz . Chyba niedługo masz wizytę u lekarza?

Dziewczynki moje przepraszam, ze dopiero teraz ale po przychodni byliśmy z mężem na zakupach. No niestety i tym razem nam się nie udało :(. Ale będziemy walczyć dalej, nie ma wyjścia. Mamy jeszcze dwa zarodki. Tak myślę ponieważ jeden jest słaby, czy nie wybłagać Pani dr, zeby podała dwa tym razem. to będzie nasz trzeci transfer. Skarbik chciałabym bardzo, ale niestety nie ma co świetować :( Doramaar cieszę się, ze odpoczełaś i trochę odespałaś. Rozumiem twoje zaniepokojenie, ale jeżeli ufasz swojemu lekarzowi, to myślę że on wie co robi, i pewnie nie szkodzi dzidziusiowi ten lek. Nie powinnaś się obwiniać, bo to nie twoja wina, przede wszystkim, ze pisałaś że już wcześniej miałaś problemy z spaniem, wiec nie zaczeło się to teraz. Mam nadzieję, ze te kilka dawek pomoże i uda sie całkowicie odstawić i normalnie spać :) E, Dort dziękuje kochane za myśli o mnie

Lillalu,Dort wynik ok.14.00 bo była kolejka w labolatorium i się opoźniło :). Bardzo wam dziękuję za myśli i kciuki :)

Dziewczynki zaraz idę na bete dziękuję za kciuki :)

Lillalu tak my w programie :). No to naprawdę dziwne, no mam nadzieję, ze rozwiązali to jak piszesz w jakiś normalny sposób. Sylvia dostałaś mojego maila? :)

gość E kochana dziękuje za kciuki :). A co u was jak dziewczynki? Bo juz wczesniej pytałam czy rehabilitacja przynosi takie efekty jak byście chcieli :) Lillalu no coś ty? Ale jak to tak w środku? Tzn przed czerwcem 2016 ma być wstrzymany. ja nic nie słyszałam niestety :(. Zaraz przeszperam wiadomości w google. Śliczne imię dla synka :)

Hej dziewczynki :) Dandm dzielna kobietko nasza gratulację z całego serca :). Dużo zdrówka dla was, siły i wytrwałości :) Sylvia, Dort odpisałam wam troszkę się przedłużo :) Doramaar bidulo, a już się cieszyłam że ta jednorazowa kuracja winkiem przyniesie rezultaty. Z tego co pamiętam to Sandra bierze relanium. Nie wiem czy stres nie gorszy dla malucha. Stres wiąże się pewnie ze skurczami itd, więc może te tabletki lepsze. Jeżeli sie nadal będziesz męczyć, to weź tabletkę, bo to nie ma co. Ja Ci życze przespanych nocy i żebyś w końcu wypoczeła i się nie stresowała :) Skarbik mi właśnie sutki i gazy też już przeszły, czyli teraz brak objawów wogóle. Zobaczymy, testować chciałabym w sobotę 10 dpt :). Jak coś będzie powinno urosnąc chociaż trochę beta. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny :)

Hej dziewczynki :) U mnie brak objawów nadal. Po za tym przepraszam ze tak bezpośrednio, ale po każdym dosłownie jedzeniu nie ważne co zjem mam gazy straszne. Już nie wiem. I jeszcze jedno dziwne nie bola mnie wogóle piersi tylko bola mnie bardzo sutki czy przy wycieraniu ręcznikiem czy przy nawet zakładaniu piżamy. Ale własnie piersi wogóle tylko sutki miałyście tak? Bajanka na pewno mieliście super udany urlop, pewnie tam gorąco bardzo a tutaj u nas juz prawie mrozy. :). Bardzo się cieszę, ze usg wyszło dobrze :). Ja też myślę, ze taka uroda będzie twojej córci :), a moze się to jeszcze cofnie jak będzie dalej się rozwijała.Ty kochana jak lillalu też tak sie czujesz super i bez żadnych dolegliwości. Aby tak dalej :) Dziekuje staram się dbać o siebie :) Doramaar he he uśmiałam się jak napisałaś, że mąż już Cię nie mógł słuchać :). Oj to tak długi sen musiał być spełnieniem marzeń po tych nie przespanych nocach. Ale mam nadzieję, ze teraz już będzie dobrze i odeśpisz bidulo to całe nie spanie :) Orchidea dziękuję za pocieszenie mam nadzieję, ze też u mnie ten skurcz mocny będzie oznaką pozytywną :) Dandm kochana jestes juz w szpitalu planowo. Jutro wasz wielki dzień :). Trzymam mocno kciuki kochana , nie napisałaś o której godz, ale postaram się cały dzień :). Jak się lepiej poczujesz napisz. Trzymaj sie cieplutko. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny :)

Dort jakoś mi się dziwnie ten email napisał wcześniej : angelika.zawadzka@interia.pl Lillalu super w takim razie czekamy i od Ciebie na wieści w niedługim bardzo czasie, rodzicie z Dandm w podobnych terminach :)

Hej dziewczynki :) Dort ja też bym chciała zobaczyć malutką angelika.zawadzka@interia.pl.U mnie dobrze, dziękuję że pytasz :). W sumie do wczoraj miałam jakieś objawy ból piersi, kłucia w jajnikach, trochę mi było niedobrze, a od dzisiaj żadnych wszystko odeszło. Trochę się martwię, ale co będzie to będzie. Dzisiaj czytałam maleństwu bajki nie wiem czy nie zwariowałam? :) Hmm co porabiam w sumie maiłam leżeć ale wyjątkowo cały czas coś jest do załatwienia i mało jestem w domu. Oczywiście staram się nie dzwigać, mało sprzątam i wieczorem jak już się położe to staram sie do rana spać i leżeć :) Sylvia współczuję przez nerwy jakie przechodzisz :(. Kurcze nie dośc że tyle musimy walczyć o te nasze skarby to jeszcze po urodzeniu coś musi być. Ale ja myślę, że tak jak piszesz rezonans wyjdzie dobrze i słowa neurologa też są pozytywne :).Trzymam mocno kciuki od 14 za zdrówko Oskarka i dobre wyniki. Lillalu dziękuję,mam nadzieję że maluszek zostanie z nami :). A ty kochana tez już na finiszu , chyba zaraz po Dandm albo Flossy. E super , ze trafiliście na tak świetnego specjalistę, najlepszego w Polsce. To zawsze jest chociaż odrobina mniej stresu, bo sie ufa takiemu lekarzowi. Zobaczysz rehabilitacja pomoże na pewno i malutka będzie w pełni zdrowa, a okularki tylko dodają uroku :) E też mam nadzieję, ze dr. S miała dobrą reke i do nas, blastocysta była naprawde ładna :) Orchidea cieszę się że na usg wszystko dobrze, pewnie za każdym razem to cudowny widok zobaczyć maluszka na usg :)Bardzo dobrze, ze to nie cukrzyca, a z dieta bardzo Ci współczuję, ale wiem że dasz radę, czego my nie zrobimy dla tych naszych dzieci :) Dandm jeszzce tylko 3 dni i synek będzie z wami. Przeszłaś dużo w ciąży, ale myślę, ze jak zobaczysz synka to o wszystkim zapomnisz, i będziesz najszczęśliwszą Mamą na świecie :). Teraz mocno wyczekujemy wiadomości od Ciebie, ze wszystko dobrze i witamy maluszka na świecie :) Sandra jak się czujesz? Kkinia odezwij się kiedy testujesz? Flossy jak u was?, już pewnie ciężko Ci się troszkę poruszać na końcówce ? Aga jak malutka? Mam nadzieję że zdrowo rośnie, a ty jak sie czujesz po cesarce? Julciaa, Joahnaa jak wasze pociechy? Pozdrawiam wszystkie :)

kkinia jak się czujesz?Kiedy testujesz po IUI? .Super że udało się osiągnąć taki wynik :).

Hej dziewczynki :) Bardzo wam wszystkim dziękuję za kciuki i myśli :) My już po transferze. A więc mamy 3 zarodki. Wszystkie są blastocystami, tylko klasy A czyli takie wczesne blastki. Podany został jeden najładniejszy. 2 zamrożone, z tym że jeden słaby. Ze względu na to że to wczesne blastocysty dr mówiła, zeby test zrobić nie wcześniej niż w 12-14 dpt. Z leków wszystko to samo co po punkcji tylko zwiększona luteina do 4 tabletek pod językowo i dodatkowy magne b6 max. Nakaz leżenia,odpoczywania i chodzenia na spacery i nic po za tym :) Sylvia, a Oskarek grzeczny na chrzcinach? :). Tak czas szybko leci :) Dort u was już miesiąc :) nieźle, a dopiero pamiętam jak pisałaś o warunkach w szpitalu. Lillalu mam nadzieję, że na wizycie wszystko dobrze będzie :). Myślę, że dotrwacie do terminu, przede wszystkim jak piszesz, że małemu dobrze w brzusiu :). Ale to już blisko do terminu, szybko zleci i niedługo będziesz tulić synka :) Orchidea jak po usg?Na pewno z szyjką jest w porządku. A z dietą współczuję ja niestety jestem słodyczowa babką i tez mi cieżko się opanować :) Dandm już lada chwila u was wielkie szczęście :). Do poniedziałku zleci w mig :). Wszystko będzie dobrze, tyle przeszłaś, ze jesteś wzorem dla mnie :). Teraz tylko czekac na wieści :) Pozdrawiam wszystkie :)

Klara wycinek możesz pobrać, ale ja jak pisałam,na zabieg w novum bym się nie zgodziła i bym sie skonsultowała z innym lekarzem. Przeżyłam to więc wiem. Właśnie pisałam że ja wogóle nic nie miałam usuwane i na całe szczęście trafiłam do innego lekarza który mi ocalił szyjkę. Możesz mi napisać numer to dokładnie Ci wytłumaczę :). Musisz też zrobić badanie w kierunku czy on jest rakowy ten wirus czy nie. Nie martw się może cytologia będzie dobra. A kiedy w ogóle ostatni raz robiłaś cytologię?

Klara pisałam długo wiadomość i nie zauważyłam twojego wpisu. Kurcze tak mi przykro, wiem jak czekałaś i ja też czekałam . No niestety to badanie jest niezbędne. Mi wyszło to w cytologii, pewnie w usg i w innych nie widac takich zmian i dopiero przy punkcji. Tak jak mówiłam ja bym tylko nie zgodziła się na zabieg. Po zabiegu też było że musiałabym odczekac ileś czasu do podejścia. Jak byś chciała się więcej dowiedzieć to mozesz mi wysłać numer na maila : angelika.zawadzka@interia.pl. Trzymaj się kochana i czekam na wieści

Klara nawet nie wiesz jak się ciesze kochana :). Moim zdaniem właśnie 8-9 komórek jest dobrze mieć, bo potem jak sporo jest złych jak u nas to zostają 1,2. Kurcze mam nadzieję, ze z ta szyjką nic poważnego. Ja walczyłam sporo czasu, mi wykryli wirusa hpv. A co się na denerwowałam jak czekałam na wynik czy jest podatny na raka wirus czy nie to moje. Jak bym miała doradzić, to nie rób nic u dr od szyjki z novum. Mi chciała zrobić zabieg usunięcia zmiany, ale na szczęście teściowej mojej kochanej znajoma lekarz ginekolog umówiła mnie w szybkim tempie do swojej znajomej ona jest kierownikiem w części przychodni przyszpitalnej szpitala onkologicznego na ursynowie. Jak będziesz chciała podam Ci namiar. Wprawdzie jest dosyć gruboskórna i niezbyt miła ( jak nasz doktor ), ale uratowała mi szyjkę tak naprawdę. Do tej pory cytologia jest bardzo dobra a miałam grupę 3. Akurat dr W zadzwonił do mnie z tą informacją. A z tym chodzeniem to śmieszne ja też się uśmiechnełam mocno jak przeczytałam teraz twój wpis o chodzeniu jak kaczka :). U nas transfer w środę o 11.00 jak maluchy przeżyją. Sandra, dobrze że masz tą swoją metodę. No jeszcze trochę masz czasu do wizyty i badań , ale szybko zleci. Niestety dłuży się jak sie na coś bardzo wyczekuję. Odpoczywaj dużo, na pewno jest wszystko dobrze. A ty chudzinka jesteś, myślę że nadrobisz w ostatnich miesiącach :)

Klara jak po punkcji, bo od rana zaciskam kciuki :) Kinga dziękuję, ja też zarodeczki nazywam dzieciaczkami :) Dandm jak sie czujesz? Sandra jak te bóle mam nadzieję, że już przeszły. Bierzesz jeszcze nospę? Kiedy następna wizyta? Kkinia kiedy zaczynacie stymulację? Pozdrawiam wszystkie :)

Klara kciuki mocno zaciśnięte za dużą ilość komóreczek :). Napisz jak się lepiej poczujesz. Leweczek niestety nic nie zależy od nas już, tak jak napisałaś. Trzeba tylko myśleć pozytywnie, że się ładnie rozwiną.Pani powiedziała, że z blastki są spore większe szanse na ciąże. A ty jak się czujesz? Pracujesz już gdzie indziej? Dort dziękuje he he mieszkanko mam w glowie zaplanowane, ale zobaczymy. My powoli przygotowujemy się z mężem na zakup większego za kilka lat. Niedaleko nas w 2017 r powstaje osiedle, więc zobaczymy może się uda tam kupić. Skarbik fajnie by było być w tym dwupaku wreszcie :)

A jeszcze jak miło i ciepło na sercu się zrobiło, bo Pani mówiła że moja dr już od rana przyszła i sie pytała jak rosną i co sie udało uzyskać. Naprawdę złote serce :)

Kochane a więc mamy 2 zapłodnione komóreczki. Na razie są dobre. Te 3 pozostałe z 9( bo w programie tylko 6) , Pani z labolatorium mówiła , ze je oczyścili, ale były bardzo słabe nie nadające się. 3 z pozostałych 6 niestety też bardzo słabe, powiedziała że nie dają im szansy prawie wogóle, jedna odpadła. Więc pozostają 2 które są ładne jak do tej pory. Podjeliśmy decyzję, ze trzymamy je do 5 doby, ponieważ i tak mogą mi podać tylko jeden zarodek, a zamrażać w programie moga dopiero w 5 dobie i powiedziała, że lepiej jak podadzą blastkę. Bo czy on będzie u mnie czy u nich, to nie wiemy czy się rozwiną czy nie. Teraz nerwy do środę, jeżeli sie nie rozwiną to w środę do 9 rano zadzwonią, a jak tak to o 11 transfer. Klara myślę, że będzie dobrze z paznokciem zmyj jednego najwyżej i już :) Sandra jak sie czujesz? Kotek, lato,bubu co u was dziewczyny?

Dziewczynki jeszcze raz dziękuję za myśl, u mnie 9 komórek :)Dużo lepiej niż wtedy. Jutro do południa będziemy wiedzieć jak z zarodkami. Chcieliśmy oddać 3 pozostałe komórki, bo tylko 6 można w programie, ale ze względu na nieudaną 1 próbę nie chcieli, więc po prostu trzeba je wyrzucić. A nie wiecie kto robił znów mi punkcję :). Dr. Zamora. Dzisiaj był bardziej rozmowny :). Spotkałam na korytarzu swoich 2 lekarzy dr W i dr S, Pani dr się bardzo ucieszyła, aż sie wzruszyłam i umówiłam sie z nią że do niej na transfer mam sie zapisać, a dr W o dziwo też się bardzo ucieszył, bo akurat wychodził i stał koło nas wiec słyszał no i nas rozpoznał, więc zrobił gest ręka jest ok :). Przyznam że ta punkcję gorzej przechodzę, juz chyba dosyć leków i kucia i jakoś mnie bardziej boli. Wszystkie Panie tak sobie normalnie chodziły a ja jak pokraka, aż wstyd. Wtedy dużo lepiej chodziłam normalnie. Nie wiem czy to zależy od ilości komórek pobranych czy co.Ale się rozpisałam o sobie, już nie narzekam :) Dandm już za kilka dni będziecie mieli synka przy sobie :). Piękne to i już sie nie mozemy doczekać, aż zostaniemy Ciociami znowu :) Orchidea masz racje, czas szybko leci, a czas goi smutne wspomnienia, przede wszystkim szczęśliwy czas jakim jest ciąża i macierzyństwo :) Kinga nawet tak nie myśl, że znów będziesz miała przesunięta ta laparoskopię. Aby nie i musi tak pozostać. Bardzo mocno trzymam kciuki za dobre wyniki, aby ta infekcja sobie poszła. Tak masz rację to plus że dzisiaj, bo mniej nerwów to tylko jeden dzień :) E mam nadzieję, ze rehabilitacja malutkiej ma zbawienny wpływ na stan zdrówka oczów. Trzymajcie się dzielnie. Klara odezwij się :) Pozdrawiam

Cześć dziewczynki :) Dziękuję każdej z was za kciuki jutro i pozytywne myśli :). Zastanawiam sie czasem co u Reni? Pamiętacie może?Bo nie pamiętam czy ona miała podchodzić a wiem, ze byla po stracie. A już dawnoo nie pisała. Flossy ja też nie wiem dlaczego ale myślałam, ze masz 2 dziewczynki, pewnie mi się pomyliłaś z E. Jejku poród naturalny przy bliźniakach naprawdę Cię podziwiam i zazdroszczę sił :). No ale dla dzieciaczków i Mamy taki poród lepszy. He he z tym kurierem to powinnaś już jakieś zniżki na przesyłki dostać :). Ja tez mam nadzieje, ze to dr będzie mi robiła transfer :).Trzymam kciuki za poniedziałkową wizytę :) KingaZarzyc rozumiem,że sytuacja zawsze może się zmieniać,ale raczej nie w naszym przypadku. Poza tym w tej innej klinice, lekarz nie potrafił postawić żadnej diagnozy, tylko naciągnąć na pewnie kilka, lub kilkanaście niepotrzebnych inseminacji. Chociaż nasz prowadzący lekarz przy pierwszym podejściu i tym u którego byliśmy na wizycie nie jest może najmilszym dr :) ale na pewno zna sie na tym co robi, i jemu zdecydowanie bardziej ufam niż tamtemu. I wiem, że dobrze postąpił proponując od razu in vitro. U nas problemem są jajniki, więc inseminacja by nic nie dała. Po prostu uważam, że dobrze trafiliśmy zmieniając klinikę :) Lillalu trzymaj się tam dzielnie :) Dort mam nadzieję ze ten czas już nadszedł :). Filmy i zdjecia to na pewno piękna pamiątka, wiec warto ich robic nawet 1000 :) Klara no i pięknie urosły i hormonki też rosną :)Hmm 15mm, to chyba troszkę jeszcze mały pewnie dlatego tak powiedział, bo mi dr mówiła że 17 to dobrze. A dostałaś receptę na Ovitrelle?Jak tam to kiedy masz zrobić? Hmm zastanawiam się czemu nie w sobotę punkcja. Bo w sumie chyba by urosły jeszcze. Masz jeszcze wizytę jakoś przed poniedziałkiem?Ja jutro będę długo w klinice :) Orchidea oj też się namęczysz. Najlepiej było by leżeć, ale to nie zawsze takie proste. Oj po remoncie trzeba dojść do siebie , wiem jakieś 2.5 roku temu też to przeżywałam :). Jak widac po flossy, mozesz sobie dużo przez internet zamówić :). Skarbik punkcja o 11.30 :), no to mnie mocno pocieszyłaś kochana, ze przy takich hormonkach tyle zarodków. A ile miaąłś komórek pobranych, wybacz bo nie pamiętam. Dandm jak po wizycie? Oj czuję że to już zaraz, jak takie rzeczy sie dzieją :). Maluszek będzie miał najfajniejszą siostrzyczkę na świecie :). Ale to piękne wszystko u was, cała historia :). Trzymajcie się cieplutko :) Julcia co u was, dawno się nie odzywałaś :) Pozdrawiam wszystkie :)

Dziewczynki u mnie dobre wieści pęcherzyki urosły jest kilka po 17,16 itd. Punkcja przełożona z soboty na piątek. Dzisiaj zastrzyk z Ovitrelle. Podziękowałam Pani doktor za walkę o pęcherzyki. Punkcję mi będzie robił kto inny, ale może na transferze się zobacze jeszcze z dr :). W każdym razie polecam z całego serducha takiego lekarza :). W poniedziałek albo środę transfer, zależy jak tam będzie się rozwijać. Klara znowu się minełyśmy oj pechowo :). Tak nastrój lepszy, tylko mam nadzieje, ze coś sie pobierze :). Lepsze niższe ciśnienie niż wyższe, ja dzisiaj miałam 110/60, też jestem niskociśnieniowcem. Cieszę się że nie masz już bóli głowy. Daj znać po wizycie koniecznie :). Trzymam kciuki mocnooo za pęcherzyki i hormony, ja miałam dzisiaj ponad 8000 hormony, aż doktor powiedziała że duże :) Flossy trzymajcie się tam dzielnie jeszcze im dłużej tym lepiej :). Trzymam kciuki za wizytę w poniedziałek :)

Dziewczynki dziękuję palec już lepiej, przynajmniej mogę w miarę normalnie chodzić :). Kinga masz rację, wiem że Pani doktor walczy i jestem jej za to bardzo wdzieczna, że ma siłę do mnie, chociaż są chwilę bezsilności ja również to widzę po niej. Powiem Ci że aż dziwne że po takich końskich dawkach leków jak nawet sama Pani dr mówi nie mam objawów przestymulowania. Ja się właśnie boję, że na pukcji nie będzie komórek albo będzie minimalna ilość. Klara o której masz wizytę?, ja mam na 11.30 pobranie krwi i na 13.00 wizytę .Staram się myśleć pozytywnie, jednak właśnie załamują mnie te zastrzyki i te wizyty na które zawsze pokładam nadzieję, a tu sie okazuję kiepsko.Ale masz rację na nic nie mamy wpływu. No z dr.W niestety tak jest przepływ informacji jest znikomy, ale jest świetnym specjalistą to trzeba przyznać. Dlatego ja jestem zadowolona z Pani dr bo jest bardzo ciepłym człowiekiem i pyta za każdym razem o samopoczucie. Skarbik dziękuję, mam nadzieję, ze masz rację jak dłuzej podrosną to będzie lepiej :). Trzymam kciuki za usg i badania genetyczne. Nie martw się na pewno jest wszystko dobrze :) Orchidea mam nadzieję, ze będzie tak jak piszesz :). A z rozstępami chyba lepiej na piersiach niż na brzuchu bo mniej widocznie :) Sandra ja bym bardziej ufała lekarzowi chyba :). Dobrze , ze nie plamisz, to chyba najważniejsze. Ja za to słyszałam , że nie powinno się głaskać brzucha w ciąży bo można doprowadzić do skurczy macicy. Ale to głaskać nie wiem jak z przyłożeniem dłoni. Pewnie działa to na zasadzie termoforu. Dobrze, że znalazłaś sposób na ból zawsze lepiej niż tabletki. Oby działało jak najdłuzej i wogóle niech uciekają te bóle. Mamusie co u was? Pozdrawiam