Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karmi__

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karmi__

  1. Pozdrawiam w sobotni poranek. Lili przypadki o których piszesz tak naprawdę są bardzo rzadkie i najczęściej mają miejsce gdy przyczyną niepłodności była zaburzenia hormonalne, faktycznie po porodzie organizm zaczyna pracować na innych trybach, po adopcji często też, bo jednak nasz organizm to całość a już hormony to wybitnie pracują na zasadzie sprzężeń zwrotnych i są związane z psychiką także. Zresztą czasem zdarza się ciąża po wielu latach starań, ale to raczej rzadkie przypadki no i oczywiście trzeba mieć do takiego cudu jeszcze odpowiedni wiek:( Nie oszukujmy się dla starszych kobiet często jedyną szansą jest invitro i to widać po naszym topiku.
  2. Aha chyba już zaczaiłam całkiem, igłę możesz założyć od razu bo przecież ona jest w plastikowym etui, jak tego nie zdejmiesz to przecież będzie sterylna.
  3. Biest jak ja robiłam zastrzyki penem to igłę nową zakładałam przed robieniem zastrzyka, natomiast jak robiłam zwykłą igłą i strzykawką to wyrzucałam i do każdego zastrzyku brałam nową strzykawkę i igłę, jak rozumiem nabierasz lek do strzykawki i podajesz połowę tak? wtedy po zastrzyku nową igłę możesz założyć, ale nie wyjmować jej z papierka, ale chyba najlepiej założyć przed podaniem wtedy jest 100% sterylna. Ale jak mi do pena zabrakło igieł to jeden lekarz mówił, że mogę sobie podać tą samą tylko żeby przykryta była. Kiedy na monitoring idziesz?
  4. Mila fajnie, że sie odezwałaś szczerze mówiąc myslałam, że lada dzień jedziesz do kliniki, ale cóż Wasza decyzja, może jak koleżanka urodzi to od nowa dostaniesz weny na dziecko. Biest no to będzie trudny miesiąc dla Ciebie nie ma co ukrywać, ale to tylko miesiąc dasz radę, ja Ci mocno kibicuje. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny
  5. Migotka nie zastanawiaj się zbyt dlugo, po świętach przystępuj do procedury ona wcale nie jest straszna. Ciekawe gdzie się Mila podziała, pamiętam w listopadzie miała mieć wizytę w klinice w PL
  6. Lonia powiem Ci to ja co na widok igły mdleje, nie wchodze do szpitala, a jak ktoś mówi o zastrzykach to mi sie słabo robi i własnie ja robiłam sobie sama zastrzyki w brzuch i w dupsko też, mało nie umarłam, ale zaciskałam zeby i robiłam, czasem łezka poleciała bo sie rozżaliłam nad sobą, dlaczego mi sie to przytrafiło, ale generalnie dałam radę, jednak motywacja jest siłą napędową kazdego działania, a w tym przypadku motywacja jest ogromna przecież. Biest mam nadzieję, że wyhodujesz piekne dorodne jaja.
  7. Biest widzę, że tylko my na placu boju. Pewnie niedługo na pierwszy monitoring idziesz. Lounde ( pewnie coś pomyliłam) byłaś juz tu na topiku bo jakoś nie kojarzę. Dziewczyny czy u Was tez jest tak ciepło aż głupio, u nas słonecznie i bardzo ciepło...no i dzisiaj na rowerki idziemy jeszcze;) Miłego dnia. Dziewczyny co z Lonią?
  8. Widzę, że najazd gości trwa nadal. Mimo wszystko zapraszam na kawkę i miłego dnia życzę. Biest zaczęłaś się już stymulować? Gerwazy wiem, że Cię te wpisy zbytnio nie wzruszają i mam nadzieję, że nadal bedziesz pisała tu. Dziewczyny a teraz burza mózgów: powiedzcie mi do jakiego wieku można sie starać, jak Wy to widzicie? Ja myślę ze do 42 rż. Oczywiście mówię tu o świadomych staraniach a nie wpadkach w kolejnych ciążach.
  9. Cześć dziewczynki 100 lat mnie nie było, miałam do przeczytania chyba z 5 stron...pomarańczowe wpisy omijałam także szybko mi poszło:) U mnie nic nowego....w zeszły weekend byliśmy na Roztoczu, wynajelismy ze znajomymi cudowny czyściutki domek , było nas 8 dorosłych osób i 4 naszych małolatów, zabawa była niezapomniana, pierwszą imprezę zakończylismy o 7.30 rano:):):)nawet ja która prawie nie pije alkoholu normalnie się upiłam i na drugi dzień umierałam jak za dawnych lat ściskając porcelanę;). Potem juz spokojnie ognisko, grzybki itp.....Z tymi znajomymi poznalismy się na rowerach i bardzo się polubiliśmy, aż trudno uwierzyć, że kolegujemy się dopiero kilka miesięcy bo w sumie chyba pierwszy raz tak naprawdę z kimś się zaprzyjaźniłam, mam nadzieję, że nadal tak zostanie. Potem przyleciał szwagier z Anglii z rodzinką i cały tydzień znowu nie było mnie w domu. Dzisiaj wyprawiłam pożegnalny obiad i polecieli. Mam nadzieję, że teraz zapanuje błogi spokój w moim życiu. @ przylezie w tym tygodniu, ale nie zwracam już na to uwagi. Dziewczyny sorki, że ja tak tylko o sobie ale nie nadążam co u kogo. Od jutra mam nadzieję być na bieżąco i więcej sie udzielać. Biest oczywiście trzymam mocno za stymulację, pozdrawiam staraczki i brzuszki pa...
  10. Biest ja też witam z kawką. pewnie będziesz robiła sobie zastrzyki w brzuch.jakie rokowania od lekarza na temat ciąży. I fajnie, że podchodzisz do tego spokojnie, bo to może intuicja podpowiada Ci, że wszystko bedzie dobrze. Gerwazy wchodzisz jeszcze czasem na ten topik? Pozdrawiam i miłego dnia zyczę.
  11. Biest to od jutra trzymamy kciuki i czekamy na dokładne relacje, od Ciebie Lonia też
  12. Zapraszam na poranną kawkę, musiałam rano wstać bo na szkolenie jadę. Lonia no to trzymamy bardzo mocno kciuki, oby sie udało w pierwszym cyklu. Miłego dnia zyczę dziewczyny.
  13. Wpadłam się przywitać bo mam na 11 do pracy, za oknem pięknie, cały weekend ma taki być, w sobotę mam niestety szkolenie i szkoda mi takiej pogody. Zyczę wszystkim miłego dnia.
  14. U mnie też piękna jesień na termometrze było 20 stopni w południe, zaraz jedziemy na rowery, znajomy smieje się, że niedługo zmieniamy opony w rowerach na zimówki:) na rowerach jest super bo bardzo zżyliśmy się z ekipą jeżdżącą, ostanio wracaliśmy w nocy i było strasznie zimno i kupiłysmy sobie z dziewczynami z w sklepie nalewkę na rozgrzewkę oj było wesoło potem:):):) Za 2 tygodnie mamy wyjazd na Roztocze już nie moge się doczekać. Póki co oczekuje na znienawidzoną @, niestety popsuje mi ten piekny, słoneczny weekend:( Rachela nie martw się hortensją ona ma kwiaty na dwuletnich pędach to co było lisciem w tym roku bedzie kwiatem w przyszłym, u nas zimniejszy klimat i dlatego ja okręcam na zimę hortensje. Pozdrawiam.
  15. Zapraszam na kawkę:) Coconut fajnie, że napisałaś długo Cie nie było, mam nadzieję, że wyjdziesz ze swoich zawirowań życiowych, pamietam, że miałaś przygotowywać się do iui? Gerwazy ja też myslę, że warto jeszcze przerobić temat KD jesli teraz by sie nie udało, w końcu twoje potrzeby sa tak samo ważne jak jego, a wszystkie poglady mozna zweryfikować. Przeciez kd i nasienie dawcy to standardowe procedury w klinikach, także raczej powaznych sladów psychicznych nie zostawiają skoro tak dużo par decyduje się na takie rozwiązanie, Póki co trzymam za Colorado:) U nas nadal piękna pogoda, może jakieś rowerki po południu wyjdą;)
  16. Witam się z kawką. Biest to wpadaj do PL u nas słonce i lekki mrozik był, ślicznie jest, chyba się zaczęła polska złota jesień.fajnie, że masz juz termin wizyty, mam nadzieję, że będziesz nas na bieżąco informowała o poztępach Gerwazy czemu tak rzadko tu zaglądasz? A tak na marginesie ja bym na miejscu twoim dalej wierciła dziurę w brzuchu M, może znajdziecie jakieś rozwiązanie, może adopcja zarodka?Wiem, że to strasznie trudne tematy, ale z drugiej strony czas na decyzje trzeba podejmować już szybko. Ale z tego co rozumiem to podchodzicie jeszcze raz w Colorado? Mila haftujesz jeszcze? Ja ogarniam chatę szybko, po południu na kawkę na działkę a wieczorem oczywiście idziemy do znajomych na imprezkę, bo wrócili z Tunezji i mamy oglądać fotki i odebrać prezenty:) Rachelka co tam w ogrodzie robisz ja już warzywa wszytskie wykopałam, kwiatki doniczkowe polikwidowałam, jeszcze skopać pół warzywnika, wyciąć maliny i róże no i coś tam jeszcze, ale nawet pooobrabiana jestem w tym roku nieźle. Trochę smutno na działce, ale jesień tez ma swoje uroki, pięknie zażółciły się liście brzóz, a mamy ich 2 rzędy na końcu działki i w ogóle krzewy przybrały kolorowe barwy, w brzozach rośnie mnóstwo kozaków już nawet nie zbieramy bo narobiliśmy w occie , a do jedzenia już nam się znudziły, nie są w ogóle robaczywe i zbieramy tylko malutkie sztuki, większe zostawiamy na rozmnożenie. Lili pisz jak w twoim ogrodzie...dawno nie było tematów działkowych. Miłego dnia pozdrawiam.
  17. Dziewczyny sama zawsze pisałam, że nie odpowiadamy pomarańczom, a ja im naodpowiadałam najwięcej;) Stosuje sie do nakazu i nie czytam co mają do powiedzenia goście. Mila mój szwagier z rodziną mieszkają w Anglii to się nasłuchałam opowieści o leczeniu na Wyspach, a moja szwagierka jak mieszkała w PL miała obsesje i latała ciągle z dziećmi do lekarza, jakie było jej zdziwienie jak poszła z córką do lekarza bo miała ospę, a tam pielęgniarka kazała zostawic numer telefonu i iść do domu za godzinę zadzwonił lekarz, zrobił wywiad i kazał do apteki iść kupić maść i tyle:):):)Szwagierka bardzo szybko wyleczyła się ze swojej hipochondrii i jakoś dzieci jej przestały chorowac nagle;) Ja spadam na działkę, pogoda cudna choć zimno. Biest czekamy z Tobą na telefon z kliniki. Pozdrawiam.
  18. Gosciu masz rację jestem bardzo zawiedziona i rozczarowana, jasne, że nikt nie powiedział, że mi się miało udać szybko, po prostu większośc kobiet zachodzi w ciąże zwłaszcza w drugą bez problemów, niepłodność jak każda inna choroba może dotknąć każdego tylko w tej chorobie straty psychiczne są bardzo duże. I nie wiem dlaczego współczujesz mi czekania, ja już na nic nie czekam nie jestem głupia i wiem, że w ciąży już nie będę na topiku jestem z powodów towarzyskich. Po tylu latach oczy muszą się w końcu otworzyć. Zastanawia mnie tylko skąd Twoje zainteresowanie nami??????
  19. No gościu z 13.15 mogę Ci przyznać rację, że gdybym wczesniej zaczęła się starać to może by sie udało, ale się nie starałam, bo ....i tutaj każda ma swoje powody, a z drugiej strony kilka moich znajomych i przyjaciółka tez w moim wieku podjęły decyzje o drugim dziecku i każda z nich zaszła w ciąże szybko i mają już fajnie dzieciaki w przedszkolu i szkole. Mi jednaj się nie udało, bo chyba tak miało być, pomimo leczenia badań zabiegów......także raczej twoja teoria do mnie nie przemawia. Mila to na pewno wirus, nie słyszałam żeby jelitówka trwała 24 godz z tego co wiem to trwa około tygodnia. Kup w aptece leki typu smecta, dużo pij i może przejdzie a jak nie to bierz paracetamol bo pewnie lekarz i tak Ci to zleci:):):) Pozdrawiam i zmykam.
  20. Ha ha Mila, ale dostałaś porad:):):) dziewczyny zrozumcie, że jesli ktoś stara sie długo, to dla tej osoby nie jest takie proste siknąć se w teścik dla sportu, to są rozterki o jakich Wam normalnie zachodzącym w ciążę nawet się nie śni...... Jak Mila będzie gotowa to sobie siknie i tyle...nie musi sie tu uzewnętrzniać na forum i nawet może wcale nie sikać. A tak poza tym to ona mieszka za granicą a tam nie jest takie proste pójśc do lekarza. Tylko po co ja to wszstsko piszę;) A tak w ogóle pozdrawiam wszystkie dziewczyny
  21. Mila i co z Tobą pisz, może jednak ciąża? Gosciu każda z nas ma inną historie i inne motywy, poczytaj topik od początku to się dowiesz wszystkiego ze szczegółami, chyba nie myslisz, że każda z nas bedzie Ci opisywała historię swojego życia. SM pozdrawiam. Gerwazy co u Ciebie na froncie?
  22. Migotka to jak masz 152 wzrostu to 59 kg to nie jest jakaś duża nadwaga. Jakoś nie wierze, że lekarz kazał Ci schudnąć bo w Twoim wieku to prawie prawidłowa waga, a już na pewno prawidłowe BMI, ale oczywiście rozumiem, że chcesz schudnąć dla lepszego samopoczucia. Ja tez kurd*pel tylko trochę wyższy;) Ale tu cisza..... my właśnie wróciliśmy z rajdu rowerowego, po rajdzie było ognisko , aż sama nie wierzę, że uczestniczę w takich imprezach:):):)
×