Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karmi__

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karmi__

  1. Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt no i spełnienia marzeń w przyszłym roku........
  2. Coco na drugi rok może już maluszek bedzie na święta. A ja dziewczyny zamiast sprzątać wyjeżdżam dzisiaj na cały weekend do tego kolegi co ma willę na Podlasiu, bedzie nas 10 dorosłych osób i 4 młodzieży naszej. Teraz gotuje bo każdy coś zabiera ze sobą, a na 3 dni to trochę trzeba. No to miłego weekendu dziewczynki:)
  3. Widzę, że klimaty już swiąteczne. U mnie na pewno będzie żywa choinka i to wycięta w dzień ubierania, bo kolega z rowerów ma malutką szkółkę już jest wybrana i zaznaczona i na pewno przetrwa święta w całej okazałości. Coco kiedy podchodzisz do zabiegu? Biest dobrze, że u Ciebie już lepiej, tak już jest, że niepłodność leczy się bardzo długo i potrzebne jest bardzo dużo cierpliwości, najważniejsze, że są mrozaczki i twoje pozytywne nastawienie. Pozdrawiam wszystkie koleżanki.
  4. Gerwazy a ja liczę na to, że w przyszłym sezonie rowerowym bedziesz leżała z brzuszkiem ciążowym, napieraj M na KD. A u mnie nie mysl sobie kochana koleżanko, że panuje słodkie lenistwo...o nie nie......z koleżanką od rowerów chodzimy na siłownię, bo nową otworzyli, moja córka też chodzi prawie codziennie i siostra, także motywacja jest bo zawsze ktoś Cię wyciągnie;) A oprócz tego nasza ekipa nie próżnuje, w najbliższy weekend kolega lekarz zaprosił nas wszystkich do swojej willi na Podlasiu, także pewnie będzie powtórka z Roztocza tylko mam nadzieję, że tym razem nie będę haftowała pól soboty;) Z tymi ludźmi jest wszystko na maksa jak zabawa to do 7 rano, nie ma zmiłuj..... Nie chce się tu za bardzo rozpisywać o sobie, bo jednak lepiej żeby temat wątku to były starania o ciążę. Taida Twoja koleżanka z pracy mnie przeraziła......kurcze już teraz rozumiem dlaczego tak mało zarabiam;)ale chyba jej nie zazdroszczę. Miłej niedzieli wszystkim życzę
  5. u nas zima zawitała od razu z grubej rury, zawieje i zamiecie. Biest jak się czujesz? Miłego dnia wszystkim życzę
  6. Biest ja czekam na wynik bety sikańce to sikańce a i tak za wcześnie było. Nadal trzymam z całych sił. Gwiazda pytałam o wiek bo coś kojarzyłam, że z mojego roku jesteś, a stopki nie doczytałam bo wpadam tu teraz tylko przelotem. Myślisz o następnym podejściu do invitro? Tzn wiem, że za wcześnie jeszcze na takie pytania.... no to go cofam. Pozdrawiam wszystkie koleżanki Andrzejkowo:)
  7. Nic nie piszecie czy nie widać postów? Biest weszłam zobaczyć jak Ci siekaniec dzisiaj wyszedł, ale głucho i cicho. Gwiazda przykro, że tak wyszło........ile masz lat jesli to nie tajemnica.
  8. Biest masz rację poczekaj do poniedziałku...tylko czy wytrzymasz? Aż sie boje tych Twoich sikanych testów w piątek....ale może cień drugiej kreski już być.Nadal mocno trzymam kciuki i wierzę, że się udało:) Stefania masz rację będziesz miała wyniki na styczniową wizytę, po 3 poronieniach nawet zwykły gin na NFZ daje skierowanie na badania
  9. Pozdrawiam w poniedziałek:) Tessa ja nie miałam na mysli żadnej konkretnej osoby, bo może ktoś nas podczytuje na bieżąco i ciągle dokopuje Gerwazowej, jednam nadal myślę, że to ktoś znajomy może z sąsiedniego topiku do niej pisze i przykro bo akurat ona bardzo dużo wniosła do naszego topiku i mi osobiście bardzo jej brakuje. I fajnie, że Wy wyrażacie swoją opinię otwarcie bo chyba o to chodzi, nie nawidzę pomarańczowych podszeptów. Biest no to czekamy do piątku ale czy to już najbliższy piątek ma być?
  10. Biest wiszę, że cos rano spać nie możesz i pewnie, że się uda, nie ma w ogóle innej opcji. Kiedy bete robisz? Migotko dobrze, że nie przegapiłaś owulki bedziecie z Biest wielkością brzucha się prześcigać. Gerwazy napisz co u Ciebie, wiem, że zaraz jest lawina komentarzy, ale wiesz co mi się wydaje, że to wszystko pisze jedna osoba, która jest bardzo zazdrosna o to, że nie klepiesz biedy i potrafisz się cieszyć z tego co masz, w dodatku ta osoba musi nas dobrze znać bo od razu po Twoim poscie jest komentarz, czyli cały czas tu jest z nami, nikt obcy nie siedzi na topiku o ciężkich staraniach. Obcy goście wpadają napiszą co im na wątrobie leży i lecą dalej.....a tu jest trochę inaczej. Na przekór temu napisz nam starym wyjadaczkom co tam w Ameryce słychać, wiesz, że my w większości lubimy Twoje opowieści. Miłego dnia
  11. Biest na taką wiadomość czekałam........czekamy:) Stefanio u nas na początku topiku była Stefania, ale to raczej nie TY chyba? Prawda? Ale tak czy inaczej pisz z nami. A jakie masz AMH? No i faktycznie tyle wadliwych zarodków daje do myślenia. Pozdrawiam resztę koleżanek
  12. Stefania czy Ty jesteś Tą Stefanią??????????? Bo jestem w szoku nic nie wiedziałam o twoich próbach i porażkach. Jakoś nie dowierzam, że to Ty weź mnie oświeć. Pewnie potrzebne Ci będą badania po poronieniach, ale z drugiej strony najważniejsze, że zachodzisz resztę trzeba diagnozować, ale to porostu pech był.Powodzenia
  13. Oj tam Oj tam Biest nie bądź taka skromna postarałaś sie i już;) Coś czuje, że u Ciebie w tym roku Mikołaj spisze sie na medal:):):) Moncia no podobne wyniki mają nasi M, a lekarz no cóż pamietasz pisałąm,Ci, że chodziłam do Profesora Put......Ty go znasz jak pamiętam no to wiesz jaki on jest, nigdy mi nie powiedział, że nie ma szansy, ale nie ukrywał też, że wyniki są fatalne, podczas ostatniej iui coś wspomniał o invitro, ale ja skapitulowałam. Stefanio......słów mi zabrakło po prostu, gratuluję wspaniałej decyzji, przecież ludzie adoptują dzieciaczki, a co tam zaadoptować komórkę, którą potem nosi się pod sercem i płynie w niej nasza krew. Mam nadzieję, że będziesz nas na bieżąco informowała o postępach.
  14. Biest, ale wieści:):):) jesteś już coraz bliżej, kiedy transfer...czwartek?Odpoczywaj teraz . Lonia ja nie mam w zwyczaju pocieszać, bo wiem, że pocieszenia nie pocieszają, ja jestem realistką i po prostu powiem Ci, walcz ile będziesz miała siły, zawsze możesz zdecydować się na KD, ale nie odpuszczaj. Migotka widzę, że i Ty dołączysz lada chwila do wysiadujących jaja. Powodzenia Ci życzę.Migotko ja sobie dałam termin do 42 lat tak umownie żeby po po prostu więcej się nie dołować porażkami. bo nie miałam już na to sił, a ciąża naturalna u nas też niemożliwa bo plemników u nas jest tylko 2 % i tez słabo r****iwych. Teraz jestem tu tylko po to aby kibicować dziewczynom.
  15. Gerwazy po Twoim długim poście od razu ruch się zaczął na topiku, ale ja nadal nie wiem kiedy podchodzisz do zabiegu. A z Tobą i twoim M na pewno byśmy nieźle poszaleli na rowerach i na jednaj buteleczce by się nie skończyło;) Rachela witaj koleżanko, pisz częściej..... Coco no Twoje AMH nie jest optymistyczne i super, że rozważasz KD. nadal Ci kibicuje. Biest i Lonia za 2 tygodnie wielki bal na topiku. Lili co u Ciebie nie skusisz się na zabieg invitro? Miłego dnia koleżanki
  16. Ten post powyżej to ja karmi, zapomniałam się zalogować, nie wiedziałam, że to takie proste pisac jako gośc myślałam, że trzeba coś kombinowac a tu proszę....
  17. O widzę, że choroby się zaczęły, wracajcie do zdrówka dziewczyny. Coco zdecydowanie za rzadko pojawiasz się tutaj. Biest ja też trzymam kciuki tym bardziej, że dzisiaj chyba bedzie wiadomo kiedy i co. ja mam dzisiaj do pracy na 10.30 i dlatego kawkę tutaj pije rano. Miłego dnia
  18. Biest ale wynik:) Lonia Ty tez fajnie. Moncia Ty tez dołączysz do koleżanek lada chwila. Lili a Ty nie myślisz o invitro? Miłego dnia i dalej za was trzymam.
  19. Biest to już tylko kilka dni zostało...no i musisz wreszcie uwierzyc, ze Twój wiek naprawdę działa na Twoją korzyść. Witaj Aga wiesz co chyba nikt za bardzo Ci tu nie pomoże jesli chodzi o objawy, zwłaszcza w 19dc, musisz się uzbroić w cierpliwość i czekać po prostu. Z PCO przy dzisiejszej medycynie na pewno zajdziesz w ciąże lada miesiąc. Pisz z nami bo musimy Cię poznać. Gerwazy wszystko prawda co do mnie piszesz, ale u nas to raczej wina nasienia i raczej nie dochodzi w ogóle do zapłodnienia, także o wadliwych embrionkach nawet nie myślę, przez ten czas starań raczej ani razu nic nie zaskoczyło, także jesli już to może dodatkowo mam już wadliwe jaja. Zresztą nie chcę już tego roztrząsać, bo mój czas dobiegł już końca i chce się teraz skupić nad tym, aby pogodzić się z tym faktem, a nie znowu niepotrzebnie rozbudzać nadzieję, a potem cierpieć. Ale tobie koleżanko kibicuję z całych sił, masz duże możliwości to i efekty będą. Lonia a jak u Ciebie? Dziewczyny my w PL mamy dzisiaj wolny dzień, i nadal zamierzam się nudzić jak mops, najpierw obiad, potem kawa u mamy, a potem łóżeczko i dwie ostatnie części Rockiego Balboy, chyba od zeszłej zimy nie uprawiałam takiego słodkiego lenistwa w domu:) Z rowerami koniec w tym sezonie, bo koleżanka miała planowaną operację ręki, a bez nich nawet mi się nie chce jeździć. I tak jeździliśmy bardzo długo, ostatni raz tydzień temu w niedzielę około 40 km od domu złapał nas deszcz, a że wiadomo było, że to już koniec naszej jazdy w tym sezonie to kupiliśmy sobie flaszeczkę owocową na rozgrzewkę, 2 paki chipsów, koleżanka fajeczki i siedzieliśmy sobie w lesie pod drzewami ze 2 godziny i było naprawdę super, chłopaki chcieli jeszcze po jedną flaszkę jechać do sklepu, ale tak lało, że na szczęście odpuścili, do domu wróciliśmy około 22 godz. przemoczeni i ubłoceni, ja miałam nawet liście w spodniach.....i tak to w niesportowym stylu zakończyliśmy sezon rowerowy 2013:):):)
  20. Migotko 40 lat trzeba miec w chwili kwalifikacji a nie podejścia do zabiegu, także masz szanse, poza tym dużo ludzi z kolejki się wykruszy bo trafi się ciąża naturalna lub zmienią klinikę. Wiem, że dużo par zapisuje się na wyrost żeby w razie co kolejkę sobie trzymać. Pogadaj z ginem poważnie, że jesteś bardzo zainteresowana i żeby trzymali dla Ciebie miejsce w razie co, a dalsza klinika daleko od Ciebie? Biest niech rosną jajeczka...tez jestem ciekawa Twojego monitoringu. Lonia super, że robienie zastrzyków tak dobrze Ci idzie, mi też jajniki od razu zaczęły mocno pracować, ciekawe ile jajek będziesz miała.A jesli chodzi o nasze starania to już odpuściłam, u nas naturalnie nie ma szans praktycznie, ciężko jest, ale powoli godzę się z nową sytuacją, przez te lata ciągle żyłam nadzieją, że może jednak, może cud się zdarzy...ale się nie zdarzył i muszę zacząć żyć normalnie bo nie chcę następnych lat spędzić na płakaniu i żalu. Muszę pogodzić się z porażką i z faktem, że nie na wszystko mamy w życiu wpływ. U nas dzisiaj leje i dobrze... odpoczniemy sobie przynajmniej w domku. Nie zgadniecie co oglądamy..........wszystkie częsci ROCKY. Sama nie wierzę, ale jakoś mnie wciągnęło, nigdy tego nie oglądałam:) No to miłego dnia.
  21. Moncheri dawkę leku można bardzo łatwo podzielić, czytasz ile ma ampułka np 2 ml leku, wtedy do strzykawki odciągasz połowę czyli 1 ml a reszta zostaje lub odciągasz całośc i podajesz 1 ml, na szczęście strzykawki mają bardzo dokładne oznaczenia i można bez problemu odczytywać to.
×