Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Karmi__

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Karmi__

  1. Lili alternatywną formą ruchu zimą jest wylegiwanie się w pierzynach w dni wolne od pracy, bądź imprezowanie:):):) Samo zdrowie.....
  2. Zapraszam na kawkę. Mila jak tam dolegliwości, może to wirus jakiś? Ivanka 6 kg? Rewelacja i zazdroszczę. Migotka a czy Ty nie stawiasz sobie zbyt wysokiej poprzeczki, 60 kg to raczej nie jest zbyt dużo, chyba nie chcesz ważyć 45kg? No i niestety takie są zalety diet, że po nich tyjemy, ja staram sie wdrożyć inny sposób żywienia długotrwale, póki co może efekty nie są powalające, ale waga raczej na tendencji zniżkowej. A 5 kg w tydzień to raczej nie jest zdrowe, nie wyobrażam sobie tego..... Dziewczyny u was tez już jesień? Smutno zimno i nie lubię:) Jutro u nas jest rajd rowerowy na zakończenie sezonu dostałam zaproszenie no i jedziemy.....ale to tylko spacerek dla rekreacji 30 km w obydwie strony, potem ognisko i takie tam, dla mnie zdecydowanie za krótka trasa, ale trzeba wesprzeć lokalną imprezę;)
  3. Taida to teraz juz oficjalnie gratuluje ciąży, super, ze wszystko jest w porządku. Gerwazy gdzie jesteś? Pozdrawiam
  4. Ja też milego dnia życzę. Taida będę myślała jutro o Tobie, bedzie dobrze nie martw się. Ja zmykam bo jedziemy na rowery ze znajomymi, pewnie do nocy nam się zejdzie;)
  5. Witam. Biest stresujesz się? Rachela no pamiętam te ziółka i przyznaje, ze owulki po nich miałam super. Moncheri no fakt, że pojawiło się jeszcze kilka brzuszków na topiku, ale u dziewczyn, które krótko sie starały, tak naprawdę Twoja ciąża to dopiero fenomen i taka zgodna z tematem;)ale przynajmniej dziewczyny, które zaciążyły nie musiały przechodzić tego co my i to jest najważniejsze. Gerwazy napisz jakie masz plany Pozdrawiam miłego popołudnia.
  6. Wiesz Gerwazy też sobie raz myślałam jak to było rok temu....tyle miałyśmy nadziei....pamiętam jak Rachelka poszła do gina co nie wierzył, że ona ma tyle lat;), a ja do tej ginki co mnie przegoniła........ i w sumie miała rację, pamiętam jak odebrałaś wynik AMH i ruszyłaś do działania. Ech szkoda, że tak się ułożyło, dobrze, że przynajmniej Moncheri się udało........
  7. No to Gerwazy strzał w 10, zapraszam z nami na wyjazd, jeden chłopak gra w zespole muzycznym, zabiera ze sobą akordeon, pewnie śpiewy będą od rana do wieczora. Juz na tej piątkowej imprezie mieliśmy przedsmak tego co się będzie działo. Mi tez po drinku włącza się bakcyl muzyczny, znam mnóstwo piosenek, ale fałszuje jak diabli, będę się musiała hamowac ze swoim śpiewem, bo mało tego że jeden gra i spiewa to jedna kumpela jest solistką w tym zespole. także wyjazd na pewno muzyczny będzie;) Mila faktycznie duże mieszkanie macie, nic tylko dodatkowy lokator by się przydał, czemu aż na listopad masz wizytę? Gerwazy a Ty jakie masz plany? Nie myslisz trochę o kd?
  8. Gerwazy ma nadzieje, że bedziesz częściej pisała bo brakuje tu Ciebie. O ognisku już zapomniałam a w piątek bylismy na 40 u kolegi od rowerów, impreza w zarezerwowanym lokalu, jubilat nic nie wiedział była mega niespodzianka, az się chłopak rozpłakał. Zabawa była do 5 rano, cudownie było:) Za miesiąc jedziemy na 3 dni na Roztocze ze znajomymi od rowerow oraz ich zaprzyjaźniona para , którzy są lakarzami, także moje znajomości idą ku wyżynom;) świetni ludzie zapoznaliśmy się na tej imprezie. Już mamy rezerwację w domku, jedziemy w 12 osób w tym dzieciaki nasze, a własciwie młodzież w ilości 4 sztuki. Doktorostwo też mają jedynaka 16 latka, a maluchów żadnych nie będzie, tylko 4 takich 14-16 lat z moją córką oczywiście. Poszalejemy, domek jest cudowny i wyposażony, towarzystwo doborowe, już nie mogę się doczekać. Mila Ty się nie martw na zapas myślę, że invitro bez problemu rozwiąże wasze problemy. Biest no to czekamy z Tobą na @. Rachela mi tez Cie brakuje......pisz...... No to ja tyle dziewczyny, bo u mnie w sprawach ciążowych nic nowego.
  9. Witam się z kawką. Mila u nas w nasieniu głownie morfologia szwankuje jest tylko 2% prawidłowych, poza tym ruch typu A też poniżej normy dużo, do tego jeszcze ilośc w ml też poniżej normy także dzieci z tego nie bedzie, takie wyniki nawet do iui się nie kwalifikują w sumie. Gdybym miała Twoje lata to może zarezykowałabym invitro, ale w moim wieku to szanse są minimalne. Może gdybym miła dużą kasę to miałabym szanse w klinice gdzie badają zarodki, ale z moimi finansami to nawet nie startuje bo niestety, ale psychika przez lata starań tez już nie ta, W klinice do której chodziłam nie sądze aby sie udało, a do stolicy nie mam możliwości jeździć i mnie po prostu nie stać na invitro tam. Niestety pieniądze to jest główna bariera u mnie:(
  10. O Gerwazy jest:) Jak mi Cię tu brakuje koleżanko......pisz co tam u Ciebie, co porabiacie z M? Może wrócimy do dawnych pogaduch o pierdołach, przecież wiadomo , że nie każdej się uda zaciążyć i nie ma co się pocieszać na siłę, że pewnie się uda, tylko zacząć żyć realnie, nie będę w ciąży, ale lubię ten topik i dlatego pisze tutaj. Dziewczyny ja miałam na myśli troszkę cos innego pisząc o wpadkach po 40, chodzi mi o to, że te co zaszły przyszło im to bez trudu najczęściej, dla mnie tez nie jest problemem jak rodzi kobieta 45 lat, ale jest problemem zajście w ciążę w moim przypadku i nie przekonują mnie słowa, że kobiety rodzą do 45 rż......jasne, że rodzą, ale jesli uda im się zajść w ciążę. Moncheri ja wiem, że Ty jesteś przykładem cudu, ale u was generalnie wszystko było ok, u nas wyniki nasienia nie dają złudzeń, może gdybym starała się jeszcze z 10 lat to i mi by się przytrafiło.
  11. Jola ja nie mam co składać broni bo się sama złożyła, czas zrobił swoje i tyle, kilka lat łudziłam się nadzieją, ale niestety nie udało się. A to, że kobiety rodzą dzieci po 40 to przecież każdy wie.... tylko są to najczęściej wpadki.
  12. Mila nie martw sie porodem, obecnie medycyna poszła bardzo do przodu w tym kierunku, jest znieczulenie zewnątrzoponowe , a poza tym jak strasznie się boisz to gin na pewno da Ci skierowanie na cesarkę, bo psychika w czasie porodu to podstawa i nie każda kobieta potrafi celebrować bóle porodowe. Teraz skup się na tym, abyś miała kogo rodzić;) SM Tobie mogę wywróżyć, że powinnaś spróbować przekonać męża za wszelką cenę bo to już ostatnie miesiące na zajście w ciążę. Dziewczyny u nas jest okropna pogoda, idę zaraz leżeć do łóżka bo muszę się do piątku wykurować.
  13. O no właśnie Jola zapytaj rodziców dziecka, bo jeśli im to nie przeszkadza to czemu nie.
  14. Mila dobrze, że podjeliście decyzje, wiesz jak się działa to się się wydziała...nawazniejsze, że macie kasę, bo to niestety podstawa w leczeniu niepłodności. Taida na tym etapie ciąży nawet na najlepszym sprzęcie trudno o konkrety, dlatego nie stresuj się zbytnio i wszystko będzie dobrze. Jola ja też słyszałam o tym, że ciężarna nie powinna trzymac dziecka do chrztu może i zabobon, ale ja bym nie ryzykowała szczęścia cudzego dziecka. U nas to jest powszechna prawda, że w ciązy nie podaje się dziecka do chrztu. Biest następna Ty w kolejce potem Mila, a wiecie, że ja przepowiadam najlepiej ciąże;)
  15. A no cisza...... Taida to nic innego Ci nie pozostało jak tylko celebrować swoje nudnosci i cieszyć się z nich;) Ja tak jak Ty ze szkoły tez raczej nic nie pamiętam, no może tytuły lektur.....wiedzę, którą teraz posiadam nabyłam sama lub na studiach, bo to mnie interesowało, natomiast prawa fizyki ani chemii nie znam żadnego i wcale mi to w życiu nie przeszkadza, za to wiedzę z zakresu psychologii i pedagogiki mam bogatą, no i nie wspomnę, ze douczyłam się przymusowo w ostatnich latach z zakresu układu rozorodczego, hormonalnego i stosowanych leków, jednak tej wiedzy z zakresu niepłodności zdecydowanie wolałabym nie posiadać:(
  16. dziewczyny na kawkę zapraszam. Mnie tez rozkłada choroba, ale muszę dzisiaj do galerii po jakieś odzienie pojechać. U nas nie pada, ale jesien już prawdziwa za oknem. Wczoraj popracowałam na działce wyrzuciłam już wszystkie kwiatki doniczkowe i ogólnie przygotowujemy ogród do zimy. Za to w brzózkach na działce nazbierałam łobiankę kozaków, ale są co roku to zdziwiona nie byłam. Poza tym @ u mnie jak co miesiąc i powoli przygotowuje się na imprezę z okazji 40 naszego kolegi od rowerów, impreza niespodzianka dla jubilata. Gerwazy odezwij sie napisz jak sytuacja u Ciebie. Biest kiedy do kliniki idziesz? O poziomie dzieci w szkole powiem tyle, że musimy się przyzwyczaić, że będzie coraz niższy tak jak za granicą. Kiedyś jeździłam do Szwecji i byłam zdziwiona tym, że tak mało materiału przerabiają, ale teraz sobie myślę, że one i tak są bardziej szczęśliwe niż nasze dzieci i lepiej im się żyje pomimo mniejszej wiedzy. Ale tam za to jak ktoś jest dobry humanistycznie to idzie głównie w tym kierunku, jak dobry ze ścisłych to na tym bazuje, a u nas trzeba ze wszystkiego równo uczyć się. Może Wam się narażę, ale ja akurat nie jestem za tym, aby zbyt podwyższać poziom wiedzy teoretycznej, bardziej zależy mi, aby córka umiała kojarzyć, analizować, wyciągać wnioski i miała dobre relacje z otoczeniem , bo to w życiu przynosi większe efekty niż np znajomość wzorów chemicznych czy fizycznych. Jak dla mnie inteligencja emocjonalna jest kluczem sukcesu, ale może się mylę...... No to miłego dnia.
  17. Mila jesli chodzi o iui to lekarz podejmuje decyzję czy nasienie się nadaje, podobno nie ma sensu robić iui jesli po przygotowaniu nasienia jest mniej niż 1 mln obrobionych plemników, niektóre kliniki mówią o 2 mln minimum. nie wiem gdzie chcesz podchodzić do iui bo w PL to musiałabyś byc kilka dni. Cykl zaczyna się stymulacją, około 10dc monitoring jak rosnie pęcherzyk, potem zwykle jeszcze jeden lub dwa monitoringi i jesli pęcherzyk jest około 20 mm i endo gotowe podają zastrzyk na pęknięcie i od 24 do 36 godz po robi się zabieg. Skuteczność raczej niska, ale czasem się udaje. Wg WHO powinno się robić 4 próby jesli nie ma efektu to invitro . Jesli coś jeszcze chcesz wiedzieć pytaj, ja 2 latat temu miałam 4 podejścia, i w tym roku po zrobieniu HSG także 4 podejścia, ani razu nie byłam w ciąży po iui, ale u nas nasienie kiepskie także raczej byłby cud gdyby się udało.
  18. Pozdrawiam was dziewczyny. Rachela jak fajnie, że sie odezwałaś, Ja mam tak jak Ty pragnienia się nie wyzbyłam, ale znam zasady i wiem, że to już koniec. Mi tez brakuje tych naszych pogaduch, ale to w końcu my tworzymy ten topik i powinnysmy gadać częściej. rachela nie chodzi Ci po głowie invitro? Lili no mnie też coraz mniej tu, bo takie jest zycie, że ktos musi być przegrać w każdej grze. A topiki staraczkowe zawsze kończą się ogólnym zaciążeniem i zostaje kilka sierot co im się nie udało i przestają pisać, to standardowa procedura na kafe. Taida ja zawsze z całego serca kibicuje dziewczynom, które długo się starały i swoje przeszły i cieszę się, że nie musicie przechodzić tego co ja, że Wasza historia ma inne zakończenie, zawsze trzymam kciuki za wasze maleństwa:)
  19. Zapraszam na poranną kawkę. Dopiero wstałam bo ognisko sie skończyło o 2 w nocy, było cudnie pieczone ziemniaki, kiełbaski jabłuszka, jednak ognisko jest o wiele fajniejsze niż gril, ten klimacik jest niepowtarzalny. U mnie @ za tydzień, ale oczywiście już mam pms. Jola nic sobie nie poukładałam w głowie tylko już mniej mnie to wszystko dotyka, ale bardziej na zasadzie wypalenia, a nie poukładania w głowie. Mam nadzieje, że Ciebie nudnosci nie będą męczyły bo głupio tak na lekcji lecieć do porcelany;) SM jak organizujesz 18 córci, pewnie w lokalu? Bo w domu to nie wiem kto by się ośmielił;) Gerwazy co u Ciebie? Jak dalszy plan i jak tam się ma Twój ukochany. Moncheri u Ciebie najfajniejszy okres ciąży delektuj się bo następny raz znowu dopiero za 13 lat może być. Biest chyba nie narzekasz na pogodę u nas wczoraj i dzisiaj przepieknie. Rachelko , gdzie ty jesteś, nie było Cie już wieki odezwij się. Gwiazda jakie badania jeszcze robisz, robiłaś AMH? dziewczyny lecę już bo trzeba sie ogarnąć po wczorajszym, miłego dnia zyczę.
  20. Pozdrawiam dziewczynki. U nas piękna pogoda, jakoś nie mam co pisać ostatnio....nadal jeździmy na rowerach, ale juz rzadziej, wieczorem ognisko na dzialce i tyle. @ przychodzi co miesiąc jak w zegarku, nadziei już nie ma, powoli przyzwyczajam się do tego, że się nie udało, ale w sumie i tak całkiem dobrze to znoszę. Ale już Wam nie smęcę, pozdrawiam i milego dnia zyczę.
  21. Biest witaj u nas:) Pozdrawiam dziewczyny, u nas zimno i już jesień chyba. Nic nowego nie napisze bo nic się nie dzieje. Gerwazy podchodzisz w następnym cyklu?
  22. Biest miłego wypoczynku. Taida czekamy na dalsze wspaniałe wieści, bo pewnie jeszcze beta bedzie a potem echo serduszka. Jola kiedy idziesz na zwolnienie? Gerwazy mówilam Ci już kiedyś, że raczej mało kto lubi cudzie dzieci zwłaszcza jak płaczą i marudzą, także nie dziw się sobie, że Cię drażniły, natomiast relacje między rodzicami są oczywiście inne jak pojawia się dziecko, ale uwierz mi, że jest też wiele cudownych chwil i to naprawdę rekompensuje ten czas kiedy dziaciaki marudzą i wymagają mnóstwa energii z twojej strony. A tak naprawdę to zalezy od tego jak układa się między rodzicami, bo jeśli dziciaki nie są planowane, a rodzice mieli inne plany to rzeczywiście mogą być sfrustrowani, ale zapewniam Cię , że jeśli zostaniesz mamą to po tym wszystkim co przeszliscie nie bedziesz narzekać.
  23. Denis strasznie mi przykro z powodu tej sytuacji, ja z doświadczenia zawodowego wiem, że Sąd jest zwykle bardzo przychylny biologicznym rodzicom i mają nieskończoną ilość szans. Denis a nie myślałaś o adopcji dziecka, na pewno myślałaś? Lonia adopcja ze wskazaniem to wiesz jak jest postrzegana.......zawsze raczej za tym kasa idzie, ale moim zdaniem to i tak lepsza opcja niż aborcja albo wyrzucenie noworodka, Ty się przygotowuj do invitro na jesień. Taida czekam na twoją jutrzejszą betę, właściwie bedzie już wszystko wiadomo:) A objawów bardzo Ci zazdroszczę;)choć wiem, że złe samopoczucie potrafi przyćmić trochę radość z ciąży. Jola czekam na relacje od gina, pewnie bedzie już serduszko słychać. Biest kiedy do kliniki idziesz? Pozdrawiam resztę koleżanek.
×