Karmi__

No dobra to już ostatni post......;) U nas goście już zjechali póki co nikt nie może dojść do ładu, teściowa pomieszała swoje bagaże z bagażami szwagra i tam były dwa pluszaki co z Anglii przywieźli znajomym a teściowa wieczorem była sama jak przyszliśmy to siedziała i nie mogła wyjść z podziwu, ze nie pamięta kiedy kupowała te pluszaki i kiedy je pakowała, dopiero jej powiedziałam, że to są pluszaki szwagra dla znajomych:):):) Aż kobiecie ulżyło bo chyba myślała, że jej się w głowę coś robi;) Dzisiaj na działce wielki gril, działka odszykowana na bóstwo, wszystko opielony, wystrzyżone, wymalowane, kwiaty kwitną jak szalone, w warzywniku jak w wojsku wszystko równiutko i czyściutko, także aż chce się jechać. Aha i pochwalę się, że od męża dostałam na urodziny oryginalny portfel Piere Cardie, a teściowa oprócz d*pereli przywiozła mi 3 flaszeczki perfum Chanele...także i u mnie zapachniało wielkim światem;) No to miłego dnia, ja idę się ogarnąć bo po tych pracach polowych wyglądam jak chłopka pańszczyźniana. Milego dnia wszystkim paniom życzę.

Zapraszam na kawkę. Dziewczynki chciałam Wam bardzo bardzo podziękować za wczorajsze życzenia, dopiero dzisiaj czytałam i aż łezka w oku się zakręciła ile osób tak dobrze mi życzy. W realu życzenia urodzinowe niezbyt miło mi było przyjmować, ale od Was to co innego, wszystkie dobrze wiemy co znaczy ,,spełnienia marzeń", bo jak mi siostra wczoraj tego życzyła to pomyślałam sobie nawet Ci po głowie nie chodzi o jakie marzenia chodzi. Nie wspomnę nawet o życzeniach Coconut:):):) Gerwazy Ty też coś napomknęłaś o sobocie ja nie jestem pewna, ale jeśli tez miałaś wczoraj urodziny to Tobie kochana w szczególności życzę,,spełnienia marzeń"

SM Skarbie dziękuje za życzenia, staram się nie myśleć o tych moich urodzinach dzisiaj ale co jakiś czas a to smsik przyjdzie a to ktoś zadzwoni u już nie da się zapomniec o tym;) Ale postaram się pomyślec o tym, że dzisiaj obchodzimy również 17 rocznicę ślubu to już bardziej optymistyczne święto. Dziewczyny olewamy pomarańcze choćby nie wiem co......

U mnie już ruch się rozpoczął, wczoraj przyleciał szwagier z rodzinką, mieszkają u teściowej i już wczoraj przyszły tam dwie dziewczyny i wypiłyśmy dużą Kadarkę, ale było wesoło:):):) wróciliśmy o północy. W południe bedzie już też teściowa, ale dzisiaj nie planujemy dłuższych spotkań, bo musimy działkę na bóstwo dokończyć, nie możemy się wyrobić bo jak tam jesteśmy to ciągle ktoś wpada i trzeba chwilę pogadać, ale dzisiaj to już tylko kosmetyka została, dopicowac w domku i takie tam szczegóły. Jutro robimy tam obiad rodzinny tzn grila, ale już znajomi zapowiedzieli, że będą tamtędy rowerem przejeżdżać i też wpadną z naszą rodzinką się przewitać....dobrze, ze działka ogromna to przynajmniej ciasno nie będzie. A na koniec chciałam poinformować, że właśnie dzisiaj rano brzuch mnie zaczął boleć @ :(

Witam się z kawką :) dziewczyny odnośnie pomarańczowych wpisów powiem tak......jestem już kilka lat na kafeterii i na innych topikach tez byłam uwierzcie, że co jakiś czas na każdym z nich pojawia się pomarańcza, która ma na celu rozbić daną grupę, wypisuje złośliwości pod adresem określonych uczestników, aż Ci powoli rezygnują z pisania, potem jest coraz mniej osób i wpisów, aż za jakiś czas pojawiają się nowe osoby i topik odżywa....to są moje obserwacje i ja proponowałabym aby naprawdę nie odpowiadac na pomarańczowe wpisy i pisać dalej jakby nigdy nic. Nowe forum jest rozwiązaniem z tym, że nie ma wtedy szans, że dojdą nowe dziewczyny, ale oczywiście jeśli takie powstanie to zapisuje sie pierwsza. Gerwazy pewnie jesteś w drodze do Kolorado, strasznie mocno trzymam kciuki za Ciebie i liczę na Ciebie, że po powrocie otrzymamy szczegółową relacje z wizyty i atrakcji jakie tam mieliście, a jak przestaniesz pisać to normalnie się na Ciebie obrażę:(:(:( Moncheri jak się udała uroczystość? SM.........a cóż to za słownictwo :):):) Nie wiedziałam, że taka grzeczna dziewczynka takie brzydkie słowa zna:):):) pozdrawiam Cię.......przynajmniej się z tego pośmiałam jak czytałam te wszystkie wcześniejsze wpisy:):):) Taida czekam na Twoją wizytę. Lili Ty się chyba nie zrażasz pomarańczami? Coconut pozdrawiam.

I prosze mi tu słuchać naszej założycielki bo dobrze mówi, pozdrawiam Moncheri. Jola lada dzień masz wakacje dasz radę wytrzymasz do końca roku. U mnie dzisiaj następny dzien upału zimą miałam Syberię a teraz Afrykę, ale jest ok:) Do godziny 9 rano zdążyłam umyć okna w garderobie i salonie wielkie, firanki lśnią i zaraz jadę na działkę pewnie się opalę. Po działce na 15 min do pracy potem z córką do okulisty potem do kosmetyczki a potem znowu na działkę.........i zaznaczam, że nie jestem na amfetaminie;) No to miłego dnia dziewczynki kiedy Rachela wraca?

Gerwazy Ty też biegłaś;)? A o ząbka się nie boję jestem pod opieką jednego z najlepszych specjalistów w wojewóztwie, który jest też moim super kolegą z liceum. Prawdziwy fachowiec:)

Gerwazy pęcherzyk pęka kiedy jest wyrzut piku LH, zalezy to od dojrzałości pęchrzyka przy invitro jest inny zestaw leków, natomiast przy iui to takie raczej gdybanie nawet badanie estradiolu, nie daje efektów bo iui robi sie jesli jego poziom jest miedzy jakimiś tam wartościami i jest spora rozbieznośc także to to samo prawie co testy owulacyjne. Ja zauważyłam, że w tej klinice bardziej robi się na pęknietych pęcherzykach, bo jak raz miałam niepękniety to nie miał ochoty mi robić iui a potem kazał dużo ćwiczyć żeby pęcherzyk pękł jak najszybciej. Przy obniżonych parametrach nasienia nie jest dobrze, gdy plemniki muszą czekać na jajko bo wtedy giną, po obróbce są od razu gotowe do zapłodnienia nie muszą przechodzić fazy katapatacji i jak jest jajko to go od razu napadają;) Ale to wszystko teoria po tyli latach starań to raczej trudno na cokolowiek liczyć.

Coconut jak tylko będę potrafiła to chętnie pomogę, wstaw wieczorkiem wyniki to napiszę Ci co wiem w tej sprawie. W kwietniu prof tłumaczył mojemu M po iui co skąd się bierze w tych parametrach u nas niestety wyniki pozostawiają do życzenia to musiałam sie troche podkształcić w tym temacie.

A czemu tu nikogo nie ma? U nas upalny dzień. Wróciłam od dentysty, po południu znowu idę bo z moim zębem niewesoło nadal. Przez ten ból zapomniałam o wczorajszej inseminacji, trochę się wahałam przed tym prześwietleniem zęba ale musiałam go zrobić. Idę zaraz okno w kuchni umyć przynajmniej, goscie na szczęście będę mieszkali u teściowej w domu co nie zmienia faktu, że ruch bedzie jak się patrzy. Szwagier z rodziną jutro wieczorem przylatują z Anglii a teściowa w sobotę przyjeżdża z Włoch. Pozdrawiam was kochane dziewczynki i miłego dnia życzę.

No niestety Gerwazy masz racje musisz mieć solidną diagnozę, bo bez tego nic nie ruszy. Wiadomo, że u Ciebie coś z immunologią, a tego organizm sam nie przeskoczy.

Eh no jestem nareszcie. Zabieg odbył się wg planu, pęcherzyk już pękł na usg widać było ciałko żółte, ale mi się to trochę nie podoba, że te pęcherzyki tak szybko mi pękają. Płynu za macica było niedużo z tego prof wnioskuje, że pękł raniutko, ale nie wiadomo tak naprawdę, nawet on przyznał, że nie wie......podano 1 mln obrobionych plemników no i tyle.....teraz czekanie kilka dni na pierwsze objawy. Potem prosto do fryzjera pojechałam, fryzura ekstra włoski pomalowane. od wczoraj pobolewał mnie ząb, myślałam, że to dziąsło mnie boli bo przecież zęby miałam wszystkie zdrowe, ale bliżej wieczora zaczął mnie napitalać już strasznie, zadzwoniłam do mojego kolegi stomatologa i przyjął mnie o 21.30. Sam był zadziwiony co mnie tam boli, rozwiercił i okazało się, że kiedyś ząb leczony był kanałowo tylko nie wszystkie kanały, oj bolało jak mi to sprawdzal, niestety nie mógł mi zrobić zęba w ciemno i dopiero jutro prześwietlenie rano zrobię. Póki co jestem z rozwierconym zębem i boli mnie nadal. Ciężka noc przede mną, kazał mi zimne przykładać i faktycznie pomaga. Także zaliczyłam dzisiaj ginekologa, fryzjera i dentystę....efekt: prawie 1000 zł mniej w kieszeni:(

ha ha pierwszy raz w życiu na pomarańczowo pojechałam nawet nie wiedziałam, że to takie proste :):):):):):):):):)

Zapraszam na kawkę. Moncheri może uda Ci się jakoś przekręcić tego gina na zwolnienie, weź go na litość może:)A Twoje badania maluszka na pewno wyjdą dobrze, może wtedy będziesz spokojniejsza o ciążę. Taida, ale imponująca lista badań trzymam kciuki za powodzenie i wizytę. Gerwazy wiesz co jak podjęłaś już decyzję o Kolorado to trzymaj sie ich opinii najbardziej. Jolka a u Ciebie kiedy termin @? Rachela ile można na wakacjach siedzieć;) Biest Ty tez chyba latem zaczniesz kręcić się już za badaniami przed invitro. Ja mam do końca tygodnia urlop, musze się przygotowac na przyjazd szarańczy z całej Europy.......ale dzisiejszy dzień już zajęty cały, o godz 12 jadę do kliniki, około 14 iui, potem 15.30 mam fryzjera i pewnie aż wieczorem wrócę. Na razie

Ja nie wiem Gerwazy co o tym sądzić genetyka jest taka trudna........pozostało Ci tylko czekać na wizytę w Kolorado, niech oni się wypowiedzą w tej sprawie. MonCheri kiedy pójdziesz na zwolnienie, bez sensu żebyś jeszcze pracowała, kiedy masz wizytę u tonika? Coconut a jakie u Ciebie plany z tą iui? zapomniałam co mialam dalej napisać...... Aha i ja też polecam serial Spartakus, pamiętam jak mnie wciągnął skubany, nie wspomnę o czystej krwi i mam nadzieję na następny sezon. Ja już dzisiaj po zastrzyku jutro jadę na zbieg a potem do fryzjera.

Witam dziewczynki. Jestem po wizycie, na usg pęcherzyk dominujący 16,5 mm, endometrium 9,5 mm trójlinijne...no i to co zawsze jutro zastrzyk ovitrelka pojutrze iui. Pogadalismy trochę z profesorem, mówi, że się wczoraj naczytał, że to badanie AMH to wcale nie jest takie wspaniałe jak się wydawało kiedyś, i mówi, że wiele klinik bedzie wracało do mierzenia poziomu FSH, czytał to w jakiejś amerykańskiej mądrej literaturze, także dziewczyny z niskim AMH to może wcale nie jest tak, że macie bardzo niską rezerwę. Odnośnie invitro to koszty u niego są takie: samo invitro 5000 zł a stymulacja około 6000, starają się aby było około 6 zarodków żeby były mrozaczki gdyby się nie udało, w moim wieku podaliby mi 3 zarodki. szanse są takie jak mówi literatura, prof powiedział, że nie może mi zagwarantować sukcesu bo gdyby mial taką moc to.....a ja tu dokończyłam to pewnie pana by tu nie było tylko w Kolorado.....a on w śmiech i mówi ...dokładnie tak:) Także Gerwazy nawet mój prof zna Twoją klinikę:) No to tyle u mnie, wczoraj niechcący wyszedł maly delikatny grill na działce...tak we 4 osoby. A w ogóle to mam mnóstwo truskawek, codziennie zbieram kozaki na działce, a do tego owocuje nam boczniak, na grilu niebo w gębie. Jeszcze jutro do pracy i urlop 3 dni.... Na razie tyle potem jeszcze będę.

Moncia do której kliniki się w wybierasz? U mnie kawka wypita, ale teraz po kościele będziemy drugą pic, fajnie, że nie musze dzisiaj obiadu gotować.

Zapraszam na niedzielną kawkę. U nas wczoraj obyło się bez burzy, dzisiaj znowu upał afrykański. Na działce wczoraj nie posiedzieliśmy długo bo znowu córka robiła grila, Córcia dorosła i musimy teraz dzielić się z nią działką;) Dzisiaj na obiad do mamy idziemy bo siostra przyjechała i obiadek rodzinny, a po południu pewnie kawka na działce. Rano robiłam test owulacyjny póki co druga kreska blada czyli test ujemny, dzisiaj 10 dc, jutro na wizyte jadę na 17 godz, zobaczymy czy jest pęcherzyk, póki co w jajniku strzyka...moze coś się dzieje, no to u mnie tyle. Czy Ivanka się już odzywała po imrezie? Gerwazy do Kolorado lecicie w następnym cyklu ?Normalnie nie wierze, że Twój M tyle kilosów na rowerze zrobi, widzę, że to prawdziwy kierowca maratonowy, a ja myślałam, że poważny biznesmen:) Lili coś ostatnio mało piszesz i humoru nie masz...takie mam wrażenie. Mandarynka no wiadoma sprawa, że ja wierzę w Ciebie, pamiętaj, że nawet poroniona ciąża, ale daje Ci sygnał, że w ciąże zachodzisz, a to jednak jest najważniejsze. Nadal trzymam kciuki za Ciebie. Coconut wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy. Rachela pozdrawiam. SM co porabiasz? Moncheri jak mdłości...męczą Cię jeszcze?..pewnie tak;)

Witam i zapraszam na kawkę:) Coconut jesteś niesamowita:):):)A jak wyniki Twojego M? Ivanka pewnie ma kaca giganta......Ivanko gdzie przepadlaś pisz jak było? Rachela cudne plaże, wypoczywaj kochana ile się da, a jak u Ciebie który masz dzień cyklu na tych wczasach?wiesz tak tylko pytam;) Lili przywołuje Cię do porządku i nakazuje rozpocząć konkretne starania prokreacyjne....jak tam w Waszym cudnym ogrodzie? Jola a Ty jak samopoczucie ciążowo? Kwaśna Mandarynka nie dołuj sie kochana zachodzisz w ciążę i pewnie lada chwila będziemy cieszyły sie Twoimi dwiema kreskami. Dziewczyny u nas upał od rana jak w Afryce, pewnie po poludniu burza bedzie. Ja zaraz smigam do pracy na 2 godz. bo wczoraj po południu zaczęłyśmy a dzisiaj musimy dokończyć dodatkową pracę. Po niedzieli chyba wezmę ze 3 dni urlopu bo pod koniec tygodnia przyjeżdża na 3 miesiące teściowa z Włoch i szwagier z rodziną z Anglii na 3 tygodnie...oj bedzie się działo:):):) i dlatego muszę działeczke na bóstwo zrobić bo pewnie bedzie tam organizowanych dużo spotkań, a przez te ciągłe deszcze nie możemy się z niczym wyrobić, dzisiaj kończymy malować domek a zostało mi jeszcze mnóstwo mebli ogrodowych do malowania, słupy do siatkówki i takie tam p*****ly. A w ogóle jak Wasze prace ogrodowe nikt się nie chwali co tam w warzywniakach Wam rośnie. No to lece pozdrawiam.

ha ha Coco, ale dałaś ciałą z tym kacem w piętek, trochę zazdroszczę, a trochę wspołczuję

Witajcie dziewczynki. Taida w którym byłaś dniu cyklu na usg? Miałaś stymulację? Ivanka kochanie z okazji urodzin zyczę Ci aby spełniły się twoje wszystkie marzenia no i 100 lat oczywiście. Sm może okaże sie tak jak u mnie, że masz mniej zębów do leczenia niż myslisz, ja znieczulenia nienawidzę biorę tylko w ekstremalnych przypadkach, a tak na żywca wolę. Gerwazy zabij mnie a ja już nie wiem jaki masz plan....wszystko mi sie pomyliło.Gerwazy ja już teraz na nic nie licze co będzie to będzie, a co ja moge? , prof powiedział, że robimy jeszcze jedną iui, a potem to wiadomo zostało tylko invitro. także u mnie samo sie odpuści ja na to wpływu nie mam. Wiesz co w PL znaczy mieć 42 lata i starać sie o ciążę....tutaj obowiązuje jakiś mit wieku, pewnie gdybym miała 32 lata i połowę niższe AMH to wszyscy by mnie chcieli leczyć a po 40 to tylko ręce rozkładają. Rachelka czytasz nas troszkę, jakby co to pozdrawiam:) Biest ale przysmak robisz. Moncheri pozdrawiam Cię serdecznie pisz więcej proszę. Wisiołku ja się nie dziwię Twojemu mężowi, że masz zakaz kompa jak czytasz takie smty i jeszcze je przeżywasz, poczytaj o szczęsliwych mamach lepiej. Powodzenia na badaniach. Lili gdzie się podziałaś?

Byłam dzisiaj u stomatologa kolegi myślałam, że mam wszstkie zęby do leczenia, a tu niespodzianka tylko jeden ząbek był zepsuty. Także mogę zachodzić w ciąże zeby zdrowe,

Mandarynka zobaczysz że zaraz bedziesz w ciązy. A u mnie raczej nic ciekawgo mam ostatnio ciągle doła w związku ze zbliżającym się końcem starań, musze sie ogarnąć bo w końcu w depresję wpadnę widzę, że coraz gorzej ze mna. W poniedziałek 12 dc idę na monitoring jestem bez żadnych wspomagaczy, za to ziółka piję codziennie. Jak bedzie pęcherzyk to robimy ostatnią inseminację....... Takie uproszczone invitro to u nas tez kosztuje tyle samo pewnie tylko parę stówek mniej za leki na stymulację a za reszte pewnie trzeba zapłacić.Jak będę w poniedziałek zapytam jaką mają najtańszą wersję invitro. Ja zapłaciłabym za ten zabieg chetnie gdybym wiedziała że się uda, ale tego akurat nikt mi nie zagwarantuje tym bardziej w moim wieku. A tak w ogóle stęskniłam się za Wami.

Dziewczyny szkoda słów wczoraj wieczorem tyle napisałam i zamiast wysłać pojawił się ,,błąd coś coś tam" mało mnie nie trafiło. Teraz wszystko zapomniałam co komu miałam napisać......... Gerwazy no to niech się dzieje....działaj ile sił, Twój M jest boski:) Moncheri a niech Cie muli ile wlezie:):):) Wiesz ile bym dała za te katusze......ale tak powaznie jeszcze troche i chyba w drugim trymestrze już nie mdli. Dbaj o siebie. Jola ponawiam propozycje z testami owu, bedziesz wiedziała czy była owulka, ale 18 dc to faktycznie nic raczej nie wiadomo. Coco czy to Ty przygotowujesz się do iui? Resztę nic nie pamietam

test ale nie ciążowy:)