kasia47
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kasia47
-
do lete: NIE MOŻNA wnieść pozwu o rozwód z orzekaniem o winie ze swojej winy. Po prostu sąd taki pozew odrzuci. Więc albo żona wniesie o rozwód z winy męża, albo mąż wniesie bez bez orzekania o winie. Innego wyjścia w Twojej sytuacjhi nie ma. No chyba, że żona wniesie pozew również bez orzekania o winie. Bez orzekania o winie, jeśli się udowodni rozkład małżeństwa (np. brak wspólnego zamieszkiwania) - tak jest najszybciej i najłatwiej, czasami już na pierwszej rozprawie, ponieważ nie ma już rozpraw tzw. pojednawczych.
-
Małżonek wyłacznie winny NIE MOŻE podać sprawy o rozwód ze swojej winy. Może to tylko zrobic strona przeciwna. Ale może to zrobić bez orzekania o winie... a potem udowodnić rozkład małżeństwa.
-
osobiście uważam, że dzieci najlepiej sie powinno rodzić późnym latem albo wcześną jesienią. Bo do zimy (odnośnie spacerków) już się trochę odchowa, i aż tak baaardzo nie trzeba uważać na przemarnięcia, przegrzania itd. itp. Ale oczywiście to indywidualna decyzja każdej z Was.:) pozdrawiam
-
Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć
kasia47 odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
o już znalazłam: http://wiadomosci.onet.pl/1425584,69,1,0,120,686,item.html -
Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć
kasia47 odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Nawet będąc w ciąży można jeszcze dostac okres, tak więc nie załamujcie się dziewczyny. Wczoraj przeczytałam na onecie, że jakaś kixbokserka (gdzieś w świecie) urodziła zaraz po walce i jakie było jej zdziwienie, bo była w 7. miesiącu i cały czas miesiączkowała, więc nawet ponoć;) nie wiedziała, że jest w ciązy... Aż trudno uwierzyć, jak znajdę jeszcze ten tekst, podeslę Wam linka. Pozdrawiam -
Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć
kasia47 odpisał na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
Dziewczyny, przytoczę wam historię moich znajomych - obydwoje młodsi ode mnie. Po ślubie jako 25-latkowie zaczęli starania i tak w nerwach i stresie (zupełnie jak wy) starali się ponad 4 lata. Ich całe życie było podporządkowane owulacji, próbom, testom, a co się z tym wiąże - szaleńczym telefonom - \"przyjeżdżaj natychmiast, bo własnie pora!\", seks na zawołanie... I NIC. Wszystkie badania,, jakie można było zrobić - porobili. Oboje zdrowi, w pełni zdolni do rodzicielstwa. I jeden wielki STRES. Co to będzie?! Tak bardzo chcieli... W końcu się poddali. Stwierdzili, że widocznie tak ma być. Będą sami. Po 5 latach od ślubu, z okazji rocznicy mąż zabrał żonę na romantyczny urlop na wyspy greckie. Tam oczywiście wyciszeni, pogodzeni z losem, BEZ MYŚLI O DZIECKU, oddawali się przyjemnościom małżeńskim. Po powrocie okazało się że ona JEST W CIĄŻY. A dzisiaj są szczęsliwymi rodziacami dwójki pociech, z drugim już wogóle nie mieli problemów. Tak więc przyszłe mamy - przełamcie się, wyluzujcie, a przede wszystkim PRZESTAŃCE UPORCZYWIE, NAŁOGOWO MYŚLEĆ O DZIECKU!!!!!! Nie można całego cyklu podporządkowywać jednej myśli. Zajmijcie się czymś innym, ale próbujcie spokojnie, bez tego pędu - że teraz, już, po za chwilę będzie po owulacji itd. Serdecznie zyczę spełnienia!!!:) -
Do małej odnalezionej: to może cię zainteresuje dla Twojej córci do świeżo wyremntowanego pokoiku: http://www.allegro.pl/item105892764_bajkowe_firaneczki_super_prezent_dla_pociechy_.html mnie osobiście się strasznie podoba, szkoda, że moje dzieci już wyrosły z takich \"gadżetów\" :( pozdrawiam serdecznie :)
-
Koniec z tabletkami raz na zawsze!!!..albo i nie
kasia47 odpisał Madzik55 na temat w Antykoncepcja, płodność / Ginekolog
dziewczyny zażywają chyba przyjemności beztabletkowych hi hi :) :) -
Ależ na każdym topiku powstaje KWA - Kólko Wzajemnej Adoracji - tych osób, które można określić, że się \"zaprzyjaźniły\" - i to miałam na myśli. Zauważ, że często gęsto nie mozna mieć odmiennego zdania niż członkinie owego Kółka, i zostaje się przez nie \"zagryzionym\".
-
do tuż przed rozwodem: Witaj, tutaj, na tym topiku jak zauważyłam, powstało KWA i w zasadzie wiekszość potrafi tylko wyklewać żale na te pierwsze, bo one są wszystkiemu winne. Pociesz się, że jak deszcz pada, to też wina ex. Po prostu te bi9edne kobiety muszą wierzyć w to, co opowiada im ich wybranek, nigdy (może poza pewnymi wyjatkami) nie są w stanie zweryfokować prawdy, jaką im przedstawiono. A oczach byłych mężów zawsze tą złą była ex żona. Czy którychś z partnerów obecnych tu Pań przyznał się, że np. on był powodem rozpadu związku, jego ciężki charakter czy skłonność do zdrad? NIE!!! Zawsze wszystkiemu winne są ex. Tak więc Ty, moja droga, ze swoim zdrowym podejściem, nie będziesz tu zrozumiana, a wręcz zostaniesz zagryziona. Ale tak mówiłaś - nie kijem go, to pałką. I tak źle i tak niedobrze. Po prostu w oczach drugich TE PIERWSZE SĄ PO PROSTU BE DLATEGO ŻE SĄ. ;)