awanti

dziewczyny sory nie szkoda wam wydac tyle kasy na jedna noc a i tak nie wszystkich zaprosicie i inni sie obraza.. i i tak wszytskich nie zadowolicie

dziewczyny jest was niewiele bo sory na poltora roku przed to mozna sie poklocic i znalezc nowego nazyczonego troche szybko sie zabralyscie za cala organizacje..

czytam was i stwizrdzam ze chyba musze opuscic ten topic... ja sie tak nie ciesze ze slubu.. nie wiem czy on wypali.. z nikim sie nie dzielilam ta informacja, a Wy tu o zaliczkacch na sale itd... dla mnie to za odlegle sprawy... tymczasem spotykam sie z moim ukochanym, rozmawiamy o tym czy bedziemy razem... poznalam innego, ktory na odmiane chce sie zenic.. i ja juz kompletnie nie wiem co robic.. papa moze kiedys bede sie cieszyc jak Wy teraz zie boje ze nic z tego wiec nie ma co sie na zapas cieszyc.. a pomyslec ze tak chcialam pobrac sie.. terza juz takie wyproszone, wyzebrane...juz mi opadly wszelkie emocje

on nie chce, niz czuje sie gotowy ale dla mnie toz zrobi brak mi sil...nie wiem co robic..

ja chce slubu tylko z nim tylko wiesz..ja mialam juz z 8 facetow i zawsze chodzimy na randki mam 26 lat i mieszkam z rodzicami wiec jest tragedia ile mozna ja nigdy nie spalam z...szkoda gadac...nie obudzilam sie obok... i daltego juz chce slub z nim!!tylko z nnim i dlatego go musze troche \"przydusic\"

zalezy mi na nim i na slubie z nim TYLKO NIM KOCHAM GO ale nie chce juz chodzic dluzej bo nie mieszkamy razem a dla mnie to meka juz po prostu..mam 26 lat...mialam z 8 facetow i z kazdym chodze na randki ile kurde mozna?

zalezy mi na nim i na slubie z nim TYLKO NIM KOCHAM GO ale nie chce juz chodzic dluzej bo nie mieszkamy razem a dla mnie to meka juz po prostu..mam 26 lat...mialam z 8 facetow i z kazdym chodze na randki ile kurde mozna?

zalezy mi na nim i na slubie z nim TYLKO NIM KOCHAM GO ale nie chce juz chodzic dluzej bo nie mieszkamy razem a dla mnie to meka juz po prostu..mam 26 lat...mialam z 8 facetow i z kazdym chodze na randki ile kurde mozna?

zalezy mi na nim i na slubie z nim TYLKO NIM KOCHAM GO ale nie chce juz chodzic dluzej bo nie mieszkamy razem a dla mnie to meka juz po prostu..mam 26 lat...mialam z 8 facetow i z kazdym chodze na randki ile kurde mozna?

wiem wiesz jaka jestem zdolowana z tego powodu..

ale poradzcie czy mam go tak przymuszac?/ ale od niego nigdy nie wyjdzie inicjatywa..

bo jak bedzie mial okol 30tki

czesc Emi jestesmy razem poltora roku ponad ja mam 25 , on ma 24 lata ja chce slub on nie chce ale dla mnie to zrobi jak bedzie mial prace i ja ale jak to powiedzial jak nie bedzie mial pracy to wielce sie nie zmartwi bo on chce slub za 6 lat!!! ale zeby mnie nie stracic to sie pobierze i co ja mam z tym wszytskim zrobic??

no ja nie mam nic anic!! mysle ze zaczniemy zalatwiac na 2 miesiace przed co to za problem obiad dla par osob, rodzicow i koniec alebo nawet nie okropne sa wesela i te cale popijawy.. zacznijmy od tego ze ja nawet nie wiem czys ie pobierzeny bo codzien sie klocimy....a ja niewiem czy czekac na niego...z ta jego decyzja... on zrobi tto tylko dla mnie czy to ma sens/?? a slyszec slowo slub oczywiscie nie chce!! bo go krew zalewa !!!!!!!i sie klocimy koniec sielanki

w koncu!!! to ja co moj nie chec ale dla mnie niby tak dolaczam do was poradzcie mi prosze co robic