Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

eni71

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. eni71

    proste odchudzanie

    Witajcie Kobietki:) Kiba niezmiennie na straży naszego topiku Dzieki i wielkie gratulacje za niezłomnośc i efekty! Motiva powróciła, super... a u mnie jak po grudzie. Do południa super, bo zabieram ze soba do pracy tylko to co potrzebne, ale po powrocie do domu wszystko się rozwala. Pogoda i mnóstwo zajęć na dworze dezorganizuje totalnie:( Obiad odpowiedni nie przygotowany i klapa.... Zaczyna się dieta na winie, czyli co się pod rękę nawinie:P.Jak na to wszystko to i tak waga nie szaleje. Spadków oczywiście brak, ale i wzrost max do 2 kg i taka huśtawka..... Tak to już jest, w zimie mamy więcej czasu na dietowanie, ale lista wskazanych produktów uboższa i droższa. Wiosną i latem sporo warzywek i owoców prima sort w przyjaznych cenach to doba za krótka... Pomarudziłam Wam trochę, sorry Któraś z Was tutaj kiedyś pisała: Człowiek ma w życiu wymówki, albo efekty! balansuje na cienkiej linie, ale zdecydowanie po stronie wymówek.... Końcem miesiąca mam urodziny i juz tak od tygodnia obiecuję sobie, że zrobię sobie prezent- dwucyfrową wagę. Tak niewiele trzeba do tego, a tak ciężko wystartować. Dajcie mi KOPA PLIS
  2. eni71

    proste odchudzanie

    Witajcie, Mullein dzięki za kciuki- pomogły! melduję, ze pierwszy z najtrudniejszych dni powrotu na właściwe ścieżki mam za sobą:) Może nie było jeszcze w 100% czysto dietetycznie, ale nie było źle... Nawet kijki z kata wyciągłam i zabrałam ze soba na wieczorną przechadzkę! Bardzo sie cieszę, że poszło nawet całkiem gładko. Motiva wywal to śmieciowe jedzenie do kosza i wracaj czym prędzej do nas! Nastawiłas się na samozniszczenie i czas najwyzszy sie obudzić z tego letargu!!!!!! Pozdrawiam
  3. eni71

    proste odchudzanie

    Witajcie:) Motiva, no proszę jakie dobre wieści!!! Gratuluje i cieszę się Twoim szczęściem:) Trzymaj się zatem tych zasad, które dają Ci takie efekty i swoją 7 masz w zasięgu ręki! Fajnie..... To ja pisałąm o tej masie mięśniowej. Teraz po dwóch miesiącach mam dodatkowy kilogram mięśni- to już efekt kijkowania..... Inga nie stresuj się zastojem, im więcej o nim myślisz, tym bardziej jesteś sfrustrowana a to nie wpływa dobrze na Ciebie i efekty, nie stresuj się i nie smutaj Ja też przebombiłam praktycznie cały miesiąc, ale nie uważam tego za koniec świata, wzrostu nie mam, więc traktuję to jako stabilizację dwumiesięcznego spadku i teraz juz mocno trzymam się zasad. Kijki juz ruszyłam z kąta, więc nie jest źle. Dziś pogoda się zbiesiła i pozostaje orbik. Wiele nas tutaj nie pozostało, odezwijcie sie Kobitki
  4. eni71

    proste odchudzanie

    Witajcie Kobietki:) Jestem i ja, w sumie cały czas byłam, taki przyczajony tygrys ha ha ha.. Jakoś tak nie bardzo miałam o czym pisać... Swieta mnie rozstroiły dietetycznie, niby nie wpadłam w ciąg, ale dobrze tez nie było. Ciągle coś mi wpadało do japy. Jeszcze tydzień i bedzie miesiąc od ostatniego ważenia a ja sie bujam z tą sama wagą. Przed świętami byłam mocno przeziębiona i w sumie niedawno mi przeszło. Dziś wyruszyłam juz na kijki, tylko kurcze kondycje mi wcięło:O nie widziałyście jej:P:D Masakra! Niby miałam sporo gimnastyki w ogrodzie w ostatnim czasie, ale to nie to samo.... Teraz czekam z niecierpliwościa na rower, który oddałam do remontu. Jua się cieszę na myśl o wycieczce rowerowej:) Motiva wskakuj na siodełko i w drogę skoro doczekałaś się swojego upragnionego jednoślada. Kurcze Wy już w bałwankowie?! Ja tez chcę:O Mam jeszcze sporo do zrobienia zanim tam dotrę, ale nie czekajcie tam na mnie! Spadajcie do siódemkowni:)
  5. eni71

    proste odchudzanie

    Witajcie kobietki:) ale się tu działooooo:O nic, działamy dalej, czas działa na naszą korzyść, konsekwencja i wytrwałość przyniesie oczekiwane sukcesy a wtedy trole też odpuszczą..... Kurcze dopadło mnie choróbsko :( walczę z katarem, kaszlem i ogolnym rozbiciem, masakra :( Swięta za pasem a mnie rozkłada. Dietki pilnuję, ale z ruchem kiepsko. BV też mam za sobą coś podobnego i muszę na siebie uważać. Trzymam kciuki i ściskam. Sorry ale nie jestem w stanie podjąć Twojego wyzwania. Trzy litry czystej wody to dla mnie awykonalne.... Owszem piję dużo zielonej herbaty, tak 3-4 duzych szklanek dziennie i 0,5 l-1l czystej wody. To wszystko co jestem w stanie wlać w siebie w płynnej postaci. Pozdrawiam niedzielnie
  6. eni71

    proste odchudzanie

    Motiva Ty tez zmykaj spać i i chudnąć!!!!
  7. eni71

    proste odchudzanie

    Inga, nocny marku:P będę jutro cieplutko o Tobie mysleć a teraz juz lu lu aaaaa... Kurcze ja z tymi śniadaniami to mam inne podejście. Też całe życie jadłam śniadania czasem dopiero po powrocie z pracy, koło 14.... Rano tylko kawa i tyle, wcale nie chudłam od tego trybu życia. Teraz przekonałam się do śniadań i stosuję się do zasady, że należy je zjeść do godzinki po przebudzeniu.Gwarantuje to nam dobrą przemianę materii przez cały dzień. Do końca też nie mam przekonania, że należy odczuwać głód, aby chudnąć, no, moze w początkowej fazie diety, kiedy nasz żołądek musi się trochę skurczyć i przywyknąć do nowego trybu życia. Jak wiecie pilnuję z góry określonych godzin posiłków i teraz praktycznie nie wiem co to znaczy być głodnym! Jeżeli zdarzy się z rzadka, że posiłek opóźnia się ponad godzinę, to zaczynam odczuwać lekkie ssanie, a poza tym jem jak przychodzi czas i jest ok. Zajrzałam tak późno a tu nie ma ani jednego sprawozdania:O Jak Wam minął dzisiejszy dzień? U mnie 40 min szybkiego kijkowania zaliczone:) Pozdrawiam nocną porą i zmykam spać, bo o 5 pobudka....
  8. eni71

    proste odchudzanie

    Witajcie Kobietki:) Myślę, że Gość dostał juz wystarczająco wyczerpująca odpowiedź, więc nie będę sobie strzępić języka:P Witajcie zagubione owieczki! Mulein, JZ nie próbujcie już stąd znikać, bo wiosna tuż, tuż.... Podejmuje temat, który któraś wcześniej rzuciła na forum. Wieczorem sprawozdanie z aktywności fizycznej!!!! Nie robię tego złośliwie, ale motywacji potrzebuję i ja. Która podejmuje temat?
  9. eni71

    proste odchudzanie

    Witajcie Kobietki:) Wczorajszy dzień minął mi na porządkach, na koniec niespodziewani goście. Trzymałam się dzielnie, a na koniec zjadłąm nadprogramowe jajka w, a raczej ogarnięte z majonezu:P Nic dzisiaj powrót na właściwe ściezki i realizowanie grafiku. W temacie tych mięśni u pulchniejszych :P to tez tak słyszałam. Kiedyś pani dietetyk podczas analizy składu mojego ciała zrobionego specjalną wagą zwróciła tez na to uwagę. Nadmiar masy beztłuszczowej (mięśni) wynosił u mnie 5,6kg!!! Wytłumaczyła mi, że to efekt nadprogramowych kilogramów. Organizm tak na ten nadbagaż odpowiedział. Musi dzwigać więcej, więc zbudował więcej mieśni. Mówiłą, że to nic nienormalnego... Goście przyjechali zajrzę później...
  10. eni71

    proste odchudzanie

    Witajcie Kobitki:) Ukłony dla Gospodyni- zdrówka zyczę! Ja króciutko, tylko z meldunkiem z porannego ważenia zamykającego pierwszy miesiąc po lepszej stronie życia. Myślę, że nie jest źle, zakładany cel osiągnięty na wadze -5,5kg:) Wchodzę z nadzieją w kolejny miesiąc i oby był równie owocny, życzę tego sobie i Wam! Dzisiaj były kijki i jeszcze mam właśnie zamiar zmierzyć się z moim orbim:P Miłego wieczoru Kobietki
  11. eni71

    proste odchudzanie

    Witajcie:) Macie racje, nic tak nie cieszy jak rosnąca cyferka z liczba dni na właściwych ścieżkach, na zdrowym jedzeniu......Mnie też już trochę upłynęło od ostatnich grzeszków:D Najgorzej jest wsadzić coś takiego niewskazanego do paszczy, momentalnie koło sie zamyka:( Trzeba dużo siły aby wyrwać sie na nowo z zaklętego kręgu brrrrr.....Kiba super, że Ci sie udało To dla Ciebie na dalszą motywację. Motiva z Ciebie tez jestem dumna! No, no... napatrzyłas się tam w tej Almie, i dobrze, że tylko pooglądałaś!. Ja tez dokonałam wyboru, mój orbitrek juz jedzie do mnie:D Mam nadzieję, że spełni moje oczekiwania. Dziś póki co 45 minut kijków zaliczone. Rano stawałam na wagę po pełnych 4 tygodniach lepszego życia- efekt -5,1 kg W czwartek zaliczę miesiąc i zobaczymy.... I tak jestem zadowolona, zakładałam 5 kg na miesiąc więc plan już wykonany. Każde kolejne 10dkg będzie cieszyć:) Ja tez nie rezygnuję zupełnie z kasz i ciemnych makaronow, nawet chleba mam trochę codziennie. Fakt, jest tego czasem jedna malutka kromeczka do posiłku, ale jednak. Nie doskwiera mi całkowity brak pieczywa, bo to byłoby dla mnie ciężkie i prędzej czy później pewnie zjadłabym go całkiem sporo.... A tak jest ok, dozuję sobie te węgle jak kroplówkę:P po trochu a systematycznie i nie muszę za nimi tęsknić, a waga powoli spada.
  12. eni71

    proste odchudzanie

    Witajcie Dziewczynki:) U mnie weekend:D Jak sie cieszę, jak dziecko normalnie ha ha ha:P Motiva jestem, jestem nie poddałam sie i nie zboczyłam z obranej drogi, choć miałam małe potknięcie -jednorazowy wybryk i zaraz wyprostowałam swoje myśli. Nie mam zamiaru odpuścic, nie teraz..... Teraz albo nigdy!!!!!! Diety się trzymam, kijki też w miarę uskuteczniam, ale ostatnio kilka dni stójki miałam. Pogoda pod psem więc plener odpadał a @ uniemożliwiała mi rowerek, wiecie.... Dwa dni było lepiej, nawet dystans zwiększyłam, z kolei nabawiłam się pęcherzy na piętach:( Nowe adidasy, które miały być super wygodne i specjalnie przeznaczone do biegania i maszerowania..... Dziś pogoda znów deszczowa więc rowerek w planach. Muszę też zamówić orbitreka. Mam już upatrzony model. Znam się tyle na tym, co wyczytałam na necie, mam nadzieję, że si sprawdzi...... Venus moja rada jest taka, że póki co nie martw się tym,że waga nie spada, przynajmniej też nie wzrasta! Ogranicz ilość jedzenia i w miare możliwości sięgaj po dietetyczne produkty. Nie odpuszczaj w głowie!!!!! Wracaj do zdrowia Ty i dzieciaki i układaj konkretny plan, który zaczniesz niebawem realizować. Grunt to dobry plan i odpowiednie nastawienie psychiczne. Mówią, że odchudzanie zaczyna się w głowie. Coś w tym jest! Motiva jak tam po usg, mam nadzieję, że wszystko ok:) U mnie dziś na obiad był łosoś na parze w ziołach z dodatkiem 50g kaszy pęczak z wody i surówka z kiszonej kapusty. Pycha. A gdzież sie podziała reszta naszych Forumowiczek?! Odezwijcie się czasem......
  13. eni71

    proste odchudzanie

    Witajcie:) Motiva dasz radę!!! Kto jak nie TY, MY?!:P:D. Ja woreczek kaszy (im grubsza tym lepiej)/ brązowego ryżu dzielę na połowę mam na dwa dni. Jeżeli to ma być makaron to ciemny, pełnoziarnisty i też ok. 50g (suchego) na raz. Do tego porcja białka (mięso, ryby), nie żałuję sobie warzywnych dodatków. Surówki, z pary lub duszone ze wszystkim w formie potrawki. Motiva mówię Ci, że wychodzi z tego naprawdę spora porcja na jeden posiłek. U mnie po trzech tygodniach -4,2, ale wynik zafałszowany @ mam nadzieję, że jak sobie pójdzie to uda mi się zamknąć miesiąc piąteczką na minusie.....
  14. eni71

    proste odchudzanie

    Inga -jasne Żabciu :) sorry to było oczywiście do Venus:) :D:P Skoro mowa o miodzie to opowiem jak jest u mnie w tym temacie. Mam miód w menu, jako dodatek do owsianki, jaglanki lub koktajlu (ale nie koniecznie za każdym razem) ale mam tego 3-5 gram!!! w zależności od składu dodatków. wg wagi jest tego miodu dosłownie na czubku noża..... W kwestii wody- Motiva jeżeli pijesz kawę to ona ma właściwości moczopędne, w następstwie odwadniające. Nie dość, że nie wliczamy jej do bilansu płynów, to jeszcze na jej konto należy zwiększyć podaż wody do organizmu. Nie pamietam jak to dokładnie sie ma jedno do drugiego, ale coś takiego kiedyś słyszałam....
  15. eni71

    proste odchudzanie

    Kiba ja debiutantka w odchudzaniu? Co Ty Kobieto!!!! Ja całe życie na diecie!!! Te dwa spektakularne schudnięcia to te udane epizody:Wtedy udało mi sie zrzucić za jednym podejściem dużo, inne to historie bez hapy endu:( Inga uszy do góry i nie smutaj Wiem, ze musi Ci być ciężko, ale może poprostu musisz sobie dać więcej czasu. Nie chodzi mi tu bynajmniej o odstawienie diety, ale raczej o wydłużenie czasu na sprawdzanie efektów swoich zmagań. Ważne jest abyś zachowała umiar i konsekwencję w działaniu i nie załamywała sie z powodu chwilowych zastojów. Jeżeli będziesz konsekwentnie dążyłą do celu to efekty muszą przyjść! Twoja waga nie jet jakaś mega wysoka, to i spadki nie będą tak spektakularne jak u Pań z wyższą wagą wyjściową. Piszesz o notorycznym braku czasu, jedyne rozwiązanie jakie widzę to przygotowanie większej porcji dietetycznego posiłku, poporcjowanie go i zamrożenie. Wtedy, gdy Cię przyciśnie, zę nie masz czasu aby coś przygotować, zamiast sięgać po bomby kaloryczne będziesz miała swoje bezpieczne zaplecze.... Łatwiej się pisze i mówi, niż realizuje, ale sama musisz to ogarnąć. Trzymam kciuki za Twój sukces. A Byłą się nie przejmuj, bo ona jest poprostu "Byłą"!
×