ewa z tczewa*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ewa z tczewa*
-
No własnie fajny mam nick. Ale mam też inne i teraz należy sie zdecydować.
-
Mogę Brum sadła podrzucić, mam 4 kilo na zbyciu:p
-
Już nie będę orange kafeteria może na tym stracić, ale sama chciała. Już misię nie chce:(
-
Witaj rajtar. Nie będę się przelogowywać. Jestem własnie spacyfikowana przez system. Ale to ja pww, gdybyś nie skojarzył Brum. Leż i się nie ruszaj, sadło sie musi zawiązać:p
-
Samej mi miło widzieć 3:)
-
jeszcze jedno i spadam Przy zmianie nicka nowe logowanie. Czyli promują Ciebie,bo piszesz pod jednym, a tępią mnie- mam na każdym topiku inny. Nie daje się skakać z kwiatka na kwiatek:(
-
reklama zabki i ta druga psi psi, to dopiero beztalentny gniot!!!
-
wiosna w powietrzu, a ja mam grypę i w domu muszę...
ewa z tczewa* odpisał na temat w Życie uczuciowe
Wiosna w powietrzu? Chciałabym to poczuć:( -
U mnie już po burzy: kocięta wyzdrowiały,znalazły nowe domy.Pięć kotków ulokowałam! Bystra już doszła do siebie po sterylizacji,nie była jednak kotna. Mieszka w sklepie i wcale nie ma ochoty z niego wychodzić.Jest w trakcie leczenia uszu, lata ulicznego życia dają o sobie znać, ale to już nie problem. .Dotąd jadła głównie karmę z puszek. Olbrzymie ilości. Ma bardzo duży brzuch i tyje na potęgę. Nie mam pomysłu na jej żywienie. zamierzam przejść na chrupki, które mniej lubi.A może ktoś ma jakiś patent na utrzymanie linii u kotki po sterylizacji?
-
Zdrowieją, ale czasu mi to pochłania ponad miarę. Po cichu liczę, że jeden nie znajdzie domu i trafi do nas? ;) Obojętnie który. Za tydzień sterylizujemy Bystrą. Trudno mi o tym myśleć, ale to nieodwołalne. Odtąd na stałe zostanie chyba u mnie w sklepie, jeśli zechce.
-
No właśnie! 10 dni po porodzie Gacka z nie zdarłam! Jednak chyba miała ruję, widziałam po zachowaniu samca. I ona taka troskliwa matka porzuciła dzieci na 3-4 godziny. A "Bystra" ze względu na intelekt raczej. Szybko się uczy, manipuluje moimi uczuciami, rządzi innymi kotami i poluje na psy:D
-
Ooo!!! Pod jaki dobry adres trafiłam, i nikt nie napisał, że prowokacja.:DDziękuję Wam za zainteresowanie. W poniedziałek lub nawet w sobotę Bystra do weta i najmocniejsze z kociąt zabiorę, żeby oczy pkazac. Umówię się na sterylizację aborcyjną, Obarczenie MNIE kolejnym miotem jest bez sensu, kotka ma się świetnie, nigdy nie była taka szczęśliwa jak teraz: zawsze syta, ciepło, miękko, czysto i bezpiecznie. Raj. Opiekuje się nimi cudnie, niechętnie wychodzi, ale...Nie znajdę domów dla kolejnych kociąt, a bezdomnych nie produkuję. Do domu też nie zabiorę, mam już kota i psa. Otulona_snem i Farmerka- dzięki. Odezwę się jeszcze.
-
Witam. Na tym topiku jestem nowa, jeśli pozwolicie przystąpię do klubu, tym chętniej, że widzę tutaj Farmerkę. Kiedyś już udzieliła mi życzliwej rady. Mam problem. Zwykły mały sklep. Pan burmistrz uporządkował podwórko, zburzył komórki, więc na ulicy znalazły się koty. Karmiłam, pozwalałam się wyspać w godzinach pracy, zaczęłam w końcu podawać tabletki. Aby po paru tygodniach uświadomić sobie, że Bystra i tak jest kotna:o Weterynarz powiedział, że nic się nie stało, czekaliśmy z mężem na rozwiązanie, które miało nastąpić w sklepie, bo panna tak zdecydowała, pomimo, że całą piwnicę w sąsiedztwie dostała do dyspozycji razem z wiktem i opierunkiem. Urodziła pięcioro zabijaków. W piątek miną trzy tygodnie. Jakoś paskudzą im się oczka. Czy to normalne, że są nieco zaropiałe, raz otwarte, znów sklejone? Dziś maja 21 dni. Następne pytanie raczej do weta. Jeśli bystra dostała rui i 10 dni po okoceniu była pokryta (widziałam) to mamy nowy problem? Karmi i zaraz po tym podałam jej tabletkę. Co ja z nimi mam: tyle radości i tyle problemów:). Do weta wybieramy się w przyszłym tygodniu, może ktoś mi odpowie jak jest z tymi oczkami i z płodnością. Dziękuję i przepraszam za nawał tekstu
-
Ja jak zwykle, a co?
-
Mój własny interes-BUTIK Z ODZIEŻĄ...
ewa z tczewa* odpisał na temat w Praca (dam/szukam), własna firma, CV i rekrutacja
A dlaczego firma niszczy metki? Nie bardzo to rozumiem:o -
Cześć. muszę sobie ponarzekać, bo od paru tygodni robią mi się halluksy. Noszę jakieś kliny, ale idzie lato, czas na klapki, a nogi mi koślawieją RATUNKU!!!!!!!!!!!!!!