Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

brzuchowata84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez brzuchowata84

  1. Moje Wy dziewczyny! Ale piszecie, oczywiście cały czas czytam, ale nie mam nic ciekawego do opowiedzenia. Nic nowego nie kupiłam. Nawet nie mam na razie kasy bo kupiliśmy materiały na remont. Ciągle się zastanawiam jak to będzie z prezentami mikołajkowymi dla dzieci: mój mąż ma chrześniaka, który ma jeszcze dwójkę rodzeństwa. Nie mam pojęcia co i za ile im kupić. W sumie to troje dziec**plus nasza córka i mój chrzesniak. To razem już 5. Jeśli patrząc nawet na to że dla każdego wydam po 50zł to już jest 250. A wiadomo, że swojemu dziecku chciałabym coś super kupić. Mój chrześniak dostanie taką zabawkę jaką jego mama wybrała (60zł) plus pasuje jeszcze jakieś słodycze dokupić. No chyba się nie wyrobię w tym budżecie. Może macie jakieś propozycje. Oprócz tego idę na tą imprezę w sobotę. Mam sukienkę z allegro za 69zł, także w miarę tania. Buty mam jakieś stare, do fryzjera nie idę. A tak to tyle, mam oglądnąć wózek od znajomej (chce za niego 400zł ) to jest podobno gondola+spacerówka+fotelik. Jak będzie w dobrym stanie to go wezmę chyba. Ogólnie mam jakiegoś doła. W sobotę się przepracowałam i mnie strasznie plecy bolały.
  2. Goplana_ - no ciekawe jak ten trzeci, sama jestem ciekawa? Pewnie jakiś misz-masz. Moja córka to ma nawet charakter po mamusi. Tylko z nauką jej gorzej idzie (to po tatusiu) ;))))
  3. ja nienawidzę syropu z cebuli, ale z buraka też nie wiem czy bym wypiła. Ogólnie jak kupiłam np. ten prenalen to wypiłam jedną łyżeczkę i leży. Dla mnie jest okropny i nawet dla dobra dziecka się nie zmuszę żeby go pić. U was też tak dziś było mroźnie? Musiałam auto skrobać i to jeszcze wyszłam w samym swetrze na dwór. Mam nadzieję że to dla wzmocnienia odp***ości. Ja jakoś w ogóle się nie oszczędzam, mam nadzieję że nie szkodzę dziecku. Zresztą w pracy mnie traktują normalnie i nie mam taryfy ulgowej.
  4. ja tak was pytałam o te ostatki bo mnie namówili na udział w takich firmowych. Zamówiłam sobie sukienkę na allegro i jestem ciekawa czy się zmieszczę w nią. W ogóle nie miałam pomysłu w co się ubrać. Zawsze przed taką imprezą to szłam do fryzjera żeby mnie uczesał, a teraz mi się nie chce i nie wiem co zrobię. I boję się że przez te 2 tygodnie to jeszcze dużo przytyję i się nie zmieszczę. No takie głupie myśli. Ale przynajmniej ta maseczka z******ta i mam nadzieję że jak wyprostuję te kłaki moje to będą ładne. Bo innego pomysłu nie mam. aha - ale macie sny.....
  5. jezuuu, tylko nie mówcie że synowie zawsze są do ojca podobni. Bo ło matko z córką. Mój mąż to dla mnie może i nawet przystojny, ale nos ma duży i uszy lekko odstają. No wolałabym żeby syn jednak tych uszu i nosa nie odziedziczył.
  6. dzidziuś - a możesz mi podac link z allegro który to model? Szukam właśnie na prezent urodzinowy i nie mam pojęcia która jest dobra. Aha - ja jak widzicie tez tak z doskoku piszę. Mąż mi zabrał laptopa w delegację i mam możliwość tylko z pracy pisać. A jak mam coś ważnego to nie mogę. Zresztą już mnie tu denerwują, ciekawe ile wytrzymam.
  7. kurde tak szybko piszecie , że nie wiem co której odpisać. Ja też nie mam nc z wyprawki tylko te parę ciuchów z allegro. Nie mam kocyków ani łóżeczka, wózka, przyborów toaletowych no nic. Ale mam czas. teraz nie myślę o tym bo planujemy jeszcze remont więc na to bierzemy kredyt. Mam nadzieję że uda się przed zimą to zrobić, bo jak nie to dopiero wiosną. Także mąż powiedział, że wyprawka na razie na drugi plan schodzi. Któraś pisała o kalkulatorze, podeślijcie linka to i ja się sprawdzę.... aha mam jeszcze takie pytanie do Was z d... wyjęte: jaką suszarkę do włosów polecacie, bo chciałabym zakupić na prezent. Widziałam też na allegro takie z lokówką i różnymi końcówkami. Może mi któraś doradzi.
  8. Hej dziewczyny, a idziecie gdzieś na ostatki?
  9. Donald to mi się tylko z jednym kojarzy a jego nie lubię jak nic. A co do koleżanki to zawsze było tak że ona super wszystko robi, umie itd. Jak długo nie mieliśmy drugiego dziecka to zawsze było pytanie a kiedy? A jak jej powiedziałam o ciąży to tak się dziwnie zachowała. Dopiekła mi że dawno u nas w domu dzieci nie było, pewnie zapomniałam wszystko, że po co kupiłam jasne meble jak będzie dziecko itp. Kurde znów mi się opryszczka na wardze dziś zrobiła.
  10. a jeszcze zapytam o ta odżywkę? Po każdym myciu nakladasz? Bo ja myję włosy 3 x w tygodniu i nie wiem czy za każdym razem sobie dawać?
  11. mój kuzyn ma na imię Bartek, Arek to kolega męża i jemu się nie podoba. Franek mi się podoba ale wydaje mi się że też jest coraz bardziej popularne, a to ze względu na papieża. Aaa co do ciasta, to byłam wczoraj padnięta na ryj. Pojechałam na zakupy, trzy siaty przytargałam, potem sprzątanie, pranie, jeszcze głupia mylam szafki w kuchni. A teraz odkrylam że nie mam cukru, kurde. A nie chce mi się jechać do sklepu, bo strasznie pada. Wypróbuję na spokojnie. Zresztą ta moja koleżanka to strasznie wymagająca jest i pewnie by się śmiała ze mnie. W ogóle zawsze jak przyjeżdża to się wymądrza. Aha a mi się dawniej podobało Kornel, Konrad, ale mężowi nie bardzo. Aha i jeszcze Albert.
  12. aleście naprodukowały... ale przeczytałam. Ja nie mam pomysłu na imię dla chłopca, bo albo mnie się nie podoba albo mężowi. Może macie jakieś pomysły oprócz wymienionych... Mojej córce podoba się Kuba albo Fabian, ale jak dla mnie to za popularne są. Mój mąż wymyśla mi jakieś Julian, Bruno, Zygfryd albo inne. A ja bym chciała ani nie starodawne ani nie popularne za bardzo. -------------------- heelenka - kupiłam tą maseczkę i wczoraj użyłam. Ładnie pachnie i są po niej miękkie włosy. ------------------- dziś przyjeżdża do mnie koleżanka z mężem i 2 dzieci. Zrobiłam wczoraj dwie sałatki, ale nie mam ciasta. Mam tylko kupne i trudno. Może jeszcze zrobię jajka faszerowane jak mi się będzie chciało.
  13. ja Wam powiem, że jeszcze czekam z zakupami na pogaduchy z koleżanką, która ma synka 1,5 roku. Wydaje mi się że jest w miarę na bieżąco z wyprawką i akcesoriami, może mi coś podpowie. Wiem, że ona nakupowała tego wszystkiego a połowa z tych rzeczy to chyba średnio przydatna była. Więc pewnie doradzi. I ma łóżeczko drewniane i turystyczne. Jej mały i tak nie korzystał z nich bo spał z nią w łóżku. A ja sama nie wiem co kupić. Najpierw muszę komodę kupić, żeby mieć te ciuszki i pierdółki gdzie trzymać. Potem pomyślę o łóżeczku. Z resztą teraz w tym miesiącu niestety z kasą ciężko, więc nie wiem.
  14. Dziewczyny, dzięki za przepisy. Faktycznie proste. Co do łóżeczka to ja sama nie wiem. Wcześniej chciałam to turystyczne z bajerami (przewijakiem, wibracją, płozami) a teraz już sama nie wiem czy nie kupić zwykłego. Widziałam takie na allegro z materacem, poduszką, kołdrą, prześcieradłem, ochraniaczem, poscielą już za ok. 300 zł. Takie zestawy. Tylko to łóżeczka bez szuflad były. Ale jak dla mnie ok, bo postawię obok łóżka naszego i już nawet nie dałabym rady wysunąć szuflady, bo zaraz ściana. A Wy kupujecie drewniane?
  15. Masaya - jeśli masz jakis prosty przepis na ten jablecznik to zapodaj. Ale tak napisany jak dla młotka. Bo jak pisze mi ileśtam mąki w gramach to ja nie wiem ile to jest i się zniechęcam.
  16. kurcze rozpisałam się i post mi się zawiesił. Chciałam tylko dodać że na zwolnienie to mi doradzają iść te osoby, które nie pracują bądź nie pracowały nigdy (moja teściowa). Moja mama na przykład to mi mówi, że mogę do końca pracować. Oczywiście to zależy od samopoczucia, wiadomo, ale i tak chciałabym ostatni miesiąc sobie odpuścić. Lubię tą pracę i wiem że na naszym terenie trudno coś znaleźć, ale jednocześnie mnie denerwują tak czasem że mam dość. Np. jak już pisałam z tym noszeniem, nikt nie zaproponuje że za mnie wyniesie do archiwum ciężkie pudła. Alebo nie zapytają jak się czuję tylko ile przytyłam i ile ważę. Na mój gust to takie pytania są niestosowne, bo tu nie chodzi o ich troskę tylko złośliwość. A mam takiego jednego kolegę który musi mieć dziewczynę laskę, musi ona chodzić ciągle wymalowana i odwalona. Także znam jego światopogląd tylko czekam aż ona zajdzie w ciążę i ciekawe czy jej wyznaczy limit kilogramów ile może przytyć.
  17. heelenka - ale z Ciebie chudzinka. Ja mam zamiar się po ciąży wziąć za siebie wreszcie. Jak byłam na diecie białkowej to dużo schudlam więc pewnie teraz też ją zastosuję. Co do szmateksów to wiem że tam można super ciuchy dostać. Ale ja na razie nie mam siły chodzić. Wczoraj wyszłam ze sklepu bo się słabo czułam i trudno mi było oddychać. Nie wiem jak tą wyprawkę kompletować. Chyba na allegro zamówię. Może macie jakiś sprawdzonych dostawców z allegro?
  18. Hej! Heelenka- zamówiłam tą maseczkę wczoraj, mają mi wysłac jutro, więc jak dojdzie to wypróbuję. Co do przytycia to ja już jestem 5kg na plusie. Ło matko i jak tak dalej pójdzie to się nie schylę. Już mi teraz ciężko obciąć paznokcie u stóp. W uda też mi poszło, a przekonałam się jak chciałam swoją sukienkę zmierzyć. Nie weszłam w uda właśnie i jestem zła. Mnie będzie ciężko zrzucić, tak podejrzewam. Nigdy nie byłam chudziną, przy wzroście 160cm ważyłam przed ciążą 60 kg. To dużo. Wcześniej jak się odchudzałam to nawet 55, a chciałam dojść do 52 ale nie dałam rady. Pewnie będzie ciężko. Wczoraj byłam u lekarza, powiedział że z dzieckiem w porządku, ale mam niską tą hemoglobinę i przepisał mi hemofer 4 tabletki dziennie (dużo chyba) i kwas foliowy. Nadal widzi tam chłopaka he he
  19. heelenka - ja chyba kupię tą odżywkę, tylko po wypłacie. A dziś u mnie zapieprz w pracy, bo koniec miesiąca. Za to będę mieć dłuugi weekend. To się wyśpię przynajmniej.
  20. heelenka - a jaka to odżywka jeśli możesz to podaj nazwę... ja raz miałam z jakiegoś konia czy coś, była taka żółta, o dziwo ładnie pachniała nawet. A masz rozjaśniane rozjaśniaczem? Kurcze ja tak rozjaśniałam a teraz zaczęłam farbą, ale tylko u fryzjera, bo w domu się boję (już raz robiłam: nałożyłam rozjaśniacz z joanny a potem farbę i wyszły mi pomarańczowe włosy. masakra) MOże znasz jakąś dobrą farbę do samodzielnego nałożenia w domku?
  21. mnie zaczęły włosy wypadać, jak koleżanka porobiła mi całą głowę warkoczyków. Chodziłam tak kilka dni a potem jak zaczęłam je rozplątywać, to połowa włosów wypadła. Ale to dawno było. a teraz poprzez to farbowanie mam zniszczone.
  22. Hej dziewczyny, widzę, że rozmawiacie o włosach, zębach. Ja mam okropnie zniszczone włosy poprzez rozjaśnianie, chociaż ostatnio i tak nakładałam farbę a nie rozjaśniacz. Mimo tego w ciąży urosły i są gęstsze. A co do zębów to koszmar, strasznie mi się psują. Dziś w ogóle jestem bardzo zła, bo mnie w pracy wkurzyli. Nie mam nawet ochoty się odzywać do jednej osoby (i tak jej nikt u nas nie lubi). A co do dzieci po porodzie, to w moim szpitalu tak jest, że jest osobna sala dla noworodków i one tam są, przywozi się je na karmienie i jak jakaś mama chce. A jeśli chce odpocząć, to przebywają w tej sali. Tam tez je kąpią i ubierają.
  23. kirika - ja piłam glukozę w piątek. Też po tych wszystkich straszeniach myślałam że nie dam rady, ale przystawiłam i małymi łykami wypiłam od razu. Potem był taki posmak w ustach okropny, ale dałam radę. Miałam w torebce cytrynę, żeby wycisnąć sok, ale nie była potrzebna. Aha u mnie w 23 tygodniu mały waży 550g. Też lekarz powiedział że ok.
  24. tak, miałam wyjść po weekendzie, ale dużo było dziewczyn do przyjęcia i wypisywali tak jakby na własną prośbę. W piątek przyjęli 23 kobiety a dziś 20. Te położne czy tam salowe szukały łóżek normalnie. Aha i dowiedziałam się że dlatego przyjmują do szpitala, bo wtedy za badanie płaci szpital a nie lekarz, czy jakoś tak. a TO 10,1 to hemoglobina.
  25. Hej dziewczyny, ja wróciłam ze szpitala. Robili mi usg i podobno wszystko dobrze. Mały waży 550g. Robili też glukozę i jest ok. mam czekac jeszcze na wyniki z grupy krwi, hiv, toksoplazmy i czegostam. Ale to przy wypisie odbiorę. Mam za to słabą morfologię bo 10,1. to taka niska?
×