

brzuchowata84
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez brzuchowata84
-
RudaMagda - wiem jak to jest bo moja też miała kolki. Woziłam ją wózkiem przez próg.. Ale ona i tak chciała żeby ją nosic i to główką do góry jak starszego niemowlaka już. I płakała strasznie. Ale ja już o tym zapomniałam faktycznie bo to było daawno. A z koleżanką to mi się tak przypomniało bo byłam w szoku jak to zobaczyłam np. jak mały zapłakał to zaraz przychodziła jej mama i mówiła że może on jest głodny. Oni próbowali nawet nie dopuścic do tego żeby zakwękał. I nic tylko na pewno głodny.
-
wiem że dla dziecka najlepsze jest podobno mleko matki ale dałyśmy radę. Chociaż znowu z innej beczki jak widziałam koleżankę której syn nie zchodził z cyca i nie mogła nic w domu zrobić, to też niefajne. Ona jak tylko zapłakał dawała mu pierś, on trochę possał, potem podrzemał, chciała go odłożyć, a w międzyczasie go przebrać i się znów wybudził. I od nowa. Cały czas na tej piersi. Ona nawet nie ugotowała obiadu ani nie posprzątała. Więc jak to ma tak wyglądać to dziękuję.
-
ale to już uczyły po porodzie? Bo ja do szkoły rodzenia się nie zapisuję.
-
wiecie co? a ja to nie umiem karmić. W szpitalu przystawiłam córkę i nie chciała ssać. Nie wiem, może było za mało mleka. I się denerwowała. Kazali mi takie nakładki na sutki plastikowe kupic, a oczywiście one dokarmiały butelką. Potem w domu też nie chciała cyca więc robiłam butlę. A potem się okazało że ma skazę białkową i musiała pić bebilon pepti. Więc nie wiem jak to teraz będzie, pamiętam że położna wtedy mnie pytała czy w ciąży masowałam sutki bo one nie chciały stać. Więc teraz się obawiam że znów bedę idiotką i nie będę umiała dziecka nakarmić.
-
czyli ja chcę pójść na 20 tygodni + 6 dodatkowych (i nie jest to rodzicielski). Ale jak to będzie to zobaczymy, bo jak np. dziecko urodzi się chore lub z jakąś wadą, a tego nie przewidzę. I oprócz tego muszę zatrudnić opiekunkę. A to koszt powyżej 1000zł. Ale chcę wrócić zaraz do pracy bo się wybiję z rytmu i będę już im niepotrzebna.
-
dzięki gościu,ale mi chodziło o sam macierzyński a nie o rodzicielski. A tak wyczytałam że przysługuje w każdym roku o 2 tyg. więcej.
-
no właśnie ten macierzyński.. Nie wiem czy dobrze rozumiem te przepisy ale to jest 20 tygodni plus dodatkowo 6 od 2014 roku? Oczywiście dla tych, którzy złożą wniosek i chcą.
-
heelenka- może jak zrobię zdjęcie to wstawię. Nawet nie mam czasu teraz. Tak w ogóle to jeśli chodzi o badania połówkowe to u nas jest tak: lekarz kieruje na 2 dni do szpitala i tam się ma wszystkie badania (w tym usg), bo przyjeżdża raz w miesiącu jakis specjalista. Także trzeba się położyć w szpitalu. On mi tak to tłumaczył, że jakbym chciała zrobić prywatnie to jest to koszt ok.300zł a tak to wpisują na skierowaniu zagrożenie przedwczesnym porodem. Także mnie nie ominie szpital. Tylko się boję żeby nie wypadło na ten mój egzamin. Bo jeśli tak to nie wiem co zrobię. Kolejny mogę mieć dopiero w styczniu (egzamin) z drugą grupą, bo nie robią indywidualnie. Ja idę do lekarza 07.10. czyli w poniedziałek i on ma wtedy to skierowanie wypisać. A tak poza tym to moje bobsko strasznie się wierci i kopie. A jak mąż przyłoży rękę to wtedy nie. Dla mnie to śmieszne. Czasem mu się uda wyczuć, ale raczej rzadko.
-
heelenka - super masz kociaka. Słodki jest. A brzuszek też niczego sobie ;))
-
ja z tego co się osłuchałam o cesarkach, to wcale to nie jest takie super. Koleżanka miała i mówiła że nie mogła z łózka wstać. Przynieśli jej dziecko a ona nawet nie miała jak wstać ani nakarmić. A potem nie można nosić bo może ta rana pęknąć czy coś. I powiedziała że wolałaby normalnie urodzić. Ja nie miałam cesarki więc sie nie wypowiem. Mam nadzieję że będzie OK i jeśli się nie da siłami natury urodzić to zrobią mi cesarkę i już. W ogóle to mam nadzieję że będzie łatwiej niż przy pierwszym dziecku.
-
teraz właśnie będzie najgorszy okres bo zbliża się jesień i zima. Okres chorób niestety. Ja zawsze byłam w miarę odporna, ale teraz co rusz mam katar i w ogóle. Dawniej to wzięłam jakiś thera flu albo gripex i przeszło. A teraz trzeba się pilnować. A mój mąż wczoraj mówi do mnie: trzeba chyba z każdej wypłaty coś odkładać zeby potem na zakupy mieć dla dziecka. No to ja mu mówię, że zamierzam kupić już teraz niektóre rzeczy. A on myślał ze żartuję, bo tak wcześnie? Kurcze przecież to prawie połowa.
-
dzięki za radę. A może być bylejaki ten tran czy tego mollersa?
-
no dobra to zmieńmy temat. Ja wczoraj cały dzień leżałam w łóżku ze strasznym katarem i ogólną niemocą ;))) I tu pojawia się pytanie: co można jeść w ciąży na przeziębienie? chodzi o leki. I jeśli np. wystąpi gorączka to co wtedy? Tylko nie mówcie o tym Prenalenie bo go nie tknę. Cały dzien mnie od niego ciągnęło na wymioty. Czosnku też nie zjem. Więc nie wiem.
-
współczuję tym kobietom, które straciły dziecko, nieważne czy w 20tygodniu czy po urodzeniu. To jest zawsze tragedia dla matki. Mojej znajomej umarło dziecko w 3 miesiącu po urodzeniu. Bardzo jej współczuję. Na pewno się nie da tego zapomnieć ot tak. Może się tak mówi, że czas leczy rany i pewnie coś w tym jest tylko nikt nie wie ile tego czasu upłynie. U każdego pewnie inny zakres...
-
hej dziewczyny. Dawno nie pisałam, ale stale Was czytam. Witam wszystkie nowe ciężarówki... Nie wiem komu co nawet odpowiadać więc powiem ogólnie na tematy, o których rozmawiacie. Co do znieczulenia to ja też bym się bała i wolę jakoś sama dać radę. Co do tych wypadków w sensie okręcenie pępowiną i inne problemy przy porodzie - tez się tym stresuję bo dopiero w drugiej ciązy zaczęłam sobie zdawać z tego sprawę. W pierwszej to w ogóle się nie stresowałam takimi rzeczami, nawet nie myślałam o tym. A teraz wiem że im więcej się wie, tym gorzej. Bo tak naprawdę to po co te wszystkie opowieści, jak się ma coś stać to i tak się stanie. Olu, ja nie jestem na studiach, ale Cię rozumiem, bo sama teraz mam (jakby to powiedzieć) egzaminy? Robię kurs, w którym trzeba zaliczyć 4 prace kontrolne i trwa on mniej więcej rok. Zapisałam się początkiem lutego, niedługo koniec, a ja się stresuję tymi pracami i egzaminem końcowym. Jak dla mnie to jest to mega trudne i nie wiem czy zdam, a poprawka kosztuje i będzie dopiero pod koniec stycznia. Więc ja już z tym wielkim brzuchem się bym musiała szwendać. No a tak w ogóle to nic mi do głowy nie wchodzi...
-
a tak odnośnie zwolnień to mój ginekolog na każdej wizycie się pyta czy chcę zwolnienie. Ale ja odmawiam na razie. Nie wiem do kiedy będę pracować, myślałam że do końca, ale nie wiem jak to w zimie będzie. Mam termin na koniec lutego, to jak od początku lutego nie będę już chodziła to ok? Czy wypada już w styczniu sie nie pokazywać?
-
mój mąż miał być na usg ale się spóźnił, więc jego strata. Kurcze, z tym łóżeczkiem to mnie powaliłyście, może faktycznie jest nietrwałe i niewygodne. Chociaż córka koleżanki ma 2,5 roku i śpi w nim i właśnie dlatego je kupili bo ona w nocy przechodzi czasem do ich łóżka i od razu zasypia, nawet oni sie nie budzą wtedy. Ta koleżanka powiedziała, że to najlepszy zakup. No nie wiem sama. Chcę to łóżeczko położyć zaraz obok naszego łoża małżeńskiego i nic juz się tam nie zmieści. Także np. te z szufladą odpadają bo i tak jej nie wysunę, bo jest zaraz ściana. No sama nie wiem.
-
jakbym ją tak chciała przy koleżankach przytulić albo buziaka dać na pożegnanie to zaraz jest noo maamo, nooo... Ale w domku to się łasi..
-
no ja jestem zakochana w swojej córce, oczywiście czasem mnie tak wkurza że szok, zwłaszcza że się już ma za młodzież. Np. wczoraj do niej dzwonię czy już wraca ze szkoły (chcę żeby sama sie nauczyła wracać) i pytam jak tam w szkole? - spoko!- odpowiada a jak zapytałam czy nie ma gdzieś psa w pobliżu (my mieszkamy na wsi a ona strasznie boi się psów) to mówi: nie, teren czysty. (chyba się pingwinów z madagaskaru naoglądała)Takie ma hasełka juz swoje. Albo jakieś LOL czy coś takiego. Tak się kreuje na młodzież już. Ale rano jak ją budzę to tak ją wyprzytulam, wycałuję, jeszcze jak jest taka zaspana. Naprawdę jest kochana i baaardzo ją kocham. Mam nadzieję że z drugim będzie tak samo.
-
aha i zapytam jeszcze, do niego też trzeba materacyk? A jesli tak to jakis standardowy wymiar?
-
heelenka - właśnie ten toffi lux jest taki neutralny i mi się też podoba. Pasuje i do chłopaka i do dziewczynki i do pokoju ;) Jeszcze się zastanawiam ale ten najbardziej przypadł mi do gustu. Drewniane -to się boję że jak będzie starsze to będzie chciało wychodzić i spadnie na głowę, a tutaj rozsunę zamek i sobie wyjdzie samo w nocy i przyjdzie do rodziców jak będzie starsze (jakby co). No i te szczebelki, wiem że moja córka wkładała w nie nóżki i potem płakała, bo jej się zaklinowały. ale wiadomo drewniane są ładniejsze i stabilniejsze.
-
heelenka no i jak? Trochę drogie jak na turystyczne ale wydaje się stabilne.
-
podaję linka, wypowiedzcie się, bo ja już sama nie wiem... kurcze nie wejdzie link, to podam nr aukcji 3540735495
-
ale to ładnie napisałaś. Ja w pierwszą ciążę zaszłam jak miałam 20 lat, w lipcu brałam ślub, a w grudniu zaszłam w ciążę. Trochę wcześnie, nie wiem jak ja wtedy myślałam, że stosunek przerywany to super zabezpieczenie. Ale niestety... i mam teraz kochaną córeczkę i kocham ją nad życie. Teraz z drugą ciążą to się zdecydowałam bardziej nie z chęci a z rozsądku, ponieważ chcę by córka miała rodzeństwo (se wspomniałam) i chciałam urodzić przed 30. Ale ogólnie to jestem że tak powiem osrana.
-
Hej dziewczyny, ja byłam w sobotę w pepco, ale nic nie kupiłam, na razie oglądałam. Były tam fajne body, ale byłam z mamą i jakoś tak głupio było mi się rzucać i od razu kupować, skoro ona powiedziała że mam jeszcze czas. A z resztą nie widziałam takich neutralnych tylko już takie większe i np. różowe i takie z kołnierzykiem jak polo. Typowo rozróżnione na płeć. Najprawdopodobniej na taką wyprawkę kupię w sklepie "Bobas" - to taki sklep dla dzieci u nas. Tam jest wszystko począwszy od wózków po ciuszki. Tak szczerze to to byla jedyna na razie z moich wolnych sobót, a i tak nic nie kupiłam. A nie, nie kupiłam ten prenalen. Ale chyba umrę jak mam go pić. Wczoraj wypiłam tylko rano i cały dzień czułam ten czosnek. Myślałam że zwymiotuję. Jak go możecie wypić???