Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szczęśliwa mama

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szczęśliwa mama

  1. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    kareczka tak będzie na razie wyglądało jedzonko synka :), mój po 2 tyg zakumkał o co biega i już idzie nam coraz lepiej :), oczywiście tak jak przy córce tak i przy synku zanim podałam pierwsze jedzonko to aparat przygotowany, mamy zdjęcia z pierwszej próby jedzenia, dzieciaki takie śmieszne miny robią, tym jęzorkiem mielą i mielą ;), mój też soczki bardzo polubił :) no i chyba dyni z ziemniakami nie lubimy :D
  2. a ja dopiszę jeszcze odnośnie kombinezów, że jestem za dwuczęściowym, ponieważ, zimy u nas coraz cieplejsze ;) i moja córka często chodziła w rajstopkach, spodniach i kurtce od kombinezonu. a jak bym miała jednoczęściowy to pewnie bym go wykorzystała 2-3 razy przy naszych zimach ;) pozdrawiam
  3. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    Żurkowa jestem w szoku co czytam :(, moja mała była szczepiona tylko podstawowymi plus HIB, dopiero po ukończeniu 2 latek zaszczepiłam ją na pneumo i meningokoki, do żłobka poszła jak miała 2 latka, teraz natomiast małego szczepię już od początku na pneumo ze względu na starszą córkę, która wraca do żłobka, inaczej bym nie szczepiła. jak czytam o Waszych mężach to doceniam swojego na maksa, bo on wszystko zrobi i jest zgodny ze mną, czasami to aż za dużo za mnie robi. owszem ma swoje wybryki, ale to dosłownie takie sobie problemiki.
  4. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    karola a w moje imieniny ;) no tak wszystko zależy od księdza z chrztem :( a szkoda :(, ja mimo, że jestem wierząca praktykująca czasami nie rozumiem ich zasad, ale nie mnie ich osądzać. my mieliśmy chrzciny 27 lipca, wówczas miało też dziecko dopełnienie chrztu, bo było wcześniej ochrzczone z wody. podczas chrztu tego dziecka ksiądz nie polewał główki wodą, dawał tylko namaszczenie, szatkę białą, świeca. mój mały dzisiaj padł o 18, ale cały dzień w sumie nie spał :(, oj nie może nauczyć się przy córci spać, ta go ciągle budzi :(, ale od poniedziałku idzie już do żłobka to może się wyciszy i jakoś będzie lepiej, bo na razie czasami tracę siły, dzisiaj dzieci płakały na zmianę albo razem :( karola mam pytanko, bo mój mały jak zaczyna płakać to tak głośno i strasznie, że zaraz robi się czerwony ( ale to jak dla mnie normalny objaw) ale też zaraz jest cały mokry, a na twarzy ma aż kropelki potu czy wody, miałam dzisiaj zapytać o to lekarza ale zapomniałam. córcia tak nie miała, więc trochę mnie to ciekawi dlaczego. aha dzisiaj moje słoneczko po raz pierwszy zaczęło głośno śmiać, ale tak fajnie, że łezki w oczach miałam :)
  5. szczęśliwa mama

    STYCZEŃ 2006

    andziar na smutki :) a ja powoli wymiękam, czasami mam dość :(, dziś moje dzieci płakały na zmianę albo razem a ja z braku sił tylko czekałam kiedy skończą :(, mały jest bardzo płaczliwy, kiedy śpi to śpi ( noce pięknie przesypia), jednak w dzień to czasami nie mam jak iść do toalety bo tak płacze, aż cały się zaraz robi mokry. wczoraj miał bliskie spotkanie z podłogą bo mała go tak bujnęła w leżaczku, że wyleciał ;( nie widziałam tego bo akurat wyszłam do kuchni. mała od poniedziałku idzie do żłobka to może mały się trochę wyciszy i będzie spokojniejszy. bo widzę, że mu hałas przeszkadza w domu podczas spania, szybko się wybudza a niestety mała jest za malutka, żeby to zrozumieć. zamierzam rok posiedzieć z małym w domu, ale czy to dobry pomysł to nie wiem ;) pozdrawiam Suzinko jak ja byłam z Magdą w ciąży to jak poszłam na pierwszą wizytę to nic nie było widać, lekarz powiedział, że mam przyjść za 2 tyg i albo będzie albo będziemy szukać gdzie indziej ( czyli pozamaciczna), to były moje 2 najgorsze tyg w życiu, oczywiście przepłakane i wizją zabiegu, a dziś mam śliczną córeczkę, więc uszka do góry :)
  6. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    marzenie na pewno mąż sobie poradzi :), moja córeczka ( też Magdalenka :) ) jak miała 3 miesiące musiała zostać na 4 dni pod opieką męża, ja musiałam iść do szpitala na laparoskopię woreczka żółciowego :(, przyjechała też moja ciocia by go wspomóc, ale śmiała się, że mój mąż do małej nie dopuszczał jakby się bał, że ciocia źle wszystko zrobi, on ją karmił, przewijał, kąpał, doskonale wiedział, który krem do czego:), spał z nią w nocy, spisał się na medal, teraz od marca do kwietnia też w sumie z nią sam siedział, bo ja byłam w szpitalu co rusz ze względu na cholestazę. tylko przygotuj się, że mała będzie później krzyczeć \" ja ciem do tatusia\" ;) czarna ja niestety nie pomogę, nie znam się :(
  7. szczęśliwa mama

    STYCZEŃ 2006

    Suzinko rozumiem, ale trzeba być dobrej myśli !!!!!!!!!!!!!!!!
  8. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    karola WIELKIE DZIĘKI!!!!!!!!!!!!!! bo naprawdę się zmartwiłam. no my trochę pokaźni jesteśmy ;), dlatego bardzo dbam o dzieci by nie miały problemów w przyszłości.
  9. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    bibi przytulam mocno i brakuje mi słów pocieszenia, bo chyba nie ma takich słów.... szkoda, że tak się układa, że nie ma cienia nadziei. Na pewno sobie sama poradzisz, ale tak jak piszesz szkoda dzieci. dla Ciebie
  10. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    tyle się napisałam i mi wcięło :( my dzisiaj byliśmy na szczepieniu, mały zniósł je super, aż panie były zdziwione bo tylko ciut pisnął ( a miał 3 szcz). martwi mnie tylko waga, bo mały waży 7900 g ( w ciągu 7 tyg, przybrał 1900 g), choć wiem, że nasz kochany Ludwiś waży więcej, ale on jest na maminym mleczku, więc ma prawo ;). mój pije 150 ml co 3-4 godzinki, w nocy je tylko raz, a ostatnio to dopiero o 5.30 je. dawałam mu już soczki, ale to tyg pije je, no i już trochę zupek i desereków jadł, ale to małe porcje. ale myślę, że teraz przystopuje trochę z tym przybieraniem :). trochę mnie to zmartwiło, bo moja córeczka nie miała takich odskoków. a mały teraz ma wagę na 75 c, a wzrost na 50 c, a ostatnio wszystko miał na 50 c, obwód główki ma 41 cm, wychodzi na 25 c. ach już sama nie wiem, ale widać, że rozwija się dobrze:) karola cieszę się, że lecicie do Włoch :D
  11. szczęśliwa mama

    STYCZEŃ 2006

    Suzinko huraaaaaaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!! jak się cieszę, kolejna mamusia na topiku :) Mati będzie miał rodzeństwo ale super :) gratuluję z całego serduszka :) nikolet a co tam u Was ciekawego?
  12. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    Klaudia trudno powiedzieć co będzie, moja starsza córeczka mając 4 -5 miesięcy trafiła na podłogę na koc i pięknie bawiła się sama godzinami, by zasnęła usypiałam ją na rękach, później kładłam się obok niej, natomiast synek widzę, że potrzebuje więcej towarzystwa, nie potrafi za długo poleżeć w leżaczku, czy na macie no ale cóż zrobić każde dziecko jest inne. ja małego usypiam w śmieszyny sposób bo kładę do łóżeczka ( czasami sam zasypia), ale często biorę go za tyłeczek i leciutko klepię, on wycisza się i zasypia. najładniej śpi na dworze jednak, mam nadzieję, że jak córeczka pójdzie do żłobka to on zrobi się bardziej samodzielny, no właśnie zaczął już płakać po 3 minutach zabawy na podłodze :(
  13. szczęśliwa mama

    STYCZEŃ 2006

    Suzinko trzymam kciuki :)
  14. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    iskierka mój mały na pierwszym badaniu miał bioderka grupy IIa, musieliśmy pieluszkować ale tylko na noc, po 6 tyg byliśmy na kontroli i już było super, zaczęły się formować dobrze bioderka i nie musimy pieluszkować.
  15. szczęśliwa mama

    STYCZEŃ 2006

    Suzinko czekam dzisiaj na wieści :)
  16. szczęśliwa mama

    STYCZEŃ 2006

    Perełka cudowna ta Twoja Kingusia :) , rzeczywiście układa wszystko w rządek, moja też tak układa, mówiąc, że to pociąg :)
  17. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    ja podaję soczek na razie z butelki przez smoczek, a deserki i obiadki z łyżeczki, przy starszej córce też tak robiłam, dopiero gdzieś od 6 miesiąca zaczęłam dawać jej kubek niekapek z aventu. przy małym podobnie będę robić.
  18. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    paulinek rozumiem Ciebie doskonale, też bym nie zostawiła
  19. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    bibi tak mi przykro, przytulam Ciebie, odnośnie rozwodu to piszesz pozew i zanosisz do sądu w swojej miejscowości, w pozwie piszesz dlaczego chcesz się rozejść, ale najlepiej jeśli to możliwe (wiąże się z kosztami) weźmiesz adwokata i wówczas on czy ona kieruje całą sprawą, ty tylko mówisz co chcesz i odpowiadasz czy zgadzasz się na proponowane rozwiązania, w związku z tym, że macie dzieci to taka sprawa trochę trwa, dobrym rozwiązaniem jest rozwód z orzekaniem o winie, ale to trudne do udowodnienia i wygrania.
  20. szczęśliwa mama

    STYCZEŃ 2006

    cisza, cisza i cisza ........ cisza..... cisza hej tam mamusie, jesteście jeszcze ? czy sama zostałam hi hi hi
  21. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    ale fajny wierszyk znalazłam na cafe :) "Kłopoty Maksia-obżartuszka" Nikt nie kocha obżartuszka Położyli mnie do łóżka Ciepłą dali mi piżamkę Zaśpiewali kołysankę I chcą żeby spać do rana. A gdzie mleczko? I śmietana??? Leży w łóżku obżartuszek Głaszcze swój puściutki brzuszek. W brzuszku trzeszczy, w brzuszku burczy. Nie wytrzymam już tych skurczy! Musze wzywać mą mleczarnię. Krzyczę głośno: Mamo, karm mnie! Dwie godzinki już bez mleczka, Kto to męczy tak człowieczka?
  22. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    stelka to jest bardzo ważne ( ja tak uważam) przy zmianie mleka, by mieszać, nowe mleko to dla dziecka coś nowego zupełnie, tym bardziej, że przeszłaś na bebiko, a ono różni się od bebilonu na pewno czymś, nawet ma inny smak przypuszczam, a nasze dzieci to jeszcze maluszki. ja bym przechodziła stopniowo na nowe mleko.
  23. miniomonia jestem całym sercem z Tobą i wierzę, że tym razem się uda :), ja też jestem po jednej stracie ( przeżywałyśmy razem stratę ja w lutym Ty w marcu jak dobrze pamiętam), później udało się nam zajść, jednak Twoja ciąża zakończyła się smutno ( dla Kamilka), ja dziś mam 4 miesięcznego synka, jednak cały czas "śledzę" Ciebie i wierzę, że będziesz mamą i to wspaniałą :). cieszę się, że ten topik odżył, lubię Was podczytywać :) Szylusia wielkie gratulacje :), chyba ten termin 1 września cię tak zmartwił, że synek postanowił już nie martwić mamusi i postanowił wyjść hi hi hi janeczka i żyj sto lat, niech spełni się Twoje największe marzenie :)
  24. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    aha, od kiedy zaczęłam podawać mu słoiczki zaczęły się kupki nawet codziennie, ale przy córeczce też tak miałam, że wówczas skończyły się problemy.
×