Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szczęśliwa mama

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szczęśliwa mama

  1. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    nie wiem, gdzieś około 13-13,5 kg
  2. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    mój śpi codziennie od 1,5 do 2 godzin, apetycik ma nie zły, wcina wszystko co tylko nazywa się jedzeniem. tylko mało mówi nadal, ale mamy jeszcze czas :)
  3. szczęśliwa mama

    STYCZEŃ 2006

    ej dziewczynki nie martwić się proszę, jeśli tylko chcemy to możemy topik utrzymać i kolejne 5 lat :) noski do góry :) marla Ty w tej branży pracujesz, powiedz mi, czy nasze dzieci tzn. rocznik 2006 idzie już do szkoły obligatoryjnie jako sześciolatki?
  4. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    witam :) oj widać, że cosik dzieciaczki chorują, my odpukać zdrowi, jakiś tam katarek leci, ale mam nadzieję, że za kilka dni minie. Mały pięknie chodzi do żłobka i aż dziw mnie bierze, bo przecież miał tak chorować. Każdy lekarz mi odradzał żłobek. Pewnie nawet Karola mi by odradziła po tym co czytała co przeszedł do roczku, ile chorób, ile szpitali. A na dzisiaj mamy odstawiony pulmicort, już go nie bierzemy chyba z miesiąc, ostatnio jak mały był chory to dostał antybiotyk, ale 3 dni i było po chorobie. Oby tak dalej. Mam nadzieję, że początek wiosny jakoś przejdziemy bezboleśnie. poza tym ja pracuję i mam mnóstwo pracy, niby szkoła, niby 18 godzin, ale dodatkowych rzeczy jest multum. niedługo nasze maluchy zaczną 2 latka obchodzić, chyba czas tabeleczkę zrobić by wiedzieć, komu kiedy życzonka złożyć :) Karola zazdroszczę Wam tych gór :)
  5. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    iskierka no dosłownie kurwica mnie bierze na te panie w twoim przedszkolu, u nas to aż stanowczo mówią, że mają być ciuszki na przebranie, bo dzieci są malutkie i różnie to bywa. moja mała bluzkę zupą zachlapie i jej zmieniają, a co dopiero jak by zsikała się. To nie telefon do mamy tylko by od razu przebrały, toż one tam od tego są !!!! według mnie mały tak może robić bo wyczuł, że telefon zaraz jest do mamy, jak posiusia się, a może daj mu jakieś wasze malutkie zdjęcie do kieszonki, że jak będzie mu smutno to sobie spojrzy na nie i będzie widział mamę. moja koleżanka tak zrobiła dla córeczki i bardzo jej to pomogło. no i dobry pomysł z tą przytulanką, może niech sam wybierze w sklepie coś malutkiego z czym by chciał chodzić do przedszkola. a panie to bym zjechała równo, choć wiem, że czasami to nie ma co zadzierać bo tylko odbija się na dziecku :(
  6. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    witam :) kika dziękuję za pamięć :) z wycieczki wróciłyśmy w niedzielę, było superowo, teraz szykuję się na przyszły rok na wakacje na tydzień :) Karola jeśli to tylko troszeczkę Cię pocieszy to nas też okradli w pociągu :( ukradli Magdusi walizeczkę, dopiero co kupioną w Londynie /zostały tylko po niej zdjęcia/ i troszkę ciuszków, które tam były nowiutkie dla dzieci :(, do tej pory nie mogę o tym spokojnie myśleć, wkurzam się na maksa. Trochę to nasza wina, bo nie przypilnowaliśmy porządnie :( pozdrawiam milutko :) aha synuś rozstanie tygodniowe przeszedł bardzo dobrze, jak nas zobaczył uśmiechnął się, przytulił i po godzinie nas lał jak zawsze ;)
  7. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    agulcia nie martw się, mój nawet tego nie mówi :( może kiedyś doczekam się, że powie do mnie mama. Tam po swojemu mówi, ale tylko ja go rozumiem ;)
  8. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    ja zainwestowałam w jeden termometr czołowy, dałam chyba z 90 zł. Nigdy nie zmierzył dokładnie, zawsze zaniżał :(. Dlatego teraz mierzę tradycyjnym.
  9. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    ja mierzę tradycyjnym termometrem pod pachą.
  10. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    agulcia mój mały też bezobjawowo, ale przy 3 to masakra, co noc płakał i to dobry miesiąc, na razie mamy spokój bo górne mamy na wierzchu, aż boję się jak znów ruszą te dolne. ja najczęściej podaję dopiero jak przekracza 38,5. Podaję nurofen, ibufen, paracetamol. W nocy nie mierzę temperatury, jak czuję, że dziecko bardzo rozpalone to wówczas podaję kolejną dawkę. Jeśli mi dzieci gorączkuję od rana bardzo wysoko 39 i wzwyż to wówczas podaję nie zależnie od spadku temperatury co kilka godzin, w zależności jaki lek podaję. Czasami jak nie skutkuje jeden to podaję dwa na zmianę.
  11. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    agulcia a odejmowałaś 5 kresek? jak mierzy się w pupie to odejmuje się 5 kresek. Ja myślę, że to może ząbki, macie już 4 i 3 ???? A może coś się kluje. Na razie obserwuj małą, a jeśli by tak nadal skakała temperatura ja bym poszła do lekarza na osłuchanie.
  12. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    zizusia 26 na szczęście choroby w miarę nas omijają, a jak są to łagodne. Teraz jak wróciłam do pracy od września to znacznie mniej czasu mam na pisanie, codziennie do Was zaglądam. mój mały wrócił już na właściwe tory bo znów ładnie śpi w łóżeczku był taki miesiąc nie dawno, że tylko darł się, w nocy budził po kilka razy. Ale to pewnie wina 3 bo teraz mu wychodzą. Apetycik ma niesamowity, wszystko wcina, broi na maksa, wchodzi na wszystko co się da. Jeden siniak schodzi z czoła to zaraz nowy się pojawia. Teraz miał bal karnawałowy w żłobku, podobno fajnie bawił się :) no, a ja za 5 dni z córeczką lecę do londynu na tydzień czasu, a chłopaki zostają sami i rządzą :D
  13. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    Klaudia wielkie gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!! niech córeczka zdrowo się chowa :)
  14. szczęśliwa mama

    STYCZEŃ 2006

    dziękujemy za życzonka :)
  15. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    Żurkowa ja już nie kupuję tych wynalazków bo staram się małego już odzwyczajać powoli od butelek. Mały już świetnie pije z kubka i chcę to wykorzystać.
  16. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    Akinom mój też gryzie a jak mu mówię, że nie wolno to leje mnie. A gryzie wszędzie w głowę, w nos, w cokolwiek. Już na niego mówię szczeniaczek i po prostu czekam aż mu to przejdzie. Karola dobrze radzi stanowczo powiedzieć nie i odsunąć dziecko. A udusić ja swoje bym mogła co godzinę regularnie ;) a z tym samodzielnym usypianiem to jakoś mam mieszane uczucie, pamiętam Magdusię usypialiśmy do 3 latek, teraz często chce by się z nią położyć i ja po prostu uwielbiałam te chwile, szczególnie jak była mała bo przytulała się, można było pogłaskać po głowie, a Maciek od początku w łóżeczku i czasami zasypia sam, ale często trzeba siedzieć aż zaśnie. No tylko, że u mnie zasypianie to góra 15 min. Karola a Ty łóżeczko rozłożyłaś dla Ludwisia :p
  17. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    wierzę Ci, że próbowałaś no i tak jak piszesz teraz jesteś w domu, jest zima, ale co w lato????????????????? no i dla Was potrzebny jest czas, nawet nie wiem co ci poradzić bo ja zazwyczaj spotykałam się z żalem rodzica, że dziecko wstaje 5-6 rano. kurcze a może przemęcz się i budź go o 8 rano, tydzień popłacze a potem może załapie, hmmmm sama nie wiem :o
  18. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    cyna superowe to to :) a my balowaliśmy u naszych sąsiadów piętro niżej :) Maciej zasnął po 22, spał potem w łóżeczku swojej koleżanki :) a potem tylko mąż go przeniósł na górę do jego łóżeczka i spał do 9 :). Magdusia bawiła się na Sylwku do końca :) poszła spać po 1 :) zizusia 26 ja ciebie podziwiam za to spanie synka, ja bym po tygodniu wysiadła, mój Maciek od miesiąca budzi się 2-3 razy w nocy, że czasami dla świętego spokoju go zabieram do siebie, teraz już coraz rzadziej się budzi i już mam tego dość. Bo przecież przez rok nie budził się w nocy praktycznie wcale. teraz podejrzewam, że to wina 3 bo wychodzą mu, ale mimo jego protestów, krzyków idzie spać około 20 i koniec. Mąż już chciał mu łóżeczko likwidować bo niby już w nim nie chce i dlatego się drze, ale powiedziałam stanowczo, że nie i mały nadal w nim śpi. W dzień chodzi spać około 12-13 zależy jak wstanie rano. Ale twój synek jest niesamowity z takim spaniem. Nie próbowałaś jakoś tego uregulować mu??? u nas Sylwek był pod wielkim znakiem zapytania bo mnie angina zmogła we wtorek :( w środę miałam ponad 39 stopni, dobrze, że dzieci grzeczne były bo do 15 była sama z nimi a ja ledwo żywa, tylko leżałam i jednym okiem obserwowałam co one robią. Mam nadzieję, że nic nie podłapały ode mnie :(
  19. szczęśliwa mama

    STYCZEŃ 2006

    wszystkiego dobrego w Nowym roku 2010 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! marla ja swój plan wykonałam ;) my balowaliśmy wczoraj do 1 :) no i za 12 dni moja córeczka będzie miała 4 latka :D
  20. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2010 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! SPEŁNIENIA MARZEN, REALIZACJI PLANÓW, DUŻO ZDRÓWKA I WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  21. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    ja rodzeństwo cioteczne z jednego roku :) i nie są bliźniakami :p mój woła tylko am :p czasami coś innego pojawi się a mama słyszałam moze 2 razy :(
  22. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    Karola przytulam mocno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  23. szczęśliwa mama

    MAJ 2008- kontynuacja

    Kochane moje kobietki :) W ten cichy i jedyny w roku świąteczny wieczór czego życzyć Wam i sobie? Aby pokój i spokój ogarnął Wasze serca i nastrój świąteczny zagościł w nich także. Byście mogli w ten wieczór wziąć opłatek biały, serdecznie go przełamać z tym bliskim, z tym kochanym. I daru miłości też życzmy sobie nawzajem, Bo Ci są tylko szczęśliwi, którzy ten dar znają. Niech przy żywicznym zapachu strojnej choinki upłyną Wam piękne chwile Wigilii, ze wspólnie śpiewaną kolędą, upragnionym gościem przy stole, w kochającym rodzinnym gronie. wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzy Beata z rodzinką :)
  24. szczęśliwa mama

    STYCZEŃ 2006

    Kochane moje kobietki :) W ten cichy i jedyny w roku świąteczny wieczór czego życzyć Wam i sobie? Aby pokój i spokój ogarnął Wasze serca i nastrój świąteczny zagościł w nich także. Byście mogli w ten wieczór wziąć opłatek biały, serdecznie go przełamać z tym bliskim, z tym kochanym. I daru miłości też życzmy sobie nawzajem, Bo Ci są tylko szczęśliwi, którzy ten dar znają. Niech przy żywicznym zapachu strojnej choinki upłyną Wam piękne chwile Wigilii, ze wspólnie śpiewaną kolędą, upragnionym gościem przy stole, w kochającym rodzinnym gronie. wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia życzy Beata z rodzinką :)
×