szczęśliwa mama

Perełka może ktoś na prima aprilis puścił bajkę:D jejku dzisiaj prima aprilis a ja nie zrobiłam psikusa nikomu:O

szczęściara ale super ścianki:), żeby nas nie skasowali to powiem, że zajefane są :) my po kościółku już, palma poświęcona, już trochę storturowana ;) córcia w lakierkach prezentowała się super:)

ollka ten namiot super, ale nie mam ogrodu a pokój małej malutk:O komputerek też fajny:) zabawki do piaskownicy mamy, babcia kupiła w tamtym roku, a wózek to naprawdę super rzecz, mała od kiedy go ma codziennie nim się bawi, teraz kupiłam jej butelkę ze znikającym mlekiem to karmi swojej lale i tak fajnie mlaska hi hi hi.

Suzinka moja wstaje codziennie o 6 nieważna czy przed czy po zmianie czasu:O czasami padam już z niewyspania:O

dzień doberek:) jejku dzisiaj był mój dyżur:O na szczęście córeczka ładnie bawiła się:D i mamunia mogła troszkę kimać:) dzisiaj niedziela palmowa, więc Magdusia pierwszy raz zaniesie palmę do kościoła, mam nadzieję, że doniesie;) miłego dnia mamunie:)

a też już idę spać ledwo na oczka patrzę:O dobranocccccccccccccccccc:) aha moja córcia dzisiaj przypomniała sobie, że umie robić papa ale tak śmiesznie robi bo nie macha rączką tylko ściska paluszki:)

hurrrrrrrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaa nowa stronka:D

hmmm sama z sobą gadam:O to już grozi chorobą jakąś:)

Suzinko fajnie, że Mati już powolutku dochodzi do siebie:D a co wy tak z tymi budowami wyskoczyłyście? a ja biedniutka na 37 m kw siedzę:O

nie udało mi się:(

a może uda mi się wskoczyć na nową stronkę:D

Pola rzeczywiście może lepiej go zaszczepić skoro taki chorowity:O i dla Stasiulka:) no powiedzmy, że troszkę mam posprzątane:D jeszcze do świąt troszkę posprzątam i będzie cool :) dziewczyny zajrzyjcie tu:D

lidus mam już umyte :P i w nagrodę pójdę na popołudniowy spacerek:P ale do błysku jeszcze daaaaaaaaaaaaallllllllllllllllllllllllleeeeeeeeeeeekaaa droga

syjka nie pytaj:D umyłam jedno okno i padam, ale na szczęście największe bo balkonowe:O ale i tak nie widać, że umyte hi hi ale najważniejsze, że już troszkę świata widać:P córcię i męża wyrzuciłam na dwór więc do 15 muszę się jakoś z tym wszystkim wyrobić:D a z chęcią dzisiaj bym poszła na spacer:P kochana siostrzyczko przyjedź !!!!!!!!!!!!!!!! i pomóż niedołędze siostrze:P napisałam do niej smska a ona mi odpisła "poszła buda" ha ha ha ha idę dalej okna myć

minimonia ja byłam w podobnej sytuacji 5 tyg temu:O też byłam w 6 tyg ale zaczęłam plamić, później już coraz mocniej krawić, doszły skurcze i niestety nie udało się uratować ciąży:( do dzisiaj nawet nie wiem czy zarodek się wykształcił, bo niby był ale jakiś malutki, 5 tyg temu miałam zabieg by oczyścić wszystko choć widziałam, że ronię sama bo we wtorek widziałam jeszcze pęcherzyk a już w środę wieczorem go nie było:O, po tych 5 tyg dostałam @ upragnioną, bo wiem, że jeszcze tylko 2 muszę odczekać i mogę się starać, tak mi powiedział lekarz po 3 cyklach możemy zacząć, ale dla pewności jeszcze po świętach jestem umówiona z jednym lekarzem, niech mnie zbada, popatrzy na wypis ze szpitala i podpowie co dalej. minimonia całym sercem jestem z tobą, śledziłam twoje wpisy i wiem, jak bardzo cieszyłaś się z tej ciąży, dla ciebie

lidus bo ona wywraca się jeszcze często i spodnie, kurtka to czasami od razu do prania:) właśnie odliczam sobie minutki do sprzątania, zaczynam 11.15:P tylko chyba sobie najpierw kawusię małą strzelę ha ha ha, jejku jak ja w takich momentach tęsknię za siostrą:D zawsze to ona myła okna, sprzątała a moja rola to zakupy, gotowanie a teraz? ach szkoda gadać bo okna czekają

zapka dla Matiego niech szybko wyzdrowieje

witam milutko, kamiloooos witaj i zaglądaj do nas częściej:) jejku dzisiaj sobota i sprzątanko, jak na razie to nie mogę się zabrać;) ale firaneczki już się piorą, więc jest oki, niedługo męża i córcię wyrzucę na dwór i będę myć okienka, jakoś pójdzie to sprzątanko:P Oliwka jak zwykle urocza i taka czyściutka w tym różowym ubranku. moja to morusek hi hi hi, ciuchy czasami po jednym spacerze do pralki nadają się:) ale fajnie jeszcze 3 dni pracki i 5 dni wolnego:) szczęściara kończ te remonciki i posiedź z nami:)

witam, my dopiero zeszliśmy z dworku, spacerek córcia miała od 13, przy okazji poszliśmy na drogę krzyżową, zrobiliśmy zakupki. moja mała jeździ cały czas w wózku, wypuszczam ją dopiero w parku i tam chodzi sobie sama, bawi się zabawkami, które zabieramy z sobą i z dziećmi znajomych, do wózka wsiada bez problemu, kiedy wracamy. teraz też często przed blokiem bawi się w piaskownicy, czy na trawie. za rączkę mało ją prowadzam i nawet nie wiem, czy by szła spokojnie:D magdusia śpi w łóżeczku w dzień, więc łóżeczka nie składam, a w nocy śpi ze mną:) ale może zacznę ją uczyć spać w łóżeczku ale najpierw odzwyczaję od smoczka, zaczynam 28 kwietnia:) z łóżka nauczyła się schodzić mając 11 miesięcy, pokazałam może jej z dwa razy i od tamtej pory schodzi ładnie ze wszystkiego, wchodzi też na fotele, na łóżko:) aha kiedyś rozmawiałyśmy o piciu z kubka, o dziwo po tygodniu moja mała sama załapała, że trzeba głowę przechylić i teraz spoko pije w każdej pozycji:D sama byłam w szoku, bo ja żaliłam się na córcię, że nie potrafi a ona jednak potrafi:) no to tyle na razie, jutro sprzątanko

ollka już sprzedajesz łóżeczko? a dla drugiego dzidziusia?

syjka ja jestem:)

gosbej tak wspominałam o tym, że chcemy kupić i mocno na tym się zastanawiamy:) nie wiem, czy jest w tej szczepionce białko:O pozdrawiam milutko:)

hejka, jestem:) już po pracy, wreszcie ufffffffffff:D syjka moje córce chyba skaza przeszła, wcina już prawie wszystko, choć jeszcze dietę jej trzymam( nie daję jej danonków, jogurtów takich zwykłych, pomidorów surowych i innych rzeczy) ale czasami od nas tam wcina to nic jej nie jest, teraz powoli przechodzimy na zwykłe mleko tzn na razie bebilon HA, a później znów trochę bebilony pepti i potem spróbujemy bebilonu zwykłego. ale daję jej już chlebek z masłem i wędliną, zupki czasami mojej ze śmietaną i jest oki. jejku czekają mnie w sobotę porządki

ollka ja do ciebie przyjadę i będziemy razem chodzić;) a tu coś dla rozweselenia:) http://www.allegro.pl/show_item.php?item=17961 3563

syjko to może ja sama posprzątam hi hi hi:P szkoda, że nie mam gdzie iść, ja uwielbiam święta w domu, ale nie umiem tak pysznie gotować:O, więc będzie tak zwykło i marnie:O właśnie mała porysowała ławę, na szczęście ołówkiem i teraz podziwia swe dzieło:D syjka ja jak moja miała katar to wychodziłam, jedynie wstrzymywałam się przy antybiotyku i naprawdę już brzydkiej pogodzie. u nas już rekolekcje skończyły się, więc jutro już normalna pracka, ale tylko 5 dni i znów wolneeeee:D