Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

olek83

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Agulek29 dziękuję za wyczerpująca odpowiedź na pewno wezmę Twoje rady pod uwagę...na laparoskopie się zapisałam co prawda ale termin mam na połowę października więc jeszcze masa czasu...w przyszłym tygodniu idę na konsultację do specjalisty od niepłodności niech mi powie co sądzi w ogóle o laparoskopii w moim przypadku...może faktycznie znajdzie inne rozwiązanie..pozdrawiam serdecznie:-)
  2. Cześć dziewczyny jestem tu nowa i strasznie przestraszona jednocześnie podbudowana że tak wielu z Was się udało! U mnie sytuacja wyglądała następująco: w zeszłym roku pod koniec lutego na teście pojawiły się dwie upragnione kreski..radość nie trwała długo bo w 9 tyg. lekarz stwierdził ciążę obumarłą i wysłał mnie na łyżeczkowanie..od tego czasu mimo starań nic...chodziłam cały czas do tego samego lekarza(prywatnie) i sam się dziwił że się nie udaje bo wszystkie badania(progesteron, prolaktyna itd.) wychodziły bardzo dobre. ja jednak co miesiąc w ok. 22 dc zaczynałam plamić a potem przychodziła miesiączka strasznie obfita.(przed łyżeczkowaniem nie miałam takiej masakry). W lutym tego roku ból dołu brzucha był tak straszny, że znów poszłam do mojego gina. Stwierdził, że wszystko ok pewnie zapalenie pęcherza..na zapalenie pęcherza leczyłam się ponad miesiąc i znów do niego trafiłam wymyślił, że zespół jelita drażliwego..niestety nic mi nie pomagało w końcu zdecydowałam, że najwyższa pora zmienić lekarza..no i właśnie już w trakcie pierwszej wizyty lekarz stwierdził, że mam typowe objawy endometriozy, polecił udać się na konsultację do jeszcze jednego specjalisty i wypisał skierowanie na laparoskopię, histeroskopię i udrażnianie jajowodów...idę sie zapisać na termin do szpitala bo niestety nie stać mnie prywatnie ( koło 3tys.).. już sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć..patrząc na Wasze wpisy zaczynam wierzyć, że mnie też się uda i będę mamą... pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że ktoś się odezwie..
×