Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Sosi9

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Sosi9

  1. Drogi gościu - pierwsze słyszę, że po poronieniu @ są nieregularne. Ja przed poronieniem miałam, a po poronieniu znów na odwrót. u 100 innych dziewczyn będzie jeszcze inaczej. Nie łasiłabym się w ginekologi o żadne "pewne" wieści. Ja nie zauważyłam śluzu płodnego w cyklu kiedy zaszlam-kiedy to gin po monitoringu powiedział że ovu będzie jutro np. śluz płodny pojawił mi się jednak kilka dni później. Nie byłam już spr czy i kiedy dokładnie pękł pęcherzyk. Czy śluz płodny był tożsamy z faktyczną płodnością, czy może byl to wybryk mojego organizmu, nie wiem. Żadna z nas nie odpowie ci czy jesteś w ciąży czy nie. Teroretycznie jeśli współżyłaś to móżesz być w ciąży i tle. Wiele wpadek zostało zaliczonych przez psikusy organizmu,więc poprostu by sie przekonać musisz sprawdzić. Zrób test. A na wszelki wypadek udaj się do lekarza by zlecił inny antybiotyk-jeśli w ogole ten który bierzesz jest szkodliwy, bo wcale przecież nie musi szkodzić dzidzi.
  2. ciagle martwiaca - wiem właśnie, ogarnęłam się później że gafe strzelilam z imieniem.. przepraszam najmocniej:) wspolczuje wizyty teściowej. Ja zastrzegam sobie od razu - karmić mog tylko i wyłącznie w obecności męża, nikogo innego! Nikt mi na cyc nie bedzie patrzył. Strasznie intymnie to traktuję. Nie mam nic przeciwko gdy koleżanka jakaś karmi przy mnie i wcale mnie to nie razi, ale sama tak bym nie potrafiła. jak dla mnie to w ogóle cycki tylko dla męża bym zarezerwowała, a nie jak jakas stołówke. Wcale nie cuzje sie prze to wyodnie.. poprostu tak mam. To dla mnie bardzo intymna i seksualna czesc ciala. **** coś spać nie mogłam w nocy.... Miłego dnia Rybeńki:)
  3. Edziu - ogromnie cieszę się że już możesz być spokojna;) Wspaniałe wieści:) Choruszka, coś pisałaś o bólach w 14 tyg. i tak spojrzałam dla pewności w swoją kartę ciąży by się upewnić, i właśnie w 14 tyg byłam u swojego gin by zaradził coś na bóle. Pisałam Wam tu też wtedy, że boli, nasila się itp itd. No i to właśnie było w tym 14 tyg, więc chyba racja z tym co przeczytałaś gdzieś w necie. Zwiększ póki co magnez, w tabsach Magnezu nie przedawkujesz, a może pomoże na bóle. Co do znajomych w Polnej to nie mam;/ też chcę tam rodzić, mam lekarza stamtad ale mój to młodzik, dopiero staż robi, więc za bardzo się tam nie liczy. Ja nie chce rodzic z mężem i nie mam z kim,a nie chce sama i mam problem:( nie wiem co zrobić. Zapiszę się niedlugo do szkoly rodzenia, a tam chyba też jest doula, jak by mi podpasowała to ją wynajmę. ciągle martwiąca- podczas gdy Ninia płacze,a ty patrzysz na to jak na szczęscie że jest w domu z Tobą, że jest zdrowa... cieszę się że to napisałaś. Ja boję się jak to będzie u mnie, cyz starczy mi sił.. a Twoja wypowiedz mnie umacnia:) ps. a czasem krzyknąc też musisz, żeby emocje uwolnić:) sista - strasz chyba raczej na pewno normalny;) czekamy z Tobą na akcję porodową! Działaj w domuciu, może to przyspieszy poród.Z tribiotikiem bym się faktycznie wstrzymala. Kup sobie wit B w kapsułkach, żbeyś mogła tą kapsułe rozwalić i tym olejkiem posmarować kąciki, albo kup poprostu maść z wit A, też pomoże. koszt to kilka zl. a reszte wykorzystasz jako krem do rąk:) Sista, mój mąż dalej śpi;) od rana trąbiłam mu że dzin kobiet ale go nie rusza:) ide go podreczyc:) Ps. Wczoraj troche sie obkupiłam. I teraz uważajcie: zamieniłam stanik 65A na 65F!!!! Czuje się z nim jak z wielką pufą przd dekoldem. Az takie wielkie nie są te cyce no ale fakt kilka razy większe niz to so mialam. Na szczescie zadnych rozstepow nie ma choc nie smaruje. Chyba jednak zaczne smarować, bo jak tak dalej pojdzie... Mam nadzieje, ze cos mi z tego pozostanie po porodzie. A i spodenki fajowe kupilam w Unisono, takie z opuszczonym krokiem, luźne-ponosze wciazy i po ciazy ze spokojem:) Emilia_Kalina - trzymam kciuuuuki!! z całych sił! mlo - tak mi przykro kiedy czytam o Twoim polowku, można tak w ogóle go nazwać? Polówka - to coś/ktoś kto ma nas uzupełniać, a u Ciebie chyba tak nie ma. Czym prędzej radzę Ci się od niego uwolnić. Mnie udało się uwolnić od toksycznej miłośći właśnie gdy on wyjechał do Anglii, nie widywałam go czesto i jakoś otrząsnęłam się. Ty też wykorzystaj jego nieobecność na KORZYŚĆ DLA SIEBIE!! jedno dziecko już masz, nie potrzebne Ci na razie drugie. agnik - dzięki za info o warsztatach, tylko kurde mnie niestety nie bedzie. Wyjezdzamy w góry z mężem, właśnie 15go.
  4. Dziewczyny, właśnie skońcyzłam ćwiczenia z Angeliką Pióro. to instruktorka fitnes, kiedyś przypadkowo znalazlam ja na youtube. Polecam gorąco!! Czuję sie o niebo lepiej, przedewszystkim psychicznie. Wczoraj zżarłam się z mężem. Do dziś mu nie wybaczam! nie zrobiłam sniadania, ani nawet kawy, wyszlam z domu zanim wstał. Cwiczenia mnie odprężyły. Dały wyluzować. Dziewczyna porobiła krótkie filmiki, tzw zestawy cwiczen dla kobiet wciąży. zestaw 25 jest także dla kobiet w połogu, więc po porodach świezo Wam się przydadzą.
  5. Dziewczyny, właśnie skońcyzłam ćwiczenia z Angeliką Pióro. to instruktorka fitnes, kiedyś przypadkowo znalazlam ja na youtube. Polecam gorąco!! Czuję sie o niebo lepiej, przedewszystkim psychicznie. Wczoraj zżarłam się z mężem. Do dziś mu nie wybaczam! nie zrobiłam sniadania, ani nawet kawy, wyszlam z domu zanim wstał. A teraz czekam az wroci z pracy, bo głodna jestem! i ma zrobić obiad!! Cwiczenia mnie odprężyły. Dały wyluzować. Dziewczyna porobiła krótkie filmiki, tzw zestawy cwiczen dla kobiet wciąży. zestaw 25 jest także dla kobiet w połogu, więc po porodach świezo Wam się przydadzą.
  6. Jak pisze Asia - odpowiedzialna matka od maciezynstwa nie może wziąć wolnego, ani też L4, nikt nie wysłucha o jej niedyspozycji - tak nie ma. Jedyne więc co nam pozostaje to w głowie sobie wszystko dobrze układać. Jednym z nas jest łatwiej, bo dzieci spokojne, innym trudno jak diabli bo dziecinki płaczą i lamentują. Nie znam lekarstwa,chyba żadna z nas nie zna. Dlatego wierzę, że w dużej mierze(nie w całości) zależy to wszystko od naszej interpretacji. Jak my wytłumaczymy sobie swoją role.. Małe nie chce jeść z piersi-niech nie je. Nie każdemu jest to dane a i nie każdy by tak chciał. Ja np nie chciałabym karmić bo boję się o wygląd moich piersi "po.." Jedynie rozsądek mnie do tego zmusza i mąż;) no i tak chyba można łatwiej schudnąć po ciąży-karmiąc.
  7. Edziu, rozumiem doskonale twoje obawy, ja sama też jeszcze pamiętam ten strach i niepewnośc, ale bedzie dobrze-tak należy myśleć:) mi aż ciśnienie podskoczylo przed wizytą z nerwów. O ktorej godzinie masz wizytę? Jakiś czas temu czulam przyjemne smyranie w brzuch:) czekam na następne:)
  8. sista,nie przejmuj sie tymi kilogramami. To mogą być "puste i najprawdopodobnie są "puste kilogramy. Znikną w nastepnego dnia, pojawia sie znow po tygodniu i znow znikna po 2 godzinach. To niemozliwe by FAKTYCZNIE przytyc choćby 0,5 kg w dzień. No chyba ze liczysz wypite 0,5litra wody, albo 2 herbaty ktorych jeszczenie zdarzylas wysiusiac. Przeciez tyle waza płyny. Mowilas ze nie chodzisz juz tak czesto siiku, moze to wlasnie woda ci sie zatrzymuje, ponoc to normalne pod koniec ciąży. Pokoikiem Małej to Ty się nie przejmuj. Najbliższe 3 lata będziesz chciala ją mieć na oku, więc nic szczególnego poza lokiem do spania nie bedzie jej tam potrzebne. Jedynie komode na jej ubranka niech mąż skręci, bys miala gdzie to układać. Na początku i tak malenstwo będzie chyba z Wami w pokoju nieprawdaż? a reszte mąż może robić jak będziesz z Niunią na spacerku latem:) Ja tam o pokoju dla dziecka nie myślę wcale a wcale. Zabawki będą miały swoje msc w pudle,ktore de fakto bedize stać w pokoju przeznaczonym docelowo dla dziecka,ale na czas zabawy i tak bedzie w salonie, tam gdzie mam tv, i miejsce by prasować i tam gdzie spedzam najwiecej czasu bo do kuchni też stamtąd mam najblizej. czekam na dziecko - badania anatomiczne robi się chyba między 18 a 22 tygodniem, chyba już nie bardzo możesz czekać na kwiecien? Rozmawiałas z lekarzem kiedy je zrobic? u mnie bedzi lecial 22 tydz wlasnie 1go kwietnia i wtedy smigam na te badania. Co do ruchow to ja czasem czuje delikatne smyranie, ale to doslownie chwiluuunia jest, a nie ma tak jak piszesz, że u Ciebie się nasilaly i że w ogole ktoś był w stanie poczuć?! u mnie to ja ledwo co wyczuwam, ale nie przejmuje sie. Może maleństwo jest takim śpiochem po mężu:) Zaczne sie przejmować za 2 mies jak już trzeba będzie liczyć..
  9. mlo - matko kochana, jak czytam o tym co przeszlas rzed w trakcie i po porodzie chyle czoła... Jak Ty to wszystko zniosłaś pięknie. I jeszcze ta sprzeczka z mama?! szkoda gadać. Jak Ty to wytrzymałaś? Nie pojmuję! Twarda baba z Ciebie!!!! a włoskami się małej nie przejmuj, jeszcze na głowie jej się taka śmieszna obrączka wytrze od skręcania głowki na poduszce zobaczysz;) tak ostatnio widzialam u mojej siostrzenicy,a tez z czarna czupryna sie urodzila. totez tak mocno widac bylo Edzia, jak Twoja głowa? Tym cisnieniem sie nie przejmuj tak. Moj gin teraz mi nawet dizdzi nie pomierzyl, a co dopiero tętno. To badanie chyba nei ejst tak niezbedne. Zobaczysz co powiedza na genetycznym. Czekam na wspanale wiesci kochana:) ciagle martwiąca, ładnie z Ciebie "kruszynka" wyssała kilogramów. No ale co się dziwić, w końcu ponad 4 kg wyszły:) dobrze, że karmić możesz to też spadnie jeszcze te 13 które tak chcesz:) nie martw się nie martw:) lato idzie, spacerki też zrobią swoje. Może jakiś jogging z Tosieńką po malcie?:) choruszka - a może magnez? mi ten aspargin gin przepisal na bole podbrzusza i luteine i pomoglo. nie wiem czy bardziej na glowe czy faktycznie na skorcze ale pomoglo i teog sie trzymami dalej biore. Tylko luteine juz podjezykowo, bo mi sie jakas grzybica przyplatala i teraz jeszcze msuze blobule na to swinstwo wciskac. A tak w ogole jestm po usg, chyba bedzie dziewczyna. A już tak nastawilam sie na chlopaka hmm.. Mąż pierwszy raz widzial maleństwo, ale jakiś taki nieucieszony jest, bo dzidzia nie ruszala sie tak zwawo jak na usg genetycznym jak mu opowiadalam wtedy i byl zawiedzinoy. No szkoda... 1go kwietnia mam usg to w drugim trym. anatomiczne. Wtedy mam andzieje już na 100% bedzie wiadomo płeć.
  10. tymczasem idę spać i ślę Wam życzenia spokojnych nocy!
  11. ciągle martwiąca - Ty to tego męża chyba sobie z bajki wyciągnęłaś:) a jaką masz wanienkę dla małej? Gdzie w poznaniu obkupowałaś Tośkę? Edziu - też będę się za Was modlić, i Ty za mnie tez poproszę:) mam wizytę o 17. Pierwszy raz z mężem, mam nadzieje że zobaczymy co nam tam w brzuszku fika:) genetycznie mailalam w 12t 2d. Agnik cieszę się że już wyjaśniliście sobie wszystko z mężuniem:) Ja swojego też kochan nad życie, co gorsza mówię mu o tym kilka razy dziennie, jaki jest wspaniały, jak mi dobrze, jaki przystojny, jakie ma fajne to i tamto:) az go zawstydzam;p ale w jedn sekundę potrafi mnie tak wyprowadzic z rownowagi, że koniec swiata!:) Emilia_Kalina– życzę by zamiast @ pojawiła się druga krecha:) Dzis oglądalam wózki... i niestety abc design odpada, a tak mi się podobał:( co polecacie dziewczyny? na co konkretnie zwracać uwagę? Co sobie chwalicie a co byście zmieniły w wózkach? Bakteria już się jakoś nie przejmuję. Z tego przejęcia nie mogłam się wypróżnić od środy (biegunka znaczałaby zakażenie). Dziś wreszcie się udało:) przepraszam, że o tym piszę:)) padam an twarz... dobrze, że dzidzia zacznie mi sie budzić dopiero w sierpniu hehe:)
  12. ciągle martwiąca - życzę wytrwałości przy Tosieńce:) mnie ta Twoja położna już kiedyś się nie spodobała, choć Twój mężul też ma dużo racji. Ty jako kobieta czego innego oczekujesz-trochę uwagi itp. dlatego Ci jej pomocy brak. Tak ja bym się czuła. a propo tej afery ze szczepionkami, to bzdura jest że nie można tego sprawdzć. wystarczy pobrać dzieciaczkom krew na przeciwciala i będzie wiadomo kto klamie. Mlo - serdecznie gratuluję!! Wspaniale to wszystko znioslaś! asmana- mi mama opowiadała, że jeszcze tydzień przed planowanym porodem bylam dupką w dół,planowali cesarkę,a le w porę się obrociłam:) Agnik- mi też pomaga wypisanie tu Wam na forum moich żali. Można ich troche zbluzgać i tak na duszyczce nam łątwiej:) mam nadzieję, że pomogło pozostawienie wiadomości na forum a mężulo poszedl po rozum do głowy;> patxxx - czemu ta amniopunkcja? czekam na dziecko - nie potrafie odpowiedzieć Ci jakie powinno być tętno, z tego co pamietam to miałam mierzone raz tylko przy genetycznych w 12 tc, i wtedy było bodajże 160? próbowałam coś teraz znaleść w mojej książce ale niestety njedyne co znalalam to że tętno między 140-150 w 16 tc? w nast.tyg nie jest opisane i nei wiem czy sie ma zmieniać:( ja kończę 17 tydz jutro,w środę 18:) też pamiętam jak liczyłam każdy dzień z początku a teraz faktycznie jakoś raźniej. Gdybym tylko znała płeć to pewnie już bym coś nakupowała:) nie mówimy tu przecież o dużych zakupach, prawda?:) jakieś małe śpioszki nie zawadzą;p sama nie wiem czy ruchy dzidziun^ą czuję, czy może to moje jelita tak pracują. Czekam na coś solidniejszego, by nie mieć wątpliwości. Nie nakręcam się by się nie martwić, że coś sie potem dlugo nie "odezwie":) Edziu - nie doczytałam tragicznej wiadomości. Tak bardzo mi przykro. Będę się modlić za nich i malutką, by dobrze jej było tam.. Nie uważam jednak by nasienie bylo przyczyną.. Musiało być coś jeszcze. niewydolność szyjki czy coś co przyspieszyło poród. Tak mi przykro.. Mam nadzieję, że się pozbierają i przestaną siebie winić. To nie ich wina!
  13. czekam na dziecko - boję się o tą bakterię, gdybym ją złapała to byłoby ogromne niebezpieczeństwo dla ciazy stąd moje obawy. Wczoraj jednak lekarz mnie ttroche uspokoił. Tak jakoś dosadnie powiedzial, że jest naprawdę maleńkie ryzyko zebym złapała. Staram się jakoś ogarnąć i nie myśleć. Robię swoje. na szczęście czasem się udaje nie martwić. Zacznij cwiczyc mięśnie kegla, to Ci pomoże na pewno z niesiusianiem;) a ta Twoja historia z mężem i Dawidem - niewiarygodna. Wspaniale że spotkałaś takiego człowieka na swojej drodze. Wcale nie jesteś stara na rodzenie. To teraz optymalny wiek, jak się patrzy;) a takie dzieciątko to też odmładza conieco. Teraz tego nie potrzebujesz ale za kilka lat, jeszcze bedziesz smigac na wywiadowki jak kolezanki beda myslec o emeryturze;P ****** Co do seksu w ciąży to faktycznie wiemze trzba uważać pod koniec, bo skurcz podczas orgazmu przyspiesza akcję porodową. W końcu kurczy się macica. Ale nie przesadzajmy w drugą stronę. Jak dziecko ma nie wyjsc to nawet kochanie się w 40 tygodniu nie pomoze tylko wywołują albo cc. W naszy przypadku, czyli po przykrych doświadczeniach jednak uważałabym, ja od 4 mies 1 raz w pełni bylam usatysfakcjonowana, bo boję się dochodzić, by nie kurczyć macicy. No i tak już zostało, choć już przestajemy aż tak uważać. Pierwszy trym.najbardziej stresowy. Teraz już spokojniejsza jestem. Faktycznie jak Edziu piszesz, słyszałam też o tym , że w nasieniu jest coś takiego co może przyspieszać poród. Mam nadziejże, że w przyszłości rodzice tej małej będą się z tego śmiać, bo historia zakończy się pomyślnie. **** Mlo, wspołczuję kochana z tym balonem. Chyba bym oszalała... otwieraj się dziewczyno jak najszybciej!:*
  14. nie dalej jak wczoraj pisalam Wam, że jestem szczęśliwa i wreszcie spokojna. Ponad rok czekalam na ten spokoj. I dlugo nie trwal niestety. Szkoda slow. Wczoraj zmienilam tabletki z elevit (dla kobiet w ciazy) na falvit mama. Przy elevicie nic sie nie dzialo a przy falvicie cos dziwnego. Wczoraj jakos mnie tak zmorzyło, zemdlilo na maxa, az poszlam wymiotowac (niestety nie mialam czym;/). Przestraszylam sie ze to moze juz od tej infekcji, ale lekarz mowi ze to za wczesniej anwet jakby cos sie wczoraj wydarzylo, tzn jak bym cos tam zlapala. Poprostu trzeba czekac tydzien i tyle. Dzis mialam nie brac juz falvitu, bo domyslalam sie ze to moze po tym, ale w koncu machnelam reka. Wzięlam wlasnie tabletke i po 5 minutach polecialam do toalety. Caly czas mam ociezaly żołądek. Więcej falvitu nie wezme. Zobaczymy czy jutro po elevicie bede tez miec takie rewolucje. Jak nie to pewnie falvit tak na mnie dziala.
  15. czekam na dziecko - jak robis siku, to zatrzymaj strumien. Jak Ci się uda a uda na pewno, to to właśnie za sprawą zaciśniętych mięśni kegla. Czasem używam ich jak kocham sie z mezem, bo wtedy czuc takie zaciskanie;p zaciskasz mięśnie i liczysz do 10ciu, puszczasz.. i tak kilka razy dziennie robi. Jedząc obiad, oglądając tv, myjąc zęby.. wszystko możesz robić wtedy, więc nie męczy wykonywanie tego ćwiczenia. a ułatwia ponoć poród, bo pochwa bardziej elastyczna jest, i szybciej sie goji albo lepiej uciąga. No wiadomo jak wszystko co wysportowane szybciej wraca do formy i lepiej znosi. Polecam! męża nie mam ochoty oglądać.od prawie 2 mies jestem an l4, codzien wstaje z mężem rano do pracy albo nawet przed nim by mial już kawe w sam raz do picia i gotowe sniadanie gdy wstanie. Sprzatam, prasuje, gotuje a potem czesto wyrzucam bo nawet nie dojada tego co przygotuje. Nevermind.... Teraz martwie sie tym szpitalem, ta przekleta bakteria a on na mnie dzis samego rana wyskoczyl, tylko przez to że nie po jego mysli wyreczalam go w czyms. Najchętniej wyjechalabym i do sierpnia nikomu nie pokazywala na oczy. W rodzinie tez nie mam oparcia. Albo sie klocimy albo nie rozmawiamy. Czasem uda sie zachowac pozory. A najlepiej robic to czego oni sobie zamarza i co po ich mysli. Wiecej przysparza mi zmartwien jej posiadanie, niz samotnośc. tak cholernie mi przykro:(
  16. mlo - trzymam kciuki!!! bądź dzielna dziewczyna! Wczoraj byłam odebrać wujka ze szpitala. Na oddziale jakas bakteria im sie wdarla i zabronione są odwiedziny, lekarz wiedzacy ze jestem w ciazy kazal wiec zaczekac na korytarzu przed oddzialem, a on zawolal wujka. W miedzyczasie pojawila sie znajoma pielęgniarka, ktora chciala goscinna byc i wciagnela mnie na oddzial, "ze nic mi sie nie stanie". a ja teraz "s*am w gacie" ze cos moglam zlapac. BAkteria atakuje osoby o oslabionej odpornosci, wiec tak jak w przypaku personelu zdrowego jest znikome prawdopodobienstwo ze ktos cos zlapie, tak samo wlasciwie jak i w moim. Tylko ja jestem w ciazy i dla mnie takie zakarzenie ejst bardzo niebezpieczne. Glupia taka glupia jestem. Juz nie raz placilam za brak asertywnosci. Mam nadzieje, ze nie przyjdzie mi zaplacic ceny najwyzszej. Dopiero za tydzien okarze sie czy wszystko jest ok. Bakteria objawia sie biegunka, wiec musze teraz pilnowac co jem, zeby czasem sie w niepotrzebne nerwy nie wprowadzic. Zadne badania krwi nie pokarza wczesniej czy jest ok, czy nie. Jej.. jestem tak strasznie zmartwiona dziewczyny:(
  17. Edziu, Emilia Kalina pisała o zesp Downa, wadzie serca i coś nie tak z uklądem nerwowym. Każdą z nas może coś takiego spotkać. Ja po poronieniu też pocieszałam się w ten sposób, że chore byłoby dzieciątko, dlatego odpuściło i czeka na zdrowe ciałko, by siebie i nas rodziców nie męczyć. Kalinka już pewnie czeka na upojną noc taty i mamy żeby mogła zacząć od nowa;) Emilia_Kalina - czy robiłaś z mezulem badania genetyczne? może tak byłoby bezpieczniej, potwierdzić że wszystko gra? ponoć są takie, tylko kosztowne i ginowie nie zlecają;/ Wy jeszcze nie macie dzieci tak?
  18. EmiliaKalina - wybór lekarza też nie ejst decydujący. Czytając o tych wszystkich naszych przypadkach i slysząc w tv.. dochodzę do wniosku, że poprotsu jakz ciążą jest ok to będzie choćby się palilo, waliło. A jak będzie mialo być nie tak to sam profesor nie pomorze. Moj profesor rozkladal rece, mialam owu, peknięcia i dupa dupa dupa. Nic z tego nie bylo. Nie wiedzial już co zrobić bym zaszla w ciaze. to jakoś samo musiało przyjść. ps. ja zaszlam w ciaze w cyklu kiedy zaczelam brac olej z wiesiolka. Ja dziś zaczęłam 17 tydzień. a wymiorowałam w zeszłym tygodniu, bo serka za wczesnie zjadłam. Muszę jakiś czas odczekać z rana bo inaczej oddam wszystko;p aha a z lekow biorę jeszcze aspargin, tak samo jak sista miałam bóle brzucha, chyba skurcze i stąd zwiększona dawka magnezu zalecana oraz luteinka dopochwowo.
  19. Allora - chyba faktycznie mozna powiedziec chyba ze w ciazy jestes:) czekamy z niecierpliwościa na opinie ginekologa złociutka:) czekam na dziecko - mam nadzieje, że to właśnie dzidziuń i faktycznie tak jak piszesz, teraz nic .. od 2 dni, czekam więc teraz na serię kopniaczków:) ja lubię poćwiczyć. tzn, są dni a były tygodnie, że palcem nie kiwnęłam, ale jak już się człowiek zmusi, raz drugi.. to idzie lepiej. Polecam i namawiam Cię. Psychicznie lepiej się czujesz, że coś zrobiłaś dla Was i fizycznie też Cię nieco dolegliwości może ominąć. Ćwiczę też mięśnie kegla, staram się codzień, jak zapominam to potem chociaż w łóżku przed snem kilka razy:) ćwiczycie? wiesz jak? azja18 - niestety nie wiem czy karmiące mają te same ograniczenia w przyjmowaniu leków co ciężarne. Może lepiej idz do lekarza, podpytaj, co się będziesz męczyć. Ja na katar piłam ostatnio majeranek zaparzony (1łyzeczka na szkolanke wrzątku) dosłodziłam miodem, spoko całkiem do wypicia. a na katar na noc to wogóle kup sobie Vick, tę maść. Odetka Ci nosek na noc chociaz, a Ksaweremu nie zaszkodzisz przeciez:) Emilia_Kalina - woow w zyciu bym się nie spodziewała, że tak się uda szybciutko. mi po 10tyg ciazy kazali czekać nawet poł roku. Chyba to zależy od gina. Świetnie że trafiłaś na takiego i że jest ok!!! Super Super! do dzieła dziewczyno:) z tym folikiem to spokojnie, dzienna dawka wymagana to 0,2mg. Nie wiń siebie za nie branie folika wcześniej! przeciez kiedyś folika nie bylo i zdrowe dizeci sie rodzily. Kwas foliowy masz w zielonych warzywach. Staraj się je jeść.Taki w formie naturalnej szybciej i lepiej się przyswaja niz ten w tabletkach. A poza tym witaminy w tabsach mozna przedawkować a w naturze nie przedawkujesz witamin i minerałow bo są wydalane gdy przyjmiesz w nadmiarze. bezpieczniej więc i zdrowiej zapewnić wszystkie potrzebne skladniki w diecie. Ja folik brałam 0,4 raz dziennie. Ja biorę witaminy, staram się codzien ale czasem zapomnę. Dużo jem warzyw, owoców, nawet w moczu to wychodzi. Ale generalnie wyniki ok, więc się nie spinam. Ostatnie wyniki pokazują że te witaminy dla ciężarnych to pic na wode fotomontarz.
  20. Witajcie dziewczynki:) dochodze do siebie po wizytacji siostrzenic małych. Ogarniam też dom:) gardziołko mi wydobrzalo, tylko katar został po przeziębieniu, ale ładnie wszystko schodzi z nosa więc się nie dusze:) jest generalnie ok. Czuje się spokojnie, jak od dawna nie mogłam się czuć. Bałam się cały czas.. a dziś, mogę naprawdę powiedzieć, jest ok:) jutro zaczynamy 17 tydzien!! nie mogę uwierzyć. Wczoraj po kochaniu z moim M, poczułam chyba jak się mały obrócił w brzuchu. Od jakiegoś czas czuję trochę nie znane mi dotąd ruchy w brzuchu, że coś mi się tam przekręca. Chyba to maleństwo co? Nie mogę doczekać się kiedy poczuję tak bez zwątpienia co to było. Czuję, że to chłopak. Od początku chciałam dziewczynkę, ale jakos mi przeszło. Nastawiam się na chłopa:) mam wizytę za tydzień. Chciałabym żeby mi już lekarz powiedział. Mąż pierwszy raz bedzie na wizycie, więc usg musi być koniecznie! co do KĄPIELI, to widziałam teraz takie wanny, które są wyprofilowane pod plecki maluszka. Ja z pewnością się w taką zaopatrzę. Dziecko sobie leży na tym a dookoła woda i można swobodnie myć dzidzie. Czekam na dziecko, bidulko a ćwiczysz kręgosłup? Są przecież takie ćwiczonka,co do któryh chyba nie może być przeciwwskazań. np. dociskanie dolnego odc.kręgosłupa do ściany, stojąc pod ścianą.. Edziu- na pewno wszystko będzie dobrze! trzymam mocno kciuki!! snami sie nie przejmuj i niczego w nich się nie doszukuj. mlo - domyślam się że musi być dośc nerwowo teraz. Dobrze choć że wyznaczyli ci dzień na przybycie chociaż. Też bałabym sie zbyt długo nie rodzić .. może umyj dizś jeszcze okna?:) pochodz po schodach i zacznie się? tzrymam kciuki by się zaczęło bez wywolywania. Emilia_Kalina - widzę, ża zadomowiłaś się na forum całiem dobrze:) bardzo mnie to cieszy! Co do Twojego pytanka o starania, 20 tydzień to już dość poważne zmiany w ciele i macicy, myślę, że po 1@ może być za wcześnie. ja straciłam ciążę w 10 tyg, choć zarodek był chyba rozwinięty tak może na 8 tydz? w każdym razie to jeszcze maleństwo, i macica dochodzi do siebie w miare szybko. 20 tyg, jak zauważyłaś to spore zmiany też w gospodarce hormonami, dlatego chyba trzeba ciut dać mu czasu na osiągnięcie równowagi. Dziś dowiesz się wszystkiego na wizycie. Buuuziaczki ogromne ślę!
  21. W ogóle od piątku do niedzieli lep mnie bolal jak ta lala. EDZIU Ciebie chyba już głowa przestała boleć, bo nie wspominasz o tym ostatnio... Mam taka nadzieje, bo powiem Ci że już zapomnialam jak to potrafi uprzykrzyć życie:( Ja musialam posilac sie paracetamolem, inaczej chyba w ogole bym nei chcodzila. W dodatku od soboty są u mnie siostrzenice. Będą przez tydzien... i chyba nie muszę pisać co dalej w związku z tym:(
  22. Ja od pon choruje. Juz dochodze do sibei, pije prena len, plucze gardlo sola. gorączki poki co nie mam. Mam nadzieje, ze ze mnie to zejdzie jak najszybciej, bo nawet ulzyc sobie nie mozna. Kicha jednym slowem. Wczoraj przeczytalam o parzonym majeranku, przez 30 min wrzatkiem lyzeczke sie zalewa i mozna doslodzic miodem i wypic. Ponoc pomaga oczyscic drogi oddechowe. Neiw iem czy pomoglo;/ macie jakies sposoby?? Wlasnie ugotowal mis ie rosolek, tez wypije, to nie zaszkodzi na pewno:)
  23. Emilia_Kalina - tak brdzo mi przykro. Tyle czasu w niepewności,z nadzieją, że może stanie się cud. Tak mi przykro. Mnie strata też bardzo zbliżyła z mężem, to jedyny plus calego zajścia. Obecnie jestem w 16 tyg, dziś zaczęlam właściwie. O ciąże staralam się prawie rok, po stracie. Szaleju dostawałam, traciłam nadzieje. Forum pomogło, te brzuchatki nasze kochane:) i teraz, coraz więcej opisów z porodow, pierwszych nocy a nawet miesięcy życia pociech. Obecność tych dziewczyn na forum świadczy że przchodziłyśmy to samo. A fakt, że im się udało dodaje nam skrzydeł. Mam nadzieję, że i Tobie pomożemy!
  24. Ciągle martwiąca, to bylo szybkie! haha, czytam czytam, próbuję nadrabiać forum a tu wiadomość: są skurcze,jedziemy! oby nie falstart! a następnie: TOSIA z nami:) no brawo! brawo! dobrze, że cc zrobili bo byś się męczyła z córą 4400?! Matko kochana! cieszę się ogromnie, że już masz ją w swoich ramionach! Wszystkiego dobrego dziewczynki:) choruszka - ja juz robilam na HIV, o wlasciwie standard. Niby czlowiek pewny, jak nie cpa albo innego rodzaju rzeczy niechlubnych nie robi a jednak taki test albo raczej wynik stresuje:P dziwne, no ale co zrobic. Zrób i będziesz mięc swiety spokoj do konca ciazy, bo juz drugi raz nie robią. Mam nadzieję, że tableteczki wyregulują Ci to tsh;/ skąd się nam tyle tego dziadostwa przyplątuje powiedzcie.
  25. Edziu, mam ndzieję, że ustąpią Ci te bóle w końcu, i życzę oby bylo to jak najszybciej. Spokój, relaks jest oczywiście także zalecany, może jakaś kąpiel?, cichutka muzyczka i drzemka w ciągu dnia w półciemnym pokoju?? Próbuj zwalczyć to dziadostwo. czekam na dziecko, czekamy na płeć maleństwa;) Badania genatyczne miałam w 12-13 tyg. Czekam tylko jeszcze na wyniki krwi, ale na usg widać że wszystko jest ok. Na pewno robi się takie badania 2krotnie, ja na szczęście mam je za darmoche, i wizyty wszystkie i wszysciusienkie badania,krew, mocz. Tylko na 3d bede musiala umowic sie gdzie indziej i zapłacić. Inaczej bym chyba zbankrutowała przy mojej częstotliwości łażenia do gina;p buuuuua - witamy na forum. Bardzo cieszę się że udało się tobie z ciążą. Musisz być dobrej myśli. Nie pozostaje nic innego. U nas tu coraz więcej dziewczyn się rozpakowuje już, a sam fakt że są tu świadczy o tym, że przeżyłyśmy wszystkie to samo. Te relacje z porodow dodają otuchy i nadzieji na dobre! Wszystkiego dobrego:) bądź z nami jeśli tylko możemy pomóc:)
×