ewcia39

Viktorio dzięki za pomoc z ikonkami, jak widać - udało się :D

Mogę troszkę posrobać, bo małżon ogląda Va Bank i prawie recytuje dialogi, więc mam chwilkę. Nie wiem jak traktowć program \"Chcę być piękna\". Oglądałam go parę razy i z jednej stony taka metamorfoza to super sprawa, z drugiej jednak nie zdecydowałabym się na tyle zmian. Chyba jest ich zbyt wiele. Mogę zrozumieć niewielkie korekty, ale nie ingerencję we wszystkie prawie częci ciała. Faktem jest, że kobietki są odmienione, w zasadzie nie przypominają siebie z poprzednich wcieleń, ale jakim kosztem się to odbywa. One same mają sto różnych myśli bo nie są do końca przkonane jaki będzie efekt i jak sobie z tym poradzą, bo zmiana wyglądu to jedno a strona psychiczna to drugie. W programie chyba chodzi też o to, co można osiągnąć w naszych czasach, jak bardzo można zmienić swój wygląd. Bardzo podziwiam te wszystkie kobiety za odwagę, bo niewątpliwie trzeba ją mieć. Miło popatrzeć na te wszystkie metamorfozy, ale to nie dla mnie.

O rany - UDAŁO SIĘ!!!! Buziaczki dla wszystkich

Takis wielgachne gratulacje z powodu zdanej matury, tak dobrze zdanej. Wyrazy uznania dla córy. Jakie to fajne uczucie, kiedy tak się sprawy tak składają. Mamo możesz się puszyć z dumy! Podoba mi się zdrobnienie Damianka. Dla Forever również dużo siły i zacięcia połączonego z uśmiechem. Powodzenia !

próbowałam, nie działa. Ściągnęłam sobie z tlenu słownik emtikonek, ale guzik, może to komputer? Zawsze jakieś wytłumaczenie

Jeżeli chodzi o \"buźki\" to w dalszym ciągu nie potafię ich tu wymalować. Chyba poproszę syna, może dziecko matce wyłoży co robie nie tak.

halo! Jak mija wam dzioneczek, ja odrobiłam się trochę w papierkach. Przepraszam, że pytam o rzeczy, o których pisałyście wczesniej na topiku, ale nie doczytałam wszystkiego. Poprawie się. Mam teraz chwilkę więc staram sie skreślić pare zdań. Doczytałam, że niektóre lubią \"drutować\", szydełkować, podobnie jak ja. Nie mam jednak tyle wolnego czasu żeby oddać sie tym przyjemnościom. Zawsze znajdzie się coś innego, pilniejszego co trzeba zrobić. W niedzielę po obiedzie zasiadłam na kanapce i powiedziałam, że nic mnie z niej nie ruszy. Tak fajniutko mi się szydełkowało. Kocisko siedziało mi na kolanach, aż mi nogi zdrętwiały. Zresztą ona zawsze rozkłada się na kolanach kiedy szydełkuję. Miałam wrażenie, że czas tak szybko przeleciał. Przesiedziałam chyba ze trzy godziny. Obiecywałam sobie, że codziennie poświęcę godzinkę wieczorem na robótkę, ale różnie z tym bywa. Wczoraj byłam u ogrodnika, kupiłam odżywkę do kwiatów w ogrodzie, podobno super roślinki po tym rosną i kwitną. Oby tylko nie zadziałało w drugą stronę. Mam czerwone pelargonie w skrzynkach i strasznie się nad nimi trzęsę. Tak mówi moja \"połówka\", ale wiem, że on też lubi roślinki.

Witam Dajen. Dobre pytanie jeżeli chodzi o zwierzątka. Wstyd przyznać, że zapomniałam wczoraj wspomnieć o kotce, z którą mieszkamy już 9 lat i bardzo ją wszyscy kochamy. Uwielbiam koty, chociaż wiele ludzi ich nie trawi, nie wiem dlaczego.

Tak, wiem, że to fajna sprawa, dlatego postanowiłam z tego skorzystać. U mnie też będzie ciężkawo (fajne słowo). Mam już plan dnia, co zrobić. Dobra kawka z rana to jest to. Bardzo lubię. Możesz zdradzić czym sie zajmujesz ?

Dziewczynki pomóżcie mi, chciałabym wysyłać takie ikonki jak wy, ale nie wiem jak to zrobić. Chyba jestem tępa, kombinuję i nic, mogiła! Jak będziecie mogły dać mi jakieś namiary to bardzo proszę.

Witam panie w słoneczny poranek. Nie wytrzymam, dopiero 6.30 a już w pracy. Pozytywne jest to, że dzień jest pogodny i oby taki pozostał. Uwielbiam słońce. Jeżeli chodzo z \"zagadkę\" to powiem, że mieszkam w pobliżu miejca, gdzie Kościuszko przchadzał się w wolnych chwilach. Myślę, że wiesz o jakie okolice chodzi. Życzę udanego, miłego i słonecznego dnia wszystkim.

Tak MarMi, jestem z Górnego Śląska.

Witam Ewa4444, mam nadzieję, że będzie raźniej. Powodzenia życzę z całego serca.

Bosanova, tobie również dzięki za milutkie przyjęcie na topiku. Idę pod prysznic, zajrzę tu potem na chwilkę. Szkoda ,że rano trzeba wcześnie wstać, w dodatku przychodzi to z takim trudem. Oj, makabra z tym wstawaniem.

Czyżbyście oglądały mecz jak moi chłopcy? Cichutko jakoś.

Dosiu witam cię serdecznie. Myślę, że rehabilitacja i zajęcia na basenie bardzo pomogą. Trzeba być tylko wytrwałym. Będzie dobrze, zobaczysz!

Jeżeli chodzi komunię to też nie robiłam przyjęcia w domu. Podobnie jak ty MarMi robiłam to w restauracji, bo nie miałam innej możliwości. Mieszkanko mam niwielkie, więc nie było innej możliwości. Jestem pełna podziwu dla Forever, że organizuje takie przyjęcie sama. Naprawdę. Gradobice zbliża? No chyba mieszkamy w jednym regionie.

Chyba powinnam napisać parę słów o sobie. Mam rodzinkę 3 osobową: 18-letnia pociecha - Robert, który przechodzi trudny okres w swoim życiu i mąż Misiek, którego znam od szkoły podstawowej. Pracuję cały czas zawodowo i kurcze czasem mam serdecznie dosyć. Czasem mam ochotę trachnąć tym, bo atmosfera w pracy jest różna (wyścig szczurów). Jak wspomniałam wcześniej uwielbiam kwiaty i od niedawna mam okazję sprawdzić się jako ogrodnik.Pewnie będę szukać czasem u was pomocy w tym temacie. Chętnie gotuję, ale są dni, że na obiad zaserwowałabym swoim domownikom \"bułkę z masłem\". Inną pasją są robótki na drutach i szydełku. Jestem w trakcie robienia obrusu na szydełku. To pewnie trochę potrwa, bo do tego też trzeba mieć wenę. Nie wiem co jeszcze napisać. Pewnie wiele rzeczy wyjdzie w trakcie pisania. Chyba nie potrafię pisać o sobie. A może nie mam wiele do napisania, no nie wiem.

Jeżeli mówicie o rocznicach to ja w tym roku będę obchodzić 18. Myślę, że można mieć nawet 5-letni staż i czuć się okropnie. Najważniejsze żeby żyć w zgodzie ze sobą samym. Słyszałam, że mamy tyle lat ile chcemy. Cieszę się, że rozkwitasz Kalinko.

Kalinko u mnie burza z gradobiciem była wczoraj pod wieczór. Dzisiaj też się chmurzyło, ale deszczyku nie było. Wróciłam do domku zadowolona, bo to co zaplanowałam załatwiłam. Nawet po powrocie udało mi się przetrzeć szyby w oknach, bo po wczorajszym deszczu były nieciekawe. Foreverku, widzę, że lubisz kwiaty, ja też je uwiebiam. Nie mam jednak dużego doświadczenia jeżeli chodzi o roślinki. Od roku mam niewielką działkę i staram się jak mogę żeby ją zagospodarować. Kupiliśmy ją bez żadnej roślinności, więc roboty jest po pachy.

Ja podobnie wyłączam się. Pędzę z moją listą spraw póki mam ochotę. Odezwę się wieczorem. Pozdrawiam was wszystkie.

Szkoda klawiatury!!! Zamoknie.

Szkoda klawiatury!!! Zamoknie.

Frytki są, smaży się druga partia, starczy też dla ciebie. Wpadaj!

U mnie za oknem mało ciekawie, chyba zanosi się na deszcz, nadciągnęły ciemne chmury. Moja lista spraw na popołudnie jest aktualna, chyba że po obiedzie dopadnie mnie zmęczenie i ochota na małą drzemkę. Wczoraj planowałam tak dzisiaj i nic z tego nie wyszło, bo przymknęło się oczko (na chwilkę). Hmm... potem się złoszczę sama na siebie, że z planów nici. Ale co tam, dziś to nie wczoraj!