Serdeczne dzięki Takis za cieplutkie przyjęcie.
Jeżeli chodzi o spadające ciśnienie to witam w klubie.
Ciężko się pozbierać, głowa opada a pracy w bród, nie umiem zabrać się do papierkowej roboty, chociaż powinnam. Może jutro będzie lepiej. Na popołudnie lista spraw do załatwienia jest gotowa i z obawa myślę, że nie zdążę (czytaj: nie będzie się chciało). Póki co nadzieja jest!
Takis, gratuluję zdolnej córki, stres maturowy już za wami. Jest super. Mnie matura syna czeka dopiero za dwa lata. Wiem, że to jeszcze trochę czasu, ale przeżyje ją napewno.
Pozdrawiam wszystkich.