ewcia39

Hej Ewelinko, ranny ptaszku, lej tą herbatkę, bo bardzo mi się jej chce....:) U mnie też okrutnie mokro, łeeeee..... Mój Misiek wrócił rano z garażu, przemoczony dokładnie, garnitur do suszenia a on biegiem wskakiwał w drugi...... Bosiu - moje bosisko ma takie dni, że naprawdę nie wiemy jak z nim postępować. Nazwyamy to dniem czepialstwa, bo czepia się dosłownie wszystkiego jak prawdziwy rzep. Generalnie nie jest złym człowiekiem, ale.......może przechodzi męską menopauzę i stąd te huśtawki nastrojów......;) Wszystkie imprezowe dziewczyny w ten weekend mogą się nie martwić o pogodę potwierdzam za Ewelinką, ma być ślicznie....... Teraz to wszystko, pozdrawiam wszystkie, nie dajcie się złym nastrojom z powodu pogody, przecież dzisiaj piątek...:) Pozdrawiam

Zapowida mi się roboczy dzionek, bo w pracy to koniec miesiąca i muszę go rozliczyć.......Nie znaczy to, że nie będę pukać do poczekalnianych drzwi.....:) Buziaczki

Witam, poprawiam się i parzę poranne kawo - herbatki..:) Miłego dnia dla wszystkich

...dzięki Forever, ja bardzo chętnie jakąś kawkę albo herbatkę.....

Witam Życzę Wam miłego dzionka, u mnie nastrój nieciekawy......nie będę przynudzać......spojrzę tu w ciągu dnia.....

Ewelinko wielkie dzięki, za herbatkę i poradę. Marcinki już goszczą w moim ogrodzie, niedługo będą pewnie kwitnąć.....:). Pytam o złocieńie, bo są piękne i chciałoby się je zatrzymać na długo. Faktycznie zbyt wiele pracy trzebaby poświęcić żeby je przezimować........a szkoda bo piękne są i taki klimacik jesienny tworzą.....:) Dziękuję i miłej pracy.....

Mam pytanko do ogrodnika Eweliny, może trochę głupie..ale mimo to zapytam...Ewelinko powiedz mi duszko droga czy chryzantemy ogrodowe, zwane inaczej złocieniem są bylinami i czy można je posadzić w ogrodzie w nadzieji, że przetrwają zimę w gruncie i będą nas cieszyć przez następne lata? Hmmmmm......pa.....:)

...... ale się rozpisałam i skasowałam sobie wszystko własnoręcznie.......:( Postaram się zacząć od nowa. Ktosieńko - bardzo mi przykro, że coś się zawirowało w Twoim życiu....Gdybym mogła jakoś pomóc to chętnie to zrobię. Możesz napisać mailika.....Co prawda jesteście tu bardziej zżyte i znacie się dłużej, ale pamiętaj, że nie jest mi obojętne, że jest Ci źle. Wiem, że emocje są złym doradcą w podejmowaniu decyzji. Czas robi swoje i okazuje się, że po pewnym czasie potrafimy trochę inaczej spojrzeć na swój problem. Co więcej okazuje się, że jest wyjście z sytuacji...dlatego głowa do góry! Będzie dobrze, napewno.....:) Dziewczyny, dla mnie początek roku szkolnego to też przerażający czas, głownie z powodu wydatków. W książki zaopatrzeć się mogę dopiero we wrześniu, bo dopiero wtedy podawany jest spis podręczników. Do tego dochodzą inne niebędne \"drobiazgi\" i robi się z tego niezła sumka. Wogóle wrzesień jest jakoś dla mnie ciężki jeżeli chodzi o wydatki.....tak to jakoś jest poukładane.......:( Weekend spędziłam w większości na dworze, bo pogoda była cudowna...plewienie, sadzenie cebulek, przycinanie niesfornego pnącza.......Kiedyś chyba się oprotestuję i zostanę tam na stałe.....:)....wierzcie mi, że gdyby to było możliwe, chętnie bym się tam przeniosła......Cóż realia są zupełnie inne..... Pozdrawiam wszystkie, życzę miłego poniedziałku..... Zajrzę tu później......

Jeżeli mogę się wtrącić to kupowałam na skalniak wszelkiego rodzaju rojniki, rozchodniki, skalnice. To roślinki wyjątkowo odporne na suszę i mało wymagające ale potrzebują słońca. Kamienie z pól to tzw. otoczaki i bardzo ładnie się prezentują. Właśnie na taki skalniak chcę teraz dosadzić krokusy i małe tulipany, żeby wczesną wiosną było tam kolorowo. Czekamy na opinię eksperta. Póki co zabieram się na wiochę. Wrócę w niedzielę wieczorem. Ewelinko wypowiedz się w temacie skalniaczek...:) Pa. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie. Do szybkiego klikania

Ewelinko jesteś niesamowita, pyszne herbatki, teraz roślinki.....hmmm.....fascynujące ...jak powiedziałaby Alutka z \"Rodziny zastępczej\", doprawdy fascynujące :)

To napewno szafirki. Ewa ja też początkuję w ogrodzie.....doświadczenie mam niewielkie, ale chęci mnóstwo. Postawiłam na krokusy, widziałam tyle odmian większych i małych, że głowa boli....chcę dokupić. Pomyślę też o tych małych tulipanach, bo wyglądały prześlicznie. Najlepszym okresem do sadzenia cebul jest koniec sierpnia i wrzesień, tak więc do pracy....:) Życzę Ci powodzenia i mam nadzieję, że wiosną podzielimy się efektami, może jakieś zdjęcie.......:).....byłoby fajnie

.....no dobra i nadszedł czas na kawę, idę zaparzyć.... Ewa - myślałam o kupieniu cebul tulipanów takich niskich, które nadawałyby się na skalniak, wiem, że takie są nawet 10 cm. Zeszłego roku nic nie sadziłam wiosennego, bo nie było na to czasu ani \"głowy\". Chcę dokupić krokusy, bo czytałam, że ich nie trzeba wykopywać. Poradź co jedzcze mogłabym wsadzić z wvczesnych wiosennych kwiatów

Ewa myślałam że jakoś o tym czasie, krokusy już wsadziłam.....

Ewelina zgasiła światło a ja tradycyjnie je zapalam......:) witam w piątkowy poranek. Dziś na dworze już jasno, bo wczoraj to tak wyglądało jak w listopadzie......Jakoś dłużył mi się ten tydzień więc będę chyba odliczać godzinki do końca dniówki.......Potem tradycyjnie na wieś. Zadanie do wykonania to zasilicz iglaczki przed zimą; coś przeciw brązowieniu igieł, coś na szkodniki....... Dziecko miało się zająć wygonieniem kreta, bo coś paskudzi nam ostatnio......ciekawe czy mu się udało......hihihi...... Jak na poranne wynurzenia to jak dla mnie i tak dużo.....robię herbatkę i trochę do pracy....:) Miłego dnia wszystkim

Witam wieczorową porą Dzisiaj udało mi się zrobić parę słoiczków przetworów. Konkretnie robiłam buraczki z papryką i sałatkę wielowarzywną.......jestem bardzo ciekawa jak to wyszło.....:) Poszperałam w internecie a tam takich przepisów jest od groma. Dziecko dzwoniło ze wsi, podobno cały namiot przeciwsłoneczny połamał wiatr.... rurki się pogięły......zawsze coś. Dziewczyny się szykują na wesela, no ładnie - życzę Wam udanej zabawy...:) Jeszcze jurto do pracy i całe dwa dni wolnego.....nareszcie, bo jakoś ciągnie mi się ten tydzień strasznie. Może ze względu na pogodę. Oglądałam prognozy na następne dni i zapowiadają się dużo lepiej niż teraz. Bardzo chciałabym , żebyśmy miały taką prawdziwą , złotą , polską jesień. Bardzo lubię tą porę roku. Podobają mi się spadające kolorowe iście, słońce i taki nastrój mijającego lata.......ale się rozmarzyłam.......;) Życzę wszystkim spokojnej nocy i kolorowych snów. Do jutra

U mnie ciągle 59 kg, ale to fajnie...jadłam dzisiaj jarzynki: buraczki gotowane, marchewkę surową, resztę bigosiku od wczoraj. Na dobranoc kieliszek czerwonego wina. Może nie jest ono konieczne, ale nie można rezygnować ze wszystkiego. Do słodyczy jakoś mnie nie ciągnie i bardzo dobrze. Pozdrawiam wszystkie..

Ksymciu jak zwylke u Takiska.....:D.....zawsze pysznie.....

.....Takisku jesteś niezastąpiona.......jabłecznik, mniam, mniam.....to ja kawkę zaparzę do tej słodkości, dobrze?

Na śniadanko dziś rybka wędzona i pomidorki, potem przekąska z wędliny drobiowej i herbata tradycyjnie mięta z zieloną, potem czerwona.

...Ewelinko no nareszcie .....czekam na coś pysznego i doczekałam się......chyba dzięki Tobie poeksperymentuję z tymi smaczkami w domu. Powiedz mo tylko czy to są gotowe herbaty, czy sama mieszasz....:)......hm...może głupio pytam, ale ślinka cieknie jak o nich czytam....... Fajnie, że dołączyłaś do nas......

.....ale gafa, z rana chyba głodna jestem, bo zjadam literki....:D

.... .......mokro, zimno a do pracy trzeba było przyjść.....Rano jak wstaję jest jeszcze ciemno....Pocieszeniem jest faky, że zaraz pukam do poczekalni i czytam co jeszcze wczoraj robiłyście....:) hyba zmienie nawyki i zacznę dzień od herbaty, kawę zostawiam na później...tak chyba zdrowiej.......oczywiście zapraszam .......

Wielkie dzięki Ewie i Ksymci za zdjęcia, Tosia nam rośnie, aż miło poparzeć, a starszy brat to już facecik, bardzo ładny chłopak....

Ewelinko łapka to wpisane w kwadratowy nawias słowo czesc, kwiatek w kwadratowym nawiasie to kwiatek, dalej są usta ... tyle pamiętam na dziś... Myślę, że powinnyśmy tworzyć fajne towarzystwo tu w tej poczekalni i w zależności od nastrojów i okoliczności przenosić się do wybranych kącików. Dziewczyny moje dziecko pojechało na wieś z kolegami, buuuuuu....taka pogoda, leje......zrobiłam im garnek bigosu...:).....Popijam teraz kieliszeczek czerwonego winka, bo deszcz tak nastaja......;)....może macie ochotę też spróbować, to zapraszam....:)

Halo wieczorową porą Co ja tu czytam.....zachciało się Wam nowego topiku?......:)......no nie wiem, może lepszy pomysł jest z tymi kącikami \"tematycznymi\"....;) Ten herbaciany bardzo mi sie podoba, bo jakoś tak kojarzy się z jesienią, szarlotką, ciepełkiem, no jakoś tak swojsko....Ale jak postanowicie tak będzie. W zasadzie nie o nazwę tu chodzi......tylko o to czy nam tu jest dobrze razem.....