Czerwonego wina smak
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Czerwonego wina smak
-
ludzie jak wszędzie:)
-
nie czytałam całego topiku, nie wiem czy ktoś juz o tym nie pisał, nie mozesz sobie zaistalować skype z kamerką? albo powiedziedzieć ze wjeżdzasz i poprosić o nr tel? a potem o zdjęcie?teraz kazdy tel ma aparat
-
Dziś słucham Dżem i piję whisky...heh... normalka
Czerwonego wina smak odpisał na temat w Życie uczuciowe
Bucusiu widelec by tak zrobil http://www.widelec.pl/widelec/1,82861,4466246.html -
Obracam się, obracam wokół warg, co usuwają mój cień, to one wymyśliły rozkład jazdy języków, pochłaniający całą mą uwagę. Tam nie ma miejsca. Ani łóżka. Zegar bije tylko wtedy, gdy porusza 4000 mych pulsów i tam gdzie nie było nic jest teraz dwoje; dotykają się jak chór motyli, jak ocean, co napiera na ląd, cofa się, znów napiera z pragnieniem przebiegającym po mej skórze, krzyczącym wśród raf. Rozwiązuję się. Słowa stąd ulatują, a ja co byłam długo na pustyni piję, wciąż piję i pochylam głowę nad tą łąką, nad piersią i melonem w niej ukrytym, jej upojnym kwiatem. Nasze pieszczące się ręce, sutki jak małe rozgwiazdy — aż nasze usta wpiją się w szaleńcze kręgi stając się bąbelkami, nasze palce nagie jak płatki kwietne — a świat kołysząc się pulsuje. Unoszę mą miednicę ku Bogu, by poznała prawdę o tym, jak kwiat przebija się przez długą zimę. Anne Sexton
-
Obracam się, obracam wokół warg, co usuwają mój cień, to one wymyśliły rozkład jazdy języków, pochłaniający całą mą uwagę. Tam nie ma miejsca. Ani łóżka. Zegar bije tylko wtedy, gdy porusza 4000 mych pulsów i tam gdzie nie było nic jest teraz dwoje; dotykają się jak chór motyli, jak ocean, co napiera na ląd, cofa się, znów napiera z pragnieniem przebiegającym po mej skórze, krzyczącym wśród raf. Rozwiązuję się. Słowa stąd ulatują, a ja co byłam długo na pustyni piję, wciąż piję i pochylam głowę nad tą łąką, nad piersią i melonem w niej ukrytym, jej upojnym kwiatem. Nasze pieszczące się ręce, sutki jak małe rozgwiazdy — aż nasze usta wpiją się w szaleńcze kręgi stając się bąbelkami, nasze palce nagie jak płatki kwietne — a świat kołysząc się pulsuje. Unoszę mą miednicę ku Bogu, by poznała prawdę o tym, jak kwiat przebija się przez długą zimę. Anne Sexton
-
Upij się ze mną na wesoło. Zechcesz coś chlapnąć, no to chlap. I niech raz się zamknie koło moich mężczyzn, twoich bab. Upij się ze mną na wesoło. Zechcesz coś zburzyć, no to zburz. I niech raz się zamknie koło, jak przebaczać, no to już... Moje oczy zapłakane, twoje szanse zmarnowane i wydatki ponad stan, jakaś pani, jakiś pan. Długie listy od tej pani, przeprowadzki z walizkami, jakieś nieba, czyje, gdzie? niewesołe gwiazdy dwie. Nowi ludzie, nowe sprawy, niebezpieczne gry, zabawy, jakieś noce, jakieś dni, nieudane rififi. I ucieczki do Podkowy, zawracanie ludziom głowy, odbijanie się od dna, z jakąś ty i z tamtym ja... Upij się ze mną chińską wódką i złotą rybkę dla mnie złów. Życie zazwyczaj trwa za krótko, chcesz coś powiedzieć - no to mów. Upij się ze mną za niewinność, kilka zabawnych nieprawd złóż. Zapominanie - miła czynność, jak zapominać - no to już. Moi chłopcy, twoje baby, i to życie aby, aby, i to picie, nigdy dość, i ta jędza - głucha złość. Nagłe wstydy i bezwstydy, i uśmiechy - okryjbidy, i pieniądze. Jakie, skąd? Telefony. To był błąd. Długich kaców poniewierka, kruchy talent jak iskierka, samolotem nagle w dal, do rozwodu - jak na bal. Jakieś listy, jakieś kwiatki i ucieczki - gdzieś do matki. Później klęski gorzki smak. Przekonanie, że nie tak. Uprzątanie bałaganu bez jasności i bez planu. I tęsknoty - za kim że? I powroty - takie złe... Agnieszka Osiecka
-
Upij się ze mną na wesoło. Zechcesz coś chlapnąć, no to chlap. I niech raz się zamknie koło moich mężczyzn, twoich bab. Upij się ze mną na wesoło. Zechcesz coś zburzyć, no to zburz. I niech raz się zamknie koło, jak przebaczać, no to już... Moje oczy zapłakane, twoje szanse zmarnowane i wydatki ponad stan, jakaś pani, jakiś pan. Długie listy od tej pani, przeprowadzki z walizkami, jakieś nieba, czyje, gdzie? niewesołe gwiazdy dwie. Nowi ludzie, nowe sprawy, niebezpieczne gry, zabawy, jakieś noce, jakieś dni, nieudane rififi. I ucieczki do Podkowy, zawracanie ludziom głowy, odbijanie się od dna, z jakąś ty i z tamtym ja... Upij się ze mną chińską wódką i złotą rybkę dla mnie złów. Życie zazwyczaj trwa za krótko, chcesz coś powiedzieć - no to mów. Upij się ze mną za niewinność, kilka zabawnych nieprawd złóż. Zapominanie - miła czynność, jak zapominać - no to już. Moi chłopcy, twoje baby, i to życie aby, aby, i to picie, nigdy dość, i ta jędza - głucha złość. Nagłe wstydy i bezwstydy, i uśmiechy - okryjbidy, i pieniądze. Jakie, skąd? Telefony. To był błąd. Długich kaców poniewierka, kruchy talent jak iskierka, samolotem nagle w dal, do rozwodu - jak na bal. Jakieś listy, jakieś kwiatki i ucieczki - gdzieś do matki. Później klęski gorzki smak. Przekonanie, że nie tak. Uprzątanie bałaganu bez jasności i bez planu. I tęsknoty - za kim że? I powroty - takie złe... Agnieszka Osiecka
-
tak to jest Abis, każdy sądzi wg siebie :D opinie mówia wiele o ich autorze
-
dla kogo?