Regularne skurcze porodowe pojawiają się co około 10 minut? Spokojnie. Powoli zbieraj się do szpitala, bo naprawdę masz czas. I to sporo czasu. Tylko na filmach poród przebiega błyskawicznie i zwykle kończy się w taksówce lub na szpitalnym korytarzu. W rzeczywistości od pierwszych skurczów minie jeszcze kilka, a nawet kilkanaście godzin. Macica musi mieć czas na swobodne rozwarcie i skrócenie szyjki. W przeciwnym razie nie będzie gotowa na urodzenie dziecka. Jeśli nie odeszły ci wody płodowe, możesz nawet zrelaksować się w ciepłej kąpieli, która złagodzi akcję skurczową i doda ci sił. Albo wybierz się na niedaleki, spokojny spacer, który usprawni i nieco przyspieszy poród. Skurcze stają się częstsze (pojawiają się co ok. 5 minut) i coraz dłuższe? Szykuj się do wyjścia. Ale nie biegiem. Masz przynajmniej dwie godziny na dotarcie do celu.