Zocha82

Kiniaa- to dobrze, że nie masz silniejszych objawów hiperki i spokojnie to przebiega. Odpoczywaj dużo, bo za rok święta już bedą inne, tego Ci życzę. X Alexvan- jak sobie radzicie? Jak sie czujesz? Przeprowadziliście sie z maleństwem do nowego lokum ? Synek rosnie ?:) ściskam Cie :)

Julia83- uczymy sie wszystkiego i poznajemy siebie nawzajem ;) Jest naprawde kochany, daje mamie wypocząć, dużo śpi i je, po tych kilku dniach mamy w miare unormowany dzień. Wczoraj była położna, nie miała zastrzeżeń, poza twardym brzuszkiem, bo jest bardzo łapczywy ;) po tygodniu wrócił już do swojej wagi urodzeniowej:) Dzis już jest lepiej, masaże brzuszka pomogły:) A Ty wróciłaś już z urlopu ?:) X Alexvan- - jak Wy dajecie sobie rade ?

Kiniaa- podjęliście dobra decyzje, podpisuje sie pod słowami dziewczyn, ivf uczy cierpliwości i pokory. Poznałam kiedyś dziewczynę, która miała wysoki estradiol a mimo to wzięła swoje dwa jedyne(!) zarodki i jak beta rosła to trafiła do szpitala z podejrzeniem hiperki, ryczała całe dnie ale nie dała sobie ściągnąć wody z brzucha, było to zagrożeniem dla niej jak i dla dzieci. Strach, łzy... Ja miałam takich lekarzy, którzy nawet nie dyskutowali ze mną, tylko sami podjeli decyzje że nie robia transferu takie były zasady w klinice.

Kiniaa- przy I ivf mi też pobrali 17 komórek przy estradiolu ok 7tyś i transfer odwołali, ze względu na hiperke, jajniki były w opłakanym stanie, czekałam na transfer 3 m-ce, ale to indywidualna kwestia. Mam nadzieje że lekarze wiedza co robią. Pij dużo wody! Powodzenia, 4 zarodki to super wynik!

Małami- nie poddawaj sie, żebyś nie żałowała w przyszłości że nie spróbowałaś Kiniaa- ja miałam estradiol w obu procedurach przekroczony- ok 4000 i 7000 i nur miałam świeżych transferów. A przy tym wyższym e. była hiperstymulacja, dlatego pij duzo wody by wypłukiwać te leki. Poziom e. Jest związany z ilością komorek , oznacza yo że każda komórka powinna miec 250-300 j.

.

Kiniaa- masz super podejście! Zarażaj nim naszą Anie:) masz ładne komórki, nie martw się ilością , kciuki za dojrzałe komóreczki ;) Ania- wiem, że żal i rozgoryczenie coraz większe ale jeszcze jest nadzieja, trzymam kciuki za Ciebie:* Alexvan- gratulacje synusia! Rodziłaś ostatecznie w Niemczech? Uczcie się siebie nawzajem, samych przyjemności i przespanych nocy dla Was:) X My już też wykluci;) W piątek na świat przyszedł nasz synek, 54cm, 3840 g, 10 pkt., jeszcze jesteśmy w szpitalu bo poród zakończył się cc, męczyliśmy sie bardzo długo, ale najważniejszy jest efekt;) Nie wierze że On już jest przy mnie :) Teraz Agusia Twoja kolej, zamykasz listę w tym roku :)

Kiniaa- pewnie przez te zastrzyki odporność spadła, poradź się lekarza od ivf żeby żaden lek przeciwgorączkowy nie obniżył czasem skuteczności działania zastrzyków.

Kiniaa- gonapeptyl i gonal f trzymałam w lodówce. Trzymam kciuki za ładne pecherzyki!

Alexvan- jak sie czujesz? Bóle ustały ?

Alexvan- jak sie czujesz? Daj znac czy jesteś jeszcze w dwupaku...? Trzymam kciuki za Ciebie i dzieciątko.

Kiniaa- dzwoniłaś do kliniki? Bierzesz hormony?

Kiniaa- koniecznie Skonsultuj z lekarzem, powinien ustalić kiedy zaczniesz brać zastrzyki hormonalne. Ja hormony brałam od 2dc (rano gonapeptyl, wieczorem menopur i gonal). Zaczęłaś cykl w którym bedziesz miała punkcję, wiec do dzieła Kochana!

Alexvan- No to już tuż tuż:), nie przejmuj sie przeprowadzką, teraz myśl tylko o odpoczynku, a gdzie rodzisz ostatecznie? Ja też mam takie bóle jak na okres, raz dziennie pojawia się silny skurcz w pachwinach albo macicy, pewnie organizm sie przygotowuje. Powoli zaczynam pakowanie.

Agusia-ja planuje w weekend sie spakować, mysle że już najwyzsza pora, bo czasem mam takie krótkotrwałe mocne bóle macicy nie wiem czy to skurcze przepowiadające czy nie ale dr mówił że mogą sie takie pojawiać, nasz mały waży 3kg. Zwolnił z przybieraniem na wadze:) Daj znac po wizycie.

Alexvan- jak milczysz to mysle, że już może tulisz swoje maleństwo? Odezwij się:)

Agusia- spakowałas sie ? Twój M może byc przy cc?

Kiniaa- akurat gonapeptyl nie był moim ulubionym zastrzykiem, jezeli mogę je ująć w tej kategorii;), bo ma grubszą igłe a ja robiłam zwykle z boku gdzie wiecej skóry, gonal był zecydowanie lepszy z cieńką igłą w "pisaku", ale dasz rade nie ważne jaka igła ! Masz dobre podejście, ja na poczatku byłam przekonana że ivf u nas to formalność i uda sie od razu, pokornialam z czasem ale walczyłam i wierzyłam. Tobie też tego życzę, wytrwałości i nie poddawania się:)

Kiniaa- No to do dzieła, ważny czas przed Tobą! Co do komórek też zgodziłam sie na zniszczenie, nawet nie przeznaczyłam ich na cele badań, Aga ma racje.

Kinia- tak, gdy plemniki "się ganiają" to jest ivf klasyczne, a gdy konkretny plemnik jest łączony z komórką jest to icsi/imsi. Embriolodzy przez 3-5 dób obserwują jaki jest ich rozwój i co przynosi efekt.

Kiniaa- aż sięgnęłam do dokumentacji bo już nie pamiętałam tak dokładnie:), wiec przy 1 procedurze mieliśmy 50% icsi i 50%ivf klasyczne (nie ma u nas konkretnej przyczyny niepłodności, tylko wysokie amh, nasienie raczej dobre). Zastosowanie tych metod było trochę jak loteria, bo ciezko leczyć gdy nie wiadomo co jest nie tak. Z 10 komórek mieliśmy 6 zarodków. W 2 procedurze embriolodzy stwierdzili, że plemniki łączą sie prawidłowo z komórką i zastosowali tylko ivf klasyczne - z 6 komórek powstały 3 zarodki.

Kiniaa- o tym jaką metodę zastosować icsi czy imsi dobrze byłoby by doradzili embriolodzy. Po rozmowie z nimi przy pierwszej procedurze zdecydowalismy, że zapładniamy pół na pół. Nie wiadomo było która metoda będzie skuteczna dla naszych komórek i plemników. Przy drugiej już wiedzieliśmy która jest u nas lepsza i która ma sens. Rozumiem Twoją ekscytacje przed wizytą, najważniejsze że zaczynacie!:) Embrioglue nie przekręciłaś;), to jest tak jak by "klej", pomaga zagnieździć się zarodkowi. U mnie to stosowali zawsze, ale lekarze po praktyce stosowania dawali 50% szans na powodzenie dzięki niemu, może nie da gwarancji sukcesu ale też nie zaszkodzi. Przy stymulacji wizyty mogą być częstsze nawet co 2 dzień im bliżej piku, ale zależy to od tego jak bedą rosły pecherzyki, wymaga to dużej dyspozycyjności.

Małami- tak czas zleciał b.szybko, myślałam że ciąże innych dziewczyn tylko tak szybko mijały;) ale tak faktycznie jest, też nie mogę uwierzyć że to końcówka. X Ania- :*(

Kiciolka- Czasem lepiej nie pytać dlaczego:(... choć pewnie ból jest nie do ukojenia, fajnie że sie odezwałaś. Dużo pociechy z synka. X Alexvan- bylas na wizycie ? Coś ustaliłas odnośnie porodu ?

.