Ja laparoskopie miałam połączona z histeroskopia, dlatego, że nie udała się pierwsza histeroskopia, dr nie mógł przebić się przez kanał szyjki macicy (jest zbyt wąski) i nie chciał uszkodzić macicy, dlatego zdecydował o laparoskopii. Przy laparo+histero rozszerzyli mi kanał,usunęli zrost pomiędzy jajnikiem a otrzewna i mała torbielke na jajniki. Lekarz mi powiedział, że to co mi usunęli i zbyt wąski kanał nie powinny być przeszkodą. Bo drugi jajnik jest zdrowy, poza tym owulacje mam raz z jednego raz z drugiego jajnika, nasienie M też dobre, wiec powinno być wszystko ok. A niestety nie jest...
Cieszę się z jednej strony, że te zabiegi odbywały się w krótkich odstępach czasu i dostałam po tym od razu skierowania na iui. Trochę niecierpliwa jestem, Oboje chcemy mieć już Maluszka:)