Mamawrzesinka2014
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Mamawrzesinka2014
-
Refluks u dzieci
Mamawrzesinka2014 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Nam gastro zalecila 2 dawki (tj. 800j.) wit. D ze wzgledu na wage. Nasz mimo refluksu wielki chlop. Co do bujaczka to mielismy na poczatku taki mniejszy bright starts, tez mial szki tylko z dolu, kilka razy sie zdarzylo, ze wlasnie kolo 4-5 mies. WychyLal sie do przodu i i rzygal jak w konkursie kto dalej. Potem kupilismy wiekszy bujak, tez bright starts do 18kg i on ma pelne 5 punktowe szelki. No ale czlowiek uczy sie na bledach :-) -
Refluks u dzieci
Mamawrzesinka2014 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ja gdzieś czytałam, ze dziecku refluksowemu pomaga leżenie na brzuchu - w kilku miejscach to czytałam nawet i powiem Wam, że w przypadku mojego syna to się w ogóle nie sprawdziło - bo dzieciak się dławił od cofającego pokarmu, kaszel okropny. W ogóle go tak nie kładliśmy, no może raz dziennie na 2 minuty. Dopiero w ok. 6 miesiąca częściej. U nas te krytyczne miesiące zanim dziecko siedziało (po 6 miesiącu) przetrwaliśmy dzięki nosidłu, od początku miał wózek spacerówkę, więc jeździł jakby na klinie (chicco liteway), ale i tak się w nim darł, i leżaczkowi bujaczkowi. Po każdym posiłku jak nie miałam siły nosić, to w bujaczek go na 15-30 minut. W foteliku jeździł tylko tyle co w samochodzie, jestem zdania, ze ta pozycja jest wymuszona i nienaturalna dla dziecka i to ona powoduje (podobnie jak spacerówki kubelkowe zbyt wczesnie stosowane) te ewentualne deformacje żeber czy nawet organów wewnętrznych. Leżaczek bujaczek trzeba kupić jak największy, żeby maluch mógł w miarę rozprostowany leżeć i jak najbardziej leżący, wtedy nie będzie tego ryzyka co w foteliku czy spacerówce kubełkowej. Pewnie dlatego, że tak mało go kładliśmy wcześnie na brzuch to późno samodzielnie usiadł i zaczął raczkować (dzień, dwa przed skończeniem 9 miesięcy), ale wciąż w normie. Sumienia nie miałam męczyć dziecka, skoro widziałam, że mu to sprawiało ból. -
Borsuczku, jeśli jeszcze nie wyrzuciłam z auta, to zeskanuję i wrzucę tę listę z katalogu Smyka - na moje oko ona jest kompletna. Odnośnie rzeczy nie-niezbędnych myślę, że dużo zależy od preferencji mam i decyzji czy będziemy mieć co z nadmiarem gadżetów potem zrobić.Sporo rzeczy można też kupić już po porodzie, jeśli zajdzie taka potrzeba, żeby się na zapas nie zagracać :-)
-
Refluks u dzieci
Mamawrzesinka2014 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mleka ha na syna dzialaja strasznie - bol brzucha, wrzaski, i okrutnie, okrutnie smierdzace pierdzioszki. Czasem myslalam, ze to kupa, zabieram sie do przewijania a tam sucho. Zupelnie przez przypadek trafilam na ten brbilon comfort 2 - znalazlam bebiko cmfort 2 w rossmanie, bylo lepsze niz mleka ha, ale po 2 opakowaniach znow to samo, wiec zaczelam szukac po hipermarketach mlek, ktorych jeszcze nie probowalismy i tak znalazlam bebilon comfort 2. Ale skonczyl rok. Co do soi, to nie wiem czy go uczula, bo nie podawalam jeszcze nic z orzechami, ale tez nie jestem jakos sklonna do tej soi, bo to jednak chlopak, a nadmiar fitoestrogenow wskazany nie jest. Hm, a np. Inne mleka zbozowe, ktos moze podaje mleko ryzowe? Xx Co do smrodu tych specyfikow, to widze, ze nie tylko mi tak wala - pepti bylo straszne, nie dziwie sie, ze mlody nie chcial pic, ten comfort pije, ale mnie zbiera na wymioty jak je mieszam - przepraszam za wyrazenie, ale szczynami mi jedzie :-) Xx Refluks mlodego jest na tle alergii krowich: ma rok a wlasciwie z orowich rzeczy je tylko twarog, troche cielecine od niedawna, czasem zolty ser (ale czesto lubi mi to zwymiotowac). A, maslo tez jest ok. Od innych rzeczy zawierajacych bialka krowie wymiotuje i to bardzo. Z kolei, jesli chodzi o wrazliwosc jelit, to nie moze jesc nic z czekolada, kakao, mlekiem i wolowina - nawet po domowym rosole (nie uzywamy zadnych ulepszaczy smaku w rodzinie) czy zurku z dodatkiem wolowiny (a do zupy przeciez dodaje sie malutko) syn ma objawy jak przy kolce: wrzask, wyginanie, pierdzioszki, placz az do lez i czasem do zanoszenia sie. Kiedys jak bylismy w szpitalu na diagnozowaniu refluksu dostal takich spazmow, bo podali mu zwykle mleko (akurat maz go pilnowal i skonczylo sie odcisgniete) - mlody tak se darl, ze lekarz zaordynowal debridat mimo protestow meza, ze to nie kolka i po debridacie bedzie jeszcze gorzej, jak wrocilam na oddzial - dziecko sie tak darlo, ze slychac ie bylo z parkingu. Lekarze tez mi wciaz mowili, ze to taki wiek i ze nie ma powodu, zebym sie tak denerwowala, ze wrzaski przejda - dupa, a nie przejda, gdybym nie trafila do madrej pani gastroenterolog z imidz w wawie, to dzis bym miala wrzaskuna w domu, a sama bym w wariatkowie wyladowala. -
Refluks u dzieci
Mamawrzesinka2014 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Napisalam sie a pytania nie zadalam. :-) do rzeczy zatem: jakie mleko mozecie polecic na bazoe wlasnych doswiadczen dla takiego roczniaka jak moj :-) z gory dziekuje. -
Biedronka, a czym się objawia przepuklina pępkowa? Mnie wyskoczył pępek w pierwszej ciąży, i teraz też, ale nie jest to jakoś bolesne czy coś, lekarz nic o tym też nie wspominał, więc zastanawiam się czy to to. Potem się rozciąga na płasko (tzn. w pierwszej ciązy tak miałam, teraz jeszcze nie wiem). xxx Dziś mój syn skończył rok, wieczorem przyjeżdza mąż, jutro z rana idziemy w trójkę na usg połówkowe, a potem na torta. Ciężko mi uwierzyć, że lada moment będziemy mieć kolejne dziecko, bo obecne jest wciąż dla nas nowością i chyba się jeszcze nie przyzwyczaiłam do myślenia, że jestem mamą :-)
-
Sjena - 43mm, to na moje oko bardzo długa szyjka, ja na połówkowym w poprzedniej ciąży miałam 24 albo 26mm i ani lekarz diagnosta, ani prowadzący nic nie wspominali, żeby była konieczność zakładania krążka. Czy dobrze rozumiem, że nie tylko długość samej szyjki, ale też to czy jest jak to określiłaś uchylona ma znaczenie? Zawsze byłam przekonana, że jak szyjka się skraca, to się automatycznie rozwiera, a jak długa, to ściśnięta/zwarta. xxx My rozważamy czy budować dom, działkę budowlaną mamy. Póki co mieszkamy trochę w domu, który wybudowaliśmy razem z moimi rodzicami, a trochę w mieszkaniu w Warszawie, bo mój mąż tam pracuje i nie możemy się zdecydować, czy kupić nowe duże przestronne mieszkanie, czy bawić się w budowę kolejnego domu - tamta budowa wykończyła mnie psychicznie, już jest pięknie, ale wciąż go wykańczamy: z zewnątrz zostały nam chodniczki wkoło domu i część klinkierów na schodkach, podestach itp. a w środku 2 łazienki i drzwi w pomieszczeniach na 1-piętrze. Chciałabym to do końca roku zrobić, ale zdaję sobie sprawę, że nie ma na to szans, dlatego odsuwam wciąż myśl o kolejnej budowie. Dom to studnia bez dna i wydaje mi się, że nie każdy nadaje się do mieszkania w domu z dużym ogrodem, bo ogród to osobna historia :-D
-
hehe - w tej ciąży tak nie mam, ale pamiętam, że w pierwszej ciąży śniło mi się kiedyś, że uwaga: zostałam zgwałcona przez jakieś dwie panie pijaczki spod sklepu na środku chodnika w centrum miasta i co mnie w tym śnie przeraziło, to to, że naprawdę sprawiło mi to przyjemność :-D
-
Cześć dziewczyny, ja nie chodziłam do szkoły rodzenia, bo nie miałam zwyczajnie czasu, a zajęcia u nas zaczynały się już o 16stej, ale przez całą ciążę sumiennie czytałam W oczekiwaniu na dziecko i pod koniec zaczęłam Pierwszy rok życia dziecka i wszystkiego się z tych książek nauczyłam. Wyciągnęliśmy pod koniec ciąży z pakunków moją lalkę bobasa z dzieciństwa i na nim kilka razy potrenowaliśmy przebieranie/przewijanie i kąpiel. Po porodzie nie mieliśmy problemów z opieką - jakoś intuicyjnie poszło. Ale jeśli bym była na zwolnieniu, nie miała na głowie jakichś remontów czy przeprowadzek (a po znajomych widzę, że to dość częsty przypadek), to choćby dla własnej rozrywki bym się zapisała, bo na takich zajęciach jest też gimnastyka dla ciężarnych. Tym bardziej, że teraz jest wiele szkół rodzenia bezpłatnych na NFZ.
-
Toxo jest chyba obowiazkowe, jak sie nie ma przeciwcial, to w kolejnych trymestrach dalej sie bada - przynajmniej moi lekarze tak robia, do porodu musialam miec po raz chyba 4ty zrobione swieze badanie juz dla neonatologa.
-
12 h to pikus, mnie przyjeli na oddzial we wtorek, mialam poscic od 22giej, operacja w srode o 11, a posilek, czyli ten kleik moglam zjesc dopiero w czwartek po 8 rano. W srode tylko popijanie wody dozwolone. Bobfrut w obliczu niejedzenia przez nastepne 30h byl kuszaca perspektywa :-)
-
Taaa, ja tez bylam taka cwana z tym jedzeniem - jadlam w wieczor poprzedzajacy cc chyba z 4 kajzerki z szynka i serem do 22 iej, bo do tej moglam jesc, a w nocy jak byla pobudka na ktg, jeszcze wypilam duszkiem bobofruta, bo mysle sobie, co tam jeden soczek, przeciez umre z glodu do czasu po operacji. No i tego bobofruta zwymiotowalam w trakcie operacji mezowi na rece :-D
-
Aneta, no blizniaki powazna sprawa - z jednej strony fajnie, bo 1 ciaza i tyle szczescia, ale z drugiej troche przerazenia na oewno jest, jak czlowiek to wszystko ogarnie :-) Xxx Medela swing jest chyba najlepszym laktatorem, bo jako jedyny nasladuje naturalny rytm ssania niemowlat - moja kolezanka utrzymala laktacje 6 miesiecy na laktatorze, bo corka byla wczesniakiem i po pobycie w inkubatorze nie nauczyla sie juz ssac piersi. Ja z kolei mam reczny lovi protect z regulacja sily ssania i tez jestem bardzo zadowolona, tylko faktycznie trzeba sie namachac pompka :-) sciagalam codziennie jakby 1 karmienie przez caky okres kiedy maly byl tyo na piersi i zawsze staralam sie miec 5 porcji zamrozonych na jakies dluzsze wyjscia bez dziecka. Jak sie dojdzie do wprawy, to 100ml sciagalam w 10 minut. Szybciej niz karmienie smoka :-) Xxx Pylasia, najlepiej dowiedziec sie w szpitalu, gdzie bedziesz rodzic, co trzeba zabrac - czasem na necie szpital zamieszcza listy rzeczy. U nas np. Kosmetyki i chusteczki zapewnial sponsor szpitala, ale trzeba bylo miec ciuszki, rozek/kocyk i pieluchy. Dla mamy koszule do karmienia, kosmetyki bezzapachowe, reczniki, klapki i podpaski poporodowe. Ja mialam jeszcze wlasne podklady poporodowe do polozenia na materac.
-
Mysle, ze sporo rzeczy mozna kupic po porodzie, bo naprawde bez wiekszosci z kich mozna sie obejsc :-) podgrzewacz kupilismy dopiero jak wprowadzilismy sztuczne mleko czyli po 8 miesiacu, wczesniej po prostu podgrzewalam wode w czajniku i do podgrzania obiadku czy rozmrozenia mojrgo pokarmu wstawialam zawartosc do malego wiaderka po sledziach i zalewalam wrzatkiem :-) Niania i monitor moim zdaniem calkowicie zbedne (moze jeszcze jak sie ma d***etrowy dom i dziecko w ciagu dnia spi na gorze), jak dziecko sie obudzi, to wrzeszczy w nieboglosy, ze sasiedzi bez niani slysza - przynajmniej naszego haha. Ja mam tak lekki sen, ze jak mlody byl mlodszy, to spac nie moglam czesto jak mi sapal nad uchem.
-
Nie ma sprawy, chetnie sluze rada, tez mi sie wydaje, ze to dziwne, ze jeszcze nie wyprodukowali takiego mleka, ktore moze dluzej postac :-) jak nam z wieczornej flachy zostaje troche, to czasami zanim pojde spac jest juz rozwarstwione i wyglada to obrzydliwie, naprawde. Z nosidlem lub chusta to bym sie wstrzymala do po porodzie, jak juz dziecko bedzie poza brzuchem. Ja bylam najarana na chuste jak szczerbaty na suchary, a jak w sklepie probowalam przymierzyc mlodego, to wrzask niemilosierny. Za to jak pojechalismy mierzyc nosidlo, to w sekundy sie uspokoil i zasnal. Mamy nosidlo zatem - akurat babybjoerna, ale jest wiele innych fajnych firm - nosidlo chusta rzecz moim zdaniem niezbedna przy dzieciach z kolka i refluksem - takiego labilnego a juz ciezkawego dziecka na rekach dlugo sie nie unosi. W nosidle/chuscie mozna isc na kilkukilometrowy spacer i sie czlowiek nie zmeczy. Wlasnie na zakupy sie u nas przydawalo - mlody spal wtulony. W foteliku samochodowym nie wozilam go po sklepach nigdy, bo ta pozycja nie jest zbyt zdrowa dla stawow - dziecko nie ma jak sie rozprostowac, zbyt czeste dlugie przewozenie dziecka w foteliku moze powodowac znieksztalcenia zeber i przykurcze.
-
Pylasia, podgrzewacz dobra rzecz, bo mozna tez sloiczki podgrzewac z obiadkiem, ale mleka gotowego tam nie zostawisz, bo po 2h skisnie. Zostawia sie butelke z sama woda, a mleko mieszasz na swiezo, w nocy najlepiej miec odmierzone mleko w jednej butli i wode zagrzana w drugiej, jak przychodzi pora karmienia przelewasz ciepla wode do tej butli z proszkiem, mieszasz i gotowe. Ewentualnie mozna sobie wymieszane mleko zostawic w podgrzewaczu, ale na niedlugi czas, np. Kapiel dziecka.
-
ojej, to chyba mam w sam raz :-) pozdrawiam dziewczyny, zmykam dalej do pracy.
-
Mandarynka - regularne ruchy powinnać odczuwać dopiero po ukończonym 20tc. Zatem spokojnie. Termometr polecam taki, gdzie można mierzyć temp. ciała, powietrza i wody - my mamy abakus, koszt niecałe 100zł i teraz cała rodzina z niego korzysta. Zauważyłam też, że w coraz większej liczbie szpitali go używają. Wanienkę mamy zwykłą, ale od razu kupiliśmy długą i bardzo dobrze, bo z tej mniejszej, to bym nam klusek po 2 miesiącach wyrósł. leżaczka, gąbki-podkładki nie mieliśmy, bo kładliśmy niuńka na pieluszce tetrowej i laliśmy niewiele wody, początkowe kąpiele trwały max. 5 minut. Za to u nas świetnie sprawdził się stojak pod wanienkę, bardzo wygodnie się kąpie dziecko na wysokości bioder na środku łazienki, a nie np. w wannie pochylonym. xxx Ewelincia, a na kiedy masz termin porodu? Ja połówkowe umówiłam na 16 maja i cały czas się zastanawiam czy nie za późno, tp mam na ok. 22 września.
-
Czesc dziewczyny, jesli chodzi o staniki, to ja polecam freye albo panache - kosztuja blisko 200zzl, ale na obfite biusty sa rewelacyjne, nosilam cala poprzednia ciaze i karmnienie przez 6miesiecy - a rozmiar mam 70gg i 70h. Na mniejsze biusty bardzo ladna, kobieca bielizna to alles - ceny 50-100zl w zaleznosci od modelu - sa odpinane, wiec fajnie sprawdzaja sie na pozniejsze miesiace karmienia, kiedy cycki nie przypominaja juz balonow :-) Kupilam sobie 1 sukienke czarno-biala wczoraj w hm, ale musze zamowic jednak cos wizytowego lepszej jakosci i chyba na www.happymum.pl zamawiac bede. Maja sklep w wolaparku w wawie, ale na necie nizsze ceny sa troche.
-
Jesli mam byc szczera, to wole sie na fb nie przenosic ze wzgledu na prywatnosc :-) jestesmy wlasnie s burger king a ja juz druga bile wciagam, zaraz ide sobie jakies eleganckie ubranie ciazowe kupic, bo jedynie spodnie nieciazowe, w ktore sie mieszcze to jeansy takie plocienne, a do pracy nie bardzo mi wypada.
-
Co do materaców najpopularniejsze są te gryka-pianka-kokos. ALE: gryka, jeśli zostanie przesikana (a pewnie nie raz, nie dwa się to zdarzy), lubi pleśnieć, więc ja po długich przemyśleniach zdecydowałam się przy pierwszym synu na kokos-pianka-kokos. Mamy z Danpolu. Zdecydowanie bezpieczniejszy dla alergika i małego sikawkowego. W pozostalych dwóch łóżeczkach mamy pianka-kokos, firmy FikiMiki i też są spoko (oczywiście stroną kokosową do niunia). xxx Z perspektywy czasu uważam, że to była dobr decyzja, bo mały po mnie okazał się alergikiem i właśnie się zastanawiam czy alergia pokarmowa nie przechodzi mu powoli we wziewną - od wczoraj zawaliło mu "spiochami" lewo oko i je trze, a mnie też zaczęly wczoraj oczy łzawić. Jak ten alergolog, do którego dziś idę zajmuje się również dziećmi, to zapiszę w przyszłym tygodniu młodego. xxx Uważajcie też na materace lateksowe, niby są miłe, bo przyjemnie odciążają ciało, ale nie wiadomo czy nie będą alergizować dziecka.
-
Gosciu, dziekuje za informacje - udalo mi sie jakims cudem zapisac do alergologa juz na dzis po poludniu, wiec mam nadzieje, ze mi ulzy, na razie kupilam sobie spray do nosa z kromoglikanem sodu i troche odczulam poprawe. Xx Limfa - nie wiem czemu, ale zawsze sobie wyobrazalam, ze ten pessar to duzy jest i jakos sid go odczuwa jak klocem miedzy nogami. A co do daty zdjecia, to moim kolezankom na rowni w poprzedniej ciazy sciagali chybaok. 36 tc, wiec cale szczescie, ze nie nosisz go do konca ciazy :-) Xx Nie wiem jak u Was, ale u nas ma byc fatalna - zimna i deszczowa pogoda na najblizsze dni, dzis przyjezdza maz i chcielismy nad morze sobie jutro lub w sobote skoczyc, a tu wichury zapowiadaja :-/
-
Limfa, a tak z ciekawosci - ten pessar, ktory masz jest wyczuwalny, tzn. Przeszkadza Ci, czy nie? Ten tekst dla faceta super! Musze dac mezowi do przeczytania :-)
-
Cześć dziewczyny, ale mnie katar alergiczny dopadł. Nie mogę oddychać. Czy któraś z Was będąc w ciąży była już może u alergologa i ma coś konkretnego przepisane? Będę się próbowała umówić do lekarza jak najszybciej, ale cel tego czasu chyba zejdę...
-
Ja mam nadzieje, ze posiedze sobie "na d***e" w ogrodzie i bede sie relaksowac. Drugiego maja tak czy inaczej bede musiala pewnie na kilka h do pracy wyskoczyc kontrolnie. Zupelnie inaczej (przyjemniej) znosi sie ciaze na wiosne niz zima i jesienia :-)