Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szanta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szanta

  1. uuuu, Wigilia, wspolczuje, chyba jednak wole Sylwestra....Ale za to bedziesz miala moze wlasne dzieciatko bozonarodzeniowe :)
  2. Witam z rana. Asia - zdjecia podesle wieczorkiem, na kompie w pracy nie mam... Miska - trudno jest sie wypowaiadac w liczbach, bo kazdy inaczej na zycie wydaje, ale powiem Ci tak- na 100% tu sie da zyc na jednej pensji, nawet nie najlepszej. Wszystko zalezy gdzie bedziecie mieszkac (W Londynie wynajem jest droooogi, no ale lepiej placa) - wynajecie mieszkania 2 pokojowego (1 bedroom flat) to okolo 500-600L na miesiac. Do tego dochodzi Council Tax (okolo 100-120 miesiecznie), oplaty (okolo 80 miesiecznie) no i koszty zycia - i tu juz sobie musisz sama wstawic - czy macie samochod i oplaty z tym zwiazane, ile wydajecie na jedzenie, ile na przyjemnosci itp. Jak bedziesz miec male dziecko, to na pewno bedzie sie liczyc dla ciebie okolica w ktorej bedziecie wynajmowac, latwosc poruszania sie z wozkiem itp - ale mysle ze dacie rade sie zamknac w tych kwotach co napisalam nawet w Londynie (niekoniecznie w City :p).
  3. Swieta racja Madzik :) Wredota nie umie ani dyskusji prowadzic, ani na pytania odpowiadac, ani sensownie watku rozwijac...Pewnie musi sie przed wladzami rozliczyc za ilosc postow, ciekawe czy musza byc sensowne rowniez, bo jak tak, to jej pobory spadna... A tu dzis taka piekna pogoda, bylismy caly dzien na spacerku (nie wiem czy wolno pisac ze tu jest ladna pogoda, czy tez jest to sprzeczne z patriotyzmem?????), mlody jak padl o piatej to nie wstal, ciekawe o ktorej pobudka jutro... Fajnie ze topik sie tak ozywil, milo ze jest nas tu wiecej :)
  4. Flyfly, a twoja pociecha serio potrafi sie sama bawic przez 1.5h???? Niewiarygodne! U nas to nawet teraz nie jest mozliwe...Trzeba przynajmniej dobrze udawac ze sie bierze udzial w zabawie...
  5. No ja sie staram nie bluzgac ale malo mi brakuje Tyle tylko ze ta nieszczesna dziewczynka (????) nie potrafi prowadzic konfrontacji, cos tam sobie pokrzyczy i juz...Bo i tematu tak na prawde nie ma, gdzie kto i kiedy tu na topiku wyrzekal na Polske????? Mniejsza o to, troche mnie energia nosi, myslalam ze bedzie sparing, a tu nic...
  6. Flyfly, nie odlatuj, posiedz jeszcze! Maz zajal mi wanne, poki co nici z pluskania :(
  7. A jednak jescze cos naklikam :) Cicone - nie pamietam, przyznaje bez bicia :( ale chetnie poznam, milo mi :) Widze ze jestes matka doswiadczona, dwojka dzieciakow juz, pieknie! Malgorzatka - ja przyzwyczailam sie do prowadzenia po Anglii w sumie szybko, i teraz wole 100x bardziej niz po Polsce, jakos mi latwiej (no fakt, ze w Polsce malo co jezdzilam, a tu przez rok mialam auto na wylaczny uzytek). A chcecie kupic z kierownica po angielskiej stronie? To jeszcze latwiej sie jezdzi niz polskim! Bedzie dobrze, jeszcze bedziesz szalec!
  8. Czesc Dziewczyny, Ja dzisiaj mialam mega pracowity dzien, ale pochwale sie, udalo nam sie upolowac na e-bayu wozek Jane, i jechalismy go przywlec do domu. Straaaaszny klakier, ale moze jednak bedzie slyzyl lepiej niz poprzedni :) A i cena przyjemna, za 30L :D Prosze prosze, na tance sie wybieraja co poniektorzy! Brawo Malgorzatko, tak trzymac! Powiem Wam, ze w zasadzie nie mialam problemu z kontaktami ze starymi znajomymi po urodzeniu Mieszka, mimo ze wszyscy nie dzieciaci...Poki bylismy w Polsce, spotykalismy sie kika razy w tygodniu wieczorami, u nas w domku :), i - no moze nie tance hulanki swawole, ale na pewno przyjemny czas. Moze po prostu mieli duuuuzo wyrozumialosci dla problemow poczatkujacej matki? Albo moze byli zaciekawieni tak na wszelki wypadek? A teraz uciekam, marze o kapieli (niestety, nie goracej :( ) i o przyjemnych olejkach do kapieli, nie ma to jak relaks po polozeniu najwiekszego szczescia spac :) Dobrej nocy mamom zycze :)
  9. Flyfly - dobrze ze masz okna juz z glowy, my tez wymienialismy nie tak dawno, ale jeszcez przy pieknej cieplej pogodzie, wiec nie bylo problmu :) A jaka roznica dzieki temu :D Operacji wspolczuje, mam nadzieje ze bedzie wzglednie bezbolesnie. Z tego co wiem to i tak niezle ze Ci zrobia kosmetyke pochwy (choc ty pewnie myslisz o tym bynajmniej nie jako o kosmetyce), bo dziewczyny w Polsce, z tego co slyszalam, to dosc czesto marza o tym, a trzeba zaplacic. Ale bolu i niedogodnosci wspolczuje :( Mayka - a Ty rodzilas Leo w Polsce ? Z tego co piszesz warunki jak z bajki :) Fajnie ze taki Tata na poziomie, ja na naszego tez nie moge narzekac :) A zwlaszcza po cesarce to sie baaaaardzo przydaje!
  10. Mayka - wiadomosciami o cesarce sluze wsciekle, za jakies dwa miesiace :) Pierwsza i druga ciaze przechodzilam w wiekszosci tu, poprzednio w 8 mcu wrocilam do Polski, i mialam prowadzona i tu i tam, a tym razem juz jestem na tyle przerobiona na angielskie podejscie, ze spokojnie zdaje sie na NHS. No fakt, ze dodatkowe USG robilam w Poslce i testy toxo i cytomegalie tez, ale to przy okazji wizyty, a nie jezdzac specjalnie :) Jak mialas pierwsza ciaze zagrozona, to na pewno zajma sie Toba tutaj porzadnie.
  11. Hej dziewczyny :) widze ze ciemna noc za oknem a topik aktywny :) Witaj Majka - nie rodzilam jeszcze tutaj, wiec nic Ci nie pomoge, ale z zupelnie innej beczki - znam dziewczyne ktora w niedlugim czasie wybiera sie do Preston z roczna coreczka, gdybys szukala kontaktow polonijnych to ona bedzie szukac na pewno! Asia - ten bouncer to widze niezla sprawa :) my dla Mieszka nie mielismy, ale moze tym razem rozwazymy :) Chyba ze wyjdzie na to ze rzeczywiscie budzi bestie ;)
  12. Ja sie mimo wszystko nie pisze :) Feministka ze mnie z krwi i kosci, a wojujaca patriotka raczej watpliwa. I na pewno nie widze siebie poswiecajacej dziecko w imie jakiejkowlwiek idei :p Raczej z Brassensem: Poniesmy za idee smierc, ale nie zaraz - smierc tak, ale nie zaraz!
  13. Malgorzatka - i tak trzymac :) Tesciowa niech sie wykazuje ile wlezie, a Ty ciesz sie swoboda :)Masz racje, kazdy ma prawo do wlasnego zdania, ale po jaka cholere wyrazac go (zlosliwie i uciazliwie) na topiku gdzie nikt jej nie prosil??? Sama musiala wyszukac temat zeby moc sie wykazac jaka to jest najmadrzejsza pod sloncem, my do niej nie szlysmy :( Czy tylko ja jestem niezorienotwana jak wygladaja Wasze pociechy???? Date wielkiego dnia ide ustalac w najblizszy wtorek, wiec juz niedlugo bede wiedziec :D
  14. Hej hej mateczki:) Oooo, dobrze ze juz poodpowiadalyscie pomaranczowej niespelnionej wredocie, bo mnie sie cisnie pod palce: a pocaluj sie w.... No i wyszlo by na to, ze jestem niegrzeczna :) Moze bidula tez chce wyjechac ale sie nie udaje?... Malgosia - uczulenie na tesciowa, tez jestem za! Opowiadaj jej bajki na dobranoc ze babcia niedlugo wyjedzie moze pomoze :p Brzusio mam duzy, nie da sie ukryc, i coraz wiekszy :D Z Mieszkiem skonczylam jak wieloryb ostatni, teraz tez sie na to szykuje. I znowu rok wracania do formy :( Asia - grudzien to piekny miesiac, Mieszko tez mial byc grudniowy, ale sie przesmyknal do stycznia :) Maya chyba nie bedzie miec szansy na to...Zgadzam sie co do antybiotykow - w Polsce szfuja nimi na prawo i w lewo, ledwo odrobina kataru, od razu wyjezdzaja z biseptolem albo antybiotykiem. Czysty idiotyzm. Zreszta podobnie ze sterydami :( Flyfly - technik dendtystyczny, wow wow! Super! Nie potrafie sobie wyobrazic co prawda pracy w domu, zwlaszcza przy kompie, ale malo wiem o tym zawodzie :) Mnie sie kojarzy z gabinetem i juz :) A nazwa sunroom na werande jest super, 100x bardziej wole niz konserwatorium, ktore sie przyjelo u nas w rodzince :) A jest to rzeczywiscie najwspanialsze pomieszczenie w domu, szkoda go troche na pracownie :( Ale przynajmniej bedziesz miala przyjemnie :) OK, to spadam do pracy, i tak doczolgalam sie na ostatnich nogach na 10 dopiero...
  15. Zuzanna - chyba masz racje...Tzn mnie chodzi przede wszystkim o taki co nie ma car seat, ale bedzie do niego pasowac to co mamy, bo jest rewelacyjne. Tzn w chwili obecnej i tak kiszka, bo gdzies wsiorbalo mocowania na to, myslelismy ze zostaly w duzej gondoli, ale niestety nie :( Najgorzej ze my sie nie wybieramy do Polski przed grudniem, a rodzice jakos nie moga sie polapac gdzie co popakowalismy :( Moze moj luby w koncu sie za to wezmie i naprawi, strzelila jedna srubka, istotna, ale w koncu to tylko srubka!!!!!!!!!!!! A co do terminu - we wtorek ide uzgadniac :)
  16. Flyfly - to zdradz co to za specyficzna praca jest??? Bo bardzo jestem ciekawa???? Do lutego jest jeszcze troche czasu, malutka podrosnie, i tez bedzie Ci troche latwiej, serio serio! Asia - jak wszystko pojdzie zgodnie z planem, to powitamy Maye jeszcze przed swietami - we wtorek ide uzgadniac termin cesarki....Ale sylwesteri tak mysle bedzie wyjatkowy :) A gdzie sie Malgorzatka podziala?
  17. no wiec wlasnie :( A ten model ktory kupilismy niestety nie ma resorow, tu to raczej nie bedzie problemem, ale w Polsce myslalam ze Mieszka mi wytzrepie z wozka na super rownych chodnikach (Malutkowi to nie przeszkadzalo :). No i rama rozpadla sie (doslownie) po ok 1.5 roku, Mieszka przesadzilismy na parasolke, ale teraz znowu potrzebujemy porzadny wozek :( No nic, moze rzeczywiscie na e-bayu znajde jakis z drugiej reki, najchetniej sam stelaz, reszte mam...(to jest kolejna rzecz ktora mnie wkurza, nie da sie kupic samych kolek :( )
  18. nie moge posluchac :( siedze w biurze :( buuuu
  19. Osobne biuro,Asia, hohoho, wazna persona bedziesz :) Ja bym nic w pracy nie zrobila jakbym miala osobne biuro, mobilizuje mnie tylko ze ktos mi zaglada przez ramie, i moze i polskiego nie rozumie, a trudno forum nie odroznic od wyszukiwarki medycznej... Flyfly - ja do mojej mamy tez zastrzezen nie mam :) Tym bardziej ze podejscie do dzieci mamy szokujaco podobne - ciekawe czemu ;) Jak sie wyprowadzalam po slubie, to sczzerze lyso mi bylo, ze skocza sie nasze nocne pogaduchy :( wiec moze dasz rade przekonac swoja mame, zeby choc na troche przyjechala? Pewnei tez teskni za Wami... A co do pracy przy dziecku...Podobno sie da. Podobno nawet lepiej wtedy sie dziecko wychowuje, jak wie, ze teraz ma sie zajac samo soba. Na mieszku przetestowalam mycie garow i sprzatanie, rezcywiscie przyjal do wiadomosci, ze mama jest zajeta, wiec moze gdybym sie uparla, to prace przy kompie tez by zaakceptowal? Wojtek moze siedziec na seici, a maly sie bawi sam, wiec chyba rzeczywiscie wystarczy byc dosc stanowczym...tak czy inaczej proponowalabym kojec w tym samym pokoju, raz dla bezpieczenstwa, a dwa zeby szkrab nie przypelzal do mamy na kolana, bo wtedy sie juz nic zupelnie nie da zrobic :)
  20. Moja Jane kupilam w Polsce...Jak dzwonilam do przedstawiciela Jane na UK to powiedzieli, ze zeby naprawic na gwarancji mam odniesc do sklepu gdzie kupilam (odpada) a bez gwarancji nie naprawia...
  21. Jane. ODRADZAM!!!!!!!!!!!!! Gdyby ni eto ze maja najlepszy na swiecie fotelik samochodowy, wyrzucilabym barachlo przez okno :(
  22. Hej hej mamuski z rana (poniekad z rana :)) Nie przejmujcie sie najazdami mam i tesciowych, trzeba do tego podejsc z filozoficznym nastawieniem i korzystac na maksa z tego, ze sa i np mozna sie spokojnie wybrac na spacer, do kina, albo na kolacje we dwoje tylko!!!! To jest chyba jedna z rzeczy ktorych mi maksymalnie brakuje z powodu mieszkania na obczyznie, ze jest sie zdanym calkowicie na siebie przez 24/7/365, a czasem by sie chcialo 2 godzinki wytchnienia. I nie zapomnijcie mi o tym przypomniec jak ja juz niedlugo zaczne narzekac na swoja tesciowa :p Asia - dobrze, z Twoja mlutka toleruje calpol, Mieszko wychowal sie na czopkach i kazde podanie syropku konczy sie pawiem jak stad do Warszawy (a stad jest daleko!). Ostatnio jak mielismy podobne klopoty musialam w srodku nocy zasuwac na dyzur do GP po recepte na czopki, bo maly mial +39, a po podaniu dwoch malenkich lyzeczek calpolu (takich mini mini z zestawu do filizanek) uciekl w kat pokoju na czworakach i zaslonil sie lapkami ;( Czulam sie naprawde strasznie, no ale co mu zrobic, jak mial goraczke, a czopki sie skonczyly???? Mis yogi - super porownanie :) powiem Wojtkowi, to sie usmieje :)
  23. Hej Dziewczyny :) Przepraszam ze mnie nie bylo, ale rano pod pretekstem przeziebienia zamiast do labu poszlam na joge :D - bardzo mi sie podobalo, rzeczywiscie porozciagalam sie porzadnie, ale z drugiej strony mam wrazenie ze brzuch tez, bo taki lekko obolaly jest (miesnie, nic wiecej) wiec zastanawiam sie czy nie przegielam?.... A potem w pracy mialam uzgodnione spotkanie i cztery godziny wytezonej pracy, swietna sprawa przy katarze....Nawet nie ogladnelam zdjec 3-dniowej slicznotki ktore przyslal mi kumpel z Londynu ...Ech.... Malgorzatka - z tego co piszesz, to rzeczywiscie mala dopadly kolki :( To wlasnie tak jest podobno, ze caly dzien spokoj, a po poludniu/wieczorem zaczyna sie polka. Z polskich lekarstw jest jeszcze homeopatyczny viburkol w czopkach, i debridat na wyrownanie przemiany materii. Poza tym slyszalam, ze czasem kolki sa na tle nerwowym, i ze dobrze wplywa maksymalne uporzadkowanie dnia, zwlaszcza popoludnia, z przewaga jakichs uspokajajaco relaksacyjnych zajec - nie wiem co prawda do konca o co chodzi, zeby dziecku puszczac muzyke relaksacyjna???? Ale na pewno rutyna pomaga. Flyfly - nie dziwie sie ze masz opory przed zostawieniem malenstwa...Decyzja nie jest latwa, ja teraz jeszcez ciagle na mysl o zlobku dostaje wysypki. A sa mamy, ktore musza 3 miesieczne maluchy zostawiac :( A moze uda Ci sie wymyslic jakis sposob na zostanie w domu? Przynajmniej na kilka miesiecy jeszcze?
  24. Hej hej wozek niestety juz dawno po gwarancji, tak przynajmniej twierdzi moj luby, a ja na wszelki wypadek nie sprawdzam, zeby sie nie wkurzac, ze np jeszcze 3 mce temu dalo sie cos z tym zrobic. Niestety, firma jest hiszpanska, my siedzimy w Anglii a wozek kupilismy w Polsce :( A co do kupna innego, uzywanego - to tez najchetniej taki sam, zeby moja ulubiona kolyska samochodowa pasowala...A nie ma ich niestety za wiele, sledze e-bay pilnie, ale rzadko sie cokolwiek pojawia, a jak juz to po drugiej stronie wyspy :(
  25. Flyfly - oj swiete slowa, zwlaszcza o tym dopajaniu...Moja tesciowa nei przyjmuje do wiadomosci wersji ze dziecko jest tylko na piersi, bo na 100% nie dojada i nie dopija. kampanie na rzecz pojenia Mai zaczela juz....pol roku temu, jak tylko sie dowiedziala ze znowu jestem w ciazy...Albo nawet i przed tym...No ale co zrobic - chce jak najlepiej, a ze zycie utrudnia?...Ulatwia tez, jak sie samamu pomieszka, od razu widac jaki to pozytyw babcia pod bokiem (od czasu do czasu!!!!!!!!!!!) A co do zlobka - jeszcze raz polecam childminder, na poprzedniej stronie malgorzatka podawala swietny link wyszukujacy takowe, mysle ze lzej Ci bedzie na sercu jak dzieciaczka zostawisz u kogos w domu, a nie w zlobku... A z moim samopoczuciekm kiepsko - w piatek dopadl mnie katar, i zamiast przechorowac w weekend, czulam sie swietnie, a teraz cierpie. Jak nic zle wplywa na mnie siedzienie w pracy :( OK, zwijam sie, lece po moje szczescie do niani :)
×