Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

szanta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez szanta

  1. Asia - ja musze Ci sie przyznac ze do pracy gnalam jak na skrzydlach :) Ale nasiedzialam sie 9 miesiecy z malutkiem, i mysle ze dojrzalam do powrotu do swojego zycia. No i, podobnie jak Ty, zostawialam Mieszka pod najlepsza opieka - najpierw jedna, potem druga babcia :) Malgorzatka - wspolczuje :( Nie wiem czy cos sie da zrobic, chyba tylko zagryzc zeby i przeczekac...Moja tesciowa jest zasadniczo w porzadku, ale tez czuje sie jakby caly czas krytykowala to co robie. A przynajmniej starala sie znalezc sposob zeby zrobic to lepiej (co tym samym oznacza ze nie podobalo jej sie tak jak jest). Maly nie pije. Maly nie nosi butkow. Maly za malo je. maly za duzo je. Maly marudzi. Maly cieszy sie (????) no i tak w kolko...Ja mysle ze tesciowe z definicji boja sie o swoje miejsce w rodzinie, ze to ich wnusio - wnuczka ukochane, a nie moga wszystkiego tak jak by chcialy, jak najlepiej...Nie da sie ich zmienic, a trudno przyjac do wiadomosci ze obca osoba ma nas uczyc co robic....POciesz sie, to tylko 2 tyg, u nas babcia bedzie przez poltora miesiaca!!!!!!!!!!!!
  2. flowerska- witaj z rana - u mnie 32 tydzien i tez nic nie kupuje :) A trzeba wazne decyzje podjac, jakim cudem zmiescic w naszej mikrolazience stanowisko do kapieli i przewijania malenstwa!!!!!! Jej...A drugi problem- gdzie u licha w UK mozna naprawic wozek??? Rozpadla mi sie rama, producent mowi ze nie naprawia, a jak mysle o wydaniu kolejnych 200-300£ to mi sie slabo robi, nie ukrywam...I krew mnie zalewa przy okazji tez...
  3. Hej hej - pamietacie mnie jeszcze :)? Iw - dzieki za pamiec, zasuw mam w pracy taki, ze ani zipne, a Wy kochane rozpedzilyscie sie jak prawdziwe rumaki, i nie sposob Wam dotrzymac tempa. Wiec pojawiam sie od czasu do czasu na ciezarnych w UK, jak slusznie zauwazyla Agata, a poza tym staram sie uporzadkowac wszystko zanim sie rozdwoje :) Powodzenia zycze wszystkim grudnioweczkom - i w czasie rozwiazania i po tez!
  4. I jak tam Mamusie po hucznym weekendzie? Od nas bylo widac piekne fajerwerki, Malutkowi podobalo sie bardzo :) A w srode (nie mam pojecia dlaczego dopiero w srode????) maja byc oficjalne sponsorowane przez miasto, i tez je powinno byc ladnie widac od nas z pietra :) Zawsze to przyjemniej niz tloczyc sie na lace albo na fortach - zwlascza 8 mcu ciazy :D A Mlody oprotestowal spanie po poludniu w niedziele, i kiszka byla z godzinki dla rodzicow :( Za to udalo nam sie pograc w scrabble przy jego niewielkim tylko udziale (i ani razu nie wyladowaly klocki na podlodze!!! pelny sukces!!!) - pod koniec tylko chodzil z pustym woreczkiem i doslownie zebral: daj, mama, daj, daj,daj....Strasznie jest pocieszny. W weekend pogoda piekna, a moj katar niestety ciagle obecny :( Piszcie co tam u Was!!!!
  5. Rumi - nie za bardzo rozumiem - chodzi Ci o wzgledy finansowe czy opieke zdrowotna? Za sam fakt ze jestes w ciazy nikt w Anglii Ci nie zaplaci, mozna sie ubiegac o rozne przywileje, ale w twoim przypadku to chyba tylko na Twojego faceta (Ty nie pracowalas w Anglii a nie wiem czy zamierzasz/czy Ci sie uda). Po urodzeniu dziecka troche przywilejow jest, ale z kolei wydatki tu sa sporo wieksze. A co do opieki zdrowotnej - tez zalezy czy w Polsce jestes tylko na NFZ czy chodzisz prywatnie, naprawde nie sposob odpowiedziec na tak ogolne pytanie...
  6. Ja sie urodzilam wazac 1700g, a bylo to ladnych kilka lat temu, poz atym ze przez kilka ladnych lat bylam malutka, a i teraz nie naleze do wilekoludow, na zadne dolegliwosci/uposledzenia nie narzekam! uszy do gory!!!!
  7. Zgadzam sie z Zuzanna - wlasciwie jak zawsze :) W pierwszej ciazy trudno jest o wyluzowane podejscie, bo caly czas sie czlowiek martwi, ale na dobra sprawe i tak na niewiele rzeczy ma sie wplyw, wiec trzeba starac sie pozytywnie myslec i zachowywac sily na cale 40tyg + nastepne ladnych kilka lat! I cieszyc sie, jesli czlowiekiem sie przesadnie nie zajmuja, bo jak zaczna, to znaczy ze cos jest nie dobrze. A ciaza - to czysta fizjologia, nie ma co robic z niej choroby.
  8. Niki - nie wiem jak w przychodni, ale na pewno w family planing clinic mozna testy zrobic za darmo. Nie jestem pewna czy zrobia ci z krwi, bo tutaj raczej podchodza do ciazy, zwlaszcza na poczatku, bardzo luzacko, ale taki kreskowy na pewno! Natomiast gdybys miala jakies problemy, to pewnie skieruja cie na bHCG z krwi - ale tego nie zycze.
  9. Hej hej mateczki :) U mnie jak slusznie zgaduje Malgorzatka nawal pracy, a teraz czekamy na gosci - jej zycie towarzyskie, z wrazenia spadne z krzesla. Goscie poki co sie pogubili dojezdzajac do nas wiec mam chwile zeby do Was postukac :) Witam nowa Mame na topiku (wybacz ale nie odwaze sie z pamieci Twojego nicka wpisywac :), a i Mamie Ewelinki - Asi sie klaniam :) Malgorzatka, rety, co za przygoda upiorna :( Z Malutka to moze troszke ostrozniej jezdzij???? Oho, slysze samochod, pewnie sie dotastali, na wszelki wypadek juz wysle :)
  10. Mama Ewelinki - Malgorzatka ma racje :) Tzn niekoniecznie cycka, ale przykryc/ubrac na pewno (i sprawdzic pieludzke). Moj maly mial przez kilka tygodni codzinnie czkawke, i nie moglam za cholere wyczaic o co chodzi, dopoki moja mama nie ubrala go porzadnie (podkoszulek do rajtuzek, zadnych pleckow na wierzchu, kapcie i jeszcze jakis sweterk chyba - czkawka przeszla jak reka odjal :D A mnie glupio ylo ze dziecko wymrazam :D
  11. Flyfly - przyznam Ci sie szczerze, ze ja tu nie znalazlam zadnego cieplutkiego kombinezonu na prawdziwa zime...Wszystkie wydaja mi sie wiatrem podszyte, wiec kupujemy w Polsce (tzn akurat nie w tym roku, za rok bedzie wielkie zimowe zaopatrzanie, chyba ze (na co po cichutku licze) uda nam sie wyrwac na nartki w kiwetniu :D
  12. Czesc Dziewczyny :) Flyfly - jestem jestem, tylko dopadla mnie wena tworcza i pracowalam :) Mama Ewelinki - a ile miesiecy ma Twoja coreczka? Jesli pisalas ju o tym wczesniej i przeoczylam, przepraszam...jezeli rzeczywiscie placz w nocy jest przez te stale pokarmy, moze dostala za duzo na raz? Kiedy w ogole jej podajesz te ryze i jabluszka? Bo powinno sie podawac rano-przed poludniem, zeby miec czas poobserwowac reakcje dziecka? mam nadzieje ze juz jest lepiej i ze byl to po prostu zly sen...Przykro mi, ale nie mam zupelnie doswiadczenia w tym zakresie, maly jadl jak smok wszystko od razu i nic mu nie szkodzilo...Z wyjatkiem mleka, ale to juz dawno wiedzialam zanim przeszlismy do podawania stalych pokarmow... Malgorzatka - ja tak samo - chodze w kolko w jednych spodniach i koszuli (no teraz to i tak nei mam wyjscia, ale wczesniej tez), o spodnicy i obcasie nie ma mowy, bo jak w tym biegac za dzieckiem, i co jakis czas sie lapie na tym, zeby w koncu zajac sie soba i przestac wygladac jak czupiradlo, ale zazwyczaj odpuszczam sobie, bo mi sie nie chce :) A co do kupowania - zareczam Ci ze duzo latwiej jest teraz, jak malutka jest unieruchoiona w wozku i nie podejmuje prob uwolnienia sie, jak zacznie sie sama przemieszczac, nic juz nie kupisz :) Chyba ze przez internet :) Nas tez mrozna pogoda zastala, zalecilam Wojtkowi ubranie malemu polarka zamiast lzejszej bluzy, po czym jak zeszlam na dol (juz po ich wyjsciu) okazalo sie ze w zwiazku z tym stwierdzil ze kurtka malemu juz nie jest potrzebna :[ Ciekawe co niania na takie nieubrane dziecko powie????A jakas zimowa tez musimy mu kupic, same wiatroweczki ma, a w zeszloroczne sie juz nie miesci (dziwne...ja sie mieszcze....)
  13. No moze rzeczywiscie dlatego mi sie podoba, ze poki co, odpukac, jest malo osobiste...Nostalgia, a nie zaloba - jednak zasadnicza roznica...
  14. Wlasnie widze z to ta sama co u Malgorzatki :D
  15. http://www.childcarelink.gov.uk/index.asp Mnie chodzilo o ta strone, mam nadzieje ze cos dla siebie znajdziecie :)
  16. Z au-pair to jest jakis pomysl , tzn nie dla mnie, bo ja chce wrocic przynajmniej na 3/4 etatu, a au-pair pracuje do 5/h na dzien tylko, niestety. Tzn slyszalam, ze to akurat kazdy ma gdzies, i bywaja takie co za 200L pracuja od rana do nocy, ale w umowie maja te nieszczesne 5h. Z tym, ze z taka panna wiaza sie dodatkowe problemy, tzn ona 5 h pracuje, ale wisi na glowe 24 w jakims sensie. Ma miec wlasny pokoj (tak jest w umowie) i no i ten kurs angielskiego ( nie wiem czy wymiar godzin jest sprecyzowany). I ja jeszcze au-pair sie balam z dwoch powodow - po pierwsze na ogol jada dziewuszki mlode, co moga miec pstro w glowie i dzieckiem sie nie zajmowac, po drugie - jako au - pair sie jezdzi do rodziny mowiacej w jezyku danego kraju - tak to sobie zawsze wyobrazalam. Wiec balam sie ze my nie bedziemy atrakcyjna rodzina dla au=pairki. A z drugiej strony - nigdy nie mielismy na tyle czasu zeby zdazyc au-pair zalatwic, przez tydzien sie nie da :) Ale zgadzam sie z Toba Malgosiu calkowicie, 6 mcy to troszke wczesnie, zeby z domu wyganiac maluszka, jesli sie tylko da inaczej. Mieszko poszedl do child minder jak mial 17 mcy skonczone, a i tak nie bylam przekonana calkiem... Ech, zmieniajac temat - 1 listopada, znicze sie w Polsce pala, a tu co??? Szkoda mi tych klimatow okropnie...Bardzo lubie wieczorem sie na cmentarz wybrac, jak wszystko jest pieknie oswietlone i plomyki tancza na grobach....
  17. Flyfly - u nas tez pieknie, az zal siedziec w pracy :( Child minder zazwyczaj biora po 3L za godzine, ale warto sie upewnic co w to wchodzi, czy robia jedzenie, czy chca zeby im placic za wakacje (tzn za to jak one jada na wakacje, bo jak ty jedziesz, to placisz tak czy inaczej). Wszystkie brytyjskie sa zrzeszone w organizacji Ofsted, ktora wystawia im referencje, kontroluje jakos pracy i jakies tam wytyczne zostawia. Poszukam strony, to Ci podrzuce, jest tam tez spis dostepnych child minder w Twojej okolicy, my nasza wlasnie w ten sposob znalezlismy. A, i jeszcze jedno - one sobie wzajemnie pomagaja w razie naglych wypadkow, typu - jade na wakacje/dziecko zachorowalo/zle sie czuje - wiec nie zostaje sie na lodzie jakby co.
  18. Malgorzatka -Twoj maz ma racje, 100%...Niestety...Zadna u nas nie wytrzymala dluzej niz 5 tyg (moze o my tacy paskudnie jestesmy, zreszta....). A bralam je zewszad, bo zawsze sie okazywalo na 2 dni (DWA DNI) przed terminem np przyjazdu albo powrotu, ze panna nie wraca/nie przyjezdza...Ogolnie pospolite ruszenie wsrod znajomych, raz zatrudnilismy pania przez agencje, ale tez uciekla, bo sie stesknila za rodzina...Tzn ogolnie mysle ze to jest swietne rozwiazanie, bo my akurat mielismy szczescie i wszystkie zajmowaly sie przecudownie Mieszkiem, a to najwazniejsze. Ale trzeba chyba twardsze waruki stawiac - z wynagrodzeniem np, ze sie trzyma jakis depozyt, albo co?...Jak nie lubisz swojej pracy, to ja bym sie nie upierala przy powrocie :) Moze lepiej zalozyc swoje \"domowe przedszkole\"? O ile oczywiscie lubisz zajmowac sie dziecmi na tyle :)
  19. Madzik - juz wczesniej pisalam Zuzannie, ze z ta moja energia to jakas jedna wielka sciema :) Nie wiem czemu wychodzi ze jestem hiperaktywna, ja po prostu nie mam wyjscia - same zreszta zobaczycie w drugiej ciazy :) Pozytyw jest na pewno taki, ze w nocy spie jak kamien, bo poprzednio pol drugiego trynestru i caly trzeci przewracalam sie z boku na bok i nie moglam zasnac :D Ja tez zawsze biegalam, zamiast chodzic, i teraz lekko mnie wkurza, ze ledwei przyspiesze kroku, to brzuch twardnieje i pobolewa, wie trzeba statecznie, pomalutku, noga za noga...I koniecznie musze znalezc jakies dobrze rozciagajace zajecia (chyba sie jednak przeprosze z joga, ktorej zasadniczo nie cierpie), bo wieczorem wszystkie miesnie pospinane i bola :( A sama sie za rozciaganie nie wezme, nie ma mowy, mojej energii wlasnej wystarcza mi mniej wiecej na rzucenie zewloka na kanape i wlaczenie Friendsow :)
  20. Zuzanna - dobrze ze sie pojawilas, juz sie zaczynalam martwic co z Toba!!! O powrot do formy sie nie martw, na pewno znajdziesz na to czas jak sie maluszek urodzi :) A teraz raczej techniki relaksacyjne i medytacja, no, miesnie kegla mozesz cwiczyc :p
  21. Czesc Dziewczyny, co za dzien oblakany dzis.... Najpierw poszlam o godzine za wczesnie na wizyte do szpitala, myslalam, ze zapadna jakies decyzje co do mojej cesarki, a tu guzik, spytali czy sie dobrze czuje, czy dalej swedzi, skierowali na pobranie krwi, a o cesarce bedziemy gadac dopiero za dwa tygodnie...Ale za to wysylaja mnie na dodatkowy skan, wiec nie narzekam :) Potem kolejka dzika do pobierania krwi, potem uciekl mi busik szpitalny, a karte autobusowa z portfelem zostawilam przytomnie w domu, wiec znowu pol godziny bez sensu czekania, jak sie dotastalam do domu w koncu, to padlam na pysk i spalam...Cale 1.5h, bo trzeba bylo leciec zabierac Mieszka na szczepienie (p-w pneumokokom, bardzo sie ciesze ze w Polsce nie zrobilam, 300 zostaly w kieszeni :) A bardzo mi na tym zalezalo...). Jako ze nowa przychodnia, maly nie zorientowal sie ze o szczepienie chodzi, i caly yl w skowronkach az do momentu wbicia igly, na szczescie mala dawka, wiec poszlo szybciutko, potem tylko troche lez, ale wychodzac juz sie usmiechal do pielegniarki, wiec w sumie obeszlo sie bez histerii. Fajnie :) A teraz odpowiadam na pytania (z ilosci postow wnioskuje, ze to ja dzialam na wszystkie dziewczyny odstraszajaco...) Flyfly - jak wspominala Malgorzatka, moj maly chodzi do angielskiej child minder, i szczerze powiem, jestem zachwycona. Pialam juz na ten temat nie jeden raz, wiec oszczedze szczegolow, ale w skrocie - jest w domowym otoczeniu, a nie w zlobku, dzieci jest wszystkiego razem chyba 4, w porywach moze 6, jedzenie domowe, godziny dopasowane do moich, i taniej o polowe niz w zlobku!!! Za 8 g dziennie, 5 dni w tyg place 125L na tydzien, czyli wychodzi z grubsza 500L miesiecznie,. W tym jedzenie, wszystkie wyjscia, atrakcje, zdjecia, szczegolowe raporty o tym co sie w danym dniu dzialo. Mysle ze dla dziecka do jakichs 3 lat to jest idealne rozwiazanie. Do pracy wrocilam jak maly mial 9 miesiecy skonczone, ale przez pierwsze pol roku mielismy najpierw jedna babcie, potem druga, a potem 4 nianie z Polski, mieszkajace u nas. Teraz jak mala sie urodzi bedziemy przerabiac to od poczatku (z tym ze Mieszko bedzie dalej chodzil do niani, zey miec kontak z dziecmi i jezykiem, ale na \"pol etatu\") Malgorzatka - ja bym zabrala mala do ortopedy, z moich doswiadczen ze pediatrzy w Polsce sa tak samo luzacko nastawieni jak GP tutaj. A siebie do ginekologa na wszelkie wypadek...Choc mysle ze gdyby cos bylo nie tak to bys i tu wiedziala... Ewelina - witamy w klubie :) Milo ze dolaczylas do nas :)
  22. No i zjadlo mi post :( na szczescie nie byl dlugi... Ja tez reklamuje topik gdzie sie da, trzeba mamuskom dac szanse, zeby sie dolaczyly, bo stanowczo odmawiam przyjecia do wiadomosci mozliwosci ze jestesmy nudne!!!!! Pytalas o zawijanie uszka pare postow temu (dlatego zjadlo mi post, ze szukalam gdzie dokladnie :p) - malemu sie tez zawijalo, i po prostu pilnowalam zeby odwinac, sama jestem klapouszkiem, wiec pilnowalam porzadnie. Mysle ze opaska na dluzszy czas bylaby niewygodna dla malej, a ona sie jeszcze nie kreci na tyle, zeby trzeba bylo ciagle poprawiac, tak mysle. Pozdrawiam :)
  23. No mam nadzieje ze paskudtwo zostanie wiecznie uspione. Dobrej nocy zycze :) Jutro ide sie dowiedziec kiedy powitamy na swiecie Maye :)
  24. temat znam (na szczescie) tylko z literatury, ale dzielna jestes, powiem Ci :) takie chorobsko to nei wkij dmuchal, a tu prosze - i dzidzius jest i normalne zycie. Brawo brawo!
×